aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
... urlop? :hmm: Bo to wiesz, trzeba dbać o zdrowie, także psychiczne, a dłuższe przebywanie w takim (znaczy: naszym) towarzystwie jest z całą pewnością szkodliwe, baaardzo szkodliwe, bardziej niż robienie jajek na twardo w mikrofalówce :E
Do premiery R520 jest trochę czasu, branża zastyga w bezruchu na czas lata, wszyscy z NVidii, ATI, Intela, AMD czy innych molochów wylegują się na Florydzie, w Kalifornii i na Seszelach :> Wydają nasze pieniądze, nawiasem mówiąc :> No, może raczej Wasze, zważywszy, kiedy ostatnio coś kupowałem do kompa :P :rotfl:
Ale wracając do naszych żab... Urlop dobra rzecz :) A jak Gosia się ucieszy! Wreszcie będzie mogła coś poczytać, a nie ciągle marketing i zarządzanie...
I bez obaw: już MY SIĘ PCLABEM CZULE ZAOPIEKUJEMY :P :rotfl:
PS. Aha, modów też na wakacje! Nie może być tak, że Szef odpoczywa, a reszta ciężko pracuje :>
PPS. I poproszę o -30% za tak konstruktywne propozycje :)
PPPS. Udanego odpoczynku! :D
nic nie ma na froncie - tylko te dwa plastiki swiecace - ta zielona dziura, to po floppie, zaslepke musze jakas dorobic, reszta gladka (dwa napedy, ale tylko jeden sprawny, drugi robi za zaslepke :E )
ze brzydka, to wiem - nudzilo mi sie, to kobicie bude podmienilem na taka 'blyszczaca' :rotfl:
ps. farba jest fluoryzujaca, wiec jak ktos wpadnie na podobny pomysl, to odradzam... swieci nawet w nocy :>
pps. w trakcie skladania: http://images48.fotosik.pl/171/4d0f6d8edc01c06em.jpg :lol2:
Ten post był edytowany przez pomaranczowa alternatywa dnia: 29 Lipiec 2009 - 19:35
Dawno, dawno temu nieopatrznie obiecałem Julci coś na kształt ankiety urodzinowej :hmm: Ech, błędy młodości... :( :rotfl: No cóż, słowo się rzekło, ankieta u płota ;) Sam już nie mogę na nie patrzeć, ale miałem do wyboru, albo słowa dotrzymać (i wydrapie mi oczy za takie punkty), albo nie (i wydrapie oczy za ich brak). To już wolałem, żeby było za co ;)
Młoda z Niej doo... dziewczyna, a jeśli porównać ze mną, to podlotek, więc przyjemność z deprawacji tym większa (moja, oczywiście) :P
I radzę klikać, nie ociągać się i nie wykręcać, że ktoś tam nie chce, nie lubi (klikać) albo nie kojarzy :> Nędzne wytłumaczenia :>
Zachętą niech będzie to, że jeśli liczba kliknięć przekroczy magiczną setkę, to więcej ankiet (przynajmniej urodzinowych) nie będzie. Prawda, że uroczo? :P :rotfl:
Do dzieła! :D
PS. Dlaczego Marcela jest równocześnie Julitą, to niezbyt jasne. Ma to prawdopodobnie jakiś związek z dualizmem korpulentno-fachowym, a w szczególności z przechodzeniem przez ciasne drzwi. Funkcja falowa opisująca takie przejście ma zazwyczaj wciągnięty brzuch i wypięte... ekhm... coś innego (czy raczej kilka cosiów).
O superpozycji miłościwie zmilczę :red:
PPS. Jeśli ktoś dotarł do tego miejsca, to gratuluję i podziwiam.
PPPS. Niech Jej * pomyślności nigdy nie zagaśnie! :D
Wszystkie znaki na Niebie (Andelum) i Ziemi (Wandalum), a zapewne także w Piekle (Diabelum) wskazują, że jutro mija kolejnych kilkas... ekhm... kilkanaście lat od Jej urodzin.
Tak się dziwnie składa, że to także data pewnej inwazji i rozbioru: o inwazji to mógłbym długo, ale o rozbiorze to niestety niespecjalnie :rotfl: ;)
Ze swej strony chciałbym Andelii życzyć domów w Pradze i Paryżu (szczęśliwcy!), kolejnego gdzieś nad morzem (pewnie ciepłym), dyplomu grafika, jakieś MBA być może, w końcu takiej wersji Photoshopa, która wreszcie sprosta Jej rozbuchanej wyobraźni. No i wszystkiego, co tam w tej pełnej pomysłów uroczej głowie powstanie, choć -być może- grozi to destabilizacją Wszechświata, a już na pewno tej jego części, w której są choćby ślady Yang :rotfl:
Ach - i dużo dobrego wina. Czerwonego, oczywiście! :D
Twoje zdrowie, Andelio!
http://www.nature.com/news/2003/031215/images/redwine_180.jpg
PS. Za bardzo bym nie liczył, że za ewentualne życzenia dostaniecie podziękowania, bo choć osoba to bardzo grzeczna, to Jej szlaki przebiegają zazwyczaj poprzez inne forum, a tutaj zagląda rzadko, jeśli w ogóle ;) Musi Wam wystarczyć świadomość spełnienia dobrego uczynku :P :rotfl:
PPS. Daję troszkę wcześniej, bo ponoć weekend ma być bez Laba. A poza tym zaraz jadę się utopić :P W falach! :rotfl:
A Burzyn jak się pojawi dostanie zawału jak zobaczy tylu moderatorów dookoła :rotfl:
Dizzy - nie czujesz się osaczony? :hmm: Bo ja powoli tak... :rotfl: Zaraz co drugi z Książek będzie modem, a my coraz bardziej będziemy uważać, co piszemy :rotfl:
Aha - gratulacje! :D
PS. Żaby pewnie zzieleniały z zazdrości o zieleń moda :rotfl: Czas na łosie! :rotfl:
PPS. A tylko spróbuj mi modować turlacze! :rotfl:
Milion lat! :P I dużo piwa... albo soczku :soczek:
Jakiś wierszyk by się przydał, ale nie chcę profanować święta :hmm: :rotfl: Milion? To chyba jako kolejne z kolei wcielenie :D
<widownia skanduje> wierszyk! wierszyk! wierszyk! :P
PS. I jeszcze sto lat dla Przyszłej Teściowej :dajekwiatka: :D Przekażę :>
ps. Myślisz że ze mną tyle wyżyje? :hmm: :P A może własnie dlatego Jej tyle życzysz? :>
pps. a życzenia dla Teścia to gdzie? :hmm: Tyle lat musiał przeżyć z Teściową, należą mu się!
wszystkiego najlepszego :luxhello: :przytulasie: dzięki :)
To dzis?
No to Wszystkiego!!!
Pozdr Ano dziś... dziękuję :)
Ten post był edytowany przez Rafał dnia: 22 Lipiec 2005 - 01:53
Jako pępek Wszechświata musiałem założyć sobie wątek. Co prawda ponoć istnieją inne pępki, ale na pewno nie do końca pokrywają się z moim Wszechświatem (i moim pępkiem, czego czasem żal), a niektóre (większość?) chyba w ogóle są z nim rozłączne czyli funkcjonują w światach równoległych.
Resztka empatii kazała się zmiłować nad bliźnimi pępkami i także stąd ten post, ułatwiający życie i wymagający tylko kliknięcia (wystarczy metoda chybił trafił). Poza tym, kto ma pamiętać o moich urodzinach, jak nie ja? No właśnie.
Urodziny co prawda dopiero za jakąś godzinę, ale klikać/życzyć już można. Zapominalskich z góry rozgrzeszam i wybaczam kliknięcia/życzenia w ciągu najbliższych dni/tygodni/miesięcy.
Aha, to tak nieco na wyrost, bo nie wiadomo, czy choć jedna osoba tu zajrzy, ale jeśli, to: CZEŚĆ I DZIĘKI ZA KLIKNIĘCIE! :D
PS. A to wszystko dlatego, że podobno pępek jest za daleko od głowy, a za blisko... no, za blisko, w każdym razie.
PPS. Żadnej imprezy nie będzie, więc można szczerze :>
PPPS. Aha, brakuje tu czegoś :> ------> :rotfl: No, teraz jest OK :)
PPPPS. O Boże! Co za kabotyn! :heu: :rotfl:
PPPPPS. Dobrej zabawy :)
PPPPPPS. No wiem, że nie jest dobra, ale jakoś musiałem zakończyć, czyż nie?... :> :rotfl:
Ten post był edytowany przez Burzyn dnia: 30 Czerwiec 2005 - 11:16
Kusi mnie, żeby samemu machnąć jakiś konkurs. Wtedy mógłbym się przekonać, czy z kolei inni czytali to, co ja. Okaże się pewnie, że wszyscy wszystko odgadną, albo że nie umiem dobierać cytatów ;)
Stoi. Następny konkurs radarowym będzie.
PS. Oczywiście, że zawsze źle dobierzesz - albo będą za łatwe albo... nawet szkoda straszyć :P
PPS. Dizzy ma wpisane „nieusprawiedliwiony” i tyle :rotfl:
Ślimak jest powolny, prawda? :hmm: Wygląda na to, że ja także mam coś ze ślimaka, bo spóźniły mi się życzenia noworoczne. Ale do następnego roku jeszcze trochę czasu, więc może nie jest aż tak tragicznie. Gorzej z jakością samych życzeń :rotfl:
Musicie uwierzyć na słowo, że intencje były dobre, a że wyszło "tak sobie"... No cóż - nie każdy rodzi się programistą, a już na pewno nie grafikiem :( Też bym chciał ;)
W założeniu życzenia w tej formie miały być dla "ślimakowców", ale tak się jakoś porobiło, że są... nie do końca. Niekiedy brakowało pomysłów/zdolności/wiedzy/czasu, a najczęściej - wszystkiego naraz. Sorry.
PS. Co do samego pliku. Na pewno posiada błędy, o niektórych wiem, ale już nie miałem cierpliwości do ciągłego poprawiania, a i umiejętności jakby przedszkolne ;)
PPS. A to owe życzenia (1.15MB).
PPS. Niedyskretne pytania o osobiste powody powstania takiego tematu, o traumatyczne przeżycia, kompleksy i jednostronne podejście do Sztuki zbywane będą wzniosłym milczeniem :> A kto wie, czy nie banem :rotfl:
Super! Jestem stanowczo za! A jak się będziesz wymigiwał, to skasuję Ci parser!
To kiedy?
Wszyscyśmy za, ale proponuję jednak po kolei - na dłużej starczy :D
PS. I żadnych Chmielewskich!!
PPS. McLeanów lepiej też nie :rotfl:
Koszulka powędruje do Anomalocarisa, o ile czegoś nie skomplikuje, bo coś o tym napomykał :hmm:
Skomplikuję, bom napomykał :P
Schizofrenia, zgodnie z zapowiedzią... Tfu, zgodnie z zapowiedzią przy tym dziwnym losu zrządzeniu - druga koszulka wędruje do Agnes :E Zdobywczynię prosimy o podanie słusznych rozmiarów...
PS. Nie wspomnę, że wymagane jest jej założenie z okazji ślubu :cool: :rotfl:
PPS. Ale z nas barbarzyńcy, no. Zupełnie bezherbertowi...
Ksenofont. Anabaza.
Idę się pociastać. :kwasny:
:thewave:
Ale to już było!!!!!!!!!
Jeśli tak i w dodatku sam dawałem, to znaczy, że...
...a na pięcie rośnie.
Bo pewnie dawno nie szorowana.
Nie jestem w stanie się rozebrać :E
Nie rób nam tego!! Wróć do stanu możności! :E
PS. Sprawdziłem. Było i nawet niedawno. Tylko mnie wtedy w wątku nie było i nie przyuważyłem... :rotfl:
PPS. No co jest?!! Za drugim razem było o wiele trudniej :E
Nooo... zachęca... do nekrofilii :P :rotfl:
Pewnie ruszę stary tyłek i się wybiorę także, ale pod warunkiem, że... u mnie film w ogóle się pojawi ;)
PS. Nie szkodzi - i tak nikt inny się nie odzywa, a tak przynajmniej wątek żyje, jest "na topie" i dzięki (!) nam Qjin ma szansę na konstruktywną odpowiedź :P :rotfl: ;)
PPS. Tej kreskówki będę też chyba musiał poszukać... Co za życie - cały czas jakieś niespodzianki na niewinnego człowieka czyhają...
Głowę jej zdobi wężowy diadem
Paszcza śmiertelnym ocieka jadem
Niczym są dla niej ciała niewinne...
Wkroczyłeś, bracie, z deszczu pod rynnę
Jeśli pozostać przy metaforze
To od jej jadu czapka ci gorze
Włos, niegdyś czarny, całkiem siwieje
Kto wcześniej wstanie, temu przyleje
Jeśli nie wstanie, to nie ma siły
Za taką niemoc wypruwa żyły
A że zawzięta, to ciągnie w krzaki
I tam, tępym nożem, wypruwa flaki
Przytul się do niej, drogi kolego
Jeśli spokoju szukasz... wiecznego
Gdybyś zaś myśli miał nieprzystojne
To lepiej zrobisz, idąc na wojnę
Możesz posypać głowę popiołem
Lecz cię nie minie łamanie kołem
A jeśli piśniesz, choćby cichutko
Ściśnie za **** - mocno, choć krótko
Od tej rozkoszy tchu ci zabraknie
Ale uśmiechać musisz się ładnie
By jej nie przyszło kiedyś do głowy
Zatopić w tobie nóż sprężynowy
Żywcem obdarty ze swojej skóry
Czekasz kolejnej jakiejś tortury
I tak mijają całe eony
Dryyyyyń! Budzik przerywa te farmazony
Przecierasz oczy, mrużysz od światła
Nieznośna wizja trochę przybladła
By zmyć ją z siebie, czas na łazienkę
Naciskasz klamkę, ale... "Zajęte!"
PS. Papuguję?! :mad2: :rotfl:
PPS. Pierogi?! :glodny:
PPPS. Ja nic nie wiem, nic nie rozumiem, nawet zanadrza nie mam :P I bardzo dobrze! :rotfl:
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl