Hm.. poczekajmy na końcowe rozstrzygnięcia w grupach + ewentualne półfinały. ; )

Co do ostatniego akapitu posta Morgensterna - moje założenia, do których się odwołałeś, zakładały układ teoretyczny. A tu niepodważalne jest, że w półfinale Azarenki być nie powinno. Jeśli wcześniej nie wyraziłem się zbyt jasno to przepraszam.

Lelenka hm.. nawet jeśli to 'tylko' wyrobnictwo (choć nie bardzo wiem co to w sumie znaczy) i kondycja, to i tak ten układ został dopracowany do perfekcji i pozwolił osiągnąć wiele sukcesów, do których Azarence jeszcze daleko (podkreślam - jeszcze, choć jakoś nie wierzę, by akurat ona osiągnęła to co Lelenka - to akurat moja prywatna opinia). Poza tym Lelenka prezentuje również bardzo wysoki poziom precyzji - nie zawsze dotyczy to serwisu, ale uderzenia z linii końcowej stara się grać zarówno bardzo mocno jak i dokładnie. Oprócz tego wydaje mi się (choć to tylko przypuszczenia, również) że na miejscu Lelenki Azarenka nie byłaby w stanie tak odwrócić losów spotkania jak Rosjanka dziś z Venus. To jest taka nieprawdopodobna cecha prawdziwego sportowca z którą trzeba się urodzić i temu chyba zaprzeczyć się nie da.

z takim nastawieniem to Ty królewny, księżniczki czy nawet druhny nie znajdziesz.....


to zależy od interpretacji pojęć...królewną, księżniczką, czy druhną będzie dla mnie osoba, która na trwałe zdominuje spis treści mojego serca, stworzy jakąś ciekawą wizję przyszłości... Uważam, że każda kobieta ma coś do zaoferowania, co jest jej - prywatne (uczucia, poglądy, pasje). Wystarczy to tylko umiejętnie odkryć, a wtedy każdą osobą płci przeciwnej będziemy mogli się fascynować. Obojętnie czy będzie to Polka, Niemka, czy Rosjanka. Użyłem ze świadomością cytatu dotyczącego zaprzeczeń pomiędzy rozumem i wyglądem. Stereotyp o dominacji urody Polek powiedziałbym, że aktualnie się zaciera, a przynajmniej na chodnikach widać tego objawy. Co z tego, że dziewczyna ma elegancki ciuch, ładną twarz, czy zgrabne nogi, skoro reprezentuje sobą niż intelektualny albo jej motywem przewodnim w dyskusjach są niecenzuralne słowa... w takim wypadku wolę marzyć z brzydką, ale wartościową...

PS. niestety Pepe nie znam książki, dlatego nie mogę się wypowiedzieć

Jesli bedziesz uczyl sie samemu, na pewno dluzej niz po lekcjach prywatnych

ja uczylam sie kiedys rok u rodowitej rosjanki i po tym roku juz calkiem niezle gadalam, a rozumialam prawie wszystko

Jesli Cie stac, polecam jednak prywatne zajecia. Bo i Ty bedziesz mial wieksza motywacje, zeby sie uczyc i przygotowywac z lekcji na lekcje i nauczyciel bedzie mogl dostosowac tempo nauki do Twoich mozliwosci.

Witajcie. Odnoscie tych kursow. pare lat temu zapisalam sie na taki. Wytrzymalam 6 m-cy w grupie z 10-cioma Anglikami, jedna Rosjanka i ze 3 z Bangladeszu. Grupy nie sa duze ale za to czesto ludzie co sie w nich znajduja sa bardzo powoli "lapiacy" jezyk. Problem jest na ogol z Anglikami, ktorzy w mojej grupie co lekcje chcieli powtarzac ubiegla, a jak slysze odmiane slowa "lubie" po grecku to az dreszcz mnie przechodzi. Ze 300razy im tlumaczyla nauczycielka a i tak nie mogli zapamietac. Szlo zwariowac i zrezygnowalam z kursu a poszlam prywatnie uczyc sie. jedyne co jest dobre to to, ze naucza alfabetu, czytac i zasad gramatyki. Pozniej mozna samemu juz smialo sie uczyc.
Mam nadzieje ze nie traficie na taka grupe jak ja. Ogolnie nie jest zle ale nie powiem ze wiele sie tam nauczylam.

W Tambowie, w środkowej części Rosji, rozpoczął się proces, w którym o gwałt oskarżona jest młoda Rosjanka, Valeria K. 32-letnia kobieta, prywatnie wielka miłośniczka horrorów i pająków, stanęła przed sądem pod zarzutem dokonania czynów lubieżnych na 10 mężczyznach.
Milicjanci nie ukrywali zdziwienia, kiedy okazało się, iż to właśnie Valeria okazała się tajemniczą gwałcicielką, której poszukiwali już od dawna. Jak podaje raport sporządzony przez śledczych, cicha i bardzo atrakcyjna kobieta z Tambowa, zatruła 10 mężczyzn dużą ilością klonidyny, a następnie dokonała na nich gwałtu.

a więcej tutaj:
Rosja: Kobieta skazana za gwałt na 10 mężczyznach - Niewiarygodne.pl