Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Ewetka, wszystkiego najlepszego, żeby Ci dzieci nie chorowały i wyprawa, żeby się udała

Za mamuśką polecam Tobrex na oczy. U Kacpra też chorobie zawsze towarzyszy ropienie oczu, ale to dopiero odkąd poszedł do przedszkola, wcześniej tak nie miał.

Jesteśmy po testach. Zrobiliśmy tylko kilka alergenów, bo to nieprzyjemne badanie. Wyszedł pies, kot (bardzo silna alergia) i trawy. Dostaliśmy mnóstwo recept, trochę nas lekarz postarszył, ale ja i tak mam zamiar podawać tylko cleratynę do ustąpienia objawów.
Dziwne to dla mnie, że teraz większość dzieci to alergicy i chyba nie ma dziecka, któremu nie zalecano brania leków na alergię (duża część ma zalecenie ciągłego przyjmowania leków), większość też jest kierowana na wycięcie trzeciego migdała, czy rzadziej drenaż uszu.

Ehhh, wypisałam się, ale po lekarzu zawsze bierze mnie trzęsiawka. Usłyszenie w ciągu dwóch dni: trzeba wyciąć migdał, zrobić drenaż uszu, bo płyn na stałe uszkodzi słuch, dziecko ma silną alergię, atopię, prawdopodobne, że w przyszłości będzie miało astmę....
A tak poza tym to czwarty raz muszę zrobić mocz, bo ciągle nie jest dobrze, no i krew w niedługim czasie do powtórki.



Kocia grypa? Takie sformułowanie słyszę osobiście po raz pierwszy. Może chodziło mu właśnie o koci katar tak jak pisze Erin. Nie jest powiedziane, że u każdego kota będzie to ropienie oczu i wyłącznie typowe objawy. A jak piszesz Miszy łzawią oczka i kicha, jak dla mnie to już duże potwierdzenie takiej diagnozy. Dziwi mnie tylko skąd to paskudstwo się przybłąkało. Misza był chyba regularnie szczepiony? A standardowe kocie szczepionki zawierają szczepionkę na koci katar. Fakt, że i ze szczepionką bywa różnie.
Cóż można Ci poradzić. Stosuj się do zaleceń lekarza. Koci katar jest w pełni wyleczalny, czego przykładem jest uroczy Ptyś My trzymamy kciuki i życzymy szybkiego powrotu do zdrowia



witajcie,
jak w temacie, jaki jest czas utrzymywania się wirusa w powietrzu/na ubraniach itp?
Dwa lata temu zdechły mi na panleukopenie dwa koty, od dwóch dni mam małą koteczkę w domu boje się, że sie zarazi co robić? czy jest możliwość zapobiegania temu wirusowi zanim na dobre się rozwinie ? Wczoraj w nocy mi zwymiotowała jedzeniem nie wiem czy moge to powiązac, zaczeły ropiec jej oczy i robi się ospała i jakaś za ciepła jest
Jestem załamana ratunku ona ma dopiero dwa miesiące



koty były znowu u weta - oczy mają zaczerwienione i zaczynają im ropiec - dostały kropelki

grzyba nie mają, uszt czyste

pchełki poszły precz

odrobaczone



czyli - do wzięcia


wiata - bierzesz czarnulkę (to dziewczyna) ?



bardzo dobra klinika, jedni z najlepszych wetów. Do tego współpracują z najbardziej znanymi wetami. Specjalistów od oczu masz dwóch ale jesli idzie o Czeska to bym nie obstawiała problemów okulistycznych. Może to być katar koci czy jakieś przeziebienie - u kotów zwykle objawia się ropieniem oczu jako że koty mają bardzo krótkie przewody nosowe i że tak powiem - wszystko wyłazi oczami



Ja za małolaty miałam uczulenie na sierść zwierząt. Teraz wiem na pewno, że uczula mnie sierść kotów, psy i chomiki są mi już obojętne. Objawiało się to swędzeniem i okropnym ropieniem oczu Na sierść kotów reaguję kichaniemi już po ok. 2 min styczności z nimi
W chwili obecnej odkryłam, że jestem uczulana na pyłki traw, w okresie ich pylenia mam katar sienny, kicham i swędzą mnie oczy, a kiedy już skoszą trawę to po prostu przez kilka dni umieram od kichania
Dostaję alertec wzf i mam go brać od około marca do końca września, czyli pół roku na pigułach



No cóż teraz i tak jest chyba mniej bo tego lata nosówka panowała i to strasznie.
Nosówka: Gdy kot na nią zachoruje zaczną mu ropieć oczy i pewnego dnia (jak to mówią) wyjdą mu "gały".
Metoda na małe kociaczki: Ja miałam tak z moimi maleńkimi i moja mama poradziła, aby posmarować im oczka rumiankiem, ale okazało się, że nie mamy rumianku w domu
Na szczęście nazbierałam rumianku i zagotowałam wodę, wrzuciłam rumianek to szklanki i gdy zalałam wodą przykryłam pokrywką od słoika.
POLECAM!



Popękane Poduszki- obolałe, mocno krwawiące łapki

Biały Kaszel- niezbyt ciężka choroba, aczkolwiek nieleczona może przerodzić się w Zielony Kaszel.

Zielony Kaszel- bardzo ciężka, śmiertelna choroba.

Bóle:
1- Ucha- kot słyszy słabiej, ucho może ropieć i jest to bardzo bolesne
2- Zęba- utrudnia gryzienie (polowanie, jedzenie, walkę)
3- Stawów- silny ból przeszkadzający w poruszaniu się. Trudniej walczyć, polować i ogółem normalnie funkcjonować.

Zatrucia:
1- Lekkie- występuje tylko ból brzucha, czasem wymioty
2- Ciężkie- silne wymioty, biegunka i ból brzucha
3- Śmiertelne- do powyższych objawów dochodzi gorączka. Może skończyć się śmiercią.

Przeziębienie- kaszel, katar, ból gardła pyszczka i łap

Zawał serca:
1- Śmiertelny- kot umiera
2- Silny- mocno osłabia
3- Lekki- silne, aczkolwiek nie bardzo, osłabienie

Wrzody- ropiejące bąble na skórze

Krwawienia:
1- z nosa i pyszczka
2- z oczu
3- z uszu
Nieleczone powodują mocne osłabienie lub śmierć z wykrwawienia

Koci katar- dość poważna, śmeirtelna choroba, jednak przy odpowiednim leczeniu kończy się na wydzielinie z nosa i bólach.

Reumatyzm- występuje wyłącznie u starszyzny, są to silne bóle stawów, nie ma na nie skutecznego lekarstwa, można je natomiast łagodzić

Zakwasy- występują po nadmiernym przeciążeniu mięśni, są to bóle, zazwyczaj szybko przechodzące

LISTA BY: Ostatnia Gwiazda



Witam!
Mam kotkę, ma około 7-8 miesięcy. Była wzięta ze schroniska, w strasznym stanie (pasożyt w uszach, pchły, ropiejące oczy). Wszystko się już wyleczyło, oprócz oczu. Kotka ma mocny wysięk z jednego oka, z drugiego mniejszy. Ropa zielona, po zaschnięciu zmienia się w brązową. Kotka nieco kicha i ma problemy z miauczeniem (miauk jest niemy lub rzężący). Byłam z nia u weterynarza kilka miesięcy temu, dostawała przez 7 dni symulax, dicortinef i coś na o (próbuje się rozczytać z książeczki). Nic nie pomaga. Kotka oprócz tego czuje się świetnie, ma apetyt i energię. Nie sądzę żeby to było coś zarażliwego bo mam też drugiego kota, który był u mnie wcześniej i jemu nic nie jest.
Nie wiem co robić. Ropienie jest już w tak zaawansowanym stadium, że sierść przy jednym z oczu zaczyna się przerzedzać...
Bardzo proszę o radę...



Jedzenie dla kotów jest na szafie, a suka wariatka już perfekcyjnie opanowała chodzenie po meblach-z krzesła na stół, ze stołu na szafe Nie wiem gdzie to żarcie już postawić - coś jednak wymyślę.

Co do kropli, to wziąć kroplę - tą "sztuczną łezkę" dla dzieci? Czy popriosić krople na ropienie oczu?



Wsród samych kotów perskich są różne odmiany. Ten akurat jest z persów o prawie płaskich mordkach. Ropienie oczu każdemu kotu się przydarza. Perskiemu jeszcze łatwiej, ale to z powodu futra i zaległości opiekuna w jego szczotkowaniu.
Zakładanie się że kot zachoruje na drogi moczowe to żadna rewelacja. To typowa choroba kotów. Podobnie jak nowotwory są typową chorobą szczurków.

Co do gryzienia... wszystkie młode koty chcą się bawić
Dorosły perski to dopiero wcielenie przymilania się i trzeszczenia.

Kot na filmie już jest dorosły. Widać po wielkości (mimo że poduszka może zmylić), proporcjach (widać jakie ma łapy i ogon w porównaniu do głowy). Ta pozycja do spania to również znak firmowy dorosłego persa




-czy TRZEBA się zgłosić do przychodni,żeby taka jedna przylazła i mi oglądała po porodzie młodego i wnętrzności?
-czy można sobie zamówić wizytę prywatnej?
-czy to w ogóle jest konieczne?
-co ona robi podczas takiej wizyty ( co jest obowiązkowe - a co przegięciem i nie pozwalać na takie praktyki) lustracja mieszkania itp.

Nie trzeba
nie musisz rejestrować dzieci w przychodni NFZ (my mamy od lat abonament w prywatnej sieci)

generalnie położna środowiskowa, jeśli już się pojawi, powinna sprawdzić czy
- matka goi się dobrze (krocze, blizna po cc)
- dziecko jest prawidłowo pielęgnowane (kikut pępowiny, ew. odparzenia, ulewania, ropienie oczek itd.)
- matka prawidłowo przystawia do piersi (położna powinna tu ew. skorygować, pokazać itd.)
- dziecko nie jest zbyt żółte
- czy miejsce pobytu dziecka spełnia podstawowe wymogi higieniczne

na pewno położna nie ma prawa lustrowania mieszkania - poza kącikiem dziecka

w razie stwierdzenia jakichś problemów (biirubina, odparzenia itp.) powinna służyć radą, ewentualnie zalecić kontakt z pediatrą bądź wizytę w szpitalu
(czasami na patronaż przyjeżdża położna z pediatrą, zwłaszcza w małych gminnych OZ)

w razie stwierdzenia zaniedbań bądź jeśli poweźmie jakiekolwiek podejrzenia że dziecko jest źle traktowane - ma obowiązek powiadomić policję bądź opiekę społeczną.

U mnie obecność 4 kotów w domu przekreśla możliwość wizyty patronażowej

Co do listy

do pępka :

-70% spirytus / nadmanganian potasu
-jałowe gaziki
-gaza bawełniana

nie bardzo wiem, po co ta gaza?
spirytus 70% osiąga się natomiast rozrabiając rektyfikowany wodą w stosunku 2:1 (dwie części spirytusu)
ja używałam jeszcze roztworu spirytusowego gencjany (tylko trzeba uważać żeby nie zachlapać otoczenia, jakby coś to gencjanę świetnie zmywa się i spiera alkoholem albo - z powierzchni np. drewnianych - Sudocremem).


do oczu, nosa i uszu:

-jałowe gaziki
-patyczki kosmetyczne
-płatki kosmetyczne
-sól fizjologiczna - małe fiolki 5-10 ml bo w ciągu 48 h trzeba zużyć

Mnie się lepiej niż ta w ampułkach sprawdzała sól fizjologiczna w sprayu (Sterimar, Marimer i inne)
psikałam na płatek kosmetyczny i przemywałam oko
jałowe gaziki to się przydają jeśli oczy ropieją - ale w takim wypadku to trzeba się skonsultować z pediatrą, ew. okulistą, bo ropienie oczu u noworodka (podobnie jak płacz ze łzami) często świadczy o niedrożności kanalików łzowych.



Witam.
Mam 17-miesięcznego kotka. Wykastrowany prawie rok temu. Nigdy nie chorował. Od kilku tygodni są z nim problemy. Najpierw zaczęły mu ropieć oczka. Lekarz stwierdził że to zapalenie spojówek. Kot dostawał krople do oczu ale mimo to pomógł dopiero antybiotyk. Został odrobaczony. W międzyczasie stracił apetyt. Nigdy nie jadł dużo ale teraz z dnia na dzień je coraz mniej. Od 5 dni nawet swoją ulubioną szynkę tylko wącha, ruszy pyszczkiem dwa, trzy razy i wypluwa. Przy tym okropnie zgrzytają mu zęby. Weterynarz oglądał kota, robił mu prześwietlenie - i szczęki i jamy brzusznej - i nic nie wybadał. Z badania krwi też nic nie wynikło. Kot z 3,5 kg schudł już na 3, dostał 2 razy kroplówkę podskórną (nie wiem jak się fachowo nazywa). Dodam jeszcze że w międzyczasie minął termin szczepienia, które ze względu na zły stan zdrowia kotka nie mogło być wykonane. Kotek dostaje tabletki na poprawę pracy jelit, ale nie widać poprawy. Do tego wszystkiego nabawił się jeszcze żółtaczki. Weterynarz powiedział że to wynik tego, że kot nie je.
Lekarze rozkładają ręce. Nie mają pojęcia co jest mojemu kotu. A z nim coraz gorzej. Warczy, nie daje się złapać. Jest taki słaby że prawie nie rusza się ze swojego kojca. Wychodzi tylko do kuwety. Mało siusia, kał wygląda jak od królika - suche kulki. Troszkę więcej siusiał po podaniu kroplówki.
Dodam jeszcze że w domu jest też kilkumiesięczna kotka. Zwierzaki lubią się i zawsze ładnie się bawiły, bez cienia agresji. Kotka przebywa tylko w domu. Kot nie wychodzi sam na dwór. Nauczył się chodzić na smyczy i tylko w ten sposób przebywa poza domem, pod całkowitą kontolą. Jedyne co mógł zjeść to trawa, ale ostatnio był na podwórku jakieś 2 miesiące temu. Nie wychodzę z nim od kiedy zaczęła się historia z ropieniem oczu.
Kot po kastracji nie dostawał specjalnej karmy dla kastratów. Nie chciał jej jeść. Zawsze jadł tylko jedzenie z saszetek - kitekat, whiskas oraz suchą karmę whiskas. Czasem dla urozmaicenia dostawał kawałek kiełbasy lub szynki.
Kotce nic nie jest. Ma duży apetyt, dokazuje.
Proszę o jakąś radę. Starałam się jak najdokładniej opisać całą sytuację.
Tracę powoli nadzieję

Zapomniałam napisać, że wczoraj kot dostał od weterynarza karmę rozpuszczalną w wodzie do podawania strzykawką. Dziś rano troszkę udało mu się "wcisnąć" ale porcję którą dostał około godziny temu (nie wiele tego było bo nie chciał łykać) przed momentem zwrócił. Oglądałam wymiociny i znalazłam w nich kawałki jedzenia, które udało mu się zjeść gdy był pod wpływem leków przeciwbólowych (zjadł śladowe ilości) oraz jedzenie podane przez strzykawkę.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.