aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Cieszę się, że nie jestem sam.. :) Mam to samo.. Po wymianie całego rozrządu po jakimś miesiącu zaczęło coś stukać, cykać czy jak to nazwać.. Odgłos dochodzi z prawej strony samochodu jakby gdzieś koło Poduszki amortyzatora.. Też nie wiem co to jest, ale jak napisał kolega można się do tego przyzwyczaić.. Przejechane mam 190tyś. Pozdrawiam
Witam wszystkich! Całuję rączki (nie wszystkim)!
Kilka dni temu usłyszałem pewne łagodne terkotanie pod maską (do tej pory słuchałem radia, ale razu pewnego nie chciało mi się), prawdopodobnie w okolicach rozrządu.
Terkot ten pojawia się od ok. 1500 obr/min. przyspiesza razem z silnikiem i milknie przy ok. 3000 obr/min.
Powyżej nic nie terkocze. Po zejściu poniżej 3000 pojawia się znowu. Terkotanie jest bardzo delikatne i nieco przypomina cykanie. Poza tym mam dziwne przeczucie, że to terkotanie jak gdyby delikatnie hamowało silnik.
Będę wdzięczny za porady i sugestie.
Czołem,
Od dłuższego czasu po uruchomieniu silnik wydaje taki cykający odgłos (nie stukanie, nie klekotanie). Powiedzmy, jedno cyknięcię na jeden obrót silnika (najlepsza analogia, jaka przychodzi mi do głowy, to wyobrażenie sobie wyładowania iskry elektrycznej z takiej zapalarki wbudowanej w kuchenkę gazową - to najbardziej podobny dźwięk, dość suchy - i tak w rytm obrotów silnika). Po chwili silnik lekko się nagrzewa, obroty na jakąś sekundę podskakują do góry, po czym wracają na normalne. I jak już wrócą na te normalne to silnik nagle zaczyna pracować cicho.
Podsumowując - cykanie - lekkie podgrzanie silnika - skok obrotów - cisza. Teraz proszę Was o sugestie - ki diabeł i jak to zwalczyć. Jeżdżę już z tym ponad rok i postanowiłem w końcu tym się zająć. Osobiście podejrzewam, że jest jakaś miniaturowa szpara między silnikiem a kolektorem wydechowym, która się uszczelnia w miarę wzrostu temperatury. Tylko dlaczego ustanie cykania następuje nagle, a nie stopniowo i co ma do tego chwiliowy wzrost wolnych obrotów? Acha - cała opisana sytuacja dzieje się na postoju, na biegu jałowym, zaraz po odpaleniu samochodu po kilkugodzinnym postoju. Dzięki za wszelkie sugestie.
Witam!
Nie znam sie na silnikach za specjalnie ale mialem to samo co ty i wydaje mi sie to normalne. Moj znajomy ktory mi mi robil rozrzad powiedzial ze to z powodu braku cisnienia oleju po tzw szklankami na rozrzadzie. Czyli jesli da sie troche gazu dzwiek znika powniewaz olej juz zapelnil ta wlasnie szklanke.
Nie wiem czy mial racje czy nie ale na chlopski rozum wydaje mi sie ze ma...
Pozdrawiam
Witam wszystkich i proszę o jakieś sugestie. Rozrząd wymieniałem niedawno - 6tys km temu, wszystkie elementy - rolki (INA/Littens), napinacz (Febi), pasek (Gates), pompa, elegancko przez mechaników polecanych na forum i w internecie w Gdańsku.
Po wymianie zaczęło coś dudnić. Dudnienie pojawia się przy przyspieszaniu mniej wiecej od 1200 obr do 2800 obr, powyżej raczej nie slychac ze względu na "własny" hałas silnika. Nie jest to słynne "terkotanie"/cykanie z rozrządu tylko rytmiczne dudnienie przy przyspieszaniu. Dudnienie pjawiło sie po wymianie rozrzadu i dlatego był ponownie wymieniany napinacz na SKF oraz pompa tez na SKF. Niestety odgłosy pozostały a mechanik stwierdził że chyba wsio ok :blink: Sam zdejmowałem pasek klinowy zeby wyeliminowac te odgłosy z pompy wspom.,alternatora czy napinacza paska klinowego ale na postoju słabiej slychac te dudnienie/warczenie - raczej wewnątrz auta slychac podczas jazdy ze względu na mniejszy hałas samego silnika we wnętrzu. Pod obciążonym silnikiem podczas jazdy wyraźniej mocniej słychać niż na postoju. Na trasie slychac ze silnik pracuje głośniej. Wydaje mi się, że odgłosy pochodzą z rozrządu. Klimy nie mam.
Ręce opadają i nie wiem czy wymienic to czego przy "poprawce" nie wymieniali czyli pasek i 2xrolki prowadzące rozrządu. Dodam ze pasek Gates niemiecki. Przed wymianą owych dziwnych odgłosów dudnienia nie było. Ciężko przekazac rodzaj tych odgłosów, ale co może powodować takie "dudnienie"po wymianie rozrzadu?
Użytkownik Marcin-amber3 edytował ten post 20 październik 2008 - 17:10
Witam, przeczytalem sporo tematow na temat szarpania tego samochodu(jak widze, bardzo popularny problem), jednak wszystkim szarpie on albo Przy wiekszych predkosciach podczas przyspieszania, albo po przejechaniu kilku km, czyli po rozgrzaniu silnika przy ruszaniu.
U mnie natomiast baardzo mocno szarpie przy ruszaniu na zimnym silniku (na goracym praktycznie wcale, mialem moze kilka pojedynczych przypadkow, zeby zrobila mi tak po rozgrzaniu).
Mechanik nie ma pojecia to moze byc tego przyczyna. Wymienione swiece, rozrzad i rozne glupoty przy okazji innych rzeczy, ale na to wogole nie ma pomyslu. Przejechane ma 197k km, jeszcze nia od poltora roku i trudno mi powiedziec czy robila tak od samego poczatku, ale raczej nie, bo bym pamietal, a dopiero od jakiegos czasu mi to przeszkadza. Dzieje sie tak nie zawsze, czasami na zimnym chodzi ok, ale to moze 1 na 10 razy tylko... Dodatkowo wedlug mnie wydaje jakies dziwne odglosy, tzn silnik chodzi rowno, ale slysze takie cykanie szybkie, zwlaszcza jak jade np tunelem. Czy to moze miec cos wspolnego z szarpaniem?
Witam, przeczytalem sporo tematow na temat szarpania tego samochodu(jak widze, bardzo popularny problem), jednak wszystkim szarpie on albo Przy wiekszych predkosciach podczas przyspieszania, albo po przejechaniu kilku km, czyli po rozgrzaniu silnika przy ruszaniu.
U mnie natomiast baardzo mocno szarpie przy ruszaniu na zimnym silniku (na goracym praktycznie wcale, mialem moze kilka pojedynczych przypadkow, zeby zrobila mi tak po rozgrzaniu).
Mechanik nie ma pojecia to moze byc tego przyczyna. Wymienione swiece, rozrzad i rozne glupoty przy okazji innych rzeczy, ale na to wogole nie ma pomyslu. Przejechane ma 197k km, jeszcze nia od poltora roku i trudno mi powiedziec czy robila tak od samego poczatku, ale raczej nie, bo bym pamietal, a dopiero od jakiegos czasu mi to przeszkadza. Dzieje sie tak nie zawsze, czasami na zimnym chodzi ok, ale to moze 1 na 10 razy tylko... Dodatkowo wedlug mnie wydaje jakies dziwne odglosy, tzn silnik chodzi rowno, ale slysze takie cykanie szybkie, zwlaszcza jak jade np tunelem. Czy to moze miec cos wspolnego z szarpaniem?
Częsta przyczyna - dziura w gumie która doprowadza powietrze do przepustnicy. Ja zakleiłem swoją taśmą klejącą i jak ręką odjął. Musisz tylko dobrze się przyjrzeć gdzie jest ta dziura, najczęściej bez ściągnięcia dolotu powietrza się nie obejdzie.
Dokładnie tak
No to jak dojdziesz co to jest to wal na PW, bo mam to samo
Bardzo nieregularne zjawisko. Teraz już noszę w torbie cyfraka i jak mi się trafi ponownie to postaram się nagrać filmik - może mikrofon lepiej złapie źródło, no i będzie co analizować. Pojechałbym z tym do mechanika, ale co mu powiem? "Widzi pan, cyka mi coś, ale dziś nie i nie wiem jak go zmusić żeby zaczęło"? Przecież nie każę im rozebrać połowy silnika w poszukiwaniu tego widma (za co sobie policzą, nawet jak nic nie znajdą).
Jeśli to zawór (tylko czemu tak wolno stuka?) to po głośności sądząc to już nic z niego nie zostało. A jeździ, nie kaszle, spadku mocy nie zauważyłem. Zawory mi się raz głośniej odezwały rankiem jak było -20C i to był taki metaliczny szelest bardziej, zupełnie inny odgłos. I może 5 sekund tak było zaledwie. Jakieś spalanie stukowe czy coś? Problem jest w tym że u mnie się to potrafi pojawić po dłuższej trasie (>100km) i wtedy na dobrze rozgrzanym silniku stuka sobie bardzo powoli. Jeśli przyjąć że mam jałowe na 750, to wałki rozrządu się kręcą 375 obrotów na minutę, a to daje 6,25 obrotu na sekundę. A cyka - tak mi się wydaje - jeszcze 2-3x wolniej...
Nie wiem jak u ciebie, a u mnie w okolicy jest pompa wspomagania kierownicy. Budowy nie znam za dobrze - może tam jest jakiś zawór redukcyjny i on tak. Jest jakiś zaworek ciśnieniowy w odmie przewietrzającej... Sam już nie wiem
Słychać to u ciebie z kabiny jak masz zamknięte okna?
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl