Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


Moim zdaniem wojny o Śląsk miały jednak duży wpływ na rozbiory
Primo: Król Prus - Fryderyk II - uważany jest za inicjatora rozbiorów (a konkretnie to pierwszego, bo II i III już nie dożył). Czy byłoby to możliwe, gdyby Prusy nie były mocarstwem?
Secundo: Wojny ukazały słabość Rzeczypospolitej (branie rekruta, fałszowanie monety przez Fryderyka i zalewanie nimi "Najjaśniejszej" etc.)
Tertio: Fryderyka przekonał się, że nie może kontynuować podbojów militarnych i aby uzyskać nowe ziemie, trzeba kombinować inaczej --> patrz pkt. 1.


Za inicjatorów rozbiorów uważa się Prusy, ale jest to dość zawiłe. Nadzieje na to rozbudzili Austriacy anektując Spisz, więc na nich wina pośrednio spada. Powodu dostarczyli sami Polacy konfederacją barską. Prawdopodobnie bez tych dwu czynów Fryderyk o rozbiorach mógłby pomarzyć. Zależy też co rozumiesz pod pojęciem "mocarstwo" -> jak dla mnie to dominacja danego kraju w określonym regionie. Sądzę, że Prusy na pewno nie zdobyły wówczas dominacji nad np. Austriakami. Prawda, że wyrwali im Śląsk, że bili ich armie, ale gdyby Fryderyk poszukiwał ziem do zdobycia i gdyby Austria była dużo słabsza od Prus to szukałby ich właśnie na terenach Habsburgów. Wg mnie chciał wzbogacić się kosztem RON właśnie przez to, że w stosunku RON - Prusy wiadomo kto był silniejszy. W stosunku Prusy - Austria nie jest to całkiem łatwe. Tyle że jak wspomniałem - bez zachowań Austriaków i Polaków Prusacy nie mieli na co liczyć.




Było trzeba zniszczyć doszczętnie Krzyżaków

http://www.historia.org.pl/forum/viewtopic...asc&start=0


Jeszcze żeby szlachta była jakaś bardziej patriotyczna

Ona była patriotyczna (nawet w Targowicy widziała patriotyzm i szansę na uratowanie Najjaśniejszej Rzeczypospolitej). Problem w tym, że nie była otwarta na zmiany, ponieważ uważała, że ustrój RON jest najlepszy jaki może być.


Mimo wszystko zabrzmi to może dziwnie ale z jednej strony to dobrze że były rozbiory.

Dobrze też, że były represje i nasze polskie tragedie XIX - wieczne w postaci przeróżnych zrywów.




Sprawa stanu wojennego dzielić będzie Polaków zawsze i żaden wyrok sądu ani uchwała Sejmu tego nie zmieni. (...) Oczywiście może Jaruzelski przestawiać wizje innych zagrożeń – krachu gospodarczego, rewolty społecznej czy puczu twardogłowych w partii – teza numer jeden i tak będzie sprowadzona do tego, że „nie chcieli wejść”.
I w zasadzie można powiedzieć jedno. Nic dodać, nic ująć. Uważam też, że właśnie z powodu takiej rozbieżności poglądów, okresu czasu jaki mija, nieznajomości jeszcze wielu faktów, żaden przewód sądowy w tej sprawie się nie zakończy. Pozostanie nam właśnie osąd historii. I wiele lat upłynie, zanim będzie jako tako obiektywny. Choć patrząc na naszą historię to może być bardzo długo, nawet paręset lat.


Przywódcy radzieccy, choć sędziwi nie byli w swej masie idiotami. Rzeczywiście „nie chcieli wejść”, bo wiedzieli, że to wizerunkowi ZSRR i gospodarce radzieckiej się nie przysłuży. Zapewne nie chcieli wejść i do Budapesztu, do Pragi i do Kabulu, ale jednak weszli. To było radzieckie „nie chcę ale muszę”, spowodowane przekroczeniem granicy progu tolerancji imperium.
Zostało im to do dzisiaj. To chyba nie tylko domena CCCP, ale w ogóle, naszego wschodniego sąsiada, Rosji. Caryca Katarzyna też nie pragnęła całkowitego rozbioru Rzeczpospolitej, ale go dokonała.

Świetny post tak w ogóle, bardzo się cieszę, że do nas dołączyłeś

Pozdrawiam.



Witam,


Tofik napisał/a:
Oni wcale nie chcieli doprowadzić RON do ruiny - oni ją chcieli wyratować tyle, że zachowując "złotą wolność"... no i sprzedawanie się Rosjanom (jak to nieładnie zabrzmiało :wink: ).

Wiadomo, że nie chcieli, ale przez ich tzw. "Złotą Wolność" doprowadzili. To ja mogę na to powiedzieć, że Oni nie sprzedawali się Rosjanom, tylko uważali, że Rosjanie mogą im tę "Złotą Wolność" zagwarantować.

Właśnie dlatego napisałem, że: "Targowiczan (którzy też jak już zauważyłeś się przeliczyli, a których zdrajcami bynajmniej bym nie nazwał)", bo wszakże oni chcieli ratować swe przywileje, to prawda, lecz wraz nimi Rzeczypospolitą. Ratować przed (część zaściankowej szlachty na pewno tak uważała) zgubnymi dla niej decyzjami Sejmu Czteroletniego. Ratować Polskę przy poparciu Rosji, bo "Polska nierządem stoi", ratować, a wraz z nią zachować ich zdaniem dobrą "złotą wolność".

Mieli zupełnie inne pojęcie o Rzeczypospolitej, o jej faktycznych potrzebach, przy czym sami nie chcieli rozbiorów, chcieli dawnej RON "umacnianej" złotą wolnością, dlatego właśnie potrafię ich pobudki zrozumieć...

Pozdrawiam :wink:




Kojak, Tomek PL wy historycy od siedmiu boleści. 17 września o 3:00 Armia Czerwona wkroczyła na terytorium Rzeczpospolitej ale tzw. IV rozbiór Polski miał miejsce dopiero 29 września 1939, kiedy to Mołotow z Ribentroppem podpisali w Moskwie układ o granicy i przyjaźni. Do szkoły a dopiero potem piszcie głupoty na forum!!!

ROTFL BA a to że atak na Pearl Harbour nastąpił pięć minut przed wypowiedzeniem wojny przez Japonie Stanom to znaczy że nie mamy go traktować jako początku wojny między tymi państwami?? Tylko jakieś śmieszne potyczki przygraniczne. 29 września mogli sobie podpisać chociażby aneksje Księżyca i Marsa.



Ja właśnie lubię tamten okres w historii Polski, bo jako ostatni zachowaliśmy rycerskie ideały, no a przynajmniej próbowaliśmy. W przeciwieństwie do zachodniej szlachty która całkiem zrezygnowała z wykształcenia(tam rycerz niekoniecznie musiał umieć pisać, wystarczyło że potrafił swoje imię i nazwisko napisać), oraz walki. Wystawiali oni raczej piechotę zaciężną, jest to związane z wojną stuletnią w której piechota angielska wygrywała z rycerstwem. Niestety ta sama tradycja doprowadziła nasz kraj do upadku, praktycznie nie posiadaliśmy regularnych wojsk. Pod koniec istnienia Rzeczpospolitej w polsce było 10 000 regularnych żołnierzy, podczas gdy w Prusach 200 000 a w Rosji jeszcze więcej...

Jeśli chodzi o brak ochrony, był on związany z bronią palną, która przebija każdy pancerz(na tamtejsze kalibry i dzisiejsze kamizelki kuloodporne nie zawsze by wyrobiły). Noszenie pełnej płyty było bezsensowne, rycerza takowego jak dobrze wiesz Hyb często musiano wsadzać na konia, bo sam nie był w stanie, zaś w momencie otrzymania rany i upadku nie był w stanie wstać. Polacy nie zrezygnowali całkiem ze zbroi, Husaria nosiła kirys, hełmy, tarcze, pałasze, szable husarską, lub koncerz. Później pod wpływem mody zmieniła kirys na mniej wytrzymałą zbroję lamelkową.

Co do zaś tego że Polscy żołnierze nie nosili później żadnej zbroi to Hyb ma rację. Nie jestem pewien ale zdaje się że podczas jednej z konfederacji tuż przed rozbiorami Polacy tak wierzący w opatrzność boską szli w bój mając na piersi tylko ikonę Matki Boskiej za ochronę. Zdaje się że to powtórzyło się w czasie insurekcji Kościuszkowskiej.



Opinie z internetu, które dotarły do GL


* Jolka Fasolka. Dobrze, że burmistrz ma zastępcę, na dodatek rozsądnego. Słyszałam w radiu jego „sprostowanie”, wprawdzie nie dosłowne, w temacie nauki u nas w Zbąszyniu języka polskiego przez panią z Czeczenii. Pan Czyczerski powiedział, że nie ma problemów, żeby polonistki znające rosyjski, pomogły rodzinie, która jest w tragicznej przecież sytuacji. Gmina powinna przecież pomagać ludziom, obojętnie skąd przychodzą.

* B. Z. Kochani, jak to możliwe, że pan Leśny, znakomity burmistrz pewnego miasta leżącego nad Obrą, człowiek chyba po studiach, nie wie, iż w II rozbiorze Rzeczypospolitej nie brał udziału Związek Radziecki i Prusy?! A takie zdanie wygłosił publicznie pod pomnikiem. Nie słyszałem osobiście, ale ludzie na mieście gadają.

* 0.Błędniak. Żenada! Tak można określić wystąpienie burmistrza w „słynnej sprawie” Al Kaidy w Zbąszyniu. Skąd myśmy takiego faceta wzięli?! Bo przecież wybrała go cała gmina, a teraz wszyscy musimy się wstydzić. Niech mu ktoś to powie!

Trudno mi coś powiedzieć, bo w niemieckiej telewizji nie występuje:) Jeśli tak jest jak piszecie, to może rzeczywiście byłoby lepiej żeby wywiadami i przemówieniami zajął się jakiś odpowiedni zastępca.




Po pierwsze - nie ma się czym chwalić, ze Litwini mówili po polsku.
Ależ ja się tym nie chwalę.
No dobra.
Zdawało mi się, że czuję tu nutkę wyrzutu w stosunku do Litwinów, że mówili po polsku, a potem przestali. "Zapomnieli".
język ruski był rozumiany jako język małoruski, tzn. jako, jak byśmy dziś powiedzieli, ukraiński i białoruski rozumiany łącznie.
Jeśli chodzi Ci o okres Rusi Kijowskiej i bezpośrednio po nim, to język ruski był rozumiany jako dzisiejszy ukraiński, białoruski i rosyjski.
To Kijów był stolicą i centrum cywilizacyjnym, a Moskwa małym, prowincjonalnym miasteczkiem, któremu dopiero najazd tatarski dał szansę rozwoju.
Z logicznego punktu widzenia to język rosyjski jest "małoruski".
Samego określenia "małoruski" używała dopiero carska administracja po przejęciu ziem ukraińskich od Rzeczypospolitej, czyli wschód - po powstaniu Chmielnickiego, za zachód - po rozbiorach. I używała go raczej w celu rusyfikacji Ukraińców - żeby uwiarygodnić nań swoje panowanie.



Szanowne szefostwo, jak się ma sprawa granic RP? Jakie są odstępstwa od stanu faktycznego? Jak wygląda rzecz Warmii i Mazur, Górnego Śląska i Śląska Cieszyńskiego? Proponowałbym podjąć targi z Niemcami. Pozwolić im przeprowadzić eksterytorialną autostradę do Prus Wschodnich i dać im wolną rękę w zakresie Gdańska (właśnie, jak wygląda ta sprawa?). W zamian za to do Rzeczpospolitej przyłączone zostaną Warmia i Mazury wraz z Górnym Śląskiem.

Następnym etapem umowy z Niemcami byłby rozbiór Czechosłowacji. Polska przejęłaby Zaolzie, Spisz i Orawę, Niemcy dostaliby Sudetenland, a oprócz tego powstałoby niepodległe państwo słowackie. Czechy i Morawy byłyby protektoratem niemieckim. Kolejną ważną rzeczą w stosunkach granicznych polsko-niemieckich jest sprawa "korytarza bałtyckiego". Generalnie rzecz ujmując ja byłbym skłonny odstąpić im województwo pomorskie, pod warunkiem przyznania Rzeczpospolitej całej Litwy.



I ROZBIÓR RZECZYPOSPOLitej

W 1772 roku doszło do pierwszego rozbioru Rzeczypospolitej. Był on wynikiem blisko rocznych rozmów i rozgrywek dyplomatycznych. Traktaty rozbiorowe podpisano w Petersburgu. Jako uzasadnienie podawano fakt, że do rozbioru dzoszło w wyniku całkowitego rozkładu państwa polskiego, które nie jest zdolne do istnienia w dotychczasowych granicach.

Rzeczpospolita utraciła prawie 30% terytorium i 35% ludności.

Prusy otrzymały:

-Pomorze

-Ujście Wisły (ważny gospodarczo obszar)

-Warmię

-część Kujaw

-Wielkopolskę


Austria otrzymała:

-część Małopolski z Lwowem i kopalniami soli,po rzekę Zbrucz na wschodzie


Rosja otrzymała:

-ziemię białoruską nad górną Dźwiną i Dnieprem


Traktaty rozbiorowe zostały zatwierdzone przez sejm Rzeczypospolitej obradujący w Grodnie we wrześniu 1773 roku.



W 1773 roku sejm rozbiorowy powołał Komisję Edukacji Narodowej. Była to pierwsza tego typu instytucja państwowa w Europie, która miała realizować plan oświaty w sklai całego kraju.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.