|
|
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Witam Was
Moim zdaniem, planowane a realne zużycie energii to niestety dwa problemy. OCzywiście jest między nimi silna korelacja ale trzeba poamiętać, że w domu mieszkają ludzie i Oni własnie tworzą najwięcej "krytycznych wyjątków". Wychodzenie z domu, otwieranie okien, wygaszający się kominek, czy nawet wcześniejszy powrót z wyjazdu to wszystko z jednej strony normalne sytuacje - z drugiej dla bilansu energetycznego krytyczne wyjątki - które trzeba przewidzieć - szczególnie zimą. Efekt zawsze jest taki sam - ktoś z domowników przychodzi i mówi że jest mu zimno albo ma zimną wodę.. I wtedy zaczyna się problem. Moim zdaniem nie da się obliczyć domu na "idealne"zużycie i według tego dobrać system grzewczy. Ja podchodzę do tego w taki sposób, że zakładam przewymiarowanie, a potem działam na mniejszych obciążeniach mocy systemu. Jeżeli np. pompa jest 18kW, a zapotrzebowanie jest 12 kW to tylko lepiej dla PC, bo i wydajność jest lepsza. Dom obliczony na 18 kW, z 18 kW pompą ciepła - może miec zimą kilka dni bez komfortu cieplnego, a to jest już problem. Wole mieć zapas mocy i sterować tym w dół a nie żyłować system by pracował na maksimum o ja akurat wróciłem z nart i potrzebuję szybko wrócić do komfortowej temperatury czy nagrzać zbiornik CWU. A niestety dom ogrzewany tylko podłogówkami nagrzewa się baaardzo długo... Reasumując proponowałbym aby fachowcy obliczyli Ci zapotrzebowanie dla domu dobrze ocieplonego (z tymi ich przewymiarowaniami), zastosuj pompę ciepła taką jak Ci wychodzi w wyliczeń, ale zamontuj też ten kominek i może jakieś szybkie rozprowadznie (np ciepłe powietrze i sprzęg do CWU), nawet jeżeli miałoby służyć jako awaryjne - lub dogrzewanie w okresach kiedy nie chcesz włącząć PC. Oczywiście będzie konieczna automatyka. Ja mam tak zrobione i to się sprawdza. pozdrawiam Jacek
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl
|
|
|