aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
" />Dzięki Chica bardzo mi pomogłaś no i dodałaś mi wiary.
Przepraszam Cię, że nie pisałam wcześniej lecz nie wiedziałam jaki lek dostałam /saszetka była od innego specyfiku, a ja taka załamana, spryskana krewką świnki, że przyjęłam tabletki bez dociekania co to takiego/.
Kuracja świnki -
1 wizyta - wyciskanie, zastrzyk/nie wiem co../, Eurofloksacyna na 4dni po 1/4
2 wizyta - wyciskanie, zastrzyk, Eurofloksacyna na 4 dni, 2 razy po 1/4
3 wizyta - wyciskanie, Eurofloksacyna na 10 dni, 2 razy po 1/4 tabletki.
Robię mu przymoczki z ciepłego roztworu sody naprzemiennie z rivanolem, smaruję maścią Polseptol, od wczoraj 1 raz dziennie nasiadówki w ciepłym naparze rumianku, no i wyciskanie, na szczęście coraz mniej świństwa schodzi. Guz pod sutkiem coraz mniejszy - dzięki Bogu to jednak ropień, wredny, oporny ale ropień. Uff... Jeszcze raz dziękuję .
Też wydawało mi się że może to być ropień.
Możesz szczurowi przykładać okłady z sody oczyszczonej (można - skonsultowane z wetem), soda świetnie wyciąga ropę, dzień-dwa i po kłopocie. Tylko potem dokładnie wyciśnij zawartość, żeby ropień się nie odnawiał. Chociaż podobno i tak to ma tendencje do nawrotów.
To bardzo mozliwe ze to ropien, albo krwiak. Jezeli ta "kulka" jest mala, a szczur czuje sie dobrze, nie traci apetytu i biega sobie w najlepsze to proponuje zrobic oklady z sody (2 - 3 razy dzinnie po 10 minut), rumianek do picia, tak przez 2 dni. Oczywiscie szczurowi sie to nie spodoba, wiec trzeba go do okladow przytrzymac dosc stanowczo. Jesli nie bedzie zmiany na lepsze, lub ta zmiana powiekszy sie do jutra wieczorem koniecznie idz do weterynarza. Jesli zmiana jest sporo (adekwatnie do ciala szczurka) udaj sie do niego nawet juz dzis.
I winic i nie winic...
Czasem zdarza sie ze igla dotknie nerwu, lub lek (zwlaszcza jesli jest drazniacy jak np witaminy) zostanie zdeponowany w jego okolice. Nie da sie tego przewidziec niestety, ani specjalnie przed tym zabezpieczyc, tym bardziej ze czesto zwierzak wyrywa sie co jeszcze bardziej traumatyzuje zastrzyk.
W najlepszym wypadku za kilka tygodni lapka powroci do normalnej czynnosci (zejdzie stan zapalny, obrzekniete tkanki przestana uciskac na nerw), w najgorszym nerw zostal trwale uszkodzony lub przerwany i nalezy liczyc sie z dozywotnim uposledzeniem czynnosci konczyny.
Co mozna zrobic?
- Po pierwsze masowac lapke, zwlaszcza jezeli miesnie sa napiete, delikatnie, acz stanowczo (po 5 minut 2 x dziennie), to pownno spowodowac szybsze zejscie zapalenia i zlagodzic bol, mozna tez po masazu zginac i prostowac stawy, poczawszy od palcow, az do kolana czy biodra (po 5 minut 2 x dziennie)
- Po drugie robic oklady, np. z sody - po 5 - 10 minut 2 - 3 razy dziennie
- Po trzecie zapobiec dalszemu urazaniu konczyny - wyscielic klatke miekka sciolka i zlikwidowac wszelkie przeszkody ktore moglyby narazic szczura na dodatkowe urazy
- Po czwarte czekac i obserwowac, czasem zdarza sie ze w miejscu iniekcji powstanie ropien lub krwiak, wiec w trakcie kolejnych zabiegow rehabilitacyjnych nalezy szukac deformacji czy zgrubien
Jesli po tygodniu takie postapowanie nie przynienie efektu, lub przyniesie czesciowa poprawe, jest duza szansa na trwale uposledzenie. Jednak nie ma co krakac, trzeba dzialac i trzymac kciuki...
Powodzenia.
" />na ropień lepszy niz soda jest okład z ciepłego rivanolu
ale wtedy to by było równe w miarę...
Może jakiś mini ropień i popróbować z sodą... Jak coś wyjdzie na wierzch to wiadomo, jak nie to nie...
" />
">Jak wcześniej pisałam,mój nota bene "rudy" nawet nie liźnie ani mięska,ani ryby.Puszkę (jak dokładnie rozgniotę)troszkę poliże.Podobno puszki są gorsze niż sucha karma,bo mają konserwanty
Puszka puszce nierówna. Oczywiście sa w nich korserwanty i kocie żoładki moga reagować na nie róznie.
">Lubi karmę dla rybek akwariowych.
To pewnie pycha, ale raczej jako smakołyk
">Zgodę na krycie mam,ale nie będę tego robić często(pewnie wcale),bo nie jeżdżę na wystawy,(choć kot piękny)-bo nie mam czasu.
To skąd wiesz, że kot piekny? ja wiem, że w domu kazdy kot jest najpiękniejszy, ale bez porównania, to trudno coś powiedzieć Poza tym nie jeżdżąc na wystawy skąd wiesz, do jakiej kotki Twój kot będzie pasował? Czy nie zepsuje tego, co ona ma dobre, a poprawi jej mankamenty? Poza tym, skad wiesz, czy ten kot nadaje się w ogóle na reproduktora? No chyba, że o tym wszystkim będzie decydował jego hodowca, to wtedy ok - jesli, rzecz jasna, hodowca także ma jakieś pojęcie i doświadczenie
">Dlatego szukam karmy która powinna być najlepsza-a może trzeba je zmieniać lub mieszać? Suche je raczej wszystkie! Dziękuję za rady!
Jesli jest wybredny to dawaj karmy oddzielnie, łatwo wtedy poznać, co koty smakuje,a co nie.
">I jeszcze jedno-czy Wasze kocury gryzą? Mój już 3 x mnie ugryzł (głaskany)-co najgorsze,ma na zębach jakieś "złośliwe" bakterie,rany ropieją mimo natychmiastowej dezynfekcji i stosowania maści antybiotykowych (miałam 16 lat persiczkę,czasem przy czesaniu mnie troszkę gryzła,ale nigdy nie ropiało!)
Mam w domu dwa kocury, jeden jest już prawie 11-letnim kastratem, drugi ma niecałe 5 lat. W życiu nie zdarzyło mi się, żeby mnie kot ugryzł w domu. To nie jest normalne. Kot powinien byc łagodny. Co innego, kiedy dzieje mu sie krzywda lub cos go boli, wtedy może ugryźć nieświadomie z bólu lub ze stresu, ale nigdy podczas pieszczot, czy podczas czesania, to niedopuszczalne.
A w pysku koty mają po prostu bakterie jadu kiełbasianego, to w końcu mięsożercy, zawsze rana po ugryzieniu będzie ropieć. Warto zaraz po ugryzieniu przez kota dać ranie się wykrwawić, a jeśli krew nie leci, zrobić okład z sody oczyszczonej, ona rewelacyjnie wyciąga wszystkie paskudztwa na zewnątrz.
A.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl