aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Witam
Bardzo chciałabym się dowiedzieć co można jeść a czego nie aby uniknąć
cellulitisu?O tych oczywistych jak słodycze, chipsy, fast food i napoje
gazowane to wiem ale co jeszcze?A czego jeść dużo?jakie owoce i warzywa?I
jeszcze jedno pytanie czy można wprowadzić coś co wzmocni tkankę łączną (aby
nie towrzyły się rozstępy)?
Z góry dziekuje za odp.
Pozdrawiam
| Witam
| Bardzo chciałabym się dowiedzieć co można jeść a czego nie aby uniknąć
| cellulitisu?O tych oczywistych jak słodycze, chipsy, fast food i napoje
| gazowane to wiem ale co jeszcze?A czego jeść dużo?jakie owoce i
warzywa?I
| jeszcze jedno pytanie czy można wprowadzić coś co wzmocni tkankę łączną
(aby
| nie towrzyły się rozstępy)?
| Z góry dziekuje za odp.
| Pozdrawiam
zdecydowanie nie powinnas jeść pomarańczy
http://groups.google.pl/groups?hl=pl&lr=&ie=UTF-8&selm=aam8qr%24i0b%2...
ws.onet.pl
Oczekiwałam powaznej odpowiedzi!Nie masz nic do powiedzenia więc nie
zabieraj głosu.
Ja mam NIEDOWAGE, bo urodzilam troje dzieci :)))
Kiedy ludzie mnie pytaja, co robie ze jestem taka chudziutka po trojce dzieci i
w wieku dobrze po 30-tce to mowie (zgodnie z prawda), ze "dzieci ze mnie
tluszczyk wyssaly", bo karmilam piersia kazde z nich po rok. Piersi mi zostaly
w miare jedrne i fajne (duze B, wiec nie ma co zwisac, hehe), brzuch zawsze
mialam plaski i jedrny, dobrze umiesniony i ciaze tego nie zmienily (w talii 60-
62 cm), rozstepy tez nigdy sie nie pojawily - w ciazy nigdy nie mialam duzego
brzucha a tylam po 10-12 kg.
Inna rzecz, ze zawsze bylam szczupla ale po dzieciach mialam okres gdy
rzeczywiscie wygladalam jak szkielecik i niedowaga wynosila z 6-8 kg (uwielbiam
jesc,to nie anoreksja ani nic takiego tylko stres i ruch, produkcja mleka itp).
Teraz waze 48-50 kg (w zaleznosci od pory roku=), nosze rozmiar spodni 34 i
jest to kwestia dobrych genow oraz takiej a nie innej budowy ciala.
Kazda kobieta jest inna.
A propos spotkania kolezanek po latach, to ja spotkalam swoje kolezanki z
liceum po 15 latach i te ktore zawsze byly pulchne jako nastolatki teraz byly
grubiutkie i ciagle na diecie (opowiadaly o swojej ciaglej walce z
kilogramami), NIE MAJA DZIECI (brak partnera)
Pytanie do młodych mam: ile przytyłyście w ciąży?
Czy po ciąży udało się wam powrócić do dawnej sylwetki? Po jak długim czasie?
Czy było to bardzo trudne?
Coraz częściej myślę o tym, aby "sobie sprawić" taką małą kruszynkę. Ale jak
ostatnio dopadłam u koleżanki jakiś stary numer Claudii i tam były rozmowy z
czterema kobietami na temat jak się zmieniło ich ciało w ciązy wraz z ich
zdjęciami, to zaraz mi się odechciało...
Pomarszczona, obwisła skóra na brzuchu, rozstępy, zdeformowany biust...
Nie wiem, czy chce tam wygladać...
Dodatkowo przeraża mnie fakt, ze choć moja sylwetka nie jest może idealna, to
nigdy nie miałam problemow z wagą. Zawsze mogłam jeść ile chciałam... A
podobno po pierwszym dziecku dużo ławiej łapie się zbędne kilogramy...
Pozdrawiam,
D.
Mam identyczna sytuacje, wogole pojawily mi sie rozstepy i na piersiach i w
pachwinach(juz na samymy poczatku ciazy)to hyba hormony szaleja, Druga przyczyna
(najbardziej prawdopodona) jest u mnie stres, wtedy chce mi sie starsznie jesc,
ale teraz powstrzymuje sie, zaczelam chodzic na aerobik itd...
pozdrawiam
Kasia
A ja uważam , że takie niekontrolowane uleganie zachciankom w ciązy jest bez
sensu i nie służy niczemu.Trzeba jesc zdrowo, racjonalnie, myślac o tym, ze
łatwo upasc sie do jakś monstrualnych rozmiarów tłumacząc to ciążą, ale zrzucić
czesto jest ogromnie trudno.Nadmierny przyrost wagi obciąza kręgosłup( i tak
przeciążony), powoduje żylaki, rozstępy, nie mówiąc o złym samopoczuciu z
powodu niesprawności ruchowej.Ja przez swoją gin. byłam wręcz opieprzana , za
przyrost wagi większy niż 1-1,5 kg miesięcznie.I miała rację-córka urodziła się
zdrowa i dorodna( 3700), ja w ciazy czułam sie swietnie i swietnie wygladałam,
przytyłam 13 kg. A do wagi z przed ciąży wróciłam w ciagu 3 miesięcy.
Pozdrawiam.
Marta
Hej. Mam 27. Ja mysle o dziecku, na ktore pozostaje coraz mniej czasu. Ktos
moze powiedziec, ze kobiety rodza grubo po 30-tce. Fakt, tylko wtedy nie kazda
ma duze szanse na zajscie w pierwsza ciaze. Aby miec dzieci, trzeba sobie
zapewnic dobry start. Wlasnie dlatego biegam wokol wlasnego ogona zagryzajac
palce. Gdybym zostala w Polsce, o dzieciach pewnie bym nie myslala.
Poswiecilabym sie 'karierze' i schowala instynkty do kieszeni. Ale wtedy
bylabym single, a teraz jestem w zwiazku i zagranica na dodatek. jako wolny
ptak mozna pracowac na zmywakach, jesc daktyle na sniadanie i tanczyc na plazy
co noc. Co innego, jesli sie ma sie plany prokreacyjne. Wtedy sie chce lepiej.
I nie ma sie co tu dziwic. Najwazniejsze to jest znalezc optimum miedzy
zdolnosciami, checiami, mozliwosciami, a realiami.
Jest watek tutaj na forum o nielubianej pracy i jedna forumka dziwi sie jak to
fizyk kwantowy sprzedaje hamburgery trzeci rok... Gdyby to byl maturzysta,
wszyscy by mu gratulowali pierwszej pracy, ale chlop po trudnych studiach....
to chyba pomylka.
Rady innych sa cenne, zreszta trudno tak kompletnie samemu zweryfikowac swoje
racje. Co do wieku... nie boje sie zmarszczek, potencjalnej nadwagi, rozstepow
i innych takich tam... Co bedzie to bedzie, a ja i tak dobry krem naloze i
zadkiem poruszam na skakance. Tyle czlowiek moze zrobic. Co innego, gdy
czlowiek ma jakies marzenia, oczekiwania bliskich na karku, plany i tkwi w
miejscu po to, by po kilkunastu latach stwerdzic, ze zmarnowalo sie bezczynnie
czas. No to lece lepic pierogi..... ÜÜÜÜ Pozdrawiam Blue )
Nie wiem co wybrac wiem tylko że na diecie 100 kcal było mi ciagle słabo i
przez miesiąć straciłam 7kg, a za dwa wróciło do mnie 10kg!!! i paskudne
rozstepy które teraz nie są ozdobą!!! a w tej chwili (10-ty dzień) nie czuje
sie głodna i mogę sobie jeść karmelkowe alpenliebbe!!!
dobrze ze takich problemow nie mam,tylko skora i kosc,choc co niektorzy moi
znajomi maja rozstepy na brzuszku,no ja jeszcze nie mam,moglym nawet nie jesc
miesiac,jakbym tylko mial zbyt duzo kilogramow
*************************************
"Niech każdy ptak ,śpiewa własną pieśń"
Uzależniona,Samotna,Nieatrakcyjna.....moje życie..
1.Uzależniona: od 7 lat anoreksja bulimiczna ...uzależniona w czasie ataków
od herbatników i innych ciastek ...w skrócie słodycze są dla mnie
priorytetem...czasem żółte sery,mleko,desery jogurtowe..ogólnie w czasie
ataku jestem wstanie pochłonąć 7000-8000 kcl jak nie więcej... jestem
beznadziejna.
2.Samotna: Nie mam chłopaka.....a chciałabym bardzo, chcę się do niego
przytulić,pogadać Dobija mnie siedzenie w domu (znajomych mam
wielu...ale ...to co innego)Kiedy siedze sama za dużo rozmyślam...wszystkie
myśli wokół jedzenia....deprecha....
3.Nieatrakcyjna:Teraz:Siedze w dresie...brzuch mam
ogromny,celulit+rozstępy=moi przyjaciele,którzy nigdy mnie nie
opuszczą...włosy jakieś matowe..paznokcie obgryzione,jutro ide na impre:a
zamiast robić sobie maseczki,manicure itp. to ja siedze bezczynnie i dobijam
się faktem,że nie miałam dzisiaj nic jeść(aby jutro fajnie wyglądać)a zamiast
tego pochłonęłam dużo...za dużo...i myśli krążą wogół moich białych
spodni...czy jutro w nie wejde...ROZPACZ
To jest właśnie jeden z tych dni kiedy mam atak...ATAK więże się u mnie z
rozgoryczeniem,smutkiem,żalem...i dołowaniem się tych 7 lat...lat
straconych...a zaczęło się tak niewinnie...czemu nie można cofnąć
czasuuuuu....
Pozdrawiam wszystkich cierpiących....
Jest to moja pierwsza ciaza. Jak na razie wydalam na nia raczej nieduzo, a
jestem w 5 miesiacu. Bylam trzy razy u ginekologa, ktory kosztowal mnie 25 zl
za wizyte. Badania zrobil mi bezplatnie, tak samo jak USG. Witaminy okolo 20 zl
i luteina - okolo 10 zl dwa opakowania - to mi przypisal. Byl na kazde moje
skinienie. Chcialam jak najwiecej spraw zwiazanych z ciaza zalatwic w Polsce.
Teraz juz 3-ci miesiac mieszkam w Anglii i tu opieka jest bezplatna.
Na ewentualne rozstepy uzywam zwyklej oliwki i wazeliny, ktorych tak naprawde
uzywam zawsze.
Ciuchy kupilam w lumpeksach - 3 pary biodrowek, 2 rozciagajace sie spodnice,
kilka bluzek - koszt okolo 120, moze 150 zl. Wiecej nie kupuje, bo po co? Mozna
wrecz powiedziec, ze na ubraniach zaoszczedzilam, bo miesiecznie wydawalam
okolo 30 do 50 zl.
Rzucilam tez palenie - kolejne oszczednosci...
Najgorsza okazala sie moja alergia - nie moge zazywac lekow, ktorych uzywam
normalnie, a te ktore mi przypisano sa od 3 do 5 razy drozsze.
I zaczelam patrzyc na to co jem. Staram sie jesc wiecej warzyw i owocow. Czasem
mam chetke na sledzie czy slodycze.
Wiec nie rozumiem po pierwsze artykulu, ktory by mnie odstraszyl, gdybym w
ciazy nie byla i nie rozumiem dlaczego pewna czesc z Was mowi, ze dziewczyny w
pierwszej ciazy tak swiruja...
Jakos nie widze, bym mogla przy najszczerszych checiach wydac tyle, ile
sugeruja w artykule.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl