Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Jesli chodzi o Walese, byl on osoba zupelnie przypadkowa, zrobiona potem przez
innych dla swoich celow.
Jego wczesniejsza rola ograniczala sie do rozdawania ulotek pod kosciolem.
I na tym prawdopodobnie by skonczyl swa dzialalnosc, gdyz nie mial powiazan w
80r z ZADNYM z zakladow pracy.
Jego szczesciem , bylo to, ze nie BYLO innego "robotnika" w jakis sposob
zwiazanego z tym zakladem gotowym byc szefem rewolty.
Jedno bezprzeczne trzeba mu przyznac, ze w okresie 2 tygodni przerosl x razy
swoja dotychczasowa osobowosc.
"Charyzme" Walesy znam od momentu jak "przeskoczyl mur", a w istocie zostal
podrzucony przez bezpieke motorowka (o czym niewielu ludzi wiedzialo).
Prawda jest natomiast, ze potem majac innych protektorow tzn. KK i KOR odcial
sie od wspolpracy.
FAKTEM jest, ze i w Gdansku jak i Szczecinie obaj przywodcy w momencie
zaczynania rewolty byli wspolpracownikami bezpieki.
Z Lepperem jest zupelnie inna sytuacja.
Pani Fallaci robiaca z nim wtedy wywiad, we wrzesniu zdaje sie przyznala po
latach, ze raz w zyciu MUSIALA o osobie ktora "przepytywala" sklamac, bo taki
byly WYMOGI CZASU.
Prawdziwe jej odczucia opisala w ktoryms z nr Spiegla (94-95?)



Gość portalu: Paweł Z. napisał(a):

> Prawda jest jednak taka, że życiówka to kiepski interes, mimo że akurat
> produkty Warty są - porównując z konkurencją - bardzo dobre. Polska to zbyt
> ubogi kraj, by abstrakcyjne i kosztowne ubezpieczenia życiowe mogły być
> sprzedawane w większych ilościach. Zwłaszcza, że w czasie kryzysu gosporaczego
> wiele polis padło, bo ludzie, których było na nie stać

Istotny jest region dzialania agenta.
Szkolilem sie w oddziale szczecinskim duzej firmy, ktory rocznie w Szczecinie (400 tys ludzi, bezrobocie 20% duzo osob pracuje za grosze) byl w stanie sprzedac rocznie kilkadziesiat polis, zatrudniajac kilkudziesieciu agentow (duza czesc sprzedawali starzy agenci majacy pelen pakiet produktow i klientow z polecenia).
W tym samym czasie w Warszawie, agenci tej samej firmy zatrudniali na godziny ludzi do rozdawania w ruchliwych miejscach ulotek z namiarami na siebie - i to im wystarczalo do zrobienia sprzedazy - chetni dzwonili do nich.
U nas odzew na takie ruchy byl zerowy.



PO walczyła ostro o wybór Krzystka,stawała na łbie
PO stawała na głowie,by ludzie wybrali Krzystka.Piechota był trudnym
przeciwnikiem a i Lubińska miała swoich fanów. Piechota,żeby utopić
Krzystkowi to wyjawił CBA sekret mieszkaniowy swojego rywala, żeby
tylko wygrać to nawet i wykąpał się dodatkowo jak mors jakiś na
Głębokim. Piechota zaszkodził internautom, bo ci to podchwycili i się
narazili za krytykę z tym mieszkaniem 9 lat bezprawnie zamieszkanym.
PO stała na Bramie Portowe, wszędzie stali rozdając gadżety z
Krzystkiem (chustki, ulotki). Do ostatniej chwili błagał Krzystek o
głos wyborców.W reklamach radiowych. Opowiadał,że jest z biednej
rodziny,że zna i rozumie biedę i krzywdę ludzką. Mówił w reklamach
radiowych BĘDZIEMY DUMNI, ZE SZCZECINA!



Ludzie spieprzajcie jak najszybciej z tego Szczecina
Bylem korordynatorem i menadzerem reklamy w szczecinie zarabialem ladna
kase,mialem grupe 100 osob ktore pracowaly dla mnie.
Dostawali od 6-12 zl za rozdawanie ulotek , po 15 zl na promocjach
Ja sam kasowalem pare tysiecy...,i nagle za czasow Jurczyka poszlo to tak na dno
ze bylo coraz ciezej.
Wyjechalem na wyspy 3 lata temu i powiem wam tak nawet wolalbym zmywac tu gary
(niz tak jak w polsce odpowiadac za ludzi kontrakty) z tego powodu ze
przykladowo tutaj wynajme hate kupie samochod,a dzieki
kombinatorstwu ktore posiada kazdy z nas POLAK to i sie dorobi gdzies tam na
boku jeszcze pare groszy.
Podam wam przyklad , przecietnie polak zarabia 900-1000 f (jest to jedna z
nizszych) przelozmy to tak jak bysmy zarabiali 1000zl.
Teraz co dostajemy wzamian w UK i POlsce
koszt zycia:
UK hata - 400-700 za mies. f ( flat/dom) zazwyczaj wynajmuje sie w 3 osoby
koszt na 1os. 150F (mozna wynajac sam pokoj koszt 40-65 F tutaj placimy tyg.)
POL hata glupia kawalerka 500-900zl - czyli co leci juz nam cala
pensja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
chleb kosztuje 50p-1 f u nas 3 zl
zmienilem sobie kolejne auto na Audi A4 rok 1998 koszt 1200-1500 f u nas 20-25 tys
WYJEZDZAJCIE jezyk nie jest przeeszkoda



Dni Województwa Zachodniopomorskiego
brałem dziś udział w trzecich dniach województwa zachodniopomorskiego które
odbyły się w Policach. Pomysł niezły, ale instytucje i ludzie organizujący
mocno imprezę zepsuli. ciekawie zaprezentowały się powiaty, włożyły dużo
wysiłku i wiele stoisk było naprawdę dobrze przygotowanych (gratulacje dla
Świdwina). Kilka z nich(niestety znalazł sie wśród nich Szczecin)odgrodziło
się płotkiem,za którym przy stolikach siedzieli równiejsi,a dla szarych
ludzi,których przyszło dużo miały niewiele do zaoferowania.
Zupełnie zepsutą rzeczą było seminarium "Dlaczego Zachodniopomorskie", które
odbyło się w budynku obok. Na około trzystuosobowej sali siedziało raptem
około trzydziestu samorządowców z marszałkami i Piechotą na czele. O swoich
problemach i potencjale mówili do siebie zamiast zaprosić
inwestorów.Wyglądało to naprawdę marnie. Nad całą imprezą unosiło się widmo
SLD, którego przedstawiciele urządzili sobie chyba pożegnalny festyn. Pan
Piechota triumfalnie przemaszerował przez halę ściskając ręce a wraz z nim
orszak w postaci Meyera i innych. Szkoda,że nie był tu Ministrem Gospodarki i
pracy tylko kandydatem SLD do Sejmu (rozdawane były jego ulotki, smycze
itp.). Może w przyszłości ktoś wpadnie na pomysł żeby Dni Województwa
zorganizować przy dużych międzynarodowych targach handlowych,gdzie głównymi
aktorami będą zachodniopomorscy przedsięborcy, bo to oni mają najwięcej do
pokazania i to od nich zależy rozwój tego regionu. Pozostał mi jakiś taki
niesmak po tej imprezie...

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.