aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
"R.Kaczmarek" napisał w wiadomości
"Ludzie robią to, co mogą, i myślą to, co chcą. Myśli i zamiary
poety to jego estetyka.(...) Cnota sprawiedliwości wymaga tego,
byśmy się domagali ponoszenia odpowiedzialności jedynie
za dokonania kontrolowane, przynajmniej częściowo, przez
wolną wolę; poeci nie są więc odpowiedzialni za piękno
tworzonej przez siebie poezji, ale są odpowiedzialni za
szczerość i uczciwość swej estetyki."
Jeszcze raz JosĂŠ Ortega y Gasset ("Poezja nowa,
poezja stara") - korzystam, póki mam pod ręką tom
jego esejów. :)
Widzę, że temat gryziony był z wielu stron. Gdzieś zawieruszył mi się cytat,
który miałem... Mam:
Zauważyłem, o ile mi się zdaje, że bywają okresy, w których tak jestem
niepodobny do samego siebie, iż można by mnie wziąć za innego człowieka o
wręcz przeciwnym charakterze. Dwie rzeczy prawie niemożebne do połączenia
kojarzą się we mnie w sposób zupełnie niepojęty [J.J. Rousseau, Wyznania,
tłumacz niestety zapodział się, podobnie jak sama książka]
pozdrawiam - Ryszard
Pozdrawiam, Telik.
Jak to z tymi ciastkami było...
Anegdotkę podaje Jan Jakób Rousseau w napisanych 1768 roku Wyznaniach
VI. Słowa te miała rzekomo powiedzieć "jakaś księżna" około 1740 roku.
Nieszczęsna Maria Antonina urodziła się w 1755. Do Francji przyjechała w
1770 (czyli _po_ napisaniu Wyznań).
pzdr
TRad
Tomasz Radko wrote in news:3EFB10D0.8C9B062E@interia.pl:
Jak to z tymi ciastkami by?o...
Anegdotk? podaje Jan Jakób Rousseau w napisanych 1768 roku Wyznaniach
VI. S?owa te mia?a rzekomo powiedzie? "jakaś ksi??na" oko?o 1740 roku.
Nieszcz?sna Maria Antonina urodzi?a si? w 1755. Do Francji przyjecha?a
w 1770 (czyli _po_ napisaniu Wyzna?).
pzdr
TRad
Czyli ta pogloska poszla sladem "zona po mezu".;-)
Skoro Ludwik potrafil w dniu zburzenia Bastylii zapisac w dzienniku, ze
nie wydarzylo sie nic godnego uwagi, to przeciez zona jego,
Marie-Antoinette, "l'Autrichienne", musiala przeciez popisac sie czyms
rownie wspanialym. ;-
Janek
"Janek K" <jankul1@sink_spam_autograf.plwrote in message
Tomasz Radko wrote in news:3EFB10D0.8C9B062E@interia.pl:
| Jak to z tymi ciastkami by?o...
| Anegdotk? podaje Jan Jakób Rousseau w napisanych 1768 roku Wyznaniach
| VI. S?owa te mia?a rzekomo powiedzie? "jakaś ksi??na" oko?o 1740 roku.
| Nieszcz?sna Maria Antonina urodzi?a si? w 1755. Do Francji przyjecha?a
| w 1770 (czyli _po_ napisaniu Wyzna?).
| pzdr
| TRad
Czyli ta pogloska poszla sladem "zona po mezu".;-)
Skoro Ludwik potrafil w dniu zburzenia Bastylii zapisac w dzienniku, ze
nie wydarzylo sie nic godnego uwagi, to przeciez zona jego,
Marie-Antoinette, "l'Autrichienne", musiala przeciez popisac sie czyms
rownie wspanialym. ;-
Janek
Rousseau w "Wyznaniach", ksiega VI, opublikowanych w 1782 r., a wiec na 7 lat
przed wybuchem WRF cytuje, bez wymieniania z imienia, wielką księżnę, ktorej ów
komentarz sie wyrwał, w kontekscie dywagacji czy przystoi mężczyźnie noszącemu
szpadę iść do piekarni po pieczywo do przegryzania pod białe wino Arbois, bo na
pusty żołądek mu nie szło. Czy inkryminowane briosze vel drożdżówki albo
drożdzowe ciasto czy też chałki byly w tym czasie w takiej samej cenie jak
zwykły chleb, nie wiem; w kazdym razie obecnie ceny ich są bardzo zblizone, a
chleb pelnoziarnisty bio jest dwukrotnie drozszy.
Maria Antonina niewinna
wpisałem francuską wersję powiedzonka i mam taki wynik:
S'ils n'ont pas de pain, qu'ils mangent de la brioche fr., jeśli nie mają
chleba, niech jedzą ciastka.
Etym. - w Wyznaniach, ks. 6 (ok. 1768 r.), Rousseau wspomina, jak w czasach,
kiedy był wychowawcą w domu Mably (ok. 1740), pewna "wielka księżniczka" tak
się wyraziła; zazw. przypisywane królowej Marii Antoninie, która jednak
przybyła do Francji dopiero w 1770 r.
byt napisał:
> wpisałem francuską wersję powiedzonka i mam taki wynik:
>
> S'ils n'ont pas de pain, qu'ils mangent de la brioche fr., jeśli nie mają
> chleba, niech jedzą ciastka.
> Etym. - w Wyznaniach, ks. 6 (ok. 1768 r.), Rousseau wspomina, jak w
czasach,
> kiedy był wychowawcą w domu Mably (ok. 1740), pewna "wielka księżniczka" tak
> się wyraziła; zazw. przypisywane królowej Marii Antoninie, która jednak
> przybyła do Francji dopiero w 1770 r.
Chwala kompetencji! Zapewne stad zrodloslow brioszki, ktora bezrobotni
komunisci i wszelka swolocz tak nienawistna peterpowi moze teraz nabywac we
Fleury Michon.
>
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl