aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
On Thu, 18 Jul 1996 08:10:36 +0200 S.D. wrote:
Masz jak kazdy prawo do wlasnej opinii ale pisanie wciaz tego samego jest
chyba nudne?
tak, jest nudne jesli sie sto razy powtarza a do zakutego lba nic nie
dociera, czego mamy dowod ponizej:
OS/2 jest paskudny jak noc i chocby dla tego nie da sie na nim pracowac.
Nawet zerzniety z win95 Merlin nic nie poprawil.........
to w95 ma interface uzytkownika zerznietyz z OS/2 poniewaz WPS
(Work Place Shell) byl znacznie wczesniej (2 lata) niz w95
a GUI systemow operacyjnych z koniecznosci sa do siebie coraz
bardziej podobne, gdyz zarowno IBM jak i M$ stara sie je robic
"CUA 91 compliants"
i pisalem juz o tym zarowno ja, jak i kilka innych osob, a ten w kolko
macieju : merlin zerznietyz z windoze
tak, a Rolls Royce jak wiadomo wzorowany jest na syrence
Grego
(...)
| "To była, przy braku dostępu do silników lotniczych tej klasy co Daimler
| Benz DB601 czy Rolls-Royce Merlin (+1000 KM), jedyna droga, by zbudować
| konkurenta dorównującego Messerschmittowi Bf 109E (potencjał
| odstraszania) i Supermarine Spitfire Mk 1. "
| 1. Na jakiej podstawie można było mniemać, że Foka za kilka - 3-5 lat
| będzie lepszym napędem myśliwca niż GR 14K/N, ktry wszak juz istnieje.
a. który trzebaby było kupowac (koszt silnika =40% samolotu).
b. nie "foka" a 2 "foki",- z jakiego to powodu cały czas i wciąż chętnie
stosuje sie 2 silniki w mysliwcach, mimo, ze istnieja odpowiedniej mocy
pojedyńcze?
c."foka" była konstrukcja rozwojową
d. OIDP 2 foki były w sumie lżejsze niz w/w dsilnik ( z chłodziwem!!)
Oczywiscie wycofuje "chłodziwo",- myslałem o HS
p47
"Michal Grodecki" <mgr@usk.pk.edu.plwrote in message
| jakie samoloty udawaly Messerschmitty? Na moje oko
| byly dosc podobne, ale mialy za szerokie platy i jakos dziwnie
| oprofilowane silniki. Czy ktos wie co to byly za maszyny?
Me 109 = hiszpanskie, spadek po Legionie Condor.
Raczej spadek po licencji Messerschmitta Bf 109G, zakupionej w czasie II WŚ
przez Hiszpanię. Jej efektem były samoloty Hispano HA.1112 Bouchon.
Mogli cos je
pozmieniac, np. wymienic silniki, stad roznica w sylwetce. a co do
skrzydel - oj chyba cie oko zawiodlo. Ale pewny nie jestem.
Po wojnie, w związku z niemożnością pozyskania nowych silników Daimler Benz
na wymianę, HA.1112 przebudowano na silniki Rolls-Royce Merlin 45. Płaty
miały takie jak 109, zasadnicze różnice sprowadzały się do silnikowej części
kadłuba. Lotnictwo hiszpańskie używało ich aż do 1967, a do potrzeb filmu
odrestaurowano i doprowadzono do zdatności do lotu 18 sztuk.
http://www.users.internet.alderney.gg/steggalls/legends/page16.html
Filmowe He 111 też były hiszpańskiej produkcji i z Merlinami, nawiasem
mówiąc. Jeden z nich stoi obecnie w muzeum w Oberschleissheim pod Monachium.
Użytkownik "Tomasz Jodlowski" <Tomasz.Jodlow@cern.chnapisał w
wiadomości
[...]
Jest to nieczęsto spotykany model, można by rzec rodzynek. Mk. I, II, V, IX
jest mnóstwo, ale Mk. IV to prawdziwy kolekcjonerski rarytas... Właściwie
była to wersja Mk. II ale z chowanym tylnym podwoziem, lepszym opancerzeniem
i silnikiem Griffon zamiast Rolls Royce Merlin (były tylko prototypy).
Chyba,
że mówisz o PR Mk. IV (tych było trochę ponad 200, ale to przebudowane Mk.
V).
Prosze was natomiast o o opinie o nim; jak jezdzi, co sie najczesciej w
nim
psuje, na co zwracac uwage przy kupnie...
Jeździ kiepsko ze względu na konstrukcję podwozia: niestabilny na boki
(mały rozstaw kół), słaba widoczność do przodu (przeszkadza długa maska
silnika).
Silniki Merlin biorą dużo oleju (jeśli to prawdziwy Mk. IV z silnikiem
Griffon,
to wróżę problemy z częściami). Istotny jest również stan ogólny płatowca
(zwłaszcza, czy konstrukcja nie została w któryms miejscu uszkodzona
w skutek trafień). Blachy, sklejkę czy płótno na pokryciu można wymienić bez
bólu, gorzej z resztą...
MSPANC :-)
Pozdrawiam,
Daniel Iwanowski
Czy aby nie wkradl Ci sie jakis opis samolotu RAF do odpowiedzi ? ;)
/tomek
"Daniel Iwanowski" <danie@polbox.comwrote in message
Użytkownik "Tomasz Jodlowski" <Tomasz.Jodlow@cern.chnapisał w
wiadomości
[...]
Jest to nieczęsto spotykany model, można by rzec rodzynek. Mk. I, II, V,
IX
jest mnóstwo, ale Mk. IV to prawdziwy kolekcjonerski rarytas... Właściwie
była to wersja Mk. II ale z chowanym tylnym podwoziem, lepszym
opancerzeniem
i silnikiem Griffon zamiast Rolls Royce Merlin (były tylko prototypy).
Chyba,
że mówisz o PR Mk. IV (tych było trochę ponad 200, ale to przebudowane Mk.
V).
| Prosze was natomiast o o opinie o nim; jak jezdzi, co sie najczesciej w
nim
| psuje, na co zwracac uwage przy kupnie...
Jeździ kiepsko ze względu na konstrukcję podwozia: niestabilny na boki
(mały rozstaw kół), słaba widoczność do przodu (przeszkadza długa maska
silnika).
Silniki Merlin biorą dużo oleju (jeśli to prawdziwy Mk. IV z silnikiem
Griffon,
to wróżę problemy z częściami). Istotny jest również stan ogólny płatowca
(zwłaszcza, czy konstrukcja nie została w któryms miejscu uszkodzona
w skutek trafień). Blachy, sklejkę czy płótno na pokryciu można wymienić
bez
bólu, gorzej z resztą...
MSPANC :-)
Pozdrawiam,
Daniel Iwanowski
[...]
Jest to nieczęsto spotykany model, można by rzec rodzynek. Mk. I, II, V, IX
jest mnóstwo, ale Mk. IV to prawdziwy kolekcjonerski rarytas... Właściwie
była to wersja Mk. II ale z chowanym tylnym podwoziem, lepszym opancerzeniem
i silnikiem Griffon zamiast Rolls Royce Merlin (były tylko prototypy).
Chyba, że mówisz o PR Mk. IV (tych było trochę ponad 200, ale to przebudowane
Mk.V).
| Prosze was natomiast o o opinie o nim; jak jezdzi, co sie najczesciej w
| nim psuje, na co zwracac uwage przy kupnie...
Jeździ kiepsko ze względu na konstrukcję podwozia: niestabilny na boki
(mały rozstaw kół), słaba widoczność do przodu (przeszkadza długa maska
silnika).
Silniki Merlin biorą dużo oleju (jeśli to prawdziwy Mk. IV z silnikiem
Griffon, to wróżę problemy z częściami). Istotny jest również stan ogólny
płatowca (zwłaszcza, czy konstrukcja nie została w któryms miejscu uszkodzona
w skutek trafień). Blachy, sklejkę czy płótno na pokryciu można wymienić bez
bólu, gorzej z resztą...
MSPANC :-)
(sorki za niecięcie ale opis zbyt piękny by takiego barbarzyństwa dokonać ;-) )
ROTFL!!! :-DDDD Choć ja osobiście wolałbym (i to też proponuję
zainteresowanemu kupnem) Mustanga - North American P-51 D Mustang.
Opis: http://republika.pl/juri_and_gumis/mustang.html
Amerykański Packard Merlin stosowany na North American P-51 Mustang B,C,D był
oczywiście licencyjną odmianą brytyjskiego Rolls-Royce Merlin (Spitfire,
Hurricane, Battle, Lancaster, Beaufighter, Albacore, Wellington, Mosquito).
Silnik miał 18 zasadniczych zmian konstrukcyjnych, więc nie można było tych
silników i części stosować zamiennie. Po wojnie Amerykanie zaprzestali ich
produkcji, woleli swojego Allisona (opłaty licencyjne no i duma narodowa)
W wątku o rumunach i PZL też jest o silnikach z licencji produkowanych w
Polszcze.
Pozdroowka
Gość portalu: Paul napisał(a):
>> Tiaaa.......a me109 z silnikiem griffon (czy jak mu tam) byl rewelacyjny;-
).
Chodzi o hiszpańskie Me-109? One miały silnik Rolls Royce Merlin. Griffon był
wprowadzony później (chyba 1944) i nie trafiał z tego co mi wiadomo na eksport.
> To nie dowcip.
A zwrotność? Racze Me-109 nie był tak zwrotny jak Spitfire. Czy nowy silnik mu
w tym pomagał?
> Uszanowanie,
> Paul
Pozdr.
wielki_czarownik napisał:
> Gość portalu: Paul napisał(a):
>
> >> Tiaaa.......a me109 z silnikiem griffon (czy jak mu tam) byl rewelacyj
> ny;-
> ).
>
> Chodzi o hiszpańskie Me-109? One miały silnik Rolls Royce Merlin. Griffon był
> wprowadzony później (chyba 1944) i nie trafiał z tego co mi wiadomo na
eksport.
Uuuuuuhaaaa. Pan expert;-}. Przepraszam za niezamierzona zlosliwosc. Wiec
bylo tak...... Spitfire Mk V "wyladowal" w Niemczech. Wszadzili w niego
silnik od me 109 i nie bylo lepszego az do Mk XII.....czy jakos tam. Nie
jestem inzynierem, pisze z glowy, w glowie mam "kilka piw", ale bylo tak,
zaprawde powiadam Ci;-}.
> > To nie dowcip.
>
> A zwrotność? Racze Me-109 nie był tak zwrotny jak Spitfire. Czy nowy silnik
mu
> w tym pomagał?
Mysle ze cala konstrukcja zmienila sie z zastosowaniem silnika. Me109 przestal
byc "tylko szybki" i do opanowania przez 100% pilotow.....pwenie zmiana
rozlozenia masy....
> > Uszanowanie,
> > Paul
>
> Pozdr.
Uszanowanko,
Paul
I jeszcze trochę ze strony:
encyclopedia.thefreedictionary.com/Arsenal%20VG-33
The last in the series was the VG-39, originally powered by the new 882 kW
(1,200 hp) 12Y-89 using an extension shaft on the propeller to streamline the
nose profile, giving the plane an excellent speed of 625 km/h (388 mph) even
when loaded down with two more machine guns. The actual production version was
to have been the VG-39bis, powered by the new 1177 kW (1,600 hp) Hispano-Suiza
12Z-17, using the streamlined radiator intake design from the VG-36.
(co potwierdza Twoja wersję)
Two more designs were projected, both based on the VG-39bis airframe. The VG-40
mounted the Rolls-Royce Merlin III and the VG-50 the newer Allison V-1710-39.
Neither was built.
Pzdr
PS. Dziekuję za pamięć. Pływajac nie mam dostepu do forum :(
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl