Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

czyli chetniej widzicie turcje w ue niz rosje?! nierozumiem przynajmniej europejska czesc rosji moglaby sie stac czescia ue. jesli ktos uwaza ze turcja jest bardziej europejskim panstwem niz rosja to go nierozumiem. czyli uwazacie ze romowie dalej powinni byc dyskryminowani w panstwach w ktorych mieszkaja?




Nasza sytuacja energetyczna jest niepokojąca.
Ograniczenie dostaw surowca do zakładów azotowych ukazuje ,że kryzys gazowy po części dotyka i nas.

W sprawie sporu gazowego pomiędzy Rosją a Ukrainą uważam , że państwa które wzajemnie się oczerniają nie mogą gwarantować w 100% bezpiecznych dostaw gazu w przyszłości. Moim zdaniem Unia Europejska powinna znaleźć alternatywne rozwiązanie w pozyskaniu surowców.
Obserwatorzy ,którzy pojawili się wczoraj w newralgicznych punktach sporu, orzekną ostatecznie po której stronie leży wina. Ta sytuacja pokazuje ,że Gazociąg Północny którego budowa jest zaplanowana po dnie Bałtyku nie rozwiązuje tego sporu , a wręcz uniezależnia Niemcy od Rosji. Unia Europejska powinna według mnie prowadzić rozmowy w sprawie dostaw gazu z krajami skandynawskimi. To będzie bezpieczna droga dostaw surowca leżąca poza stroną rosyjskich wpływów.



Jeśliby myśleć globalnie, to integracja europejska stanowi jakąś szansę (jedyną?) na ustanowienie przeciwwagi zarówno dla USA, jak i Rosji oraz Chin. Szkoda, że współcześnie akurat pod sztandarem dwunastu gwiazdek (sztandarem sztywnej biurokracji i samobójczej - pod względem kulturowym, niekoniecznie gospodarczym - polityki imigracyjnej, a także światopoglądowego konformizmu), ale chyba ciężko o alternatywę, bo koncepcja "Europy Ojczyzn" nie stanowi adekwatnej odpowiedzi na potęgę USA ani na aspiracje Rosji i Chin, a poza tym w takim wydaniu rola wschodniej Europy byłaby marginalna w świecie, wszak fundamentem Europy (politycznym, gospodarczym, militarnym) jest jej zachodnia część. A na ten przykład, gospodarka zjednoczonej Europy (zachodniej i wschodniej) - z tego co wiem - dystansuje nieznacznie gospodarkę USA i znacznie gospodarkę Japonii, a to już jakieś osiągnięcie.

Unia ze wszystkimi swoimi przywarami ma pewne plusy i jakieś cywilizacyjne standardy, których brakuje w innych częściach świata (także w USA), problemem jest, że całej Unii brakuje jakiejś takiej ikry, jakiejś takiej charyzmy, jakiegoś takiego ducha... Póki co, rozmowy o tożsamości czy geostrategii przysłaniają debaty nad tym, czy wódkę można wyrabiać z pomarańczy, itp.

"Unia Światowa" - brzmi ciekawie (pomijając obecny fakt jej nierealności), choć odstraszającym jej aspektem ubocznym byłoby ryzyko ujednolicenia ludzi w takim czy innym względzie (np. na anglosaską modłę - co właściwie już ma miejsce, a ludzie nie zdają sobie z tego sprawy ) - myślę, że współpraca i idea braterstwa są dobre, ale zachowanie różnorodności jest jak najbardziej pożądane. To chyba idea bardziej na czas, kiedy eksploracja i kolonizacja "Kosmosu" będą na wyciągnięcie ręki (co niekoniecznie jest przesądzone).
Sęk też w tym, że ludzie, a zwłaszcza ludzie z innych obszarów kulturowych, zbyt słabo rozumieją się nawzajem. Nie trzeba daleko szukać, choćby w UE istnieje ogromna różnica mentalności pomiędzy Europejczykami z Zachodu a "Nowoeuropejczykami" zza Odry, na co składa się wiele złożonych rzeczy. Zresztą pomiędzy zarządcą, człowiekiem o jakiejś "wrażliwości", a zarządzanym, człowiekiem o innej "wrażliwości", łatwo rodziłby się konflikt...



Znamy pięć polskich miast na Euro!

Stadion Śląski w Chorzowie to największy z czynnych stadionów w Polsce, ale do rozgrywania dużych imprez w ogóle się nie nadaje.Warszawa, Chorzów, Wrocław, Poznań i Kraków - te miasta Polska wraz z Ukrainą zgłosi w piątek do organizacji finałów piłkarskich mistrzostw Europy w 2012 roku. Ale tak naprawdę realne szanse na organizację tej wielkiej imprezy mamy dopiero w 2016 roku.

Euro 2012 to pomysł prezesa PZPN Michała Listkiewicza i rządu Marka Belki. W Polsce chęć organizacji mistrzostw zgłosiło aż 13 miast. Problem w tym, że realnie oceniając, Polska i Ukraina nie mają praktycznie żadnych szans na zorganizowanie mistrzostw w 2012 roku. Na razie w naszym kraju nie mamy żadnego stadionu, na którym można by rozgrywać pojedynki europejskich finałów. Równie słabo prezentuje się nasza infrastruktura komunikacyjna, tylko trochę lepiej hotelowa. Głównymi faworytami wyścigu o Euro 2012 są Włochy, Grecja i Rosja.

Jednak działacze PZPN zdają sobie sprawę z tego, że kiedyś trzeba stanąć do wyścigu o Euro. Podobnie myślą przedstawiciele polskich miast, którzy chcą organizacji meczów na swoich stadionach. Daje to ogromne możliwości pozyskiwania funduszy na budowę (modernizację) obiektów, dróg i hoteli, bo znaczna część środków pochodziłaby z pieniędzy rządowych, unijnych, a także z funduszów Totalizatora Sportowego. Szansa na organizację piłkarskich mistrzostw stwarza także spore możliwość kredytowe, których gwarantem byłby rząd.

Według naszych nieoficjalnych, ale wiarygodnych informacji prezes Michał Listkiewicz po konsultacjach z przedstawicielami rządu zdecydował się wybrać pięć miast - Warszawę, Chorzów, Wrocław, Kraków i Poznań. Niepewna jest jeszcze szósta kandydatura - tu walka toczy się między Gdańskiem, Szczecinem i Bydgoszczą. Oficjalnie informacje te mają zostać ogłoszone w piątek na specjalnej konferencji prasowej.

Zaskoczeniem jest brak Łodzi, tym bardziej że premier Belka jest związany z tym miastem. Jeden z naszych rozmówców twierdzi, że prezes Listkiewicz myśli perspektywicznie i dobrze wie, że rządy lewicy już wkrótce przejdą do historii, dlatego woli postawić na inne miasta.

Za Bydgoszczą lobbują podobno pochodzący z tego regionu Zbigniew Boniek, Irena Szewińska i wiceprezes PZPN Eugeniusz Nowak.


Źródło:Gazeta Wyborcza

Foto: Stadion Lecha Poznań



Tym razem chcialbym zwrocic uwage na pewien temat, ktorego polskie media unikaja jak ognia. Chodzi o wroga wobec Polski oraz innych krajow tzw. "Nowej Unii" propagande, ktora stosuje telewizja Euronews. Redaktorzy tej telewizji, ktora nadaje na cala Europe przez satelite programy informacyjne w kilku jezykach (Angielski, Francuski, Niemiecki, Rosyjski, Arabski itd), postawili sobie za cel kompromitacje idei poszerzenia EU o takie kraje jak Polska, Czechy, Wegry, Estonia itd. Nie mogac pogodzic sie z faktem, iz kraje te juz od ponad 4 lat stanowia integralna czesc Unii Europejskiej, staraja sie poprzez odpowiednia filtracje wiadomosci tak informowac spoleczenstwa tzw, "starej unii", zeby doprowadzic do podzialu EU na Europe dwoch predkosci. Taka polityka iformacyjna jest realizawana za pomoca specjalnie na ten cel przygotowanych srodkow i sposobow przekazu. Do nich nalezy przemilczanie pozytywnych iformacji o rozwoju "nowych krajow unii", pomniejszanie ich osiagniec, skreslona informacja o tych krajach, czeste cytowanie niepochlebnych opinii z innych srodkow masowego przekazu.
Takiej polityki informacyjnej nie powstydzilby sie nawet oslawiony niemiecki minister propagandy dr Goebels. Dzialania te maja wywolac w spoleczenstwach "starej unii" niechec nie tylko do struktur panstwowych krajow "nowej unii" ale rowniez do narodow zyjacych w tych krajach. Dlugofalowe oddzialywanie na te spoleczenstwa juz przynosi negatywne skutki, ktore rzucaja cien na dalsze poglebianie integracji w ramach EU. Polska jako najwiekszy kraj tzw, "nowej unii", powinna ostro zaprotestowac przeciwko tej wyjatkowo wyrafinowanej propagandzie. Moga to zrobic nasi poslowie do Parlamentu Europejskiego,
lub nasza dyplomacja. Polskie srodki masowego przekazu powinny zaczac monitorowac programy nadawane przez Euronews i w razie koniecznosci zaatakowac ta stacje telewizyjna. Najlepszam rozwiazaniem bylaby tak zwana kontrola wewnetrzna, ktora mozna byloby uzyskac poprzez umieszczenie w niej polskich dzinnikarzy i rozpoczecie nadawania Euronews w jezyku polskim. Dotychczasowe plany podpisania wspolpracy pomiedzy TVP a Euronews jak do tej pory nie przyniosly zadnych efektow a Euronews dalej nam szkodzi.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.