Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Premiery na Weekend w Polsce

W skórze węża

Le Serpent (Francja, 2006)

Thriller

Reżyseria: Eric Barbier
Scenariusz: Eric Barbier, Trân-Minh Nam
Na podstawie książki "Plender": Ted Lewis
Premiera: KINO - 02.5.2008
Dystrybutor: KINO - SPI

Wystepuja
Yvan Attal - Vincent
Clovis Cornillac - Plender
Pierre Richard - Cendras
Simon Abkarian - Sam
Minna Haapkylä - HÊlene

Vincent Mandel jest w trakcie rozwodu. Walczy o prawo do opieki nad swoimi dziećmi. Sytuację życiową bohatera komplikuje dodatkowo pojawienie się Josepha Plendera. Vincenta i Josepha łączy długoletnia przyjaźń. Na pozór współczujący, Joseph okazuje się być bezlitosnym mordercą, który żyje żądzą zemsty. Od lat. Morderstwo, podejrzenia, szantaż… Krąg się zaciska, doprowadzając Vincenta na skraj piekła. Postanawia stanąć do walki. Czy stać go na to, by pokonać wroga jego własną bronią?



"Rodzina na swoim" szczególnie, że znając kombinatorstwo Polaków. Uważam, ze pomysł jest dobry, ale..... Jest oczywistą bzdurą, że to pomoc dla najbiedniejszych rodzin, może i cześć tych ludzi to osoby o niskich dochodach, których faktycznie nie stac na kredyt na warunkach banku komercyjnego. Słyszałem o wielu przypadkach przepisywania mieszkań na członków rodziny, fikcyjne rozwody osób wychowujących dzieci tylko po to żeby dostać kredyt "rodzina na swoim" Wydaje mi sie, ze stosowanie takich dopłat sprzyja utrzymywaniu się wysokich cen nieruchomości.



moja przyjaciolka miesiac temu sie rozwiodla, po 10 latach
mąż tez mial napady złości-zazdrosci i ja wtedy bił
a poza tym to byl bardzo fajny facet ( gdyby ktos nie wiedzial- a ja dlugo nie wiedzialam)
moja mama ,ktora go tez troszke znala ( bywal u nas) nie mogla wyjsc z podziwu ,ze on jest do czegos takiego zdolny
(wydawal sie spokojny, troskliwy, zawsze z synkiem na rękach ( jak byli np u nas na imieninach,...)

ale do czego zmierzam....
ciąnelo sie to, to bicie bardzo dlugo, kilka lat
koleznka zawsze obiecywala sobie ,ze to koniec, ale ciagle miala nadzieje,ze mąż sie zmieni itd no i dzieci, maja ich trójkę...
on tez mial dluzsze okresy spokoju, kiedy bylo wszystko dobrze
niestety w lutym , wpadl w taki szał ,ze ja strasznie pobil, złamal jej nos ( dopiero wtedy mi sie przyznala ) i ona nie wytrzymala tego, zlozyla sprawe o rozwod

wtedy mąż sie zmienil o 180 st, ale ona juz dluzej nie mogla, cos w niej peklo
w kazdym razie w sierpniu rozow doszedl do skutku, mimo,ze mąż przepraszal i obiecywal poprawe

i powiem jeszcze CI, co powiedzieli jej policjanci,
ano ,zeby sie nie łudziła...TACY mężczyźni, nigdy sie nie zmieniaja, to jest jak nieuleczalna choroba, bedzie tylko gorzej....

zycze Ci ,zebys podjela walke o siebie i o dziecko, niestety dziecko tez nie zmieni męża na lepsze .




Albo źle licze albo 300 dni to prawie całe 10 m-cy. A jak tu zajść w ciąże nie współżyjąc z mężem (bo skoro dostali rozwód to na sali sądowej musiało paść pytanie o to kiedy ostatnio współżyli - i co ? Skłamali?)
Dla mnie to absurd. Decyzje o nazwisku powinna podejmować matka.


Zawsze mozna powiedziec, ze sie z bylym nie sypia a robic swoje

Co do nazwiska ... no coz. Prawo powinno odgórnie zabronic matce nadawania dzieciom nazwiska bylego meza, jesli jest po rozwodzie a samej zachowalo nazwisko meza. Mam tu na mysli dzieci urodzone po rozwodzie, po smierci meza itp.

Dla przykladu:
Moja sasiadka urodzila dziecko 10 lat po smierci meza. Mimo iz byla w konkubinacie, dziecko ma nazwisko jej czyli niezyjacego meza. Konkubenta wystawila za drzwi a sama uchodzi za biedna wdowe z dzieckiem ...
Facet po rozwodzie chcial sadownie zabronic bylej zonie nadawania jej dzieciom JEGO nazwiska ! ale nic z tego ! prawo takiej sytuacji nie przewiduje i teraz po miescie biega czereda dzieciakow z jego (jakims bardzo charakterystycznym) nazwiskiem a ktore tak naprawde nie maja z nim nic wspolnego




Stalin o takich, jak Wy zwykł mówić per użyteczni idioci.
Co do wiedzy użytkownika "Gigabyte" - współczesne państwa za publiczne pieniądze propagują wartości wrogie rodzinie (niewierność, współżycie poza małżeństwem, rozwód, antykoncepcja, aborcja, homoseksualizm itp.), a w sferze ekonomii nakładają na rodzinę wielkie obciążenia podatkowe (ktoś, kto ma dzieci, płaci nieproporcjonalnie wyższe podatki, niż samotny), co jest pierwszą przyczyną ubóstwa i wszystkich związanych z nim patologii społecznych, jak rozkład rodziny i demoralizacja jej członków.

Mogę poprosić o źródło? Bo szczerze mówiąc nie widziałem jeszcze rządowej reklamy prezerwatyw, rozwodów. Co do homoseksualizmu, to akurat widać ich działalność, ale nie idźmy za daleko i nie demonizujmy ich.



Moim zdaniem, to nic złego zyc w robitej rodzinie. Zupełnie nie rozumiem, czemu ktos miłaby sie tgeo wstydzic. Przeeciez to nie jest wina dzieci, tylko i wyłącznie rodziców. A czym ja miałabym w tym zawinic ? Moi rozice akurat sa razem, ale byl pewnie okres czasu gdzie byly bardzo blisko rozwodu. ojciec sie wyprowadził i wogóle czesto sie kłocili. Jakos mnie to nie ruszyło. Wieziałam, ze oboje mnie kochają i bede miala kontakt z dwójką. jedyne, co mnie tak naprawde ruszało to to, ze nie bede miała tyle kasy co wczesniej. NAprawde. ne jestem jakos redną materisalistką, ale o tym pomyslałam. W kazdym bądź razie sie pogodzili i jest fajnie xDDDD



To skomplikowane / Its Complicated (2009)



Tytuł: It's Complicated / To skomplikowane
Produkcja: USA
Gatunek: Komedia romantyczna
Czas trwania: 121 minut
Premiera: 12.02.2010 - Polska, 25.12.2009 - Świat
Reżyseria: Nancy Meyers
Scenariusz: Nancy Meyers
Aktorzy: Meryl Streep, Steve Martin, Alec Baldwin, John Krasinski

OPIS: Historia Jane, matki trojga dorosłych dzieci, która, ponad dekadę po rozwodzie ze swoim mężem, wciąż utrzymuje z nim przyjazne stosunki. W czasie wspólnego wyjazdu na uroczystość zakończenia studiów przez ich syna, Jane i Jake zbliżają się do siebie jeszcze bardziej, a niewinny obiad kończy się... romansem. Wszytko jest dość skomplikowane, bo Jake ponownie się ożenił, a o względy Jane ubiega się architekt, którego wynajęła do remontu kuchni w swojej piekarni.

Nazwa: Its.Complicated.2009.DVDSCR.XViD-M00DY
Data wydania: 08.01.2010
Liczba CD: 2 (1.5 GB)
Parametry: Video - 656x352, XviD ~1332 kbps; Audio - AC3 5.1 ~448 kbps



Odszedł. Po 6 latach małżeństwa. Nie mieliśmy dzieci. Chciałam najpierw skończyć studia. A potem on już nie chciał. Odszedł, bo stwierdził że się wypalił. Prawda była inna ….. ONA. Romans trwał/trwa od stycznia tego roku. Ona – 10 lat od niego starsza z dzieckiem. To zdrada emocjonalna, z zaangażowaniem…
Wyprowadził się ponad m-c temu. Prawie nie mamy kontaktu. Uciekł. Bo tak wygodnie, nikt go nie pyta dlaczego, telefon komórkowy niby zgubił. Tak najlepiej. Wychodząc z domu powiedział, że tak będzie lepiej… dla kogo? Dla niego na pewno. Ale to on podjął decyzję. On.. Mam żal do niego, że nie dawał mi znaków, że coś jest nie tak, że coś mu nie pasuje, między nami, w małżeństwie. Dopiero kiedy była ona, zaczęłam się domyślać, że coś jest nie tak….
Chodzę po naszym mieszkaniu, w każdym kącie widzę jego.
Płaczę codziennie. Rano wstaje, przyklejam uśmiech do twarzy i próbuje wytrzymać do końca pracy. A w domu aż wyję z bólu.
Tyle planów…..marzenia…Urządzanie mieszkania, planowanie maleństwa…i zostałam sama… Jestem dla niego wyrzutem sumienia…..bo on się wypalił…
Gdzie popełniłam błąd…?
W którym momencie się pogubiliśmy? On nawet nie walczy o nas…nie mówi, że żałuje tego romansu, że mnie kocha i chce byśmy byli razem….chce rozwodu…Nie potrafię opisać tego bólu….Ja go dalej kocham…. Ale on wybrał drogę beze mnie….
Ślubuję Ci miłość, wierność, i uczciwość małżeńską…..

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.