Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Nic ciekawego wczoraj póżno bardzo zaczeło mnie boleć kolano ale tak bardzo że nogi nie mogłam zgiac . W nocy nie spałam prawie wcale i już na całego kolano bolało że trudno było chozic poszłam do pracy ale po drodze łzy się lały jak ja wyrobie ( dziś jak na złośc dłużej do 15.30 ) a nie chciałam fatygowac zmienniczki , bo ma dzieci i cały dom na głowie i wiecie jak to jest ... cały dzień by musiała zasuwać...
jakoś ( nawet nie wiem jak ) dałam rade . Była u mnie ta znajoma lekarka i powiedziała że to zapalenie stawu i dała recepte na leki p/ Bólowe i maści .

Rano też mnie jedna klientka tak wkurzyła że długo nie mogłam nad sobą zapanować , choc przy niej musiałam powstrzymać złość i być miła ale j=uć dzień na maxa mi zepsuła

I jeszcze jedno ... W poniedziałek mała Amela mnie podrapała na dekolcie . Wcale sie nie przejełam , ale wczoraj zrobiła sie z tego straszna wysypka ... same bable ropne i żle to wyglada. Pije wapno ... ale na razie nic nie pomaga . Pewnie to nic takiego ale mnie to bardzo wkurza ... i denerwuje ...

I dletego ten dzień jest cały taki do kitu bo ...
jestem tylko o kawie i kromce chleba z pasztetem aż do tej pory . W pracy nie miałam czasu nawet zjeść jogurtu

Mąż po mnie przyjechał do pracy , bo nie zrobie kroku i zakupy jakieś tam zrobił i pojechaliśmy do apteki ...
I tak własnie dopiero teraz jestem w domu , a jeszcze przed chwilą mi powiedział że spotkał swoich rodziców i do nas przyjda ... i jestem strzasznie nabuzowana ... sam bedzie teraz koło nich chodził ja palcem nie kiwne bo nie mam siły ehhhhhhhh



Ja to staram się pozyczac gazety weterynaryjne i mam troche o AZS. W sumie nic ciekawego w tym artykule nie widze.Przypomniało mi się za to ,skuteczne równiez są terapie homeopatyczne.U nas nie ma babli i wycieków ropnych,wiec to tyle dobrego.mamy zaczerwienienia miedzy palcami i tam sie robia ranki jak po odparzane.No i zaczerwienienia pod spodem łap.Jak równiez wszytskie zagięcie skórne bordowe na kufie tez jak odparzenie,teraz przezedziała mu tam sierśc troche na dodatek. To akurat musi go swedziec troche bo czsem tzre ta głowa jak by chciał sie podrapac własnie. Nie zauwazyłam innych objawów i prób drapania sie.Lapy z ato namietnie probuje wylizywac.Przypomniało mi się odnoscie kwasów tłuszczowych.Jak wziełam Grubego to miał nużyce i był po zalewany jaką smołą na całym ciele.Trzeba było mu wycinac siersc i wydrapywać ze skóry smołe.I wet mi przepisal takie cos własnie z duza awka kwasów tłuszczowych i po 7 dniach odrastać zaczeła sierść w bardzo syzbkim tepie.Nuzyca tez znikneła.Teraz zastanawiam się czy znów nie podam bo to na odpornośc dobzre robi.Podaje mu jescze od kilku dni iskialu troche.



Prawie 2 miesiące temu nasza suka (32-kilowy mieszaniec) wypadła z drugiego wysokiego piętra z okna, kiedy została sama w domu. Okno było zawsze otwarte w ciepłe dni, dlatego nie przypuszczaliśmy, że wpadnie jej taki pomysł do głowy, by wylegiwać się na zewnętrznym parapecie.
Znaleźliśmy ją w pobliskim parku dopiero wieczorem po wielu godzinah poszukiwań- zszokowaną leżącą w krzakach i natychmiast pojechaliśmy do całodobowej kliniki na Brynowie w Katowicach. Zrobiono jej tam kompleksowe prześwietlenia, dano leki przeciwwstrząsowe itp. Okazało się, że mieliśmy ogromne szczęście, bo tylko jedna przednia łapa okazała się mocno stłuczona, żadnych obrażeń wewnętrznych ani złamań nie było. Dr. Czogała postanowił jednak na 2 tygodnie unieruchomić ta łapę w gipsie. Po tym czasie, po zdjęciu gipsu suka kulała i kuleje do dziś. Dlaczego? Jak długo kulawizna po mocnym stłuczeniu może się utrzymywać? Ewidentnie widać, że chodząc obciąża drugą przednią łapę, a tą oszczędza. Czy mamy sie czym martwić?

Kolejna sprawa, między ostatnim palcem a przedostatnim na tej błonie łączącej je pojawił się ropny bąbel z którego wycieka ropa- czasem z krwią, dezynfekujemy jej to jodyną, bo antybiotyk w sprayu nie przynosił żadnych rezultatów, babel z ropą zrobił się tylko większy. Jodyna jakby poprawiła stan tego bąbla, ale wczoraj identycznie to samo pojawiło się na tylnej łapie w tym samym miejscu między małym a kolejnym palcem, dziś natomiast w tym samym miejscu na trzeciej łapie. Już ma na trzech łapach to samo! Czy ktoś miał z czym takim do czynienia? Zaczynam się zastanawiać nad tym czy to nie jakaś alergia na coś albo gronkowiec :(

Prosze o pomoc.



Dot.: uczuliła mnie farba do włosów
  Wczoraj zrobiłam sobie włosy na czarno. Farbą zmywalną (24 mycia)
Dzisiaj strasznie swędzi mnie głowa... ;(
I wyszły mi małe chrosty. (na czole, tuż przy włosach.)
Nie wiem co teraz zrobic.Udać się z tym do lekarza??
Wczesniej nie bylam uczolona na farbe.
Robiłam już rudy i blond.
Po hennie wychodziły mi bąble ropne. =/
Boje sie, ze na glowie bedzie trak sama.
Pomocy! ;(



zamieszczam kolejny akapit z tak upragnioną akcją, którą jednak wzorem tych okropnych japońskich speców od anime urywam w najciekwaszym punkcie, a co niech was trzyma w napięciu!

Ściany świątyni, niegdyś olśniewająco białe teraz poszarzałe były od brudu i porastającego je grzyba. Przez ziejące w dachu i ścianach ruin dawnego miejsca kultu szczeliny wyzierały pędy najróżniejszych odmian bagiennej roślinności. Filary, podtrzymujące onegdaj wielkie pozłacane wrota, stały odarte z marmuru, który je okrywał. Każdemu krokowi Berna towarzyszył plusk śmierdzącej, czarnej wody, która zalała posadzkę wewnątrz świątyni tworząc coś na kształt niewielkiego bajora. Wysokie kolumny podtrzymujące wysokie, łukowe sklepienie leżały na podłodze pośród stert gruzu a sufit utrzymywały w całości tylko dziwne, gęsto splecione kłącza. Każdy przedmiot emanował w oczach przemierzającego wspaniałe niegdyś sale Rak’Shasi jaskrawą żółcią. Nagła zmiana w przepływie powierza sprawiła, że Bern zorientował się, że wszedł do komnaty większej niż wszystkie, które dotychczas zbadał. Powoli posuwając się naprzód łowca demonów wysunął ostrza z bransolet i zaczął baczniej zwracać uwagę na to co jego wyostrzone zmysły mogły mu ukazać. Wreszcie pośród otaczających go pasm chaotycznej energii ujrzał swój cel. Olbrzymie, bezkształtne cielsko demona spoczywało na tym co niegdyś było ołtarzem a dziś jedynie plugawym siedziskiem równie plugawego monstrum. Przypominający stertę gnijącego mięsa korpus pokrywały liczne krosty i ropne bąble wydzielające zapach mogący przyprawić o chorobę. Wielkie i liczne oczy na czułkach były jedynym, co można by uznać za głowę. Nagle w poprzek ohydnego tułowia bestii otworzyło się coś na kształt paszczy, z której wionął smród jeszcze gorszy niż dotychczas. – Ktoś tu jednak przybył. Ha, pierwszy raz od 300 lat będę mógł się zabawić. Głos demona nie przypominał nic, co można usłyszeć i nie oszaleć, samo jego brzmienie przywodzące na myśl brzęczenie roju wielkich, krwiożerczych much wywoływało grozę, ale najgorsze był język, jakim plugastwo się posługiwało – bluźniercze słowa przerażały nie mniej niż wypowiadający je stwór będąc jednakże zrozumiałe dla słyszących. – Zginiesz poczwaro. Bern rzucił się w kierunku wroga, lecz nagle posłyszał za sobą plusk i poleciał do tyłu rzucony z wielką siłą o pobliską ścianę. Mnogie macki przecinały wodę kierując się w stronę miejsca gdzie człowiek do niej wpadł a siedząca na ołtarzu bestia śmiała się strasznym głosem. Ostatni obraz, który ukazał się łowcy demonów nim czerń spowiła świat była podnosząca go w górę smuga skazy, która okazała się być odnóżem demona.




  Wstawiłam zdjęcia

---------- Wiadomość dodana o 13:45 ---------- Poprzednia wiadomość dodana o 13:32 ----------

Cytat:
Napiszcie mi jak sie cytuje czyjąś wypowiedź wcześniejszą z forum, tak jak wy to robicie, bo nie wiem jak mam to zrobić Nie klikasz na odpowiedz, a zaznaczasz myszką dany fragment wypowiedzi i naciskasz na "cytuj" w dolnym rogu każdej odpowiedzi.
Cytat:
wiec rano pobiegnę do ciucharni bo ma być dostawa wiosennych ubrań.Moze coś kupię do latania na co dzień. Może upolujesz jakąś ładną skórkową kurtkę, bo w C&A i H&M pełno Slicznych w jasno brązowych kolorach, takich krótkich. I dużo w kolorach śliwki, turkusu, granatu.
Cytat:
silna wola moja gdzieś znika czasami Nei chodzi o to, zeby sobie wszystkiego odmawiać, tylko żeby jeść z głową, nie przy każdym filmie w wielkich ilościach, tylko jak bardzo skusi trochę podjeść. Tak jak to robisz z popcornem. Zwykle jest tuczący bo sie je wielką michę przez cały film, a jak zjesz 2 filiżanki to nic się nie dzieje.
Cytat:
.A w środku ucha czuję jakiś guzek, krostkę, nie wiem co to i lekarz też ostatnio nie widział.Dostałam zioła rozgrzewające na watę do ucha, więc przyłożę sobie, może minie. Masz w somku geranium - roślinkę, albo olejek rycynowy? Rozetrzyj sobie na watę i włóż do ucha. Albo maść ichtiolowa, taka brązowa - ona wyciąga ropne stany zapalne. Kiedyś miałam takie wągry w uszach, 1, 2 razy mi sie zdarzyło dostać takiego bolesnego bąbla. Potem laryngolog mi to wycisnął i już z 10 lat nie mam problemów.
U mnie dziś 17 stopni, ale chmurno. Tu rzadko jest pełne słońce, wiatr silny wieje znad morza i chmurki często zakrywają to co w naturze najpiękniejsze - słoneczko.
Mam nadzieje, że na weekend humor Ci się poprawi, znów Cię czeka gościna, odszykujesz się, mąż Cię znów pochwali i znajomi pewnie też.



Cytat:
CHOROBA: ICHTHIOPHONUS
PRZYCZYNA: Glonogrzyby z rodzaju Ichthiophonus.
OKOLICZNOŚCI SPRZYJAJĄCE: Rybki najczęściej zapadają na nią w skutek osłabienia po tarle, pogorszeniu się jakości wody, niewłaściwej diety, niedoboru tlenu, niewłaściwej temp i innych złych warunków hodowlanych.
PRZEBIEG: Do zarażenia dochodzi poprzez kontakt z chorą rybą, przez zarażony sprzęt, podłoże, rośliny, jak również przez zarażony pokarm (w tym głównie rozwielitkę).
SKUTKI: Zawsze powoduje śmierć wszystkich ryb.
OBJAWY: Rybki mają ruchy utrudnione, kołyszą się, pokładają po dnie, cierpią na zaburzenia równowagi. Płetwy ulegają zniszczeniu, na skórze pojawiają się owrzodzenia. Łuski mogą być nastroszone i częściowo zniszczone. Oczy stają się wyłupiaste, skrzela nabrzmiałe, ciało miejscami rozdęte. Z oczu wydostaje się krwawo-ropna wydzielina.
LECZENIE: Ryby należy wyłowić, uśmiercić i spalić, podobnie jak roślinność. Piasek i kamienie wyrzucić po kilkugodzinnym prażeniu. Dokładnie zdezynfekować wszystkie zbiorniki i sprzęt w 6% r-rze formaliny. Dezynfekcja powinna trwać 24 godziny.
UWAGI DODATKOWE: Można próbować uratować rybki we wczesnym stadium choroby. Stosujemy wtedy kąpiel długotrwałą (minimum 100 h) w r-rze para-chlorophenoksyetanolu. 1 ml substancji rozpuszczamy w 1L wody destylowanej i dodajemy do akwarium w kilkunastu porcjach w ciągu całej doby, tak alby powstał r-r 50 ml (cm3) /1L wody w akwarium
Cytat:
CHOROBA: MYKOBAKTERIOZA, rybia gruźlica
PRZYCZYNA: Bakterie Mycobacterium s.p.
OKOLICZNOŚCI SPRZYJAJĄCE: Osłabienie ryb spowodowane przez np. ubogi, monotonny pokarm, przerybienie, złe warunki hodowlane.
PRZEBIEG: Bakterie chorobotwórcze wyniszczają wnętrze organizmu rybki. Podczas sekcji można zauważyć na narządach wewnętrznych liczne białe guzowatości.
SKUTKI: Śmierć chorej rybki, a w przypadku nie leczenia całej obsady.
OBJAWY: Apatia, brak apetytu i wzrostu ryb, chudnięcie, wytrzeszcz oczu, nastroszenie i wypadanie łusek, bladnięcie kolorów.
LECZENIE: Choroba nieuleczalna. Należy natychmiast uśmiercić chore osobniki, pozostałą obsadą odizolować do osobnego zbiornika i obserwować. Należy zapewnić rybkom optymalne warunki hodowlane (dostosować temp, zróżnicować pokarm, zapewnić odpowiednie oświetlenie zbiornika).
Cytat:
CHOROBA: POSOCZNICA, zaraźliwa ”puchlina wodna”
PRZYCZYNA: Bakterie Pseudomonas punctata.
OKOLICZNOŚCI SPRZYJAJĄCE: Zapadają na nią ryby stare lub osłabione; przebywające długi czas w złych warunkach hodowlanych, przekarmiane, zwłaszcza pokarmem tłustym (np. wazonkowcami). Szczególnie podatne są labiryntowce.
PRZEBIEG: ”Lekka” infekcja bakteryjna przechodzi z czasem w długotrwałe zakażenie. Odporność rybki zostaje osłabiona. Pojawiają się rozsiane stany zapalne, które powodują przeciekanie tkanek oraz naczyń krwionośnych. Płyny ustrojowe wyciekają i gromadzą się w jamie ciała.
SKUTKI: Śmierć całej obsady w przypadku nie podjęcia żadnych kroków.
OBJAWY: Rybka jest apatyczna, przebywa pod powierzchnią wody lub kryje się w roślinkach i zakamarkach, nie przyjmuje pokarmu. Łuski są nastroszone, pokrywy skrzeli otwarte. Mogą występować płaskie bąble podskórne, skóra rozjaśnia się. Występuje wytrzeszcz oczu. Jama brzuszna wypełniona jest cieczą, brzuch rozdęty. U narybku następuje rozdęcie pęcherzyka żółtkowego.
LECZENIE: Rybki w bardzo zaawansowanych stadiach należy natychmiast uśmiercić, roślinki spalić, akwarium dokładnie zdezynfekować, żwir wyrzucić. Można spróbować leczenia rybek w osobnym zbiorniku, jednak leczenie rzadko przynosi oczekiwane rezultaty. Kąpiele długotrwałe w r-rach antybiotyków:
- chloromycetyny: 5g /100L
- auromycyny (chlorocykliny): 1,3 g /100L
- penicyliny krystalicznej: 600 000 jedn. /100L
- streptomycyny krystalicznej: 600 000 jedn. /100L
Zbiornik ogólny dezynfekujemy jednorazowo za pomocą odkażalników, np.
- zieleni malachitowej: 0,005g /100L
- rivanolu: 1g /500 L
- wody utlenionej: 3% 1-3 cm3 /10L
UWAGI DODATKOWE: Produkty rozkładu antybiotyków dają silny i nieprzyjemny zapach.
Cytat:
CHOROBA: SPIRONUKLEOZA, wiciowce
PRZYCZYNA: Wiciowce z rodzaju Spironucleus.
OKOLICZNOŚCI SPRZYJAJĄCE: Szczególnie często zapadają na nią skalary i dyskowce.
PRZEBIEG: Wiciowce to jednokomórkowe organizmy posiadające sześć wici z przodu i dwie z tyłu. Żyją w jelitach ryb przyczepione przednią częścią do ścianek. Po pewnym czasie przedostają się również do innych organów.
SKUTKI: Śmierć rybki, dziurawica.
OBJAWY: Nagły brak apetytu. Rybki wydalają rzadkie, białe, kleiste odchody. Brzuszek jest spuchnięty, mogą występować ubytki skórne w okolicach głowy oraz wytrzeszcz oczu.
LECZENIE: 1) Stosujemy Metronidazol (dostępny w aptece na receptę). Podajemy 500 mg/100L (2 tabletki 250 mg). Podczas karmienia podajemy pokarm rozmaczamy w rozpuszczonej połowie tabletki metronizadolu. Po tygodniu powtarzamy kurację, podmieniając przed powtórką ok. 40% wody.
2) Można również (w miarę możliwości) podnieść temp do 37*C na 3-4 dni, lub też 35*C na czas jednego tygodnia, gdyż wiciowce w temp powyżej 31*C nie wykazują rozwoju. Czynność tą również należy powtórzyć.
3) Można również spróbować kuracji gotowym preparatem firmy Tropical - Discus Sept, który zawiera zubożoną wersję metronidazolu.
UWAGI DODATKOWE: Metronidazol jest bezpieczny dla bakterii nitryfikacyjnych.
Może to coś z tych?
Następnym razem proszę zajrzeć do przyklejonego tematu "KOMPEDIUM WIEDZY O CHOROBACH" nim założysz temat. :?

Pozdrawiam
Wojciech Ćwikliński

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.