aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Kiedy mam zacząć ćwiczyć przeprost? Bo wyprost już mam pełny.
Co z opuchlizną/krwiakiem? Ma zostać aż sam zniknie, czy iśc do lekarza na punkcję?
Miałem znieczulenie przewodowe, miejscowe i ogólne. Powiedziali mi że dzien po operacji moge mieć jeszcze przez to nogę troche nie swoją, ale dzisiaj od połowy golenia do kostki nadal czuję że to znieczulenie działa, tzn moge ruszać itp. itd. ale jak chce się uszczypnąć w skóre to prawie bólu nie czuje... To minie?
Eee, nie panikuj, widze, ze jestes lepszy ode mnie ;) , nie cwicz przeprostu- do czego on ci jest potrzebny??. Utrzymuj ten wyprost i bedzie cool. Przeczytaj moj post wyzej, opisalam jak ja robie cwiczenia. Jestes tak krotko po zabiegu, ze nie spiesz sie, masz ok 6 miesiecy na powrot do "pelnej" sprawnosci ( tak naprawde to do roku trwa ). Noge mozesz zginac sam rekami lub tak jak ja pisalam wyzej, podloz zdrowa noge pod chora i delikatnie opuszczaj( w siadzie na krzesle) do granicy bolu, unos ja tez z pomoca drugiej nogi. NIC NA SILE!!!
Opuchlizna jest i jeszcze bedzie, zmierz obwod kolana przez rzepke i porownaj ze zdrowa. jesli roznica jest niewielka to jest ok( u mnie jest 2cm- to niewiele).
Zdretwienie nogi czulam przez 3 dni, a w okolicy kolana mam jeszcze zdretwiale.
A tak wogole to wypuscili cie od razu po zabiegu???
Dot.: prostowanie przegrody nosowej
Witam, tydzień temu miałam zabieg prostowania przegrody nosowej (septoplastyki). Wykonano go w znieczuleniu miejscowym. Według mnie jest to spowodowane niższym kosztem (po analizie cennika jednej z prywatnych klinik, różnica w cenie pomiędzy znieczuleniem ogólnym, a miejscowym, jest widoczna). Sam zabieg jest zupełnie bezbolesny. Lekarz wycina przegrodę, prostuje ją (w moim przypadku po prostu ściął ją skalpelem), jeśli trzeba koryguje część kostną (również miałam tę przyjemność) i po umieszczeniu w nosie zakłada szwy. Usunięcie kolca przebiegnie podobnie. Jeżeli mogę doradzić to uważam, że powinnaś zabieg przenieść na późniejszy termin, bo nos jest wrażliwy, trochę boli i dopiero po ok.10 dniach lekarz ściągnie szwy. Polecam znieczulenie miejscowe - każdy inaczej reaguje na narkozę, a i tak w tym wszystkim to najbardziej boli wyciąganie opatrunku z nosa (tutaj już opisanych bandaży), a tego nie da się uniknąć w każdym rodzaju znieczulenia. Na drugi dzień po zdjęciu opatrunku, wypisano mnie do domu. Warto zasięgnąć opinii o lekarzu, który ma przeprowadzić zabieg.
W przypadku pytań polecam się.
Witam wszystkich, ale się naczytałem:kwasny: Pierwszy raz na forum i od razu "wdepnąłem" w wątek burmistrzowski (coś mnie podkusiło:evil: ). Parę refleksji:
Najpierw motto - pewnie znacie: Polityka to największa k.... na świecie - teraz będzie łatwiej kontynuować. Nasza Gmina i Miasto Susz (Hehe pamiętam czasy jak nazywała się Miasto i Gmina Susz - ciekawe czemu zmieniono kolejność:) ) finansowo przypomina małe państwo - obywatele płacą różne daniny = podatki, opłaty (ponieważ jesteśmy biedni to to duże PAŃSTWO trochę nam dopłaca w formie np. subwencji oświatowej, wyrównawczej itp.) i z tego zaspokajane są nasze potrzeby. Jak różne mamy potrzeby to widać z poprzednich postów w tym wątku. Jeden chce to inny co innego, a ponieważ "kołderka finansowa" jest za mała żeby przykryć wszystkie potrzeby to sie ją naciąga lub raczej przeciąga w różne strony. Do wybierania "naciągaczy kołderki"(radni+burmistrz) służą wyborcy, zachęcani do udziału w głosowaniu w różny sposób (obietnice przykrycia kołderką ich potrzeb lub np. przez chwilowe znieczulenie miejscowe).
Konkluzja1 (K1): Wszystkiego kołderką przykryć się nie da.
K2: Każdy uważa, że jego potrzeby są najbardziej "godne" przykrycia kołderką a czujecie chyba subtelną różnicę między potrzebami bezrobotnego mieszkańca wsi popegieerowskiej z 4-ro osobową rodziną a studentem, który w weekend nie ma co u nas robić.
K3: Jak pogodzić K1 z K2 - hmm i tu w sferę nie do pogodzenia przy naszych obecnych finansach wkracza polityka.
K4: Burmistrz + Rada powinni ciągnąć nasz wózek wspólnie w jednym kierunku. I to oni mają decydować co jest priorytetem dla gminy.
Problem w tym - Jak wybrać takich co nie zrobią sobie dobrze tylko nam.
=============
Wiecie tak mi się trochę rysuje podział społeczny w naszej gminie przed wyborami samorządowymi, taki jak w tych ostatnich do Sejmu i Senatu. Oby frekwencja była lepsza bo zostana wybrani przedstawiciele tych życiowo niezadowolonych i to ich potrzeby będą realizowane, a rozdawnictwo pieniędzy nie zmieni ich położenia.
I na koniec tego przydługiego może postu - konkluzja ogólna (może smutna). Jest unijny tort do podziału. Wybierzmy ludzi, którzy jak największy kawałek załatwią dla Susza. W chwili obecnej to jedyne dodatkowe fundusze, które można załatwić, bo jakoś inwestorzy nie pchają się do nas drzwiami i oknami.
Wszystkich, którzy dotrwali do tego miejsca serdecznie pozdrawiam. Pozostałych forumowiczów także :)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl