Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

" />Ja mam na skarpie (trochę słońce, trochę półcień):
Róża gęstokolczasta (Rosa pimpinellifolia, Rosa spinosissima var. Altaica), forma pojedyncza i 'Plena'
Róża rdzawa, róża szkocka (Rosa rubiginosa, Rosa eglanteria L.)
Róża pomarszczona Hansa (Rosa rugosa Hansa)
Rosa Rugosa "Moje Hanenberg" zwana też różą cukrową, centyfolią.

Zamierzam dosadzić:
Róża Parkowa Westerland - pachnąca
Róża jabłkowata (Rosa villosa, Rosa pomifera)
Róża pomarszczona 'Ritausma' Rosa rugosa Ritausma - "Polecana do sadzenia na dużych powierzchniach jako wysokorosnąca róża okrywowa lub do tworzenia niskich, zwartych żywopłotów. Jest całkowicie odporna na choroby. Do -40 st."
Róża aptekarska (Rosa gallica 'Officinalis') - "Wyhodowana przed 1500 rokiem; znosi zacienienie; Polecana przez Szwedzkie Towarzystwo Miłośników Róż do sadzenia w Północnej Szwecji. Do -40 st."

Cytaty pochodzą ze strony Rosarium



" />Róża jadalna to rosa centifolia - ma pełne kwiaty, dużo płatków. Róża pomarszczona (rosa rugosa) też się nadaje na konfiturę, tylko ile trzeba krzaków, żeby zebrać dostateczną ilość płatków? Ja konfitury jeszcze nie robiłam - moje róże jeszcze są małe i kwitły po raz pierwszy w 2006 roku, ale wszystko przede mną
Mam taki przepis na konfiturę ucieraną z płatków róży, który dostałam od wirtualnego kolegi (mam nadzieję, że się nie obrazi za wklejenie go tutaj). Cytuję:
" Teraz o róży.
Cóż, jak większość męzczyzn, w kuchni czuję się dość niepewnie, ba... mam wręcz "alergię na gotowanie", dlatego przetwory z płatków róży robię w najprostszy sposób jaki znalazłem w literaturze.
Od kilku lat zbieram pełnokwiatowe odmiany róży Rosa Rugosa (Hansa; Moje Hanenberg; Adam Hodun itd.) zwanej też różą cukrową, centyfolią. Zrywam płatki kwiatów rano, zaraz po obeschnięciu rosy - mają bowiem wówczas najwięcej wartościowych substancji, olejków eterycznych itp.. Płatków nie wolno już płukać! Następnie układam je warstwami w słojach przesypując cukrem (1kg płatków i ok. 2 kg. cukru). Po jednym lub dwu dniach, gdy lekko puszczą sok, ucieram je drewnianym tłuczkiem w glinianej misie aż do chwili uzyskania jednolitej masy, dodając w trakcie szczyptę kwasku cytrynowego dzięki któremu przecier nabiera pięknej i TRWAŁEJ rubinowej barwy. Nakładam do słoiczków "pod wierzch" i ... gotowe. Dla pewności, słoiczki przechowuję w lodówce, choć chyba nie jest to niezbędne.
UWAGA!!!
Bez dodatku kwasku, po kilku miesiącach przecier robi się ciemnobrązowy.
Nie polecam stosowania cukru pudru, przecier ma bowiem wówczas "mączysty" posmak.
Uważam, że surowe płatki mają więcej witaminy C niż konfitury czy inne przetwory przetważane wysoką temperaturą.
Do czego go używam? Hihihi .... wtrusiam go łyżeczką prosto ze słoika, zwłaszcza gdy czuję.. drapanie w gardle, przed nachodzącym przeziębieniem.
Czasami, po prostu dla przyjemności, ten smak bowiem i zapach... hmmm ...to tak, jakby mieć lato w ustach.
Można naturalnie dodawać to do innych przetworów np. do galaretki z pigwy. Róża nadaje jej piękny kolor i oczywiście wzbogaca smak."

[Pozdrawiam kolegę jeśli tu trafi....

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.