aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
A ja regulowałem zawory i naciąg paska rozrządu w serwisie JC w Bielsku-B.
U nas funkcjonuje pod nazwą Kioto i JC (Kioto to oryginalna nazwa firmy przejętej przez JC).
Co prawda nie Toyota a Matiz, ale mogę o nich powiedzieć jedno ja tych łajz więcej nawet w pobliże samochodu nie dopuszczę!!!!
Pasek naciągneli jak strunę, aż łożyska napinacza i pompy wodnej wył y. Potem twierdzili najpierw, że ten typ tak ma , potem chcieli aby zapłacił za ponowną regulację a wkońcu okazało się, że nie wiedzą jak ten pasek wyregulować . Skończyło się na wizycie w serwsie - tam zdziwili się kto pasek mi pasek ze struną fortepianową pomylił .
Z zaworami było też ciekawie - stwierdzili, że poprzedni serwis tak dokręcił śruby pokrywy, że pozrywali łebki i teraz kicha - nie da się odkręcić bez rozbierania całego układu wtryskiwaczy . Byli tak mili, że za to nic nie skasowali.
W domu stwierdziłem, że fakt śruby pokrywy były dokręcone bardzo mocno, ale były nieuszkodzone. W Castoramie kupiłem za 15 zł końcówkę i przedłużacz do mojego kompletu klujczy nasadkowych i... śruby poszły bez problemu i rozbierania wtryskiwaczy - chłopcy po prostu nie mieli długiego klucza imbusowego z przegubem.
Podsumowując takich lebieg, łajz i oferm w warsztacie to ja poza Fiatem jeszcze nie widziałem. Może to jest odosobnony przypadek ale ja jestem na nich teraz uczulony....
95 tyś.poprezdni własciciel przy przebiegu 64000km nalał castrola i zapomniał o nim do 82kkm
Sorry za "obrazoburcze" pytanie:
Jak to jest możliwe przy takim symbolicznym przebiegu
Co z bezawaryjnością Toyoty
Swojego czasu jeżdziłem Matizem (jak go wziąłem to miał 66kkm, jag go oddawałem mial ponad 120kkm), przez te niecałe 3 lata jeżdzenia 1 (sic!) wymieniłem olej i wymieniłem pasek rozrządu (tak koło 102kkm).
Auto jeżdziło bez zarzutu (zawieszenie się trochę wytłukło) przez cały czas.
Tylko benzynka i w droge
Odnoszę wrażanie, że ten "koreański złom" był chyba trochę bardziej wytrzymały
PS. W mojej toyce też poszły pierścienie i czeka teraz na przeszczep
Witam!
Niedawno był temat dotyczący kupna Matiza. Porównywaliśmy go z Panda, Yarisą itd.
Opowiem Wam teraz historię Matizka mojej teściowej.
Rocznik 1999, przebieg 63 tys.
Auto jest po wymianie... prawie wszystkiego. Zacznijmy od hamulcy przód i tył
(dodam, że prawe tylnie koło trzeba jeszcze raz rozebrać bo różnica między lewym a prawym wynosi 30%), potem do wymiany kwalifikował się akumulator, świece, kable w/n,
to rozumiem-eksploatacja. Ale czemu uszkodziła się przekładnia kierownicza (za 450zł), albo do wymiany były wahacze, a dziś tłumik końcowy i środkowy?? a powoli przychodzi czas na sprzęgło....
Najlepsze jest to, iż wszystkie naprawy wykonywane były u zaufanego mechanika, który nie pomyślał, że możnaby wymienić pasek rozrządu...
I co wy na to?? Bo mi słów brak. Podliczcie sobie to wszystko
Witam!
Niedawno był temat dotyczący kupna Matiza. Porównywaliśmy go z Panda, Yarisą itd.
Opowiem Wam teraz historię Matizka mojej teściowej.
Rocznik 1999, przebieg 63 tys.
Auto jest po wymianie... prawie wszystkiego. Zacznijmy od hamulcy przód i tył
(dodam, że prawe tylnie koło trzeba jeszcze raz rozebrać bo różnica między lewym a prawym wynosi 30%), potem do wymiany kwalifikował się akumulator, świece, kable w/n,
to rozumiem-eksploatacja. Ale czemu uszkodziła się przekładnia kierownicza (za 450zł), albo do wymiany były wahacze, a dziś tłumik końcowy i środkowy?? a powoli przychodzi czas na sprzęgło....
Najlepsze jest to, iż wszystkie naprawy wykonywane były u zaufanego mechanika, który nie pomyślał, że możnaby wymienić pasek rozrządu...
I co wy na to?? Bo mi słów brak. Podliczcie sobie to wszystko
Witam
u mnie w domu jest tez matiz którego dojezdzałem przez 4 lat rocznik tez 99 przez okres gdzy nim czasmi sie poruszłąem dwa razy padły ciegna zmiany biegów i hamulce z tyłu oraz bebny niewiadomo jakim cudem pekły króćce od nagrzewnicy które trzeba było przyklejic i jak ostatni nim jechałem to swierdzam ze zas hamulce z tyłu do wymiany
no ale cóż moge na temat tego autak powiedziec małe koreanskie g.... pozdrawiam
Mam siena 1,6 ale w ciągu 3 lat wymiana rozrządu, akumulator, termostat, alternator, nawiew powietrza (przestal się przestawiac zawór ciepłe zimne), robiony silnik bo pasek przeskoczył, cz dawno juz padł. Kolejna do wymiany bedzie sprzęgło.
Myślę nad czyś małym i ekonomicznym np seicento w cenie ok 6 k, amozę matiz do 6 k a moze punto silnik 1,2 a noze polo- ale boję się jakie sprowadzanego i w niskiej cenie to moze mieć faktycznie nakręcone i 300 k km, a moze cintociento albo tempra za w koszcie za 2k albo jeszcze cos innego????
Co doradzicie. A mozę wziac jakiegoś forda za 3 k po prostu do zajeżdzenia na 3 lata a potem na częsci, ale ford ma duzy silnik, na malej trasie nawet gaz nie zdążyłby się włączyć. Juz sam nie wiem. Co byscie mi doradzili????
Witam problem dotyczy MATIZA kilka dni temu w warsztacie samochodowym wymieniono pasek rozrządu od razu zauważyłem że silnik po wymianie inaczej pracuje tzn. słychać jakiś dodatkowy dźwięk tak jakby coś piszczało. Dźwięk nie jest ciągły tylko przerywany no i wewnątrz auta czuć zapach "palonej gumy" - zaraz po uruchomieniu silnika. Najbardziej czuć gdy auto stoi z uruchomionym silnikiem. Oczywiście na zewnątrz auta po otwarciu maski też wyraźnie daje się wyczuć "palona gumę"
jeśli ktoś wie co jest przyczyną tych problemów i co należy z tym zrobić to bardzo proszę o odpowiedź
Witajcie!
Mam Daewoo Matiza i musiałem odwiedzić mechanika, bo części eksploatacyjne należało wymienić. Zostało zrobione:
-klocki hamulcowe
-pasek klinowy
-pasek rozrządu
-filtr paliwa, oleju, powietrza
-olej
-dolanie płynu chłodniczego
Za wszystko zapłaciłem 585zł. Jak oceniacie tą cenę? Czy mechanik policzył dużo, mało, czy standardowo? Bo to był człowiek z polecenia i zastanawiam się czy są to standardowe ceny. Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam
Użytkownik "JS" <maps@gmail.com> napisał w wiadomości
news:h9r2sn$rjt$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> Napisz przynajmniej, co to za bolid posiadasz. W niektórych modelach
> osobiście poniżej stówy bym się nie brał za wymianę żarówki
> Jacek
mniejsza o wóz mi w Autoklinika w Boguchwale trzymali jak sądze celowo
jeżdzącą kosiarkę tj matiza 1,5 dnia po to tylko aby odkręcić pare śrubek i
stwierdzić, że poszedł pasek rozrządu i zakasowali mnie na 244 zł, silnika
oczywiście nie dotykali więc realny czas pracy to pewnie z godzina max.
W pierwszy dzień usilnie zwalali winę na moduł aparatu zapłonowego ale jak
stosunek praktykantów do pracowników wynosi 5 do 1 a zarabiać by się chciało
to nie ma sie co dziwić. A to nie jest nawet ASO tylko zwykła warsztacina w
dziurze w ziemi.
adam156, po Twoich wypowiedziach wywnioskowalem, ze dla Ciebie jednak lepszym wyborem bedzie cos innego niz Alfa...
Pojezdzij najpierw oplem, vw, bmw, audi. Pojezdzij ktorymkolwiek z tych aut jakis rok czasu i napisz nam tutaj na forum szczerze ile kasy wpakowales przez rok w to auto :wink:
Nie ma samochodow bezawaryjnych. Fakt, ze silniki TS nie byly i nie sa z grupy tych niezniszczalnych, ale jesli bedziesz odpowiednio dbal(poziom oleju zawsze taki jak trzeba, zmieniac olej max co 10tys, lac olej dobrej firmy,a nie lotos mineralny, wariator, pasek rozrzadu) to bedziesz jezdzil bezawaryjnie przez dlugi czas :wink: Sa to silniki dosc mocno wysilone tez i musisz na to zwrocic uwage :P tu gdzie w vw ciag sie konczy, tam Alfowski TS dopiero zaczyna porzadnie ciagnac do przodu :twisted:
Zawieszenie...polskie drogi jakie sa to wie kazdy. Twarde zawieszenie+jazda caly czas po dziurawych drogach=czesta wymiana elementow zawieszenia, tak? Jesli cokolwiek kumasz z mechaniki to przyznasz mi racje :wink:
Mozesz sobie jednak zamiast Alfy kupic Lanosa lub Matiza i zapewniam Cie, ze zawieche zmienisz dopiero po 200tys :lol: , ale o szybszej jezdzie w zakrecie zapomnij kolego, bo to tapczan jest :wink:
To chyba tyle mialem do powiedzenia. Zycze udanego zakupu(cokolwiek wybierzesz). Nad Alfa powaznie pomysl jeszcze :wink:
nikko7, no to moze zeby bylo szybciej Ty nam napisz? bo ja dalej nie widze zwiazku miedzy moca silnika a paskiem rozrzadu. mialem kiedys eclipse ktory mial wiecej niz to rzeczone evo3 270 konne i na seryjnym pasku jezdzil i z tego co wiem do dzis jezdzi...
jedyne co mi przychodzi na mysl to mocniejszy pasek jak idziesz w gore z obrotami (powyzej tych seryjnych).
no to powiedz do ilu kręcił się Twój "podkręcony" Eclipse seryjne evo3 kręci się ponad 8.000obr./min. , może to coś wyjaśni
czy to przy hamowaniu silnikiem, czy strzelaniu ze sprzęgła - w szczególności przy starcie, im mocniejszy silnik tym większe masz naprężenia na pasku,dosyć logiczne, gdyby moc nie miała żadnego znaczenia wobec paska rozrządu to zapewne miał byś w Evo pasek przypominający ten z Matiza
dodam jeszcze, że od 2 lat posiadam evo3, trochę o tym poczytałem, wiele rzeczy ( w zasadzie większoość) musiałem poznać od zera , ponieważ nikt w kraju nie potrafił udzielić konkretnych odpowiedzi,, stajnie rajdowe zapomniały o tym modelu i też trudno o pomoc, Mitsu Poland chyba ode mnie dowiedziało się, że taki model ich macierzysta firma wogóle produkowała. Zbudowałem drugi (obecny) silnik od podstaw, karoserię i napędy znam w każdym szczególe, dlatego wydaje mi się, że w przypadku tego modelu mogę się rzetelnie wypowiadać.Naprawdę bez żadnej urazy vampeer (każdy powinien mieć własne zdanie)
wiem od właściciela wspomnianego evo,że ma być zabawką na tor, track day i podobnego typu imprezy, dlatego kupowanie podstawowych części (zamienników) od eclipse dla mnie mija się z celem, naprawa tego silnika to spory koszt, już wiem coś o tym
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl