Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Moja suczka ma od 10 m-ca życia symetryczne wyłysienia wielkości fasoli na zadzie i na mostku również sierść jest jakby wyłamana. nie ma stanów zapalnych w tych miejscach jedynie skóra jest bardziej wypigmentowana, resztę ciała pokrywa piękna długa lśniąca sierść. Robiłam jej już badania na nerki , wątrobę, badałam poziom hormonów płciowych(niewielki nadmiar) nie wiem czy można ją jakoś wyleczyć. boję się ze może dziać sie coś złego. Mam też zastrzeżenia co do jej psychiki ogólnie jest nadpobudliwa, ale bez agresji. Nie przejmowałabym się tym gdyby nie to że, ma 6 lat a wygląda jak duże(wzrost prawidłowy) szczenie i zachowuje się podobnie. Mam w domu jeszcze jej matkę róznica jest ogromna. Ostatnio ktoś mi powiedział że, to może być KARŁOWATOŚĆ PRZYSADKOWA. Jeśli ktoś może mi coś więcej powiedzieć na temat tej choroby to będę wdzięczna bo już straciłam nadzieję że dowiem się co jej dolega.



pisalam o tym na bocianie - w przypadku narzadow parzystych (nerki, pluca, jajniki, jadra) ten drugi narzad jest tak zwanym awaryjnym. nigdy nie jest tak, ze oba sa takiej samej wielkosci (choc idealem przyrody jest dazenie do symetrii) oraz ze maja taka sama wydolnosc (choc nie zawsze roznice sa latwo zauwazalne). gdybysmy zrobily sobie bardzo dobre badanie sluchu lub wzroku - okazaloby sie, ze oczy/uszy nie sa sobie rowne. nie mowiac juz o lateralizacji - ja mam lepsza prawa reke, lewa ledwo pisze - wprawdzie w przypadku staran o dziecko reka to nie to samo co jajnik, ale nie ma sie czym przejmowac, ze jeden jajnik jest "slabszy".



" />Dla tych z nas, którzy po angielsku czytają mało lub wcale, przetłumaczyłam abstract - czyli takie streszczenie - pracy zamieszczonej w pierwszym linku. Jak coś ciekawego jeszcze w tej pracy znajdę, to tu zamieszczę.



">Behaviour of golden hamsters (Mesocricetus auratus) kept in four different cage sizes
Katerina Fischer, Sabine G. Gebhardt-Henrich, Andreas Steiger
Bern 2005

Zachowanie chomików syryjskich trzymanych w klatkach czterech różnych rozmiarów.

Klatki używane dla chomików laboratoryjnych jak i trzymanych w domu są zwykle dość małe. Używając nagrań wideo porównano zachowanie sześćdziesięciu samic chomika syryjskiego w odniesieniu do ich 'dobrostanu'. Rozmiary klatek wynosiły 1800cm2 (ok. 45x40cm), 2500cm2 (ok. 63x40cm), 5000cm2 (ok 125x40cm2) i 10000cm2 (ok. 250x40cm lub 166x60cm). Wyposażenie i głębokość wszystkich klatek była podobna, wszystkie zawierały także kołowrotek. Nie odnotowano różnic w aktywności zwierząt biegających w kołowrotkach. We wszystkich klatkach obserwowano stereotypowe ogryzanie prętów, jednakże chomiki trzymane w małych klatkach ogryzały je dłużej i częściej. W małych klatkach więcej chomików korzystało z dodatkowego piętra na dachu swoich drewnianych domków niz w dużych klatkach, co sugeruje, że potrzebują one więcej miejsca. Dlatego też zalecamy dla chomików syryjskich klatki z minimalna powierzchnią podstawy 10000cm2 (ok. 250x40cm lub 166x60cm).


Heh, patrzcie gdzie jest nasze minimum wielkości klatki w porównaniu do tego, co piszą Szwajcarzy...

edit.
Prawdziwe wymiary klatek zamieszczone w publikacji:

"> Size 1: 32 cm x 57 cm x 45 cm (length x width x height), (approx. 1,800 cm2)
size 2: 44 cm x 57 cm x 45 cm, (approx. 2,500 cm2),
size 3: 95 cm x 57 cm x 45 cm, (approx. 5,000cm2),
size 4: 105 cm x 95 cm x 45 cm (approx. 10,000 cm2).
Na stronach 52-53 w pdf jest appendix - dodatek - możecie tam zobaczyć zdjęcia owych klatek.

Chomiczki zostały tam ulokowane od 24-30 dnia życia. Były systematycznie ważone, mierzone, badano ich reakcje na różne czynniki stresowe (kto ciekawy, to doczyta ). 13 dnia po odsadzeniu od matki chomiczki zostały..... uśmiercone (przestaje mi się podobać ta metoda badań...), pobrano do analizy krew, a także organy (nadnercza, serce, wątrobę, nerki i śledzionę) i posegregowano wg. wielkości klatki. Mózgi przebadano pod kątem wodogłowia. (W rezultacie nie znaleziono żadnych zmian w organach, nie było również różnicy w masie ciała.)

Z ciekawostek: chomiczki przebiegały w kołowrotku średnio 8,3km dziennie, a rekordzista 18,56km

W innej pracy - pana Kuhen (Kuhnen G., 1999a. The effect of cage size and enrichment on core temperature and febrile response of the golden hamster. Lab. Anim. 33, 221–227) - trzymano chomiki w klatkach o powierzchni postawy 200cm2 (20x10cm) do 1815cm2 (ok. 45x40cm). Badano różnice w temperaturze ciała różnie trzymanych zwierząt. Trzymanie w najmniejszych klatkach powodowało chroniczny stres, który objawiał się gorączką i zaburzeniami termoregulacji.

Dalej - o ściółce:

">Głęboka ściółka powinna być rozważana jako inna możliwość urozmaicenia życia chomików. Hauzenberger (2005) stwierdził, że chomiki w ściółce o głębokości 40 cm wykazały mniej stereotypowe ogryzanie prętów niż chomiki trzymane w ściółce głębokiej na 10 cm, a na głębokości 80 cm ściółki ogryzania prętów nie zaobserwowano. Wszystkie chomiki używały głębokiej ściółki (albo 40 cm lub 80 cm), jako możliwości budowy nor. Wykorzystanie kołowrotka przez chomiki trzymane w 10cm ściółce była wyższe niż w głębokiej ściółce. To sugeruje, że połączenie wielkiej klatki z głęboką ściółką może dawać wiele radości chomikom.


W tym samym pdf-ie jest jeszcze jedna praca o tym, czy pomiarami kortyzolu można sprawdzić czy chomik się stresuje, ale nie ma ona zbyt ciekawych wyników



Widziałem F01 i powiem tak. Moim zdaniem BMW zrobiło najpiękniejszą 7 od czasów znanej i kochanej lecz wysłużonej już E38. Jestem fanem marki i zawsze podobało mi się E38 ale gdy zobaczyłem dzieło Krisa Bangla, byłem zaskoczony i rozczarowany zarazem. To totalna szkarada pomyślałem... Pomimo tego, że bardzo lubię markę BMW i bardzo lubię E38 nie mogłem się przemóc, żeby polubić E65, niestety do dzisiaj. W E38 sylwetka jest klasyczna, prosta i lekko usportowiona. W E65 przód mogę jeszcze wybaczyć, nie jest taki zły gdyby nie nerki, natomiast doklejony ogromny ciężki kloc, który miał wyglądać jak bagażnik to już moim zdaniem nieporozumienie. Tył wygląda jak szafa mojej babci. Zauważcie, że po lifcie najbardziej poprawili właśnie bagażnik i nerki, światła przednie w moim odczuciu wyszły znacznie lepiej. Środek w E65 moim zdaniem tragedia, po lifcie też, bo w sumie, prawie nic nie zmienili. W E38 Było sportowo i elegancko, kokpit skierowany do kierowcy, w E65 zastosowali toporną stylistykę kredensową z wielkimi pokrętłami. Patrząc na E65 wolałem już S klase w220 albo Jaguara. Dlaczego o tym piszę? Bo wg mnie wszystkie wady E65 zostały usunięte a naszym oczom ukazała się tak naprawdę nowa E38. Wnętrze znowu z ostrymi liniami, bardziej usportowione, lekkie a przy tym niezwykle luksusowe. Zauważcie jak ładnie są wkomponowane takie detale, jak uchwyt drzwi i klamka od środka w drzwiach- cudo!!! tak samo kształt nadmuchów współgrających z linią kokpitu- wygląda super. Podświetlenie na niebiesko w moim odczuciu jest ładniejsze niż czerwone. Chłodne światło kojarzy mi się z kamieniem i metalem, czymś trwałym i ekskluzywnym. To tworzy bardzo fajny klimat. Jeśli chodzi o nadwozie, to bardzo, ale to bardzo i chyba najbardziej ze wszystkich rzeczy, podobają mi się... Nerki:) są ogromne, ale lekkie, niczym wloty do samolotu odrzutowego i to jak współgrają z tymi przymrużonymi reflektorami z podwójną soczewką, nadając całości takiej powagi i wielkości- to kwintesencja drapieżności... Wyobraźcie sobie, że jedziecie sobie autkiem i widzicie we wstecznym lusterku te ogromne połyskujące wloty, pożerające metry sześcienne powietrza, szykujące się do ataku, zbliżające się, coraz szybciej i szybciej... kosmos!!! mielibyście pełne gacie!!! to są emocje, to jest życie!!! a teraz to samo z Audi, albo Mercem:) zasnąć można... Idąc dalej- maska- jest piękna. Lekko wyrasta z napompowanych nadkoli- jakby była wykuta z jednego bloku kamienia. Z boku sportowa, napompowana linia z wyszczególnionym zarysem talii. Mam na myśli różnicę pomiędzy płaszczyzną drzwi a płaszczyzną nadkoli. Tył faktycznie ma coś z LS'a ale to nie jest wada. LS też jest bardzo ładną limuzyną. W BMW bardzo podobają mi się lampy i to, w jaki sposób emitują światło- piękne lekko zakrzywione pręgi LED. Może tył przypomina lexusa, ale moim zdaniem w BMW jest to bardziej dopracowane i ma w sobie więcej finezjii. Mercedes S może się schować, jest nijaki i w dodatku produkowany w Azji:)) to fakt. Jaguar ładnie wygląda, ale wnętrze to Mondeo... O Audi nie wspominam, bo one wszystkie są takie same i nie budzą emocji. BMW najlepiej oddaje dynamiczną wielkość i powagę, połączoną z elegancją i luksusem. Moja następna limuzyna to będzie na pewno F01. Takie jest moje zdanie- pozdrawiam:))

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.