aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
| jakie minusy a może i plusy ma ten model (marka). Chciałbym poznać zdanie
| osób którzy mają styczność z tymi samochodem.
Minusy rocznika 2000 - 2001:
Gnijąca wiązka elektryczna silnika - jak nie przeprowadzono w porę
akcji serwisowej.
Minusy Fabii:
1. Słabe zawieszenie: tuleje tylne wahaczy przedniech - pękają
2. Urywają się odbojniki amortyzatorów tylnych - dość często średnio
co 2 lata.
3. Stabilizator potrafi się zepsuć- ale teraz ASO założy taki, który
już się nie popsuje.
4. Czujnik skrętu potrafi odmówić posłuszeństwa
5. Wyciągają się łańcuchy rozrządu w silnikach AZE i AME
6. Czujnik stopu lubi padać. (ale tu koszt niewielki)
Jak koniecznie chcesz kupić Fabię to dołóż trochę kasy i kup młodszy
rocznik tak przynajmniej 2002. Poza tymi minusami które można usunąć w
sumie niewielkim kosztem to jak dla mnie całkiem fajne auto
szczególnie kombi. Także pomimo minusów można go polecić. Pozdrawiam
P.S. Jak pominąłem jakieś usterki to proszę dopisać.
kombi odpada, bo to woz glownie tylko dla 2 osob..czasem bym przewozil
4..., a bys polecil jakis inny woz z tej listy??
- chevrolet aveo
- fiat punto II
- ford fiest
- opel corsa
- toyota yaris
- volkswagen polo.
Według mnie największym minusem jest bardzo dużę spalanie
-Miasto 9,5-10,5 L
-Trasa 8L
Jeśli miałbym wybierać to zdecydowanie volkswagen polo.Chociaż sam jeżdżę
Fabią 2003r.
Toyota dysponuje systemem zmiennych faz rozrządu VVTi. Zmiany faz
rzeczywiście
odbywają się w posób płynny jest to sterowanie hydrauliczne a sam układ
mechainczny trochę przypomina wirnik jedne łopatki są przymocowane do
obudowy (cylindrycznej)
a drugie do wałka (rozrządu). Wpompowywanie oleju między te łopatki
powoduje obrót
wirnika (wałka rozrządu z łopatkami) względem obodowy i zmianę faz rozrządu.
System umożliwia zmianę rozrządu w zakresie 60 stopni.
Z tego co wiem to VVTi w Toyocie Yaris jest tylko dla zaworów ssących
zawory wydechowe mają stałe fazy. Nie wiem jak jest w Corroli
Przypuszczam że inne firmy też posiadają rozwiązania z płynnymi zmianami faz
rozrządu Gdyż tak naprawdę zastosowanie płunnej zmiany faz nie jest
bardziej skomplikowane
od układu skokowego można to np zrealizować przez zmianę naciągu łańcucha
rozrządu
(taki rodzaj napinacza łańcucha).
Zdaję sobie sprawę że ten opis jest nieco niejasny ale przecież nie będę tu
pisał referatu.
Więc teraz widzisz jak profesjonalną (lub raczej nieprofesjonalną) gazetą
jest AMiS
Pozdrawiam
.. a nie lancuchow badz innych pewniejszych niz pasek rozwiazan. Niech mi
nikt nie mowi, ze pasek to oszczednosc, bo to pozorna oszczednac. Zaloze sie,
ze kazdy normalny czlowiek jesli by mial do wyboru auto w ktorym jest pasek
rozrzadu i takie w ktorym jest lancuch drozsze o np 300zl wzialby to z
lancuchem. Przy wydatku minimum 20.000 na nowe auto 200 czy 300zl w prawo czy
w lewo nie powinno robic roznicy. A tak mamy taka sytuacje: ze ktos jedzie
autem z przebiegiem 50.000km strzela mu pasek i .... reszty pisac nie trzeba.
Do tego posta zmotywowal mnie artykul w ostatnim AutoBildzie. Jesli jednak
pasek rozrzadu jest wynikiem polityki czerwonego mazaka to obledem bym to
nazwal. Moze zamiast stalowej linki od recznego, uzyjemy tanszej plastikowej
zylki ?
Np taka Toyota Yaris ma lancuch zamiast paska i miedzy innymi dzieki niemu
jest tak malo awaryjnym autem. Nawet Cinquecento do 1.0 jezdzi na lancuchu a
niedawno jakis grupowicz o strzale paska w Thalii pisal.
Moze czegos nie rozumie z uzyaniem tych paskow?
topek -jak zawsze pozrawiajacy
Laga z lancuchem :)
Jesli juz, to wylacznie _gorsze_ napelnianie/oproznianie i _spadek_
cisnienia - bo optymalne wartosci osiagane sa przy _prawidlowym_
ustawieniu paska :)
Wcale nie masz racji. Optymalne ale zalezy dla jakich obrotow. W maluchu
czesto stosuje sie "przestawianie" rozrzadu zeby podnies moment obrotowy w
gore (ew. w dol w zaleznosci od potrzeb). Japonce stosuja "dynamicza" zmiane
faz rozrzadu - patrz Toyota Yaris.
Rafal
Rafal Majewski wrote:
Wcale nie masz racji. Optymalne ale zalezy dla jakich obrotow. W maluchu
czesto stosuje sie "przestawianie" rozrzadu zeby podnies moment obrotowy w
gore (ew. w dol w zaleznosci od potrzeb). Japonce stosuja "dynamicza" zmiane
faz rozrzadu - patrz Toyota Yaris.
Zobacz na poczatek watku i porownaj to co piszesz o zmianie
faz rozrzadu z oplem corsa 1.2. Do tego pisz scisle o co chodzi
bo ciezko cos wywnioskowacz tego, ze zmiana ustawienia paska rozrzadu
wplywa na cisnienie w cylindrze.
pozdrawiam
benny
Ja mam Corsę B, 60tys przebiegu, więc zaczeły się pierwsze remonty - pasek
rozrządu, klocki+toczenie tarcz hamulcowych za śmiesznie małe pieniądze
(razem 400 zł) ponieważ w Yaris'ie masz 3 lata gwarancji to o rok dłużej
będziesz musiał płacić ASO bo stracisz gwarancję. Corsa to naprawdę tani
samochód w utrzymaniu. takie 55KM jak na pierwszy samochód w zupełności
wystarczy. Yaris natomiast jest trochę większa ale koszty napraw w 4-5 roku
eksploatacji będą większe
Powodzenia i trafnego wyboru
Grzegorz ST
Witam wszystkich
przymierzam sie z zona do kupna naszego pierwszego samochodu. Na placu
boju
pozostala corsa 1.0 12V start 3 dr metalic+ pakiet klub (wspomaganie, ele.
szyby, centralny zamek) lub toyota yaris 1.0 terra 3 dr metalic (ps jest
jakas szczegolna roznica w lakierze matalizowanym a zwyklym nie liczac
koloru tz trwalosc itp.).
Sporo czytalem w archiwum grupy oraz w necie o ww autach ale chcialem
jeszcze przed godzina zero dostac od was ostatnie wskazowki i porady.
cenowo jest tak ze jest prawie to samo glowne roznice to :
opony corsa 13 yaris 14
gwarancja corsa 2 lata yaris 3
wyposazenie corsa centralny, ele szyby, yaris komputer, radio, poduszka
dla
pasazera
jeszcze dokladnie nie wiem ile zaplace za ubezpieczenie we wrocku i
ktorego
dealera polecacie?
ile kosztuja przeglady i czesci gdyz chcemy je miec przez co najmneij 5
latek?
pozdrawiam i dzieki
On Thu, 06 Feb 2003 19:43:02 GMT, Jurand wrote:
Mam akurat PepedB teraz przed sobą zestaw faktur za wszystkie czynności
serwisowe wykonywane w 156-ce 1.8 '00... obecny przebieg 83 kkm, jeden
właściciel. ALE ten właściciel nie wpadał za kierownicę z okrzykiem
"OGNIAAA!!!" chwilę później wbijając na siłę jedynkę i zmieniając położenie
gazu w pozycję "decha".... Efekt jest taki, że oprócz wymian co 20 kkm
tylnych wahaczy (po 65 zł sztuka - więc tak naprawdę groszowe sprawy), dwóch
przednich górnych wahaczy po 60 kkm, rozrządu z wariatorem po 70 kkm i
standartowo płynów i filtrów, nic anormalnego z autem się nie działo. I
obecnie samochód jest w takim stanie, że wiele innych 156 z mniejszymi
RZECZYWISTYMI przebiegami wstyd byłoby obok postawić.
Ty to Jurand potrafisz zachecic do kupna pojazdu :-)
Zaiste bezawaryjny, tylko czemu tych wahaczy tak duzo i ten wariator
:-)
I naprawdę, żeby raz a dobrze skończyć dyskusje na temat awaryjności aut -
zróbcie zrzutę, kupcie 2x Toyota Yaris, niby trwałe auto, dajcie mi obie te
Tojki... I przyjedźcie po 2 latach je obejrzeć. JEdną będę jeździł normalnie
i o nią będę dbał, druga będzie służyła jako dreswagen - przeznaczenie:
wyładowywanie emocji. PRzebieg - załóżmy obiema zrobię po 50 kkm. Gwarantuję
Ci, że ciężko Ci będzie rozmawiać po dwóch latach o tej drugiej jak o aucie
Hm, sluzbowa nubira po 50kkm sie nie rozpadla. A kto by sie przejmowal
plytami na A4 jak dom czeka na kierowce :-)
J.
"T G" <tomek.@NOSPAM.gazeta.plwrote in message
Lepiej rozejżyj się za czymś innym Yarisy strasznie rdzewiają, jeśli nie
wierzysz, to poszukaj, to nie tylko moja opinie (kolega takim jeździ),
poza
tym często po 80 tys. rozrząd się rozsypuje itd, lepiej kup sobie Fabię,
zresztą Marceli Sz. na pewno Ci coś tu doradzi.
Kwestia czy Yaris czy nie Yaris jest dla mnie juz rozstrzygnieta, teraz
jedyne co pozostaje to decyzja co do modelu i wieku, coraz bardziej sklaniam
sie ku kredytowi i kupieniu na raty nowego, aczkolwiek chetnie sie dowiem
czegos o tej rdzewiejacej blasze, w koncu Toyota daje 12 lat gwarancji na
perforacje :(
Moze sie ktos jeszcze wypowiedziec ?
Teq
Przeglad yaris'a 370pln duzo czy malo?
Zależy jaki przegląd. Jeśli płacisz 370 pln za przegląd, w
trakcie którego oprócz oleju i filtrów wymieniasz obydwa
komplety klocków i pasek rozrządu, a w tej cenie mieści się
robocizna i materiały, to jest to rewelacyjnie tanio :-)
A poważnie: napisz, o jakim dokładnie przeglądzie mówisz.
BTW. Toyota ma cennik ustalony odgórnie, czy każde ASO może
sobie samemu ustalać swoje ceny?
Pozdrawiam,
Daniel Iwanowski
Mam do wyboru roczna Toyote Yaris 1.0 z przebiegiem 60kkm, lub nowego Opla
Agile 1.0.
Ktore z tych aut bedzie lepsze?
Yarisem juz jezdzilem i jest troche sztywny i glosny.
Co bedzie lepsze??
Pozdrawiam
Przemek
Uważaj na te nowe silniki 1.0 Opla, nie sa najciekawsze. Pada rozrząd
stosunkowo szybko.
Red
faktycznie z łancuchem róznie bywało (np w w silniku VW VR6 czasem sie urywał-
ale to tylko przykład ,a nie celowa prowokacja ,ze to znów VW jest zły)co by
jednak nie powiedziec ,w toyocie jest on bezawaryjny,podobnie jak układ
zmiennych faz rozrzadu(zalecana jest jedynie kontrola co 200.000 km i
ewentualna wymiana : koszt wymiany łancucha w toyocie Yaris 1.0(stary model)w
Aso zamyka sie kwota 700).pierwsza wymiana paska po 90 tys km faktycznie nie
stanowi wielkiego problemu,ale pózniej okresy trzeba skrócic(np do 70 tys km i
dochodzi ewentualna potrzeba wymiany uszczelniaczy wałkow ,zeby olej nie
brudził paska gdy pojawia sie wycieki). wyzszosc łancucha w toyocie wydaje mi
sie w tym przypadku uzasadniona. na przykładzie B5 pokazałem tylko ze dzis
robi sie auta bardzo szybko ,VW tamten model dopracowywał juz w trakcie
produkcji , a nie na deskach kreslarskich,co daje jakies podstawy do sadu,ze
dzis trzeba uwazac z kupnem auta, które wchodzi dopiero do produkcji.faktycznie
FSI to zupełnie nowy silnik,na jazdach odebrałem go bardzo pozytywnie,ale czy
bedzie jezdził bezawaryjnie czy nie ,zobaczymy za pare lat.Pozdrawiam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl