Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Z tego co pamiętam, to obliczenia na dużych liczbach wykonuje się z pomocą wielomianów (i tablic). Ale niestety szczegółów nie pamiętam.
Popatrz także na metodę Monte Carlo
http://www.i-lo.tarnow.pl/edu/inf/alg/calki/pages/005.php

ewentualnie tu masz liczbe e z duuuuża ilością miejsc po przecinku, jak nie będziesz musiał pokazywać źródła programu to rozwiązanie nasuwa się samo ....

http://antwrp.gsfc.nasa.gov/htmltest/gifcity/e.1mil



W pierwszym moim post-cie podałem ci wzór Dopplera na zmienioną częstotliwość.Oczywiście ,że mając tę częstotliwość można obliczyć zmienioną długość fali - jeżeli dana jest prędkość rozchodzenia się sygnału.Jednak ty mnie nie zrozumiałeś pokażę ci więc jaka jest sytuacja :
1). f(zmieniona) = f(żródła)* v(fali)/(v(fali) - v(źródła)
drugie równanie :
2). Lambda(zmieniona) = v/częstotliwość zmieniona, jesli do 2) podstawisz 1) za częstotliwość zmienioną ,to otrzymasz równanie w którym nadal będą dwie niewiadome:
poszukiwana lambda i nieznana prędkość! Dwie niewiadome i jedno równanie - sytuacja za trudna dla mnie !
Pewien uczestnik wymiany postów ze mną w sprawie zadań z fizyki napisł był mi,że on zna tricki które pozwalają mu wyznaczyć moment bezwładności bez całek oznaczonych podwónych lub potrójnych.Niestety nie znam takiego tricku który by mi pozwolił jednoznacznie rozwiązać równanie z dwiema niewiadomymi ! Bo tak naprawdę fizyka nie opiera się na trickach tylko na loficznej,ścisłyj analizie.



No prosze ale nam tu Arkady teorie strzelil :D:D
Czyli jednym slowem nie da sie w "normalny" sposob rozwiazac calki sinx/x.
No prosze co za odkrycie:D jak bym to wiedzial wczesniej to bym nie spedzil ladnych paru godzin nad rozwiazywaniem tego badziestwa :mad2:

No nic czlowiek uczy sie na wlasnych bledach



0:1
Panowie przepraszam trochę za dużo nerwów z mojej strony w 2. połowie (stracona bramka chyba rzeczywiście w dość dużej części obciąża moje konto), ale to z chęci odniesienia choć tej jednej wygranej.

Chyba już jakieś fatum nad naszą niedokładnością i nieskutecznością pod bramką rywali zawisło.

Proponuję już teraz podjąć debatę nad przyszłością następnego sezonu. Najważniejsze wydaje mi się żeby nadal regularnie grać wspólnie a rozgrywki się odpowiednie znajdzie tak żeby wszyscy byli w miarę zadowoleni i utrzymać ten sam skład.

Wydaje mi się, że granie na sztucznych boiskach, nawet za wyraźnie wyższą cenę, większości osób przyniesie więcej radości z gry - takie przynajmniej dochodzą narazie sygnały, a chyba o to chodzi. Daje się odczuć pewne znudzenie obecną formułą Ligi Bemowa.

Wydaje mi się, że jeżeli Liga Bemowa przenisłaby się na prawie już oddane do użytku boiska ze sztuczną trawą na Obrońców Tobruku, to byłoby to dla nas super rozwiązanie i wtedy nie byłoby najmniejszego sensu szukać czegoś innego, bo lepszych boisk to raczej nie ma.

Inna sprawa czy to nie były tylko czce obietnice poprzednich władz samorządowych (burmistrz Całka) , ale z drugiej strony A. Perz ma dosyć dobre układy w Dzielnicy i może uda się to załatwić. Zobaczymy co będzie wiadomo po zakończeniu rozgrywek, no ale zastanowić się co robimy lepiej wcześniej. Powrót do góry



Nasz matematyk opowiadał niedawno, że jednej studentce śniło się że była całką i to taką nie do rozwiązania. Musiała wziąść z tego powodu urlop dziekański. On dużo opowiada takich historii, b. go lubię, choć mógłby mniej wymagać



Z rachunkiem wyrównawczym nie ma większych problemów. Na każde zajęcia musisz mieć kalkulator i skrypt doktora Garguli (do pobrania w formacie pdf ze strony doktora Andrzeja Borowieckiego, którą sobie znajdziesz w usosie, bo mi forum nie pozwala na razie linków dawać, bo mam za mało postów). Można też przynosić laptopa i robić obliczenia w excelu, ale trochę krzywo na to patrzą. Na każdych zajęciach jest kolokwium z poprzednich zajęć, na każdych zajęciach dostajesz do policzenia i wyrównania jakieś zadania geodezyjne. Na zajęciach najczęściej masz policzyć tylko do jakiegoś etapu ze skryptu, idziesz sprawdzić wynik i jeśli ci się zgadza, możesz iść do domu. Jeśli nie zrobisz na zajęciach zadania, musisz na następne zajęcia przynieść całe zadanie rozwiązane do końca krok po kroku tak, jak jest to zrobione w skrypcie. Nic strasznego, trzeba tylko umieć wykonywać działania na macierzach, a te nie gryzą, w przeciwieństwie do całek

Z egzaminem nie było większego problemu u mnie na roku. Nie wiem, czy ktokolwiek musiał zdawać w drugim terminie (chociaż może ktoś się trafił, ale z całą pewnością nie było to dużo osób ) Dokładniej o tym, jak wyglądał egzamin, mogę ci napisać na PW

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.