aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Rozdziobią nas kruki i wrony
Żeromski popełnił takie opowiadanie. Powstaniec styczniowy, ranny,
udało mu się uciec Rosjanom. Leży w zimie na chłopskim polu.
Zgadnijcie co zrobili Ci chłopi?
Mnie to opowiadanie poruszyło do żywego.
To co robili mieszkańcy okolic Treblinki to kalka tych zachowań.
Moja refleksja: I nieważne czy ranny powstaniec czy Żyd. Zawsze
człowiek.
I znowu cytat z lektur: Ludzie ludziom zgotowali taki los.
Smutne.
Kto z Was chciałby skończyć anonimowo, we wspólnym grobie,
wysadzonym bombą przez poszukiwaczy skarbów i łatwego zarobku. Bo po
co martwym kosztowności?
Rozdziobia cie kruki i wrony-Ukraino.
Na oczach swiata widzimy jak walka o Ukraine podzielila sie na zwolennikow
neoiperialistycznej rosji i hegemonistycznej USSA.
Kazde z tych zamordystycznych imperiow wylansowalo swego kandydata a lud
zdezorientowany podburzany przez kukly marionistyczne rzuci sie sobie do
gardel.
I tak Ukraina przesrala swoja prawdziwa szanse na niepodleglosc nie wczoraj
nie przedwczoraj nie tydzien temu lecz w latach kiedy zostala pozbawiona
broni masowego razenia-czyli kontyngentu atomowego pozostalosci po sowietach
a oddanego dobrowolnym przymusem za gziordzia pierwszego do usuniecia
bo inaczej bedzie blokada ekonomiczna zachodu.Ukraina wtedy odrywala sie od
rosji a Garbacziew nie mial wyjscia z nakazu zydowskiego jak sie tylko
przygladac
Sowiety w tym czasie walczyly o istnienie na mapie geograficznej i nie mialy
wlasciwie zadnej sily aby Ukraine zmusic do oddania atomowek.Ukraincy w koncu
placili swoj kontyngent na ten arsenal w czasie zimnej wojny wiec legalnie im
sie nalezal.
Ukraincy(narod)juz wtedy przestraszyli sie wlasnej wizji wolnosci aby z
tupetem oglosic sie panstwem neutralnym.Lud jak zwykle(w kazdej szerokosci
geograficznej) jest ciemna masa w rekach manipulantow politycznych ktorzy sa
z kolei manipulowani przez wizjonerow globalnego dominowania-zwlaszcza nad
ropa.
Ciekawe czy USSA bedzie ich demokratycznie wyzwalac jak Irak a Rosja-z
Putinem-nastepnym ciolkiem bez kregoslupa politycznego bedzie sie przygladac
bo jej nie bedzie stac(spoleczne ignoranctwo) na odparcie natowskiego
krwiopijcy u progu swych granic.
Rosja bedzie nastepna do hucpy za nascie lat-bo tak chca zydzi syjonisci.
Ropa-panowie ropa-potrafi zachlapac oczy wielu rekinom ktorzy bez wachania
wydadza rozkaz do mordowania w imie demokracji.
Mam jednak nadzieje ze z tego galimatiasu urodzi sie prawdziwa druga zimna
wojna i znowu bedziemy straszeni nie tecza terrorystyczna ale powaznymi
atomowkami.Ktos w koncu musi byc z jajami na tym swiecie.Wiem ze nie busz i
putin.Ich nastepcy.
Użytkownik Michal Wykrota <mic@galkom.com.plw wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:ZKK74.77733$Oo3.1787@news.tpnet.pl...
Czy tylko dlatego miało większe szanse , że było organizowane przez kręgi
wojskowe ? Przecież w powstaniu styczniowym również było wielu oficerów z
armii carskiej , byłych wojskowych z zaboru pruskiego np. Taczanowski. Co
z
tego , że w powstaniu listopadowym było wielu wybitnych wojskowych skoro
generałowie byli między soba skłóceni np. Skrzynecki z Pradzyńskim ,
Krukowiecki z Umińskim. Druga sprawa jest taka , że w 1830/31 oczy Europy
nie były zwrócone na Polskę lecz na Francję i Belgię natomiast z
powstaniem
z 1863 r. sympatyzowały prawie wszystkie narody Europy ( stad dosc liczny
udział Włochów , Węgrów , Francuzów ). Polaków popierała ogromna liczba
samych Rosjan mających dosc despotyzmu carskiego. Stad wielu oficerów
rosyjskich informujacych powstańców o ruchach wojsk carskich , czy nawet
walczacych u boku Polaków. Kolejna sprawa to bardzo dobrze działająca
administracja powstańcza nieporównywalnie lepiej zorganizowana niż ta z
1831
r. Wreszcie powstanie styczniowe miało szeroka baze społeczna w
przeciwieństwie do listopadowego zrywu głównie szlacheckich
rewolucjonistów.
No i powstańcy z 1863 r. walczyli z zapałem do końca natomiast ci
listopadowi utracili ducha po przegranej bitwie pod Ostrołęka. I tu może
taki mały przykładzik. Przed bitwa pod Grochowem siły polskie liczyły 57
tys. a rosyjskie 118 tys. ( i 2,5 - krotna przewaga w działach ) jednak
Polacy powstrzymali Moskali a później odniesli kilka zwycięstw , natomiast
w
zwycięskim szturmie na Warszawę wzięło udział 78 tys. Rosjan ... i tyleż
samo liczyły wojska polskie.
Pozdrawiam
Michał Wykrota
mich@galkom.com.pl
Witam
Co do udziału Rosjan w Powstaniu Styczniowym to mam mieszane uczucia.
Słyszałem o dwóch
Potrieba - zginął pod Pieskową Skałą , drugiego nie pamiętam.
Jeśli zwrot wielu tyczy się dwóch to się zgadzam, może moja wiedza na ten
temat jest nie kompletna ale
słysząc o pomocy Rosyjskie szlak mnie trafia i to nie bez powodu bo wiemy
jak ta pomoc się kończyła
dla Polaków aresztowania ,zsyłki itp (Przykład współpraca AK na Kresach z
partyzantką radziecką- tym pierwszym dość często
deptało Gestapo po piętach przy taj współpracy)
Odnośnie udziału Włochów , Węgrów to się zgadzam , zresztą był nawet
stworzony legion włoski.
Udział chłopstwa - odsyłam do filmu Wierna Rzeka. Wieś była obojętna w
większości na losy powstania , w nie których
przypadkach wręcz przeciwna i specjalizowała się w łapaniu powstańców i
wydawaniu w ręce Rosjan.
W powstaniu Styczniowym była lepiej rozbudowana administracja państwowa
była nawet poczta powstańcza.
[Na podstawie tej administracji w II Wojnie Światowej było wzorowane Państwo
Podziemne.]
Jeśli chodzi o poparcie innych państw to tylko Szwecja chciała udzielić
pomocy (broń) Przeczyta Rozdziobią Nas Kruki i Wrony.
Anglia i Francja jak zwykle ograniczyły się do słania not.
Epoka Romantyzmu to czas naszych Zrywów Narodowych topionych w morzu krwi
głownie przez rosyjskiego zaborcę.
Czy miało to sens - myślę że tak bo może dzięki tym tragicznym zrywom
mówimy po Polsku a nie po rosyjsku czy niemiecku.
Chyba się jednak zgodzę ,że powstania nie miały wielkich szans bo zaborcy
byli zbyt silni i w dodatku współpracowali z sobą.
Do tych wniosków doszliśmy dopiero po klęsce powstania Styczniowego.
Powstanie Listopadowe chyba miało większe szansę wygrania.
widzę że formę emocjonalnej pyskówki przedkładasz nad merytoryczną treść
dyskusji, a szkoda
> Wiesz, nie radziłabym raczej stawiania muzułmaninowi za przykład katolicyzmu
> jako wzorca religii obchodzącej się z odszczepieńcami w łagodny sposób, bo
> rzeczywiście mógłby cię zabić. Śmiechem.
1.ciekawość, gdzie chcę niby pouczać muzułmanów, stawiać im jakieś wzorce?
2.że niby katolicyzm nie jest łagodniejszy od islamu? bo tak rozumiem
tą "wypowiedź"
3.tak się burzysz na karę apostazji - a słyszałaś o instytucji śmierci cywilnej
wg Kodeksu Napoleona, najbardziej postępowego aktu tamtych czasów?
4.nie przykładałbym dzisiejszych wzorców do ówczesnej sytuacji -to się nazywa
ahistoryzm- wszystko trzeba oceniać w odpowiednim kontekście, skoro ty go nie
widzisz (choć starałem się go nakreślić) to twój problem, nie mój
> Rozumiem, że uważasz ustanowienie na progu XIX wieku konstytucji w której
> za porzucenie wiary katolickiej NIE KARANO ŚMIERCIĄ za powód do obwieszczenia
> tego z dumą całemu światu?
i po co ta niepotrzebna złośliwość? czy z tego co napisałem można wywnioskować
że jestem "dumny" czy że z tego żartuję?
> Mnie chodzi wyłącznie o poddaństwo. Jak słusznie zauważyłeś przed Rosjanami
> znieśli je Francuzi.
a co do poddaństwa osobistego w Polsce mają teraz wg ciebie Rosjanie? w dodatku
z tego co piszesz wynika że byli drudzy po Francuzach na świecie, przyznając
wolność osobistą chłopom
> W tym samym czasie Amerykanie uwalniali Murzynów przelewając (między innymi)
> za to własną krew. To pokazuje, że elity amerykańskie od polskich dzieliły
> lata świetlne pod względem poziomu moralno-intelektualnego.
1.to interesujące - rozumiem że powstańcy styczniowi "przelewali własną krew"
by zapobiec uwłaszczeniu?
2.co do "lat świetlnych" - słyszałaś jak swoich niewolników traktował
Jefferson? jak bezwzględny gen. Ulisses Grant potraktował PODBITE Południe? jak
Amerykanie traktowali wówczas Indian? no i jak się ma do "poziomu moralno-
intelektualnego elit" odległość czasowa między postulatami pięknych idei
w "Deklaracji Niepodległości" a ich realizacją?
> Polska szlachta wolała przegrać Powstanie Styczniowe niż pozbawić się prawa
> do zniewolenia RODAKÓW.
1.to już kalumnia - rozumiem też że Traugutt dałby się zabić żeby uwłaszczenia
nie było?
2.car uwłaszczył zawczasu chłopów tylko po to by ich odciąć od
powstania "panów" jak twierdziła rosyjska administracja - i skutek osiągnęła,
dzieląc naród ("Rozdziobią nas kruki, wrony..." Żeromskiego)
> W Polsce ten temat nie istnieje. Znasz jedną książkę, film lub inne dzieło
> w polskiej kulturze mówiące o poniżeniu i cierpieniu CZŁOWIEKA sprowadzonego
> do roli bydła roboczego w czyjejś zagrodzie?
1.widzisz problem polega na tym że w USA mimo iż już nie było niewolnictwa
segregacja i dyskryminacja rasowa trwała jeszcze ponad wiek (DLATEGO ten temat
jest tam wciąż aktualny) - gdy w USA grasowały Czarne Pantery i mordowali
Martina Luthera Kinga, u nas w Polsce panował "lud pracujący miast i wsi"
2.natomiast co do cierpień chłopów - nie podam ci tytułów, bo nie szukałem, ale
ten temat poruszał pozytywizm i propaganda PRL
> widzę że formę emocjonalnej pyskówki przedkładasz nad merytoryczną treść
> dyskusji,
Niech ci będzie, że pyskówki, ale na pewno nie NIEMERYTORYCZNEJ. To ty wrzucasz
do trzech PROSTYCH punktów kupę niepotrzebnych rzeczy. Co ma do tematu islam,
równouprawnienie kobiet, uwłaszczenie, albo przemyślenia Wyszyńskiego?
4.nie przykładałbym dzisiejszych wzorców do ówczesnej sytuacji -to się nazywa
> ahistoryzm- wszystko trzeba oceniać w odpowiednim kontekście, skoro ty go nie
> widzisz (choć starałem się go nakreślić) to twój problem, nie mój
Uważasz, że w kontekście Europy i Ameryki roku 1791 zapis o apostazji nie był
niczym wstydliwym?
> i po co ta niepotrzebna złośliwość? czy z tego co napisałem można
wywnioskować
> że jestem "dumny" czy że z tego żartuję?
>
No właśnie, to co właściwie mialeś na myśli? Ja piszę o tym, że ta sprawa nie
przynosi Polsce chluby, a ty na to, że islam i że nie karano śmiercią.
????????????
> a co do poddaństwa osobistego w Polsce mają teraz wg ciebie Rosjanie? w
dodatku
>
> z tego co piszesz wynika że byli drudzy po Francuzach na świecie, przyznając
> wolność osobistą chłopom
Na świecie?
Pisałeś o Księstwie Warszawskim. Rosjanie to 1864r (pomijam pozostałe zabory).
> 1.to interesujące - rozumiem że powstańcy styczniowi "przelewali własną krew"
> by zapobiec uwłaszczeniu?
Dobre:) Szczególnie, że zaraz potem cytujesz "Polska szlachta wolała przegrać
Powstanie Styczniowe niż pozbawić się prawa do zniewolenia RODAKÓW."
żeby była jasność: czy chcesz powiedzieć, że w czasie Powstania większość
szlachty była za zniesieniem poddaństwa?
> 2.co do "lat świetlnych" - słyszałaś jak swoich niewolników traktował
> Jefferson? jak bezwzględny gen. Ulisses Grant potraktował PODBITE Południe?
jak
>
> Amerykanie traktowali wówczas Indian? no i jak się ma do "poziomu moralno-
> intelektualnego elit" odległość czasowa między postulatami pięknych idei
> w "Deklaracji Niepodległości" a ich realizacją?
Powtarzam po raz n-ty: Amerykanie się z tym rozliczyli, i to na poziomie
kultury popularnej.
> 2.car uwłaszczył zawczasu chłopów tylko po to by ich odciąć od
> powstania "panów" jak twierdziła rosyjska administracja - i skutek osiągnęła,
> dzieląc naród ("Rozdziobią nas kruki, wrony..." Żeromskiego)
I co z tego?
Dla uwolnienia chłopów rosyjskich też na pewno znajdziesz "nieprzyzwoite"
pobudki.
Czy to wg ciebie w czymkolwiek usprawiedliwia utrzymanie poddaństwa?
> 2.natomiast co do cierpień chłopów - nie podam ci tytułów, bo nie szukałem,
ale
>
> ten temat poruszał pozytywizm i propaganda PRL
A konkretniej? .Chodzi mi o pozycję mówiącą o cierpieniu ZNIEWOLONEGO chłopa
pańszczyźnianego (propagandę PRL-u możesz sobie darować ze względów
oczywistych).
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl