![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||||||
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
||||
![]() |
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
|
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
||||||
![]() |
![]() |
||||||
![]() |
![]() |
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Mój sposób: Kartka papieru i skupienie. Ta gra jest na prawde fenomenalna, szkoda tylko ze nie mam zabyt wiele czasu na zabawe. udalo mi sie !!!! Czym właściwie różni się granie na lekcji na komórce od grania w statki czy rozwiązywania sudoku - lub gadania ? Wszystko można zapewne można przywiązać do jednej grupy - lekceważenia nauczyciela - w taki lub inny sposób... Osobiście nigdy w życiu nie grałem na lekcjach na telefonie i nie mam zamiaru - jakoś nie mam na to chęci i uważam że nie tak mnie wychowano... Coś wydarzyło się na pewno. W zatłoczonej sali Muzeum Historii Komputerów (Computer History Museum) w Mountain View w Kalifornii, w samym sercu Doliny Krzemowej, dumny i promieniejący szczęściem Geordie Rose, jeden z założycieli D-Wave i jej główny dyrektor do spraw technologii, zademonstrował, jak komputer o nazwie Orion szuka pewnego białka w bazie danych i znajduje najlepsze dopasowanie, jak wybiera najbardziej optymalny wariant rozmieszczenia gości weselnych oraz jak rozwiązuje łamigłówkę Sudoku. rozumiem ten bol sluchania placzacego dziecka-sama przeszlam przez to ale musialam posunac sie do takich drastycznych srodkow.Mala zasypiala zawsze przy ktoryms z nas siedzacym przy lozeczku ale za to w nocy budzila sie i domagala sie podnoszenia jej-inaczej nie chciala zasnac.trwalo to do ponad 1 roku zycia.potem bylam w ciazy i nie moglam jej juz tak podnosic,zreszta nie chcialam do niej wstawac bo bylam padnieta.postanowilismy wziac ja na przetrzymanie w nocy-w weekend powiedzielismy sasiadom ze moze byc duuuzo placzu i jak sie mala obudzila o 1 w nocy podeszlam do niej zeby ja polozyc(spala w naszym pokoju w lozeczku)nie podnioslam jej-oczywiscie byl ryk.lezelismy z mezem na lozku przy zgaszonym swietle obserwujac ja zeby jej sie nic nie stalo.i zaczal sie 2 godzinny placz.moj maz zszedl na dol po 5 minutach bo nie mogl sluchac a dla mnie to byly 2 najdluzsze godziny w moim zyciu.potem zasnela.nastepnej nocy trwalo to pol godziny w niedziele w nocy obudzila sie ,zobaczyla nasze nogi na lozku i...zasnela.od tamtej pory mamy spokoj.z malym zrobilam tak samo ale poszlo w ciagu 10 minut.w jego przypadku wystarczylo potem powiedziec-sssssi,mummy is here. Półtora godziny rozwiązywania sudoku (pierwszy raz w życiu się w to bawiłam; za to jaka satysfakcja! ) i marne DWIE LITERKI?! O Wy! |
![]() |
![]() |
|||
![]() |
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
||||||
![]() |
![]() |
![]() |
|||||
![]() |
![]() |
||||||
![]() |
![]() |
||||||
Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.
|
![]() |