Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

O ile sie orientuje to jedyny znany sposob aby na 100% stwierdzic co sie z kolanem dzieje.
Ani rentgen, ani doswiadczenie lekarza nie bedzie tak dokladne jak ten zabieg.

najlepsza metoda nieinwazyjna jest rezonans magnetyczny. ale lekarz musi byc naprawde doswiadczony zeby postawic dobra diagnoze.

ja mialem uszkodzona lekotke 5 lat temu. uszkodzenie bylo powazne- studenci chirurgii przychodzili na sale gdzie lezalem i ogladali zdjecia z rezonansu. lakotka byla przerwana w polowie, widoczne byly perforacje i rozwarstwienia. przypadek jeden na milion.

zabieg "prywatnie" w panstwowym szpitalu. przelezalem tylko 2 dni.
co do czasu gojenia: 2-3tyg. faktycznie tyle zeby zaczac chodzic. 2 miesiace zajelal mi powrot do treningi jj. mimo ze operacja sie udala, trzeba pamnietac o wspomaganiu kolana stabilizatorami itp. szczegolnie przy jakis wyczynowych sportach.
ja do do biegania nie uzywam niczego, tak samo do traningow, ale juz na snowboardzie jezdze w opasce stabilizujacej.

poprzez rechabilitacje mozna probowac naprawic tylko male kontuzje lakotki. a i tak sie prawdopodobnie odnowia jak zaczniesz cwiczyc. jedynym wyjsciem jest zabieg



przeszedlem ten zabieg jakies 5 lat temu.

uszkodzilem lakotki przy graniu w kosza (nadwyrezone wczesniej podczas snowboardu). dzieki "uczonej" pani doktor pierwszego kontaktu to byla koniecznosc.
dzieki "wstawiennictwu" w szpitalu bylem tylko 2 dni. o kulach chodzilem jakis miesiac. powrot do pelnej uzywalnosci kolana nastapil po jakims pol roku.

rekonwalescencja duzo zalezy od typu urazu. ja np. mialem uszkodzona tylko jedna lakotke ale nastapilo przerwanie, rozwarstwienie i perforacja. przez jakis rok uzywalem opasek stabilizujacych ale teraz ich juz nie uzywam.
jesli lekarz zasugerowal artroskopie czy to badanie diagnostyczne czy zabbieg idz na to i sie nie zastanawiaj. dzieki temu stracisz pol roku ale ja biegam, cwicze jujitsu,jezdze na snowboardzie. oczywiscie juz nie tak hc jak przed zabiegiem ale swoj powrot do zdrowia oceniam na 90%. ale prawda jest taka, ze trzeba sie troche przy treningach oszczedzac. ja np. unikam wszelkich cwiczen gdzie sa dzwignie na kolana itp.

co do samego zabiegu- znieczulenie w kregoslup i od pasa w dol nic nie czujesz. jesli bedziesz mial dobrego anestezjologa to wbije ci znieczulenie za pierwszym razem. ja mialem chyba jakiegos swiezo po studiach bo kluli mnie dwa rrazy. zostaje nieprzszyjemna rana i bol miejscowy. sam zabieg to jakies 30-60 min. jak sie ma fajnego lekarza to mozna z nim powymieniac uwagi na biezaco w czasie zabiegu

bylo juz pare tematow na ten temat



Jak skomentujecie mój rezonans magnetyczny, z kontuzja chodzę już pół roku teraz dopiero będą mi składać kolano Sport-Klinika w Żorach metodą artroskopi . Kolano szczeliło w banalniej pozycji. Ćwiczę od 16 roku życia zapasy w stylu klasycznym i bjj mam 24 lat. Na początku kolano uciekało na boki tak że się po prostu przewracałem , ale po siłowni ( dużo rowerku , przysiady ze sztangą , rehabilitacji i basenie ) wzmocniłem je na tyle że nie ucieka i na macie mogę co nieco dla samego siebie delikatnie się pokulać. Zastanawia mnie czy ktoś miał coś podobnego i czy po zabiegu wrócił do treningów.

To mój rezonans:

Zerwane więzadło krzyżowe przednie z utrwalonym, przednim przemieszczeniem kości piszczelowej względem udowej. Towarzyszący obrzęk w tylnej części kłykcia przyśrodkowego kości piszczelowej. Dyskretny obrzęk widoczny jest także w okolicy wyniosłości międzykłykciowej przy przyczepie obwodowym ACL. Rozerwanie łąkotki przyśrodkowej z przemieszczeniem jej fragmentu w sąsiedztwo więzadła krzyżowego tylnego. Rozwarstwiony jest także trzon tej łąkotki, w którego części tylnej uwidaczniają się szczeliny powierzchni stawowych. Łąkotka boczna bez szczelin w powierzchniach stawowych. Więzadło krzyżowe tylne oraz poboczne boczne są prawidłowe. Pourazowe rozwarstwienia w więzadle pobocznym przysrodkowym. Zwiększona ilość płynu w jamie stawowej. Cysta Bakera w przyśrodkowej części dołu podkolanowego. Cechy pobudzenia błony maziowej z jej kontrastowaniem się po dożylnym podaniu środka cieniującego, ale bez wyraźnych zgrubień.

Co mi doradzicie.



od 3 miesiecy bola mnie kolana. mialam juz takie bole w liceum ale one przechodzily.
teraz kolana mnie tak bola, ze mam klopoty z przysiadaniem i chodzeniem po schodach juz nie mowie co sie dzieje jak wezme corke na rece.
zapisalam sie na wizyte do lekarza i uslyszalam ze po ciazy kolana i kregosłup bola wiec nie mam sie czym zbytnio przejmwac /no tak ale bole byly wczesniej, pamietam jak wszystkie stawy mnie bolaly i nie moglam spac a teraz to wrocilo.mysle ze ciaza tylko to nawrocila/
wybralam sie wiec do prywatnej kliniki na usg kolan. no i efekt jest taki ze kosztowalo mnie to nie male pieniadze, a lekarz po zrobionym badaniu dal mi kartke z opisem i powiedzial dziekuje.
no i co? teraz wychodzi na to ze musze isc do nastepnego z pelnym portwelem a ten mi powie co mam zrobic z moimi kolanami.
w opisie jest napisane m.in.: łąkotki przysrodkowe z cechami poziomego zwyrodninia/rozwarstwienia (prawa), poziomej degeneracji (lewa) w czesciach /rogach tylnych.
moze mi ktos to blizej objasnic? poza tym ze musze isc do nastepnego lekarza.
pzdr
Paula



Drodzy,

Proszę o poradę. Kolano o którym mowa (mojego chłopaka) boli podczas biegania (kłujący ból), zwłaszcza po przekroczeniu 10 kilometra...

Opis z USG ( w skrócie, tzn wpisuję tylko to co zostało opisane jako nieprawidłowo działające): W badaniu uwidoczniono cechy obecności miernego wysięku, miernego obrzęku błony maziowej w stawie kolanowym.... Rzepka wybitnie oporna na próbę medializacji - przykurcz troczków bocznych....Obraz stawu rzepkowo-udowego odpowiada obecności wzmożonego bocznego przyparcia rzepki... Cechy obrzęku fałdu tłuszczowego pomiędzy pasmem biodrowo-piszczelowym i k.udową oraz miernego obrzęku samego pasma na poziomie nadkłykcia k. Bez cech wzmożonego unaczynienia obrzękniętych struktur - przewlekłe zapalenie; obraz typowy dla zespołu wzmożonego tarcia pasma B-P... Łąkotka przyśrodkowa z cechami wewnątrzłąkotkowej degeneracji trzonu. Łąkotka boczna z cechami szerokiej degeneracji trzonu i rogu tylnego, podejrzenie pełnego rozwarstwienia.

Lekarz robiący USG powiedział, że to się kwalifikuje do rehabilitacji a nie żadnych operacji. Mój chłopak teraz czeka na wizytę u innego ortopedy (tam gdzie bedzie mógł dostac skierowanie na rehabilitację). Czy ktoś z Was miał podobne problemy? czy faktycznie to się leczy rehabilitacją? Ja jestem laik, ale jakoś nie mogę sobie wyobrazić jak rehabilitacją zlikwidować np. rozwarstwienie czy degenerację trzonu łąkotki. Czy skoro jest stan zapalny to zanim doczeka się na wizytę (za 2 tygodnie...) używać jakiejś maści przeciwzapalnej? Ratujcie, bo to wszystko tak dramatycznie brzmi, że azstrach :cry:



Witajcie .
Chcę się podzielić swoimi doświadczeniami bo jestem po kolejnym USG i wizytach u ortopedów. ( Dwóch) o różnych zapatrywaniach.Jeszcze tydzień temu byłem pełen obaw. Mała poprawa, brak pewności przy chodzeniu nawet w czasie spania budziłem się gdyż urażałem się przy jakiś niekontrolowanych ruchach. Jeszcze gorzej było zaraz po uderzeniu. Tydzień temu szukałem jakiś wskazówek na forum bo niepewna przyszłość nasuwała różne czarne scenariusze, ale mam to za sobą. Wsparła mnie duchowo Necia 36 za co Jej serdecznie jeszcze raz dziękuję.
Więc mimo prawie 5 tygodniowego okresu minimalnej poprawy przełom nastąpił w szóstym tygodniu. Jednak swoje trzeba odcierpieć. USG wykazało samoistną rekonstrukcję więzadła pobocznego przyśrodkowego i uszkodzenie łąkotki przyśrodkowej w postaci szczeliny która się rozwarstwia.
Pierwszy ortopeda (prywatnie) kazał mi zdjąć stabilizator, próbować rozchodzić nogę, wzmocnić mięśnie, zlikwidować przykurcze. Stwierdził , ze artroskopia jest nieodzowna bo łąkotkę trzeba naprawić, ale o zabiegu mam sam zadecydować kiedy zacznie mi ona dokuczać. Nawet pozwolił mi zacząć biegać.
Drugi ortopeda (publiczny) nakazał mi jednak szybko próbować dotrzeć do operatora , który podejmie się naprawienia łąkotki gdyż chodzenie przy uszkodzonej łąkotce skutkuje uszkodzeniem stawu. Im szybciej tym lepiej.
Więc jeszcze poszedłem do znajomej fizjoterapeutki. Skrytykowała ona obie opinie. Uszkodzenie łąkotki w postaci rozwarstwienia nie wymaga natychmiastowej ingerencji w postaci artroskopii, gdyż to jest ostateczność. Ból, cierpienie i zawsze jakiś ułamek prawdopodobieństwa nieudanego zabiegu. Póki co ćwiczenia izometryczne i namiary na ortopedę , który preferuje zachowawcze leczenie na bazie wzmacniania mięśni i zastrzyków poprawiających smarowanie. Dostałem zestaw ćwiczeń rozciągających ścięgna , które są przykurczone oraz ćwiczeń izometrycznych.
Więc jak widzicie więzadła poboczne MCL jak już wykazał Jan Koval mogą się (nawet jeżeli są symptomy ich zerwania) same się rekonstruować. A uszkodzenie łąkotki to jeszcze nie jej zerwanie. Może fizjoterapeutka ma rację i obejdzie się bez artroskopii. Na razie mam powody do zadowolenia bo jeszcze tydzień temu zupełnie inne miałem odczucia. Pozdrawiam . Anko

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.