aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Użytkownik "GABi"
A fuj!
Nie lubię róży, odhaczasz ;)P
----------------------
No nie pisz mi, że za pomocą tego kremiku udało Ci się uzyskać wzrost pnia
od juki. :-PPP
Pozdrawiam
Darek
Cień już spływał, po ciepłym pniu,
Przemieniając dwa światy natury,
Na nowy cykl dnia - chciwej nocy.
Siadł przy piętrzących konarach,
Młodzieniec rozmarzony chmielem,
Kłaniając się zbawczemu pokojowi.
Z dala płynęły dźwięki hulaki,
Zakłócając rytm godziny duchów
I szyderczo waliły się groby.
Gdy młodzian stan swój uporządkował,
Poczynać zaczął rozmyślać nad życiem
Wypełnionym po brzegi, cudnymi dziewkami.
Wszystko przybierało barwy chłodnej róży,
Gdy, to raz były, to znikały, pustosząc
Romantyczny umysł niedoświadczonego pana.
Zbierać począł zad swój ciężkawy,
Myśląc ciągle o bólu mości głowy,
Przelotnie zaś o duszach cherlawych.
Zbliżało się słońce rozwarte błyskami,
Rozświetlając bujającą się ścieżkę,
Spadając i budząc z nocnej się mary,
Usłane czeluście brzasku.
* * *
Hołd pamięci rozkładam na schodach,
drżąc przed upadkiem do tyłu,
a przecież każde potknięcie prowadzi mnie wzwyż.
Nie wyrzekam się
wydrążonych studni drzew,
kominów duszącego zachwytu
i róż wilgotnych od łez.
Unoszę się jak sucha łodyga kwiatu,
marząc o bolących liściach,
twardym pniu,
podnieceniu goryla na najwyższej gałęzi.
Tymczasem stąpam po miękkim dywanie,
modlę się na poduszkach
i ćwiczę miękkość języka.
Odrzucić bolesne marzenia
gdy zaczynają boleć.
Ciernisty jest hołd, jaki składamy
marzeniom spełnionym.
Bukary:
| In every way, if we have not outgrown, we have at least grown away
| from, the 'Romance of the Rose'.
Również nie znam się na tłumaczeniu. Na moje dyletanckie ucho to jest
nie do uratowania i musisz wymyślić własną grę słów. W szczególności
poświęcić rośnięcie.
Moja propozycja jest taka, ale trzeba by ją jeszcze przejechać
papierem ściernym:
,,Pod każdym względem jeśli nawet nie przeskoczyliśmy | Romansu
Róży<<, to jednak odskoczyliśmy od niego''.
Dziękuję za propozycję.
Element gry słów został zachowany, ale troszkę to zdanie "odskakuje" od
reszty tekstu, który utrzymany jest w poważnym, naukowym tonie. Trzeba
będzie znaleźć jakąś "dostojną" parę słów, która pozwoli zachować znaczenie:
"wyrastać z czegoś" i "odchodzić od czegoś".
Próbowałem nawet "doklejać" do tej sentencji zdanie składowe, ale efekty są
raczej marne: "O ile nawet, wyrósłszy z jednego pnia, nie przerośliśmy
<<Romansu o Róży| , to - z jakiejkolwiek strony by spojrzeć - wzrastaliśmy
przynajmniej w innym kierunku".
Potrzebujemy jednak czegoś zwięzłego, a zarazem treściwego i "poważnego".
Musimy dalej szukać... Oby nam się udało, bo książka jest tego warta. :-)
Bukary
Sok brzozowy - niehamerykańskie niebo w gębie!
Ciekawym następnej kampanii zbrzydzania.
Na celowniku pewnikiem jest SOK BRZOZOWY...
Mimo, że zdrowy, pozyskiwany przemysłowo na zrębach z pni świeżo
ściętych brzóz zostanie zapewne na fali eko-mody nazwany
przestępstwem!
Po drugie - jego tradycja, jeszcze długo trymająca się na Podlasiu,
zostanie nazwana skażeniem ruskim i wyklęta jako postsowietczyzna...
A ostatnio w Polsce jest ten produkt wręcz wystawiany na stoiskach
sklepowych w dziale ze zdrową żywnością, boć jedynie pasteryzowany
stoi sobie spokojnie miesiącami nie psując się/ nie psujący sia.
I jeszcze zaczynają go sprzedawać w wielu smakach, np. z dodatkiem
soku z ...
pójdę sprawdzić do kuchni...
...
już jestem - z dodatkiem soku z dzikiej róży, lub z miętą.
Niebo w gębie!
Niehamerykańskie, dodam.
Nie jestem pewna czy roze zachowuje sie tak samo w kazdym klimacie.Ja mieszkam
w Sydney- Australia. Jednak z doswiadczenia z rozami odkrylam ze sa bardzo
latwe do przesadzania. Ostatnia przy przeprowadzce doslownie wyrwalam z ziemi
moja ulubiona pnaca roze 10 letnia. Wsadzilam do ogromnej donicy. I teraz 4 m-
ce po tym moja roza ma kilka nowych przystojnych pedow wyrastajacych nie tylko
z obcietego "kikuta" ale takze od dolu pnia. Teraz szukam odpowiedniego miejsca
w nowym ogrodzie. Pozdr.
Sumak jest faktycznie dekoracyjny. Korzenie ma jednak tuż pod darnią, łatwo je
uszkodzić a wtedy sumakowy las będzie.
Brzoza "płaczaca" jest szczepiona na pniu, wysokość będzie miała taką jak
wysokość pnia, rozrośnie się na boki. Stumetrowy ogródek to dla niej trochę za
mało. Polecają sadzić ją minimum 3 metry od innych roślin. A 100m2 to np.
kwadrat 10x10, brzoza zajmie większą część ogrodu.
Proponuję posadzić jakieś kwitnące pnącze przy pergoli. Zajmie mało miejsca, da
cień, wysokość i szerokość sama zadasz. Może pnące róże?
Róże szczepione na pniu - osłaniania wymaga tylko miejsce szczepienia. Pień jest
mrozoodporny. Rododendrony i azalie - jeśli małe to owiń całość. Młode drzewa
wymienione w poście nie wymagają osłon. Forsycja też nie. Magnolia - zależy od
odmiamy, magnolia gwiazdzista jest odporna na mróz, inne opatul.
Róży opatula się koronę, dolną część włókniny przywiązuje się do pnia poniżej
szczepienia, górną spina lub związuje. Inne okręca się włókniną, dół trzeba
przytwierdzić do podłoża, np. obciażyć kamieniami czy deseczkami - żeby wiatr
nie porwał. Do osłaniania niedużych roślin dobre są kartonowe pudła.
basia961 napisała:
> Róże szczepione na pniu - osłaniania wymaga tylko miejsce szczepienia. Pień
jes
> t
> mrozoodporny. Rododendrony i azalie - jeśli małe to owiń całość. Młode drzewa
> wymienione w poście nie wymagają osłon. Forsycja też nie. Magnolia - zależy od
> odmiamy, magnolia gwiazdzista jest odporna na mróz, inne opatul.
> Róży opatula się koronę, dolną część włókniny przywiązuje się do pnia poniżej
> szczepienia, górną spina lub związuje. Inne okręca się włókniną, dół trzeba
> przytwierdzić do podłoża, np. obciażyć kamieniami czy deseczkami - żeby wiatr
> nie porwał. Do osłaniania niedużych roślin dobre są kartonowe pudła.
Daj komuś palec , on chce całą rękę
Do freo :)
Twoja metoda bardzo mi się spodobała i jakby "spadła mi z nieba".
Mam pień celowo zasuszonej jabłonki, po której pnie się róża z prawie
pięciometrowymi pędami. Tuż obok pnia rośnie młody świerk, który wyrósł już na
tyle wysoko, że koliduje z jednym z konarów zasuszonej jabłoni.
Trzeba konar usunąć, ale jakiego narzędzia użyć, by go ściąć? Żadna piła nie
zmieści się pomiędzy plątaniną różanych pędów; nie mam również ochoty na
bliskie spotkanie trzeciego stopnia z jej cierniami. Takie suche od kilku lat
drewno jest szczególnie twarde.
Wiertarką na pewno się dostanę. Jakiś podajnik do granulatu też się wciśnie.
A w zimie nikt tam łaził nie będzie, więc niebezpieczeństwo, że ktoś dostanie
po głowie jest znikome.
Szczególne pomachiwajki dla czytelnika mądrego pisma
Stary zgred
P.S. granulowane preparaty do przetykania kanalizacji są dostępne w każdym
chemicznym sklepie.
Ktom3
no to byłam u p. Szablewskich i kupiłam zupełnie inne róze hihihi... na pniu mam
rosarium ( koraloróżowe) i White Cover ( biała) oraz Charles de Goulle
(niebieska) krzaczki mam Charles de Goulle , Pink Peace, Bonica w końcu nie
kupiłam The fairy ale chyba dokupie na jesieni cos mi sie widzi i jeszcze biała
Scheewittchen na pniu chyba :) i mam jeszcze kilka pięknych typów u tych państwa...
Wilga jesli możesz poczekac to w okolicahc wrzesnia będzie wiekszy wybór odmian
róż:)
co się dzieje z moją różą pienną ?
Posadziłem na wiosnę dwie róże wielkokwiatowe szczepione na pniu. Bardzo ładnie kwitły, ale jedna
przestała wypuszczać młode pąki a liście zaczęły żółknąć. Dodam, że kwiaty były przycinane po
przekwitnięciu zaraz u nasady. Czy możecie mi powiedzieć, dlaczego jedna wypuszcza nowe pąki a
druga już nie ?
Pozdrawiam
baltazar
Ja też w tym roku postanowiłam ozdobić swój balkon:):)Trzy tygodnie temu
kupiłam różę pienną taką szczepioną na pniu i czekam na lawendę ,którą posadzę
w tym samym pojemniku co róża bo lawenda ponoć odstrasza mszyce i dobrze razem
rosną.W planach mam jeszcze posadzenie dwóch clematisów ,ale to po weekendzie i
obsadzenie skrzynek balkonowych.W skrzynkach znajdzie się napewno
lobelia ,której ogrom kwiatuszków mnie urzeka ,może petunia? Chciałabym także
stoktotki,granatową surfinię,biały kosmos...Właściwie to jeszcze nie jestem
pewna jak skomponuję rośliny do skrzynek i czy mi się to wszystko uda,bo robię
to pierwszy raz ,ale napewno nie poprzestanę na jednym gatunku kwiatów w
skrzynkach.Myślę też o groszku pachnącym i maciejce,bo przjemniej siedzieć przy
pachnących roślinach:)Acha i jeszce róża pnąca.Pewnie zapytacie czy nie za dużo
jak na pierwszy raz,ale przecież jak szaleć to szaleć!:)Zapomniałam dodać ,że
kupiona wcześmiej róża już wypuściła listeczki,no więc początki niezłe czego i
Wam życzę.
Przycinanie żarnowca i stan przezimowania róż
Witam. Jestem b. początkującą ogrodniczką.
Mini ogródek na mini działce założyłam w tamtym roku i staram się uczyć na
własnych błędach.
1) Pytanie moje dot. żarnowca - czy mogę go przyciąć teraz? Czy mimo wszystko
będzie kwitł jeśli go przytnę? Wyrósł ogromniasty - kupiłam jak miał ok. 30
cm., a teraz ma ponad 120cm.
2) Jak ocenić stan przezimowania róż?
Chyba zbyt późno i za kiepsko je owinęłam włókniną. Róże są różnych odmian -
wszystkie szczepione na pniu.
Czy jeśli część kwitnąca przemarzła to mogę ją przyciąć przy pniu - powyżej
oczka, czy będzie wtedy szansa odbicia?
balkon
Witam! Podczytuje często to forum, bo jest skarbnica wiadomości i pomysłów.
Teraz i ja chciałabym prosić o poradę. Mam na balkonie dużą donicę (średnicy
50 cm, wysokość 35 cm, pojemność ok 40 litrów), co mogłabym w niej posadzić,
żeby na zimę nie musieć wnosić do domu. Czy może to być róża szczepiona na pniu?
P.s.Balkon jest słoneczny przez jakieś 5 godzin dziennie.
wiatr powyginal roslinki..
Wsyztskie posadzone na przelomie 2-3 miesiacy, piękny modrzew
szczepiony na pniu, róże szczepione na pniu, jabłonka, wierzba,
wszystko to jest powyginane od wiatru. Co z tym zrobic? Cyz
prostowac, mocowac kijek i przywiązywac? czy zostawic?
Mam samotny krzak rozy, ktory pieknie i obficie kwitnie,
niestety przekwita jeszcze szybciej
i nigdy juz w tym samym roku nie zakwita!
Pojawiaja sie tez na nim szybko zolte liscie.
Krzk jest bardzo stary, widac to po pniu.
Moze usunac ten krzak, albo przesadzic w miejsce
gdzie jest wiele roz, i jego krotkie kwitniecie
nie bedzie sie rzucalo w oczy?
Krzak ten jest bardzo naslonecznionym miejscu, ale jest regularnie
podlewany, podcinany i nawozony.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl