Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


  Juz Ci wszystko piszę: jestem obecnie w ciąży (ok.26 tydz!!!!), a wczesniej też nie miałam pojęcia jak się stosuje kalendarzyk. Nie ufałam mu w żadnym wypadku jeśli chodzi o antykoncepcję, ale jesli chodzi o ciążę: jak najbardziej. Tuż po kursie rzuciałm broszurkę w kąt, ale potem sobie o niej przypomniałam. Nosi tytuł " Rozpoznawanie okresowej płodnosci małżeństwa. Metoda objawowo-termiczna" wydana przez Fundację "Głos dla życia". Autorką jest niejaka Teresa Kramarek. I co tam jest? Wszystko na ten tremat w największym skrócie, co bardzo ułatwia początkującym: przykłady cyklów miesięcznych, wykresy dni płodnych odpowiednie dla każdej długości cyklu, wszelkie możliwe objawy śluzowo-termoczne w kolejnych fazach itd. Sa tez fajne uwagi na różne tematy np. warto pozwolić nasionkom dojrzec i zgromadzić w olbrzymiej ilości, czyli nie współżyć przez kilka dni, a potem "złoty strzał" ( naprawde złociutki, najcenniejszy na świecie hi hi hi) w odpowiednim dniu-szczycie płodności, to lepsza metoda niz częste wspólżycie. Dowiesz się jak sledzić cykl, jak obserwowac śluz, jak wyznaczyć dni płodne itd. Ja po prostu wzięłam tę broszurkę, przejrzałam od deski do deski, znalazłam cykl podobny do mojego i zrobiłam wszytko według ich wskazówek. Tak udalo mi się wyznaczyć dni płodne. Wtedy natąpił "złoty strzał". I za pierwszym razem sie udalo. Wczesniej myślałam, że dni płodne następują z grubsza w połowie, a jeśli trafił się nieregularny cykl już nie wiedziełam kiedy mam płodne a kiedy nie. Ale to widac po śluzie i temperaturze. czasem dni płodne masz juz 4 dni po okresie a czasem 12. I jak trafić? Obserwować. Polecam. Ale radze książeczkę wyżąć z treści filozoficznych, bo tego się czytac nie da. Sztucznośc, nadęte wykladziki i ogólnie bezwartościowe domorosłe refleksje ogólnofilozoficzne. te babeczki na kursie też fajnie opowiadały, ale kłopot polegał na bogatym okraszeniu ideologią co zaciemniało obraz. Życze Ci powodzeni, na pewno się uda bez problemu, tylko nie marnujcie nasionek! Dajcie im dojrzeć, opłaci się. takie 5-6 dniowe są najzdrowsze! I jest ich najwięcej! Powodzenia, mam nadzieję, że Ci odrobinke pomogłam. Jesli będę mogła więcej-daj znać.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.