aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
auto na gazie i beenzynie zbieralo sie dobrze. teraz jak przyspieszam na gazie jest dobrze prawie tak jak wczesniej, a na beenzynie kiedy dodaje gazu obroty rosna ale powoli sie rozpedza :/ na pewno jest cos nie tak ze sprzeglem ale wydawalo mi sie ze i na gazie i pb powinno byc tak samo z obrotami a nie jest
Witam, bardzo proszę o pomoc,
Ostatnio zauważyłęm ze obroty silnika trochę mi wariują, ma to miejsce przy zmianie biegu, jak przydusze go np na czwórce przy 40 na godzine, lub przy naglym przyspieszeniu. Obroty wariują co pewien czas, raz jest wszystko wporzoadku, a raz nie
Objawy:
- objaw jest ciagle taki sam, jade autem dodaje mu gazu zmieniam bieg, lecz obroty zostaja jakby z biegu nizszego i wciąż rosną, a po 2 sekundach jakby zaskakuje bieg wyższy i obroty spadaja tak jak ma to miejsce przy zmianie biegu
- wyprzedam, czyli wdepuje pedal gazu, auto jakby nie przyspiesza tylko nagle wskazówa obrotów szybko rośnie po 2 sekundach obroty wskakuja na normalna wartosc i auto dopiero zaczyna przyspieszac
- przydusze go przy malej predkosci na wysokim biegu, to czasem obroty szybko wzorsna do 3 tysiecy ( jezli mala predkosc i 4 bieg to jest to niemozliwe) i nagle po 2 sekundach spadaja do 2 tyś
Specyfikacja:
Auto rocznik 95 180 tys km
Auto posiada wmontowany gaz, lecz z gazem nigdy nie bylo problemu, a usterka ta wystepuje zarówno na gazie jak i na benzynie
Proszę pytac, i bardzo proszę o odp
witam kolegów
posiadam ave d4d 110KM 2000 rok od dwóch tygodni przy przyspieszaniu na czwartym biegu przy prędkości około 120km/h auto zaczyna się dławić czasami trochę łapie obroty gdzieś 3500.Do prędkości 120km/h idzie całkiem przyzwoicie potem kicha obroty rosną a samochód nie przyspiesza lub bardzo słabo od czego zacząć ?
[ Dodano: 2009-07-10, 00:10 ]
ja miałem takie same objawy: temp dodatnia,droga niby sucha, ale w rzeczywistości była na niej jakaś maź. Przy przyspieszaniu objawy takie jak opisałeś, takie jakby się sprzęgło ślizgało, ale obroty w dół i ASR się nie zapalał ( nie wiem dlaczego). Ja wtedy wyłączyłem ASR i testowałem. Wynik była taki, auto dalej nie przyspieszało, ale obroty na czerwone pole i ciągłe "mieszanie" kołami-czyli nie sprzęgło. Nie mam pojęcia czemu ASR się nie zapalał.ASR mam sprawny, gdyż przy ostrym ruszaniu działa.
ps.
Jeśli sprzęgło się ślizga to auto nie jedzie, ale obroty nie spadają tylko rosną.
Jeśli trakcja to ASR zdejmuje obroty.
ps2. następnym razem wyłącz ASR i potestuj
Od pewnego czasu w venciaku dzieje sie cos niedobrego...
Podczas jazdy przy przyspiespieszaniu, wciskam gaz a obroty rosną a auto prawie wcale nie przyspiesza, Jakby było na sprzęgle..
Jakis czas temu objaw tego pojawil sie podczas przyspieszania na 5tce, ostatnio rowniez na 3jce..
co to moze sie dziac ? ...
auto było do dyspozycji kupujących do oglądania jazd próbnych itp... turbina w czasie sprzedaży pompowała 1,2 bara i nie wiem kto zdjagnozował, że nadaje się do wymiany na sprzęgle smigałem i nigdy nie miałem problemów dziwne, że wczesniej mi pisałeś, że jak jedziesz to obroty rosną a auto nie przyspiesza... po prostu paliłeś sprzegło! (nic dziwnego jak masz prawko od 3 miesięcy i nie potrafisz się tym obchodzić, ze sprzęgła się nie strzela a fiat nie słuzy do palenia laków) informacji jak auto było bite i jak mocno nigdy nie znałem ani beatels ani Irex mi nic nie mówił wiec powedziałem co się działo z autem za mojej kadencji... cena była 17,500 kupiłeś za dużo mniej... jak chciałes auto z salonu to było trzeba takie kupić, po zakupie wymyślasz, że zderzak krzywo zamontowany (w takim razie muszę mieć zeza bo dla mnie nie był krzywy) to ja się pytam gdzie miałeś oczy jak go kupowałeś? pozatym nie wiem o co chodzi z tym tylnim kołem nigdy nie miałem jakieś diagnozy aby było krzywe czy obcierało...
Cześć
Może lepiej byłoby zada to pytanie na forum coupe, ale chyba tutaj jest więcej użytkowników, a silniki są podobne... wiec sprawa dotyczy silnika 2.0 16V g4gf 2001r...
Problem jest następujący, silnik idealnie zapala gdy jest zimny lub gorący, ale gdy postoi 20 minut to po zapaleniu gaśnie. Odpala na wszystkie cylindry jak zawsze, obroty rosną normalnie do 1500 a potem opadają, ale zamiast do 800 to do zera i silnik gaśnie. Wydaje mi się że przyczyną jest zamykanie się silniczka krokowego i auto się dusi. Czasami gdy obroty spadają do parwie zera to silnik nie zgaśnie, a tylko zafaluje i potem jest już ok (we większości przypadków gaśnie). Jedyny sposób aby uruchomić silnik i aby nie zgasło zaraz po zapaleniu, to wciśniecie gazu przy zapalaniu, tak aby silnik po zapaleniu utrzymał obroty 2000 i po 3 sekundach można puścić i jest już ok. Porobiłem wszystkie podstawowe rzeczy ale usterki znaleźć nie mogę. Pod kompem nie ma błędów. Próbowałem 2 kompletów kabli i świec i problem ten sam. Krokowiec i przepustnica czyszczona 2 razy, wymieniony czujnik położenia wału. Auto przyśpiesza dobzre, nie przerywa ani nie gaśnie na wolnych obrotach, wszystko ideał, tylko tyle że jak postoi 20 minut to trzeba dodawać gazu aby auto zapaliło... Raz czy dwa się też zdarzyło ze nie mogłem go wcale uruchomić na ciepło.
Ma ktoś jakiś pomysł co może być nie ok ?
pozdr.
Witam, jakiś czas temu zaczęły dobiegać do mnie dziwne odgłosy z tylnego prawego koła...
Podlewarowałem auto, odkręciłem koło i przejrzałem układ hamulca (klocki ok), ręczny też ok, nasmarowałem (smarem miedziowym) prowadnice klocków, sprawdziłem czy osłona nie obciera o tarczę, wszystko tip top... złożyłem i nic...
Ten dźwięk jest jakiś dziwny i przypomina jakby zgrzytanie gumą o gumę...
jest rytmiczny w stosunku do obrotów koła. Słychać go tak samo głośno bez względu na V, jedynie jego częstotliwość rośnie wraz ze wzrostem V.
Po odpaleniu auta rano jest bardzo ciche (wręcz nawet go brak) i nasila się po kilku, kilkudziesięciu km...
Aha przy ruszaniu/przyspieszaniu jest cisza a po ustabilizowaniu V i na luzie słychać najbardziej ten dźwięk
Co może być źródłem tego dźwięku? Może ktoś z was coś takiego miał...?
PS może to łożysko ale z takim odgłosem się nie spotkałem.
Kończące się łożysko "HUCZY"...
witam, jestem nowy na forum.
od jakiegos czasu rozgladam sie za del Solem.
znalazlem ladna sztuke: esi '97. bylem ja ogladac. bezwypadkowa, stan idealny, bardzo zadbana. przebieg 110000. zadnych wyciekow na silniku. startuje bez problemu i mruczy rowniutko.
od roku '99 jest w rekach dziewczyny, z wygladu spokojnej pozbywa sie solki bo kupila bmw z4
wszystko cacy z wyjatkiem tego, ze auto stalo jakies 2 miesiace i nie bylo ruszane (stalo jeszcze na zimowkach ).
bylem je wyprobowac:
zagadka nr 1: wraz ze wzrostem prednosci rosnie natezenie i czestotliwosc dziwnego dzwieku, ktory ciezko zlokalizowac. dzwiek lekko metaliczny. po wrzuceniu luzu nie ustepuje. czyli nie zalezy od obrotow silnika a raczej kol.
co to moze byc? lozyska? hamulce?
powodem moze byc zastanie auta? jesli tak to czy to sie 'dotrze' po parunastu kilometrach czy raczej trzeba bedzie cos wymieniac?
zagadka nr 2: sprzeglo chwyta troche pozno i czasami podczas zmiany biegow czuc takie 'falowanie' przyspieszenia.. tak z 3 sekundy. sprzeglo do wymiany czy tylko do podregulowania?
zagadka nr 3: silnik (d16y8) mimo, ze gada ladnie, to powyzej trojki juz jakby zbyt leniwie przyspiesza. na trojce wkreca sie na obroty az milo, ale wyzej juz srednio. te typy tak maja? czy moze auto jest jakies zmulone przez uzywanie tylko w zakresie 0-3000RPM?
co o tym sadzicie?
auto stoi w Niemczech a brac je bede do Polski. czy z takimi objawami przejade te 1000 km, zanim je oddam do dopieszczenia?
pozdrawiam,
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl