Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

@wookie85:
Między linię 12 i 5V to se możesz ostatecznie podłączyć wiatraczek, a nie pompkę 18W, chyba że chcesz testować jakość zabezpieczeń zasilacza i wytrzymałość mobo ;)
Jak napisał PelzaK, diody zenera nie nadają się do takich zastosowań, bo nawet jak dostaniesz diodę 10W, to i tak efekt/sens stosowania jest marny:
- napięcie zenera jest nominalne tylko dla określonego prądu
- przy takim prądzie (1.x A) napięcie będzie silnie zależeć od temperatury diody
- diody dużej mocy mają duże rozrzuty produkcyjne parametrów
... czyli nie będziesz miał 8V, tylko coś w granicach +-1V i to jeszcze w zależności od napięcia na linii 12V
- przy mocy strat rzędu 4-6W dioda i tak się spali/uszkodzi bo... przekroczy maxymalną temperaturę złącza (potrzebne jest chłodzenie)

Wniosek: rozwiązanie prymitywne, aczkolwiek niezawodne - rezystor (najlepiej drutowy w ceramicznej obudowie) i kondensator - jakość "stabilizacji" będzie podobna, za to nie ma aż takich problemów z mocą i temperaturą.

PelzaK: Stabilizator byłby oczywiście najlepszy, ale przy takim prądzie odpadają proste rozwiązania w stylu LM317 czy LM7808, chyba że dołoży się tranzystor równoległy i zapewni odpowiednie chłodznie. Z kolei o PWM to już wogóle można zapomnieć, skoro wookie nie kuma elektroniki ;)



Nie pisałem, że nie mają wpływu na barwę dźwięku...?
Z praktyki wiem, że Tungsram'owskie 2N3055 zaczynają zniekształcać sygnał o wysokich częstotliwościach przy dużych mocach (prądach).
Miałem napisać o tym wcześniej - sorry.
Wymiana na inne (np. z serii KD) w Twoim wypadku na pewno nie zaszkodzi, ale czy pomoże - nie wiem.
Gdybyś jednak zdecydował się na wymianę - lepiej zstosować parowane - chociaż pod względem "bety" (wzmocnienia). Nie zawsze stosowanie tranzystorów z tej samej serii produkcyjnej (często spotykana na Forum porada), się sprawdza. Miałem kiedyś około 200 szt KD 502 z jednej serii - po zmierzeniu bety okazało się, że rozrzut wzmocnienia sięgał od kilkunastu (minimalna wartość zmierzona to 11(!) ), a maksymalna blisko 120... Fakt, że większość mieściła się w średniej wartości ok 60-70, ale w wypadku gdybyś trafił na parę z betą np. 20 i 100, na pewno taka zamiana korzyści w brzmieniu nie przyniesie.
Pozdrawiam.



Czołem.


Mały kamyk do tego ogródka....
Co to za polskie tranzystory TC11, TC13, TC15...
Informację znalazłem w skanowanym obecnie numerze Radioamatora 09/1958.. (fragment w załączeniu).....

Produkowane w Doświadczalnym Zakładzie Półprzewodników Instytutu Łączności pod koniec lat 50.
Szacuję ich produkcję łącznie na na kilkanaście tysięcy. Zdjęcie jednego z nich (TC13, nadal sprawnego) jest w galerii strony będącej tematem tego wątku:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasi ... leria.html
Niestety ich parametry były mizerne, a produkcja niewielka. Waldemar pisał, że próbowano je zastosować w "Eltrze", ale duży rozrzut pojemności zwrotnej to praktycznie uniemożliwił. Fajnie, że są charakterystyki - nie mam takowych w posiadanej dokumentacji.

Pozdrawiam,
Jasiu




Czołem.
Produkowane w Doświadczalnym Zakładzie Półprzewodników Instytutu Łączności pod koniec lat 50.
Szacuję ich produkcję łącznie na na kilkanaście tysięcy. Zdjęcie jednego z nich (TC13, nadal sprawnego) jest w galerii strony będącej tematem tego wątku:
http://www.mif.pg.gda.pl/homepages/jasi ... leria.html
Niestety ich parametry były mizerne, a produkcja niewielka. Waldemar pisał, że próbowano je zastosować w "Eltrze", ale duży rozrzut pojemności zwrotnej to praktycznie uniemożliwił. Fajnie, że są charakterystyki - nie mam takowych w posiadanej dokumentacji.

Pozdrawiam,
Jasiu

Parametry tych tranzystorów będą w obrabianym właśnie roczniku 1958...Pierwsze trzy numery są już na Chomiku.
Tu zacytuję Pana Justata, " Dane katalogowe były publikowane w numerze 9/1957"
Jeśli Ci na tym zależy mogę najpierw obrobić numery 9 i 10




Dla prądu stałego tranzystor ten zachowuje się jak opornik o wartości:
R=Rbc/(beta+1), gdzie Rbc - oporność włączona między bazę i kolektor (ten opornik nastawny), beta - wzmocnienie tranzystora.
Istnienie w tym wzorze "bety" - wartości bardzo niepewnej, powoduje, że układ ten jest destabilizatorem.


Zapominasz o silnym ujemnym sprzężeniu zwrotnym - takie jak we wtórniku emiterowym!!!!. To nie jest nastawnik z niezależnym potencjometrem podającym prąd bazy. Zwiększy się nieznacznie prąd obciążenia to zmniejszy sie natychmiast prąd bazy to spowoduje zmniejszenie prądu kolektora czyli obciążenia.

Zrób i pomierz tym bardziej że masz na dodatek praktycznie stałe obciążenie tego filtru. Do Twojego wzoru mam zastrzeżenia. Współczynnik beta zależy od prądu kolektora. Ponadto nie tłumaczy napięcia nasycenia. Więc coś mu brakuje.... Powstał z założenia że złącza półprzewodnikowe to rezystory.
Za grube te założenie.


Piszesz, że zastosowanie diody Zenera zmuszałoby do regulacji przy uruchamianiu... Nie, kolego. To właśnie ten układ wymaga regulacji - beta dla różnych egzemplarzy tranzystora może różnić się kilkakrotnie.

Wiesz jakie mają rozrzuty? Czemu porządny liniowy stabilizator ma tyle elementów i ma punkty regulacyjne?


Bardzo przeceniasz też możliwości transformatora jako stabilizatora napięcia. Aby stał się on ferromagnetycznym stabilizatorem nie wystarczy dać za mały rdzeń.


Czy ja mówię o pełnej stabliizacji - czy o skompensowaniu pewnych zmian napięcia sieci. Według mnie 20% odchyłka napięcia sieci w takim przypadku da mniejsze niż 10% odchyłki mocy żarzenia.


Co do oszczędności wskutek zastosowania podwajacza, to jedynym sensownym wytłumaczeniem może być zastosowanie dzięki temu tego samego drutu na uzwojenie sieciowe i anodowe. Ale to tylko spekulacje.

Nie tylko ... To nie jest jednostkowa lub małoseryjna produkcja na zamówienie gdzie kilkakrotnie są pokrywane koszty własne.



Zeby nieco przygasic emocje. Nie ma dwoch identycznych egzemplarzy lamp[, dwoch identycznych tranzystorow itd. Wszystkie elementy jednego typu to pewnie zbior roznych egzemplerzy o parametrach mieszczacych sie w pewnych granicach.

A teraz torszke luzniej. Jesli bedziemy porowynywac lampy tegosamego typu roznych rpoducentow lub odpowiedniki to nalezy najpierw pomyslec nad glownym przeznaczeniem lampy. Wtedy mozemy sie domyslec jakie parametry maja byc mozliwie identyczne a jakie nie sa istotne.

Co innego odpiwednik triody UHF a co innego lampy dla stopnia odchylania poziomego w TV. Co innego jest istotne. Wiec pewne parametry moga sie znacznie roznic. W pierwszym glownie sie bedzemy przygladac pojemnosciom wlasnym, szumom itd. W drugim przypadku zdolnosci katody do wytrzytmywania krotkich cyklicznych udarow pradowych..... Czyz nie?

I jeszcze jedno produkcja pewnego typu przez dlugi czas przez jednego producenta nie musi oznaczac identycznosci parametrow. Moga nastapic zmiany z doborze surowcow, sposobu montazu (np. nowsze maszyny). Moze sie okazac ze opracowany bedzie lepszy material na anode czy siatke itd.
Przyklad - lampka EF183 produkowana w Polsce - mozna odnalez dwie rozne odmiany rozniace sie katoda. Jedne maja jasnosrebrzysty nalot inne czysciuitka banke szklana. Ale obydwie wersje w wzmacniaczu p.cz. telewizora pracowac beda pakrtycznie identycznie. Ale jesli sie uprzemy przy fakcie roznych katod to na pewno znajdziemy roznice, ktore mozemy pokazac w jakims specyficznym ukladzie.

Owszem do pewnego zbioru cech i parametrow mozemy dojsc roznymi drogami. Ale najczesciej zgodnosc obejmuje pewna grupe parametrow. nie wszystkie. Te mniej istotne z punktu widzenia podstawowego przeznaczenia lampy moga miec juz znaczny rozrzut.

I na koniec byly sobie takie ruskie lampki 6F12P. Dwie rozne wersje, znacznie rozniace sie mikrofonowaniem... W sumie niby te same lampy o tych samych podtawowych parametrach. A jedna sie roznia.



Filtry ceramiczne 10.7MHz - płaskie, z 3 nóżkami,
kolor zazwyczaj brązowawy lub pomarańczowy.
W prostych radiach jest 1 szt , w lepszych 2 lub 3 sztuki.
W niektórych tunerach są przełączane węższe /szersze,
z tym że jedne i drugie za szerokie np. 350kHz / 240kHz
Wtedy te węższe wstawia się zamiast szerszych,
a jako wąskie wstawia sie naprawdę wąskie (<150kHz)
Wymienić można samemu, mając małą lutownicę grzałkową
i umiejętność precyzyjnego lutowania i odsysacz lub zlecając to
znajomemu elektronikowi czy w warsztacie napraw RTV
Niektórzy wstawiają podstawki aby wypróbowywać różne filtry
bez ich przegrzewania. Można je uzyskać z przecięcia
podstawek pod układ scalony w obudowie DIL6.
Filtry mają rozrzut częstotliwości środkowej (10.6...10.8MHz)
i bywają selekcjonowane na grupy oznaczane kolorową kropką
W układach cyfrowej skali z pomiarem częstotliwości heterodyny
(nie jako wpis do procesora przy syntezie PLL)
bywała możliwość korekcji odczytu wskazań zworami,
uwzględniając rzeczywistą częstotliwość p.cz.

Uwaga: w niektórych radiach jest dyskryminator ceramiczny,
(nie jak zazwyczaj LC) - wygląda jak filtr, ma inne oznaczenie,
ma czasem 2 a czasem 3 nóżki.
Najlepiej zdobyć schemat swojego radia, tak czy inaczej ustalić
liczbę włączonych jednocześnie w tor p.cz. filtrów ceram. 10.7MHz

Bardzo stare radia, z lat 197x i wcześniejsze nie miały jeszcze
filtrów ceramicznych, tylko proste LC.

Skąd wziąć wąskie (B3 ~110...150kHz) filtry ceramiczne 10.7MHz ?
1. Zamówić u producenta (Japonia, Chiny itp.)
minimalne zamówienie - kilka tysięcy sztuk...
2. Zamówić w firmach wysyłkowych w USA
Koszt przesyłki i płatności na pewno będzie większy
niż kilka...kilkanaście sztuk filtrów, chyba, że ma się kogoś w USA.
3. Wydłubać z demobilowego sprzętu profesjonalnego (teoria...)
4. Filtry takie były robione w Polsce, jako produkcja specjalna
(nie było ich w katalogu...), oprócz zwykłych szerokich filtrów
FCM 10.7MHz. Fabryka niestety już nie istnieje...
W tym przypadku mogę pomóc jeszcze maksymalnie kilku (!)
bardzo zdesperowanym osobom (->PW)

Nie nadają się niestety do radiofonii FM filtry kwarcowe 10.7MHz,
które można mieć tanio lub za darmo z demobilowych
radiotelefonów FM np. Radmor (FM315, FM3001), Warel (ZEW):
- są za wąskie - w radiokomunikacji dewiacja wynosi 15...2 kHz,
a w radiofonii FM 70...100 kHz
- mają inną impedancję (filtry 10.7 do radiofonii mają Z~ 330 ohm)

Niektóre typy filtrów ceramicznych 10.7MHz są dobierane w fabryce
np. na stały grupowy czas przejścia, maja wtedy za duże tłumienie
przepustowe np. 10...13dB/szt (!), należy wybierać modele
o tłumieniu przepustowym <8dB/szt.
Jest też mozliwość wstawienia 3 szt. filtrów do radia z oryginalnie
wstawionymi 2 sztukami, w celu uzyskania lepszej selektywności
Da sie to zrobić "w powietrzu" na b. krótkich nóżkach; w efekcie
radio będzie grało ciszej, ale będzie bardziej selektywne.
Czy lepsza będzie kolejność filtr - tranzystor wzmacniający - 2 filtry,
czy 2 filtry - tranzystor wzmacniający - filtr, trzeba sprawdzić
niestety samemu w danym przypadku odbioru.
Wstawianie większej liczby zwykłych szerokich filtrów lub
wstawianie w jednym szeregu wąskich i szerokich mija się z celem.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.