Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

HEJ

Zaczynam mieć coraz gorsze zdanie o dyrektorach szkół. Moja dyrka mówi mi, że mam sobie tak przygotować umowę bym dostała macierzyński a jak jej proponuję rozwiązanie to mówi, że nie wie czy tak może być i kręci. No ale to tyle uwag osobistych

Jeśli chodzi o twoją obecność w pracy w trakcie urlopu to:

Art64.2KN. Nauczyciel, o którym mowa w ust. 1, może być zobowiązany przez dyrektora do wykonywania w czasie tych ferii następujących czynności:

1) przeprowadzania egzaminów;
2) prac związanych z zakończeniem roku szkolnego i przygotowaniem nowego roku szkolnego;
3) opracowywania szkolnego zestawu programów oraz uczestniczenia w doskonaleniu zawodowym w określonej formie.
Czynności, o których mowa w pkt 1-3, nie mogą łącznie zająć nauczycielowi więcej niż 7 dni.

Czyli myślę, że 30 czrewca jeśli macie wtedy coś z tego oczym wyżej pisze to musisz być.
Na pewno nie masz obowiązku chodzenia do pracy na L4 wymaganie tego od nas pracowników jest surowo karane i nie wiem dlaczego często się na to godzimy. Zastanawiam się jak wygląda sytuacja z tym zakończeniem roku szkolnego logicznie wydaje mi się, że nie musiałaś na tym być a co rzewa o tym mysl?

Pozdrawiam może założyły klub mamusiek na rzecz przestrzegania przepisów prawa pracy

Agnieszka



Witam,
przeglądam akta jednego z naszych pracowników i ze zdumieniem zauważyłam,że na jego umowie o pracę z 2000 r. brakuje jakiejkolwiek wzmianki o przysługującym Mu okresie wypowiedzenia!
Gdyby teraz pracownik albo pracodawca zechciał wypowiedzieć umowę - jaki mam przyjąć okres wypowiedzenia???
Umowa zawarta jest na czas nieokreślony,pracownik świadczy u nas pracę od 2000r.,czy mogę zatem przyjąć,że przysługuje Mu 3-miesięczny okres wypowiedzenia?Czy pozostaje nam tylko rozwiązanie umowy za porozumieniem stron?
Czy w świadectwie pracy mogę napisać,że rozwiązanie nastąpiło za wypowiedzeniem skoro umowa w ogóle nie uwzględnia zapisu o wypowiedzeniu?



to nie do końca prawda

nie wolno wypowiedziec umowy o pracę osobie przebywającej na urlopie wychowawczym.

po wychowawczym jest się pracownikiem na takich samych prawach jak inni


tak na wszelki wypadek:
Art. 186'.

§ 1. Pracodawca nie może wypowiedzieć ani rozwiązać umowy o pracę w okresie od dnia złożenia przez pracownika wniosku o udzielenie urlopu wychowawczego do dnia zakończenia tego urlopu. Rozwiązanie przez pracodawcę umowy w tym czasie jest dopuszczalne tylko w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy, a także gdy zachodzą przyczyny uzasadniające rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika.



Z protokołu po spotkaniu Dyrektora z przedstawicielami ZZ:
Cytat:
Dyrektor na wstępie przedstawił informacje nt. planowanych działań.
Wyjaśnił, że mając na względzie zalecenia Państwowej Inspekcji Pracy z 2005 roku dotyczące kwestii właściwego wyznaczania miejsca wykonywania pracy w umowach o pracę oraz fakt, że z początkiem 2008 roku Dyrektor Izby Celnej ma prawną możliwość zmiany umów o pracę osobom mianowanym na podstawie ustawy o urzędnikach państwowych, podjął decyzję, że należy uporządkować ww. kwestię w stosunku do osób wykonujących swoje zadania w stałych nadzorach podatkowych. Odbędzie się to poprzez wskazanie w umowach o pracę jako miejsca wykonywania pracy konkretne (z dokładnością do adresu) miejsce wykonywania szczególnego nadzoru podatkowego. W stosunku do pracowników służby cywilnej może się to odbyć albo w drodze porozumienia albo w drodze jednostronnego wypowiedzenia umowy o pracę. Dyrektor poinformował, w do końca sierpnia pracownikom będą doręczane wypowiedzenia zmieniające, z trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Jeśli pracownik będzie chciał zawrzeć odpowiednie porozumienie, to będzie ono zawarte z mocą od 1 grudnia br. Ponadto Dyrektor wyjaśnił, że w stosunku do funkcjonariuszy celnych pełniących służbę w stałych nadzorach podatkowych podobne rozwiązania będą wdrożone z dniem 1 grudnia br.




  Chętnie bym to zrobiła ale jak brzmi tytuł tego wątku mój pracodawca zniknął czyli nie możliwe jest rozwiązanie umowy o prace na drodze pracownik-pracodawca gdyż:
- nie wiadomo gdzie przebywa pracodawca (najprawdopodobniej poza krajem)
- nie ustanowił pełnomocnika, który by go reprezentował podczas jego nieobecności
- dotychczasowe adresy siedziby firmy i biura są nieaktualne
- oddziały, gdzie prowadzona była działalność zostały zamknięte
- biuro rachunkowe, które prowadziło księgowość i kadry firmy już od kilku m-cy dla niej nie pracuje
- nie wiadomo, gdzie znajduje się bieżąca dokumentacja firmy i akta personalne pracowników nadal zatrudnionych
- pracownica, której stosunek pracy po okresie 3 m-cznego wypowiedzenia ustał na 31-12-2008r nie dostała świadectwa pracy, ponieważ nie miał jej kto go podpisać i w UP zarejestrowano ją jako bezrobotną na podstawie wypowiedzenia jakie otrzymała i jej oświadczenia, że nie wie gdzie jej pracodawca przebywa oraz na podstawie zaświadczenia z ZUS
- od grudnia włącznie nikt nie sporządza deklaracji do ZUS za pozostałych pracowników
- pracownicy, którzy zostali zwolnieni w 2008r nie dostali ostatnich wynagrodzeń za okres wypowiedzeń i należnych odpraw (również składają pozwy)
- podobno tworzą się zarządy komisaryczne w sprawie nie uregulowanych wierzytelności i będą dochodzić roszczeń od byłych właścicieli

Myślę, że to dużo powodów, aby iść do Sądu po rozwiązanie stosunku pracy z nieuczciwym pracodawcą.



Zmiana pracy Bardzo Pilne Pomocy!!!
  Jeżeli pracownik z długoletnim stażem pracy ma propozycję zmiany pracy ze skutkiem natychmiastowym, to czy dotychczasowy pracodawca jest obowiązany na prośbę pracownika rozwiązać umowę o pracę bez regulaminowego okresu wypowiedzenia :?: :?: bardzo proszę o szybką odpowiedź to bardzo pilne i ważne :!:



Cytat:
napisał(a) Tetek Wypowiedzenie jest jednostronnym oświadczeniem woli, na które nie nie ma obowiązku wysyłki odpowiedzi.
Lepiej zadzwonić po około dwóch tygodniach czy jest odpowiedź na pismo :).
Widac ze ktos tu kuma. Zgadza się nie ma obowiązku odpowiedzi, a co wiecej takie oswiadczenie woli staje sie skuteczne w momencie w ktorym dojdzie do adresata w należyty sposób, tzn. w taki sposób aby ten zapoznal sie z jego trescia.
Np. jesli umowe o prace za wypowiedzeniem rozwiazuje pracownik, prawo nie wymaga od pracodawcy uzyskania na to zgody, takie rozwiazanie umowy to tez jednostronna czynność prawna.



2 firmy to 2 firmy, nawet jeśli miejsce i właściciel jest ten sam to są to 2 oddzielne firmy.
Po 2 umowach na czas określonych w 1 firmie pracodawca miał prawo rozwiązać umowę.
Zatrudniając panią na nowo w 2 firmie trzeba to traktować teoretycznie jak zupełnie nowe miejsce, nowy właściciel, nowa umowa (mimo, iż siedziba jest ta sama i właściciel też) i może być na czas określony.
Lecz z tego co pani napisała w poście otrzymując łącznie 6 umów na czas określony z czego 2 umowy były zawarte w 1 firmie to wnioskuje ze kolejne 4 były podpisane w firmie nr 2.
W związku z tym, mając na uwadze poniższy art. 25 (1) Kodeksu pracy wynika, iż od momentu zawarcia umowy nr 3 w firmie nr 2 należy traktować ją jak umowę zawartą na czas nieokreślony ( chyba że przerwa między umowami była dłuższa niż miesiąc lub też umowa na czas określony zawarta była:
1 ) w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności
w pracy,
2) w celu wykonywania pracy o charakterze dorywczym lub sezonowym albo
zadań realizowanych cyklicznie.)



Kodeks pracy
Art. 25 (1).
§ 1. Zawarcie kolejnej umowy o pracę na czas określony jest równoznaczne w
skutkach prawnych z zawarciem umowy o pracę na czas nie określony, jeżeli
poprzednio strony dwukrotnie zawarły umowę o pracę na czas określony na
następujące po sobie okresy, o ile przerwa między rozwiązaniem poprzedniej a
nawiązaniem kolejnej umowy o pracę nie przekroczyła 1 miesiąca.
§ 2. Uzgodnienie między stronami w trakcie trwania umowy o pracę na czas określony
dłuższego okresu wykonywania pracy na podstawie tej umowy uważa się
za zawarcie, od dnia następującego po jej rozwiązaniu, kolejnej umowy
o pracę na czas określony w rozumieniu § 1.
§ 3. Przepis § 1 nie dotyczy umów o pracę na czas określony zawartych:
1) w celu zastępstwa pracownika w czasie jego usprawiedliwionej nieobecności
w pracy,
2) w celu wykonywania pracy o charakterze dorywczym lub sezonowym albo
zadań realizowanych cyklicznie.



Kodeks pracy art. 97 § 21. Pracownik może w ciągu 7 dni od otrzymania świadectwa pracy wystąpić z wnioskiem do pracodawcy o sprostowanie świadectwa. W razie nieuwzględnienia wniosku pracownikowi przysługuje, w ciągu 7 dni od zawiadomienia o odmowie sprostowania świadectwa pracy, prawo wystąpienia z żądaniem jego sprostowania do sądu pracy.

§ 3. Jeżeli z orzeczenia sądu pracy wynika, że rozwiązanie z pracownikiem umowy o pracę bez wypowiedzenia z jego winy nastąpiło z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu w tym trybie umów o pracę, pracodawca jest obowiązany zamieścić w świadectwie pracy informację, że rozwiązanie umowy o pracę nastąpiło za wypowiedzeniem dokonanym przez pracodawcę.

Rozporządzenie MPiPS dnia 15 maja 1996 r. w sprawie szczegółowej treści świadectwa pracy oraz sposobu i trybu jego wydawania i prostowania (Dz. U. Nr 60, poz. 282 ze zm.)

§ 5. ust. 1. Pracodawca zawiadamia pracownika na piśmie o negatywnym wyniku rozpatrzenia wniosku o sprostowanie świadectwa pracy w ciągu 7 dni od dnia otrzymania tego wniosku. W razie uwzględnienia wniosku, pracodawca wydaje pracownikowi w tym terminie nowe świadectwo pracy.

ust. 2. W razie uwzględnienia przez sąd pracy powództwa pracownika o sprostowanie świadectwa pracy, pracodawca jest obowiązany wydać pracownikowi niezwłocznie nowe świadectwo pracy, nie później jednak niż w ciągu 3 dni od dnia uprawomocnienia się orzeczenia sądu w tej sprawie.

Co do zasadności zwolnienia - czy pracownik ten zadbał o powiadomienie zakładu pracy o przyczynie nieobecności? Jeśli tak to powinien zostać zastgosowany art 53 §1. pkt 2 k.p.

Art. 53. § 1. Pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia:
1) jeżeli niezdolność pracownika do pracy wskutek choroby trwa:
a) dłużej niż 3 miesiące - gdy pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy krócej niż 6 miesięcy,
b) dłużej niż łączny okres pobierania z tego tytułu wynagrodzenia i zasiłku oraz pobierania świadczenia rehabilitacyjnego przez pierwsze 3 miesiące - gdy pracownik był zatrudniony u danego pracodawcy co najmniej 6 miesięcy lub jeżeli niezdolność do pracy została spowodowana wypadkiem przy pracy albo chorobą zawodową,
2) w razie usprawiedliwionej nieobecności pracownika w pracy z innych przyczyn niż wymienione w pkt 1, trwającej dłużej niż 1 miesiąc.



Obowiązkowa segregacja i żadna motywacja

link:
http://miasta.gazeta.pl/w...62,3980133.html

Katarzyna Wójtowicz
2007-03-11, ostatnia aktualizacja 2007-03-11 21:53

- Oddzielamy plastik, makulaturę i szkło, a potem wszystko i tak trafia do jednej śmieciarki. Taka segregacja to pomyłka - uważa Joanna Gruss z ul. Villardczyków na Kabatach. - Nie zawsze opłaca się nam wysyłać osobne samochody - przyznaje Dariusz Łuczak z firmy Jarper, która odbiera odpady z tej ulicy
Segregowanie odpadów jest obowiązkowe od 1 września zeszłego roku. Od zeszłego tygodnia pracownicy Zarządu Oczyszczania Miasta razem kontrolują ze strażnikami miejskimi prywatne posesje, spółdzielnie i wspólnoty. Sprawdzają aktualne umowy na wywóz śmieci i opłacone rachunki. Za ich brak już sypią się mandaty po 100-200 zł. - Dzięki takim kontrolom ludzie nie będą wywozić śmieci do lasu i mniej odpadów trafi na wysypiska. Segregowanie opłaci się nam wszystkim - przekonywał nieraz Krystian Szczepański, dyrektor miejskiego biura ochrony środowiska.

Problem w tym, że niektóre firmy wręcz zniechęcają do segregacji. W wielu miejscach odpady wysypują się z nieopróżnianych tygodniami kontenerów. A gdy już przyjeżdża po nie samochód, to często ładuje wszystko razem na pakę.

- Od dawna segregujemy odpady, dlatego zwróciliśmy z mężem uwagę na samochód, który spod naszego domu zabiera makulaturę, plastik i szkło. Trudno nam było uwierzyć, ale to, co przez dwa tygodnie segregowaliśmy, kierowca wymieszał, wrzucając do jednokomorowego samochodu - mówi Joanna Gruss z Kabat. Jej mąż zwrócił w końcu kierowcy uwagę. - A ten pan tylko się roześmiał i powiedział, że firmie nie opłaca się przysyłać do nas samochodu z komorami na trzy rodzaje odpadków - oburza się pani Joanna.

- To duże koszty, które często przekraczają wartość zysku z selektywnej zbiórki śmieci - przyznaje Dariusz Łuczak, przedstawiciel handlowy firmy Jarper, która odbiera śmieci z ul. Villardczyków. Pociesza, że wymieszane odpady trafiają do bazy w Kolonii Warszawskiej, gdzie są segregowane.

O tym, że odpady oddzielane są na taśmie, przekonuje też pracownik firmy Sita. - Gdy na podwórku nie ma miejsca na trzy pojemniki, ustawiamy jeden na odpady mieszane. Potem sortujemy je w bazie. Wiem jednak, że najlepszym rozwiązaniem jest jak najdokładniejsze rozdzielenie plastiku, makulatury i szkła na miejscu, u klienta - przyznaje Krzysztof Mądry, wicedyrektor firmy Sita.

Taki zbiorczy pojemnik stoi przy ul. Żeromskiego na Bielanach. - Takie rozwiązanie to krok wstecz. Jest niepedagogiczne. Mamy wierzyć firmie na słowo? Jaki jest dowód na to, że nasze odpady nie lądują na wysypisku? Kiedyś mogliśmy wrzucać śmieci do trzech kontenerów - przypomina Renata Wolska, mieszkanka tej okolicy.

- Widząc takie podejście firm do segregacji, nie mamy w ogóle motywacji, żeby się do niej przykładać. My się napracujemy i jeszcze zapłacimy za odbiór surowców, a potem widzimy, że i tak lądują w jednej śmieciarce. To bez sensu. W ten sposób firmy demotywują ludzi - uważa psycholog Piotr Mosak.

Żeby uniknąć podobnych zarzutów, Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania od pewnego czasu jednego dnia odbiera tylko makulaturę, innego plastik, a jeszcze innego szkło. - Wszystko po to, by przekonać ludzi, że rzetelnie podchodzimy do segregowania. Z tego powodu zrezygnowaliśmy nawet z dwukomorowych samochodów na rzecz trzech komór. Po to, żeby ludzie widzieli, że nie lekceważymy ich pracy - podkreśla rzecznik firmy Eugeniusz Góra.

Źródło:
Gazeta Wyborcza

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.