Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Taki balkon to raj nie tylko dla sukulentów. Z roślin jednorocznych będą
topetunia, aksamitka, lwia paszcza, nemezja, portulaka, żeniszek, szałwia,
lobelia, werbena, smagliczka, groszek pachnący, fasola wielokwiatowa,
pelargonia, heliotrop, ubiorek, koleus, rozchodnik, santolina. To typowe
rośliny ogrodowo - balkonowe. Jednak na balkonach najlepiej wyglądają
kompozycje. Rośliny wymienione powyżej możemy urozmaicić roślinami o ozdobnych
liściach takich jak bluszcze, koleusy, zielistki, barwinki, gnafalium, starce
santolina, irezyna oraz polecane na takie ballkony powojniki. Drzewa iglaste
nie udają się na nich dobrze gdyż zwykle przesychają lub przemarzają im
korzenie. Z roślin o ozdobnych liściach znoszących silne nasłonecznienie
(rośliny w takich miejscach należy regularnie podlewać!)można wymienić –
szałwię lekarską (rożne odmiany barwne), Różne odmiany bluszczyka kurdybanka –
uwaga jest atakowany przez przędziorka i trzeba go zapobiegawczo opryskiwać;
kocanki włochate w rożnych odmianach barwnych; doskonale rosną w tych warunkach
rośliny doniczkowe takie jak juki, noliny, wilczomlecze większośc sukulentów i
wiele innych.
Pozdrowienia,
Jerzy Woźniak



Witam na forum Gazety!
Taki balkon to raj nie tylko dla sukulentów. Z roślin jednorocznych będą
topetunia, aksamitka, lwia paszcza, nemezja, portulaka, żeniszek, szałwia,
lobelia, werbena, smagliczka, groszek pachnący, fasola wielokwiatowa,
pelargonia, heliotrop, ubiorek, koleus, rozchodnik, santolina. To typowe
rośliny ogrodowo - balkonowe. Jednak na balkonach najlepiej wyglądają
kompozycje. Rośliny wymienione powyżej możemy urozmaicić roślinami o ozdobnych
liściach takich jak bluszcze, koleusy, zielistki, barwinki, gnafalium, starce
santolina, irezyna oraz polecane na takie ballkony powojniki. Drzewa iglaste
nie udają się na nich dobrze gdyż zwykle przesychają lub przemarzają im
korzenie. Z roślin o ozdobnych liściach znoszących silne nasłonecznienie
(rośliny w takich miejscach należy regularnie podlewać!)można wymienić –
szałwię lekarską (rożne odmiany barwne), Różne odmiany bluszczyka kurdybanka –
uwaga jest atakowany przez przędziorka i trzeba go zapobiegawczo opryskiwać;
kocanki włochate w rożnych odmianach barwnych; doskonale rosną w tych warunkach
rośliny doniczkowe takie jak juki noliny, wilczomlecze i wiele innych.
Pozdrowienia,
Jerzy Woźniak



geronimo28 napisał:
> Goździki, frezje, gerbery, okresowo tulipany. Zastanawia mnie, >czemu >jakoś
mało> było róż? Może tak mi się tylko wydaje, ale jakoś ich nie >pamiętam w
> peerelowskich kwiaciarniach. Czy były towarem luksusowym

Oczywiscie, ze byly towarem luksusowym, tak jak mieso u rzeznika :)
Róze mozna bylo miec jesli mialo sie dostep do dzialki albo kanaly logistyczne z
kims na wsi.
Róze, jak juz sie zdarzyly, to przybierane byly bialym drobnym kwieciem -
gipsówka - dla kontrastu.
Obowiazkowo na dzialkach i wsiach królowaly tez malwy, burzujskie lilie i szczyt
szczytów-cesarskie korony. Oprócz tego bratki, szafirki i oblesnie zólty
rozchodnik z iglakami na skalnikach. A na polach łubiny, maki, chabry etc.
Najpiekniejszym obramieniem klombów kwiatowych byly.. opony samochodowe,
pamietacie? Czasem bajerancko pomalowane na czerwono albo jasnoniebiesko :D
W domach królowaly fikusy, palmy, kaktusy czyli wiecznie podsuszani czlonkowie
rodziny ;)
W biurach byly te takie bialozielone trawska doniczkowe (zielistki i draceny)
albo podeschniete paprotki. Zwisalo toto smetnie z mebloscian, pod swietlówkami,
na tle urzedowych tablic z filcu i do dzis mi sie negatywnie kojarzy z
Kafkowo-perelowskimi klimatami duszacej biurwokracji :(((((
A zielistka to przeciez taka zdrowa roslina, poprawia mikroklimat i usuwa
trucizny z powietrza..



Tak, wszystkie rozchodniki rosną świetnie na balkonie. Podobnie rojniki. W
sklepach ogrodniczych jest ich cała masa i można zestawiać ładne doniczkowe
skalniaki. Z domu wynoszę też na lato sukulenty: portorycarię, sedum, grubosze,
pachifitum, aeonium. Ale te wracają do domu gdy temperatura na zewnatrz spada
poniżej 5 stopni.
Świetne są trawy: wyższe, niższe, dwu- i trzykolorowe, kępy niedźwiedzie.
Bardzo dobrze znoszą zimę. Jesienią wsadzam do donicy z nimi
krokusy i tulipany botaniczne. Kilka sztuk przypadkowo, ale robią wrażenie na
wszystkich.
Z bylin mogę jeszcze polecić czyściec wełnisty (jest srebrny, ma cudowne
włochate mięciutkie liście), wiosną przepięknie kwitną płomyki, jesienią
cudownie wybarwiona jest dąbrówka (taka bordwo-biała z niebieskimi kwiatami),
wrzosy.
To są małe rośliny, które można ze sobą łatwo zestawiać. Poza tym mój balkon
jest mały (też południowo-zachodni - i żeniszek też się nie utrzmał kiedyś).
W ogóle to wybierz się do jakiegoś centrum ogrodniczego i wybierz co ci się
spodoba. Zwróć jedynie uwagę czy roślina jest na słoneczne stanowisko czy
cieniste. Tego się w żaden sposb nie przeskoczy.
Aha, oczywiście zioła: hyzop, oregano, szałwie (zwykła, tricolor, bordowa,
zółto-zielona), tymianek... Potem lawenda (ale zimą na balkonie bywa z nią
różnie), kocimiętka i przetacznik. Mój ma wysokość ok 80 cm i jest to coś
niesamowitego gdy zaczyna kwitnąć na niebiesko. Długie niebieskie kłosy do
których masowo zlatują się bąki. W ogóle to do takich "naturalnych" roślin
przylatują pszczoły, bzygi, motyle. Wszystkie surfinie, pelargonie i inne
zmodyfikowane omijają szerokim łukiem.
Generalnie to byliny bardzo dobrze sprawdzają się na balkonach. Mało
wymagajace, nie potrzebują tyle wody co typowe balkonowe jednoroczne, zimą
często nie trzeba ich nigdzie przenosić, wystarczy niekiedy zabezpieczyć
kartonem, no i od razu wiosną "ruszają". Gdy się znudzą, bądź zaczynają marnieć
można rozdać rodzinie i znajomym do ogródka.
Aha, jest jeszcze jedna ładna roślna, której nigdy nie widziała w sadzonkach.
To jest jednoroczna szałwia omszona (nie mylić z szłwią nemorosa (też ładna,
ale fioletowa bśdź różowa i kwitnie dosyć krótko). Trzeba samemu wysiać.
Przepięknie wygląda w zestawieniu z większością kwiatów balkonowych. Ma
wzniesiony pokrój, ok. 20-25 cm. wysokości i pięknie kwitnie: kłosy intensywnie
niebieskie, jakby leciutko oprószone mąką (jak kto woli mrozem). Naprawdę
piękny efekt.
Pomyśl też o jakimś pnączu, może wiciokrzew, powojnik :)
Pozdrawiam

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.