Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

" />Hej dziewczyny! Coraz wiecej ciekawych tematow tu na forum odkopuje, gdyby mi czas pozwolil to moze nadarzylabym za wszystkimi, a tak niestety musze wybierac i pisac szybko...
Co do hormonow to tez mocno odradzam. Wydaje mi sie, ze lekarze zbyt pochopnie i nieodpowiedzialnie przepisuja recepty hormonalne bez zadnych wstepnych badan czy obserwacji, szczegolnie mlodym kobietom na uregolowanie cyklu (sama tez tego doswiadczylam) w wieku np. 15 lat!!! - Kiedy ogolnie wiadomo, ze samoregulacja moze trwac nawet do dwudziestu paru i jest to dla kobiety najzdrowsze rozwiazanie. Poza tym dawki hormonow nawet tych mini sa o kilkaset rzedow wielkosci wieksze niz organizm sam jest w stanie wyprodokowac, co jest ogolnym szokiem dla gospodarki hormonalnej.
Ja gorąco polecam i skutecznie od paru lat stosuje metodę objawowo- termiczną, ktora pomogła nam nie poczynac dziecka przez ponad 1,5 roku i poczac w trzy miesiace kiedy bylismy juz na to gotowi. I to wcale nie jest jakis tam sredniowieczny kalendarzyk, tylko solidna obserwacja co najmniej dwoch z trzech czynnikow: temperatury, sluzu i rozwarcia szyjki macicy, ktora dobrze interpretowana daje skutecznosc na poziomie pigulki hormonalnej. W oparciu o ta metode istnieje tez na swiecie ( w Polsce niestety ciagle malo znana) metoda leczenia nieplodnosci tzw. naprotechnologia, ktora jest zdrowa alternatywa dla in vitro.



" />Ja mam pessar od 24 tygodnia. Zrobiło mi się wewnetrzne rozwarcie szyjki macicy, z uwypukleniem pęcherze płodowego do środka. Mi doktór kazał dalej się oszczędzać i raczej więcj odpoczywać niż szaleć.
Przyjmuje globulki, mam zakaz na wannę i mam posiewy co 4 tygodnie.

A kiedy Wam mają zdjąć krążek? Mi doktór powiedział, że w 36 tygodniu i pewnie po tym szybciutko urodzę..



" />Wklajam Ci opis badania, które przeszłam niedawno:

"doktorek i 2 pielęgniarki w asyście, jedna robiła fotki a druga trzymała mnie za kolano, bo mi strasznie nogi się trzęsły
(Kładziesz się na stole do RTG.) Dr zamontował wszelakie sprzęty we nie: wziernik jakiś ogromny co zrobił mi rozwarcie chyba na 10 cm , potem jakieś obcęgi, którymi chwycił szyjkę macicy (trochę bolało) , potem jakiś zastrzyk w szyjkę (zakuło), i jeszcze jakiś kulociąg (sama nazwa mnie przeraża!!!).... i zaczęło się wlewanie kontrastu. Co i co raz pielęgniarka pykała zdjęcia. Po wlaniu całego kontrastu kazał mi się dr przekręcić na stole o 360 st. aby się wszystko ładnie rozleło.
Podczas wlewania czułam w jajowodach rozpierające uczucie takie jak na @.
Po badaniu miałam plamnienia jak w 3dniu @ i trochę nudności. Brzusio bolał prze cały dzień, ale niewiele. "

Nic się nie bój. Da się przeżyć, a jak weźmierz przed badaniem jakieś prochy przeciwbólowe (no-spa) to nic nie poczujesz za bardzo.
Pozdrawiam i zyczę pomyślnego wyniku HSG



" />Tydzień temu poroniłam w 17 tyg. ciąży. Zaczęłam plamić wodami 3 dni po amniopunkcji, lekarz stwierdził rozwarcie szyjki i niewielką infekcje, założono mi szwy na szyjkę macicy, ale niestety, po tygodniu walki, stracilismy nasze dziecko.

Chciałabym Pana zapytac:
- czy przyczyna poronienia moglo byc samo badanie czy tez oslabiona szyjka macicy?
- jakie badania powinnam przejsc, aby stwierdzic co sie stalo (w celu unikniecia takiej sytuacji w przyszlosci, o ile oczywiscie uda mi sie ponownie zajsc w ciaze...)
- kiedy ponownie mozemy podejsc do IVF?
- nie mam przeciwcial przeciwko toksplazmozie, czy istnieja odpowiednie szczepienia?

Z gory dziekuje za pomoc.



" />
">Panie doktorze jestem w 22 tyg. ciąży. Od początku ciązy mam stwierdzoną niedoczynność tarczycy TSH 12, 57 (norma 0,490-4,670) i fT4 0,58 (norma od 0,71). Jednak dopiero w 16 tyg ciąży lekarze zainteresowali się tym problemem i położono mnie do szpitala na badania i konsultacje edno, gdzie m.in. stwierdzono zapalenie tarczycy i niewielkie rozwarcie ujścia szyjki macicy 0.2 mm. Teraz biorę Euthyrox i siedzę w domu, lecz ciągle dręczą mnie różne myśli. Czy to, że wcześniej nie brałam lekarstw nie wpłynie na rozwój układu nerwowego dziecka i w ogóle na stan jego zdrowia? Czy faktycznie grozi mi wcześniejszy poród?
Serdecznie pozdrawiam w Nowym Roku
Paulas
W stytuacji kiedy otzrymuje PAni suplemnetację w tej chwili zagrożenie porodem pzredczesnym raczej jest małe a co do rozwoju dziecka jest niewatpliwe czynnikiem ryzka niedoczynnośc tarczycy ale to tylko zwiększa prawdopodobienstwa problemów nie jest to wyrok tym bardziej że przez zanczna część ciązy suplemntację będzie Pani otrzymywała. Z poważaniem JD

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.