aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Krysiu -,Top Mac'- to miniatura, szczepiona na ,kiju'. Podejrzewam jednak, że to błędna nazwa, bo bardziej powinno być ,Top Marks'. Jest wściekle czerwona, aż wpada w pomarańcz. Za to obficie i długo kwitnie.
Nelu- dziękuję za miłe słowa, ale już kiedyś podziwiałam Twoją bogatą kolekcję , dorodnych krzewów róż i teraz znów to się potwierdza.
Ja swoje przez ostatnie lata zaniedbałam, do tego stopnia, że po kilkakrotnych przeprowadzkach w różne miejsca i kilku ostrych zimach ze 140 odmian, zostało mi 70 szt. krzewów, ale z pogubionymi nazwami.
Teraz biegam, co dzień, pstrykam fotki każdej po kilka razy i mozolę się nad starymi zapiskami, ksiażkami i innymi pomocami, żeby je na nowo zidentyfikować. Niestety chyba jest to mało realne i na dodatek już brak mi cierpliwości. Chyba jednak wolę liliowce.
A przy okazji Nelu zobacz, czy ta pnąca żółta to czasem nie ,Golden Showers', bo moja pod tą nazwą podobnie wygląda, jak Twoja na fotce.
Niestety, nie mamy róży pnącej, o drobnych, czerwonych kwiatach...
Łeeee. To Ty doradzasz tylko w zakresie tych odmian, którymi handlujesz? Jestem zawiedziona i zniesmaczona.
Przeczytaj dobrze post Pana Adama. joShi.Polecił Ci w nim kilka gatunków róż.
To Twoja odpowiedź jest niesmaczna i nie na miejscu.
Iwuś, taki ogród, który planujesz ma moja koleżanka.
Dom na działce leśnej, większość roślin dobrana tak, by się ze środowiskiem leśnym nie kłóciła.
Dużo traw, dużo bylin posadzonych plamami, czyli większa ilość tych samych przechodząca w plamę następnych.
Kwitnące wyłącznie w białym kolorze, w różnych terminach.
Piękny ogród, bardzo naturalny, delikatny.
Z krzewów kwitnących na biało najbardziej lubię żylistek, tawuły, kaliny, jaśminowce, biały bez lilak. Z pnączy silnie rosnących i kwitnących do późnej jesieni rdest.
Jak pisałaś posadzisz białe róże pnące, jest mnóstwo odmian bylin i cebulowych kwitnących na biało.
Piękny ogród będzie Iwuś, mam nadzieję że będziesz nam go pokazywać, by nasze oczy mogły się nim nacieszyć.
Do tej bieli możesz delikatnie wpleść blady róż, o którym pisałaś.
Ale z bielą w ogrodzie pięknie kontrastuje ciemny fiolet w niewielkiej ilości.
A jest też sporo bylin o takim kolorze kwiatów.
Nie będziesz mogła doczekać się wiosny, już to czuję:D
plan był taki, że o tej porze będę już smacznie chrapać, bo o 3.30 ruszam w drogę do Poznania i to za kierownicą :-? ale muszę się pochwalić:
po długich i cieżki rozterkach wewnętrznych i utyskiwaniach zewnętrznych podjęła się decyzja: w salonie będzie deska parkietowa Merbau.. decyzja podjęła się sama i to dość nieoczekiwanie.. pojechaliśmy na zakupy po drzwi na strych.. i spotkałam mojego ulubionego sprzedawcę, więc musiałam go zagadnąć.. no i pochwalił mi się, że ma deskę Merbau z DLH w dobrej cenie.. cena okazała się na tyle dobra, że ze sklepu wyjechaliśmy z parkietem :o :o cieszę się bardzo bardzo!!!! :D :D :D :D nie byłabym sobą, gdybym nie wspomniała, że wolałabym ciut szerszą deskę :roll: , ale najważniejsze, że jest drewno! :D :D :D
w sobotę na działce wsadziliśmy też kolejnych 30 krzaczorów, a dziś zakupiłam dwie piękne pnące róże - czerwoną i białą.. proszę tylko nie pytać jakie odmiany.. róża to róża :D :D
Obawiam sie, ze groszek, jako roślina jednoroczna o słabym układzie korzeniowym nie poradzi sobie z konkurencja korzeni drzewka. Ponadto groszek czepia sie wąsami czepnymi, które nie są za długie, więc moze owijac tylko cienkie gałązki, druty, a nie pnie.
Czy te jabłonki są na karłowych podkładkach czy to stare odmiany silnie rosnące? Bo przy silnie rosnących można posadzić róże pnącą , znoszacą półcień. Zestaw odmian: http://<a href="http://gardening.abo...eRoses.htm</a>
Jeżeli komuś przypadł do gustu groszek pachnący, ale nie chce mu sie go co roku siac, moze posadzic troche mniej wymagajacy groszek szerokolistny (Lathyrus latifolius) - jest to bylina o silnych korzeniach. Kwiaty ma drobniejsze niz groszek pachnący, różowe lub białe, nie pachnące :(.
Witam serdecznie mam pytania odnośnie mojego tarasu.
[/img]http://images38.fotosik.pl/103/842879d156b763c2m.jpg[img]
taras od prawej strony jest od południa od dołu zdjęcia zachód, od godz. 15 w cieniu 12metrowych brzóz. od południa marzy mi sie pergola z różą pnacą- jaką odmiane tu zasadzić, by lubila taki klimacik i kolorystycznie pasowała do domu?
ziemia- raczej dobra, kupilismy teraz na wiosne dobra ziemię pod trawnik, została juz nawozona nawozem teraz będziemy siac trawę
i pytanko odnośnie skarpy- jak ja zagospodarować , myśle o jakis niskich krzewach,iglaczki? (mam dwójkę małych dzieci), na pewno między nimi beda wiosenne kwiaty prymulki, zonkile itp. kamienie do wykorzystania
[/img]http://images41.fotosik.pl/103/24b6213f60bed0e2m.jpg[img]
taras jest w cieniu brzóz- pytanko jakie iglaki posadzic przy drodze by znosiły towarzystwo brzóz, cień i w miarę szybko rosły- dorga co prawda mało uczęszczana ,ale strasznie się kurzy :(
i jeszcze jedno jeśli mogę- od frontu chcę posadzić magnolię- taka nasza nowa miejscowa moda :D - a co mogę posadzić jaj w " nogach" by ładnie wyglądała?
serdecznie dziękuję z góry za ewentualne odpowiedzi
serdecznie pozdrawiam
iwona
[/img]
Mogę polecić sprzedawcę z Allegro - 1gol sprzedaje róże Rosarium piękne sadzonki. Ja właśnie kupiłam dwie sadzonki i potwierdzam rzetelność tego sprzedawcy. Obecnie jest w sprzedaży jako RÓŻA PNĄCA ROSARIUM HIT SZCZEPIONA MIKORYZĄ (numer aukcji 213052318). Róża Rosarium jest raczej niedostępna w sklepach ogrodniczych - to odmiana róży z Niemiec, ale jest odporna na choroby i mocno się rozrasta, ma dużo kwiatów pięknego koloru. Moje sadzonki z ubiegłego roku w tym sezonie zachwycają już kwitnieniem, dlatego pokusiłam się o kolejne dwa krzewy. Cena ok. 15 zł za sadzonkę, ale naprawdę warto. :wink:
widzisz powyżej co zamówiłam - 9szt, a miejsce sensowne mam na 1-2 szt.
I jeszcze 4 New Dawn'y wsadzone do donic, które GDZIEŚ trzeba posadzić!
Wielkokwiatowe wymagaja przestrzeni, a tej mam, jak na lekarstwo, więc prawie wyłacznie - pienne, by tworzyły zasłonę od ulicy ale i dawały walor ozdobny. Coz ja tu moge mieć na 60m grządek ?
Pod W-wiem jest ok. 400 róż, i ok. 300 odmian, ale ja mam teraz tu, stałe miejsce " spoczynku" :D i niewiele pomysłów z Dolnego Śląska mogę tu przenieść.
To co niezawodne z pnących - New Dawn, Westerland, Rosarium Uetersen, Parade, Fracois Jouranville, Sympathie, damascenki i powolutku rosnąca "Veilchnblau" - w cudzysłów , bo jeszcze nie kwitła i nie wiem czym się okaże być :D
Witam, jestem na razie laiczką w sprawach róż (nie tylko zresztą) - raz miałam jedną w szeregowcowym ogródku i było mi szkoda ciąć, więc "lekko zdziczała".
Dostałam i posadziłam w święta 6 sporych krzaków róż, nie mam pojęcia jakiej odmiany, może jak zakwitną uda się rozpoznać, duże dużych kwiatów. Siostra przemeblowuje mały ogródek, odziedziczony po poprzednich właścicielach, to pewnie stare odmiany, mają co najmniej 10 lat. Niestety nie posadziłam ich w docelowym miejscu, bo sprawa wynikła nagle i właściwie mamy głównie chaszcze i tylko jedną rabatę, więc pewnie za rok będę zmuszona je przenieść i wierzę, że to przeżyją
Będę szukać też róży pnącej, herbacianej, mocno pachnącej, jak najłatwiejszej w hodowli. Polećcie jakąś proszę, na jesień powinnam mieć już miejsce na tę właściwą różaną rabatę.
Zainteresował mnie bardzo wspomniany oprysk czosnkowy na mszyce, mogę prosić o "przepis", jeżeli był w wątku wcześniej, to przepraszam, ale nie zdążyłam się jeszcze doczytać, na razie zakładam kajet na praktyczne wskazówki i porady ogrodowe :).
pozdrawiam serdecznie
Monika
Róże pnące - mają sie piąć, więc muszą mieć na tyle długie pędy, by można je zaczepić do podpory lub....związać w pasie, jak bukiet ( co robię z damascenkami).
O różach okopowych, nie słyszałam i nie wiem co to jest za odmiana :o
Wszystki pędy zwykle skarca się u róż rabatowych, wielkokwiatowych, miniatur, by wytworzyć większe kwiaty - kosztem wysokości rosliny.
Róże okrywowe - im mocniej cięte, tym mniejsze i bardziej rosnące w kierunku pionowym. Cięte bardzo oszczędnie, tworzą płaska kopułę ( jak odwrócony talerz do zupy) i często osiągają 2-3 metry średnicy.
Cięcie wymusza wytwarzanie nowych pędów, a więc opóźnienie kwitnienia.
Podejścia do konieczności cięcia róż, są różen u wielu hodowców, ale jedno jest stałę- wycinamy wszystkie suche, przemarznięte i chorę pędy.
Cięcie, to amputacja. Jak chcemy mieć długie paznokcie, to obcinamy je delikatnie, a nie przy skórze :lol:
I denaturat do dezynfekcji ostrza, po każdym cięciu chorej rośliny - OBOWIĄZKOWO.
I tyle. :P
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl