aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Kurczę, sama nie wiem co mam zrobić z tym żywopłotem. Najpierw wymarzyłam sobie żółte róże, takie krzaki jak w parku, nic super wyszukanego. Okazało się, że w sklepach ogrodniczych dominują róże pnące albo takie do wazonu. A ja chciałam parkowe krzaki do 2 m wysokości. Najlepiej na przemian z tujami, żeby zimą było ciut zieleni, ale to chyba nie najlepsze sąsiedztwo dla róż. Do tego róże trzeba pryskać, żeby nie chorowały, pielęgnować je intensywnie, a ja przy trójce brzdąców nie mam na to ani czasu, ani siły :(
Potem spodobał mi się ognik, ale ponoć przemarza. Poza tym kolce wzbudzają mój niepokój, kiedy myślę o brzdącach, które w następne lato zaczną zapoznawać się z przyrodą.
Następnie w oko wpadła mi krzewuszka: pięknie kwitnący, wysoki krzak. Dlatego mnie zainteresował. Kombinuję teraz z czym ją posadzić, żeby było pięknie.
Mam jeszcze 10 cm sadzonki laurowiśni, które dostałam od pewnego uprzejmego pana. Niestety nie wiem co to za odmiana, ani do jakiej wysokości dorasta. Jednak na samodzielny żywopłot się nie nadają, bo są za małe.
I tak się właśnie bujam z tym tematem. A ziemię mam chyba niezłą, bo nawieźliśmy warstwę 30-40 cm ziemi poszklarniowej zmieszanej z kompostem. Pod spodem ze 20 cm piachu z gliną, a jeszcze niżej ziemia z torfem, bo to tereny dawnych łąk. Myślę, że roślinkom się spodoba, tylko jeszcze nie wiem jakie wybrać.... :(
Ta krzewuszka do tej pory była super, ale mówisz, że wolno rośnie i że trzeba sadzić duże krzaki. Ciekawe ile taka duża roślinka kosztuje... :roll: Muszę przemyśleć sprawę i jeszcze poszperać na stronce Pinusa...
Jedna ważna sprawa- w ferworze zakupu chaty i zakładania dziennika (obie czynności podniosły mi ciśnienie :D)- zapomniałam o najważniejszym czyli przedstawieniu się.:)
Mam na imię Beata, a mój mąż Jacek. Oboje jesteśmy oczywiście pierwszej młodości (he, he)- ja mam 42 lata, a Jacek jest 8 lat starszy. Mieszkamy pod Warszawą. Mój mąż przeprowadził się tu 20 lat temu, a ja dołączyłam w 97roku- wtedy się poznaliśmy.:) Mieszka też z nami mój 22-letni syn Igor. Jest studentem II roku i nareszcie, po 13 latach przyzwyczajania się do trudów nauki, zaczął się uczyć, co mnie nieeeezmiernie cieszy. Chłopcy jednak później się rozwijają niż dziewczynki. :D
Naszą pasją jest ogród- uwielbiamy z Jackiem go przerabiać, planować nowe rozwiązania, ale tu działka ma tylko 900m, więc możliwości mamy ograniczone. Tym bardziej, że ten ogód jest już w zasadzie zrobiony i wiele w nim się nie zdziała- tylko wtedy, jak się jedno wytnie, to można posadzić coś innego.:)
Dlatego cieszymy się z zakupu tego 1ha. nad jeziorem, bo tam będziemy mogli poszaleć i to w zupełnie innym stylu- wielkie dzikie róże (poniżej wypiszę ku pamięci wybrane), czeremchy, brzozy, głogi, derenie, kaliny, lilaki, wierzby, szakłaki- czyli wszystko to, co rośnie duże i nie pasuje do niewielkiego ogrodu pod miastem. Jak ktoś zna jeszcze inne fajne rośliny w tym stylu, to niech podrzuci nazwy.:)
---------------------------------------------------------------------------------------------
Róże:
pnące, do lasu
- lykkefund- białokremowa, 6-8m, silny zapach, podwójne, czerwiec
-rosa helenae semipleny- biała, 8m, delikatny zapach, półpełne, czerwiec
-rosa rubrifolia nova- ciemny róż, 1,2-2,1m, na każdą glebę, cień, pojedyńcze, czerwiec (owoce dla ptaków!)
parkowe
-fruhlinsgold- j. żółta, 2-2,5m, b,silny zapach, podwójne, maj- p. czerwca
-rose de resht- purpurowa, b.silny, pełne, powtarza kwitnienie, 1-1,2m (konfitury!) Do sadzenia w grupach.
-parkfuer- szkarłatnoczerwona,3-5m, delikatny zapach, pojedyńcze.
żywopłot
-rosa canina- białoróżowa, 1-3m, silny zapach, pojedyńcze, maj
-rosa rugosa agnes- bursztynowożółta, 2m, b.silny zapach, pełne, maj, cień
-maiden's blush- jasnoróżowa, 1,5-2,5m, b.silny zapach, pełne, koniec czerwca
-nevada- białokremowa,1,2-1,5, delikatny, pojedyńcze, maj-czerwiec (bez kolców)
-stanwell perpetual- białokremowa do różowej, 1,8-2,40, delikatny zapach, pełne, powtarza kwitnienie, cień (gęste kolce)
-rosa rugosa hansa- różowoczerwona, 1,2-1,8m, b.silny zapach, pełne, powtarza kwitnienie
Wszystkie wytrzymują b.niskie temperatury (podobno) i są niekłopotliwe.:)
Róża 'Norita'
Róża 'Norita' ma długą drogę za sobą, bowiem została ona wyhodowana w 1966 roku przez Josepha. Odmiana ta zaliczana jest do grupy róż wielokwiatowych.
Róża 'Norita' charakteryzuje się zwartym pokrojem, wzniesionymi pędami, które pokryte są bardzo gęsto kolcami. Kwiaty pojawiają się już w czerwcu i cieszą oczy aż do późnej jesieni. Są koloru intensywnie czerwonego. Mają aksamitne płatki, są duże. Ich średnica wynosi około 13 cm.
Kwiaty znajdują się na pędzie pojedynczo, co sprawia, że doskonale nadają się do cięcia i układania w kompozycjach florystycznych. Kwiaty zachwycają nie tylko swoim wyglądem, ale i zapachem.
Liście Róży 'Norita' są jasnozielone, do tego skórzaste i matowe. Odmiana ta doskonale nadaje się na rabaty, kwietniki, do nasadzeń pojedynczych, jak i grupowych - z innymi kwiatami ogrodowymi. Jako krzew dorasta do 1 metra wysokości, 50 cm szerokości. Występuję także jako róża pienną oraz pnąca.
Róża 'Norita' wymaga miejsca jasnego, słonecznego. Powinno się ją sadzić w glebie przepuszczalnej, lekko kwaśne, koniecznie bez dodatku wapnia, piaszczysto-gliniastej. Najlepiej kupić w sklepie odpowiednio przygotowane podłoże do róż.
Bardzo ważne jest regularne podlewanie róży. Podobnie sprawa przedstawia się z jej nawożeniem (szczególnie w czasie kwitnienia). Nie można zapominać o jej przycinaniu oraz usuwaniu przekwitniętych już kwiatów.
Ową róże najłatwiej rozmnożyć przez szczepienie. Nie jest ona w pełni mrozoodporna, stąd najlepiej okrywać ja na zimę włókniną, kopczykować. Należy ją także doglądać, bowiem często pojawiają się szkodniki takie jak chociażby mszyce czy gąsienice. W razie zauważenia pierwszych objawów należy jak najszybciej zastosować opryski.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl