aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
" />No niestety, krzewuszki, jaśminowce, żylistki, lilaki itp. to krzewy tylko krótko ozdobne, potem trochę 'straszą', szczególnie w okresie bezlistnym.Ja sadzę je raczej na obrzeżach ogrodu, nie w eksponowanych miejscach, po kwitnieniu stanowią zielone tło.Wajgele można przyciąć po kwitnieniu, ale w przyszłym roku będzie miała mało na nich kwiatów, kwitnie lepiej na trochę starszych pędach.
Róży pnącej teraz nie można ciąć, tnie się wiosną i wycina całe starsze gałęzie, chore i nadmarzniete.
" />Pytanko w sprawie chińskiej róży (tej doniczkowej): dlaczego nie kwitnie?
Ma 2-3 lata, powstała z odszczepek innego egzemplarza, który kwitnie...
2 razy była przycinana. Ładnie się rozkrzewia ale wypuszcza tylko nowe liście a nie zawiązuje pąków kwiatowych. Jej "siostra" posadzona w tym samym czasie nie była przycinana i stanowiła łysy patyk z pióropuszem liści na końcu a mimo to kwitła od razu po posadzeniu i powtarzała kwitnienia.
Jaka może być przyczyna braku kwiatów? Może jednak nie powinnam jej przycinać?
A jeżeli miałaby jednak pokazać kwiatki to w jakim okresie (miesiącu) może zacząć?
w poradniku "Twój Ogrodnik" piszą tak o róży chińskiej vel hibiskusie vel ketmii syryjskiej" Ketmia wymaga stanowiska ciepłego, słonecznego i próchniczej przepuszczalnej ziemi. Nie ma znaczenia odczyn gleby. Młode krzewy okrywaj na zimę"
Ale gdy kupiłam pierwszą różę chińską czyli ponad 10 lat temu nic o nich nie wiedziałam i przypadkiem trafiliśmy jej z miejscem, czyli od północy osłonięta domem a od wschodu żywopłotem, zimują w gruncie tej największej nigdy nie okrywałam na zime a gdy pewnego roku troche przemarzła to od dołu i tak puściła nowe pędy, te mniejsze okrywam gałązkami z jałowca który mi się mocno rozrasta i zawsze przycinając go na jesień mam czym opatulić młode krzewy i drzewka. Co mi się bardzo w nich podoba to to że nie wymagają zbytniej uwagi, w tym roku nawet ich nawozem nie podsypałam z obawy aby Alto nie zbierał, rosną na piaszczystej ziemi, kwiatów mają mnóstwo że mimo że każdy kwitnie może dzień, dwa to i tak krzew jest wiecznie okwiecony, no może po deszczu jest dobrze oberwać troche z tych przekwitniętych bo jak się poskleja to troche szpeci. Chyba nie pachnie, bo przy takiej ilosci kwiatów zapach powinien odurzać, w każdym bądź razie nie zauważyłam, nigdzie nie natknełam sie na informacje aby były trujące, niewiem co jeszcze mogę o nich napisać , w artykule który zacytowałam na początku piszą że można też ją uformować w drzewko, należy do roślin które dość późno zaczynają się zielenić na wiosnę, ale za to tak jak pisałam wcześniej kwitną do jesieni
I jeszcze jedno koleżanka ma różę chińską o pełnych kwiatach i to jest odmiana domowa, liśćmi się troche też różnią, ketmia ogrodowa ma kwiaty jak malwa, puste, chyba że w międzyczasie wychodowana jakąś odmiane
" />Witam, o nawożeniu przyznam się szczerze, że nie zawiele wiem ale może coś podpowiem odnośnie cięcia róż.
Róże wielko- i wielokwiatowe należące do kilku ras kwitną na tegorocznych pędach i dlatego przycinamy je corocznie zaraz po odkryciu na wiosnę - w ten sposób stale odmładzamy krzew i przygotowujemy go do obfitego kwitnięcia. Nie należy róż przycinać jesienią, tuż po zakończeniu wegetacji, ponieważ w trakcie łagodnej zimy lub długotrwałej odwilży, pąki mogą wybijać zbyt wcześnie, co może narazić je na zniszczenia przez wiosenne przymrozki. Sposób cięcia zależy od siły wzrostu krzewu i warunków wegetacji. Jesienią, pierwszego roku po posadzeniu krzewów, a także w następnych latach, wystarczy tylko kosmetycznie skrócić pędy tak aby poprzerastane gałązki sąsiednich pędów nie utrudniały kopczykowania oraz aby zimowy wiatr nadmiernie nimi nie targał. Formowanie młodych krzewów wykonujemy wiosną, po odkryciu kopczyków, gdy soki zaczynają krążyć, paki są już wyraźnie nabrzmiałe i dobrze widać miejsce, do którego pędy przemarzły. Zawsze skracamy je co najmniej 1 cm pod miejscem przemarznięcia, kilka mm nad silnym, zdrowym pąkiem. Pierwsze cięcie krzewów słabszych może być bardzo krótkie - nawet na 2 oczka. Pędy kwiatostanowe wyrastają wówczas bezpośrednio z miejsca okulizacji i są silniejsze. Róże przeznaczone na kwiat cięty można ciąć silnie na 3-4 oczka, natomiast krzewy rozbudowane, pozostawione do ozdoby - tnie się umiarkowanie na 5 - 7 oczek. Krótkiego cięcia na 2-3 oczka wymagają również krzewy spóźniające się z rozpoczęciem wegetacji. Są to krzewy osłabione, na których pozostawia się najwyżej 3 pędy. Róże parkowe kwitną na pędach dwuletnich i starszych i nie wymagają corocznego cięcia. Wystarczy co 2-3 lata przeprowadzić cięcie formujące i odmładzające. Cięcie róż czepnych zależy od tego czy powtarzają kwitnienie, jeśli kwitną obficie cięcie ogranicza się tylko do niezbędnego minimum- usuwamy tylko pędy stare i chore. Róże, które nie powtarzają kwitnienia należy traktować troszeczkę inaczej. Po kwitnieniu, latem usuwa się pędy, które przekwitły, a pozostawia się wszystkie silne pędy tegoroczne, bo na nich w przyszłym roku pojawią się kwiaty.
I to już koniec . Pozdrawiam Kasia R.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl