Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Posiadam ROVER'a 200 rocznik 1999. Od pewnego czasu, raz co kilka tygodni, nieraz dwa, trzy razy w tygodniu stwierdzam upływ prądu, czego skutkiem jest rozładowany akumulator. Szeregowo podłączony amperomierz wskazuje ok. 2,8A. Ciężko to zademonstrować elektrykowi, bo problem jest, a nagle go nie ma. Wczoraj tuż przed wyjęciem aku z samochodu upływ był, rano po włożeniu już go nie był, ale po krótkiej jeździe znowu jest. Próbowałem ustalić jaki to obwód wyjmując po kolei bezpieczniki przy podłączonym amperomierzu, ale żaden obwód się nie ujawnił, ciągle było 2,78-2,82A. Nie ruszałem tylko tzw. bezpieczników głównych (oraz przekaźników) pod maską, które są specjalnie zabezpieczone (zamknięte), bowiem wg instrukcji niefachowiec ich ruszać nie powinien. Ostatnio, ponieważ chcę uruchomić samochód bez konieczności wymiany akumulatora, bo pożyczyć prądu nie ma od kogo, zdejmuję po jeździe klemę. I teraz już zawsze (kilka dni z rzędu), przed zdjęciem, pobór prądu jest (ok. 2,7A), a rano przed założeniem klemy jest już tylko 0,01-0,02A. Ot, zagadka, przynajmniej dla mnie.
Jeśli ktoś ma jakieś wskazówki, proszę o nie i będę zobowiązany.



Witam.
Korzystałem już z opcji "Szukaj" ale nic nie znalazłem..chodzi mi mianowicie o opis "silnika" a głównie o małą plastikową "puszkę" która znajduje się na prawo od komputera. czy mógłby mi ktoś powiedzieć co to jest, i dopasować do tego schemat elektryczny (ze strony głównej Roverki.pl)?

na tym obrazku jest silnik 16 zaworowy. Prosze o opisanie widocznego na nim punktu nr. 3 i dopasowanie go do schematu.
http://www.roverki.pl/mod...showgall&gid=31


Po wyłączeniu stacyjki nie odłącza mi poboru prądu (pobór 0,44 A) dopiero po odłączeniu masy od akumulatora słychać w nim "pstryknięcie" i pobór spada do 0,02. Właśnie padł mi drugi akumulator więc jestem ciut załamany

Z Góry Wszystkim Bardzo Dziękuję



witam.

Czy ktoś zna strone z artykułem dotyczacym dokladnych oznaczen zastosowanych zarowek w roverach serii 200? Mam rovera 216 i nie chce rozbierac poszczegolnych elementow (kkerounkowskazy boczne przednie, pozycyjne, osw. wnetrza, schowka tablicy, itd).

Chcialem kilka z tych zarowek wymienic na diodowe (na poczatek schowek, wnetrze, tablice pozycyjne kierunki)... Na schowek i rejestracje tylnia oraz osw. wnetrza-podsufitka- chyba te walcowe sa, dlugosc sobie zmierze, nie znam oznaczenia czy typu.
Drugi argument to zmniejszenie poboru prądu przez te żaróweczki. Dla niektorych moze to i zabawa, ale chce troche pooszczedzac:)
To samo chcialem zrobic z oswietleniem deski rozdzielczej, rozbieralem ja kiedys, wiem jakie mniej wiecej tam sa zaroweczki, ale nie znam typu, zeby poszukac zamiennika , poza tym troche zapomnialem jego gabarytow.

Pozdrawiam i z gory dzieki za pomoc. Szukalem tego typu wątka, ale takiego konkretnie nie znalazlem z obszernymi wyczerpujacymi informacjami.



A co sądzicie o wyczerpanej baterii/aku w systemie alarmowym?
Pytam, bo pierwszy raz akumulator "zaslabl" po tygodniowym staniu. I od
tamtego czasu bardzo szybko sie rozladowywal. Moja teoria jest taka:
Tydzien fura stala, aku/bateria od alarmu padla (bo ma 5 lat i przez
tydzien nie byla doladowywana) i teraz czerpie prad z akumulatora, bo chce
sie podladowac.......

Co wy na to ?

Maciej 827 Si '93 wrote:


Wojtek 214Si '91 <wojciech@wm-pro.waw.pl> napisal(a):

Sprawdź jaki jest pobór prądu z aku. Dowiesz się wtedy czy padnięty
jest aku czy elektryka.

Dokladnie - podlacz amperomierz i bedziesz wiedzial - alarm moze "jesc"
nawet 40 mA, choc powinien do 10 mA, ale to nie powinno w zaden sposob dawac
spadku 0,2 V/h - albo masz zwarcie, albo aku do niczego.
Ja jak zostawiam auto na dluzej odlaczam aku, bo w moim komputer gazowy "je"
od 50 do 200 mA - nawet przy wylaczonej stacyjce - na podtrzymanie pamieci.
( Ale tan model komputera tak ma (sprawdzalem juz na dwoch identycznych
montowanych w roznych zakladach) i tak powyzej 2 tygodni bez jezdzenia
(ostatnio mi sie tak zdazalo) pada, ale nie w 1-2 dni tak jak wynika z
Twojego opisu.

--
--
Pozdrawiam
Maciej R827 Si '93 LPG
FSO 125p 1.5 ME '89 LPG
był R623 Si Lux '95 LPG




--

416 Si
// Wysłane przez bramkę WWW na http://www.roverki.pl




Mi tez po tych upałach padł. Co może być? efekt końcowy: włączenie nawiewu -
z oklic silnika wentylatora słychać jakby chciał zakręcić, ale nie ma siły -
po przygasaniu świateł widać, że pobór prądu dosyć spory. Co najpierw
sprawdzić? i co później Bezpieczniki muszą być ok, skoro czuć pobór
prądu.
Czy w R400 też trzeba wszystko rozebrać? Czy starczy za schowek się schować
i wyciągnąć w dół?

--
-----------------------------------------------------
R420 Si lux '97, Szczecin
Od początku grudnia go mam!
TICO '98 - SPRZEDAM

eh... cholerne R200 , tez tak mialem, wlaczalem i dziwne odglosy
chodzily i nie chodzilo tak jak powinno..., po jakims czasie nawiew raz
dzialal raz nie dzialal... ostatnio wogole wysiadl. Dzis srpawdzielm i
napiecie dochodzi do silnika nawiewu jak przekrecam tym pokretlem od
nawiewu, wiec wszystko wczesniej musi byc ok, cos przy silniczku jest nie
tak, moze szczotki sie starly, a moze uzwojenie poszlo..., w tygodniu
sprobuje jakos sie do tego dostac i zrobic to raz a dobrze...., moze ma
ktos instrukcje jak rozebrac tapicerke w R200?


--
www.republika.pl/rover200vi
Rover 200VI
// Wysłane przez bramkę WWW na http://www.roverki.pl



Doświadczeń nie mam, cytuję fragment tekstu dotyczący roverka ze strony
http://skoda.autokacik.pl.../tun_teoria.htm :

"E-TURBO: Sprężarka elektryczna jest daleko przyjemniejszym rozwiązaniem
- nie obciąża silnika (prawie) i z przyczyn czysto technicznych nie
zwiększa zużycia silnika i paliwa (wszystko w granicach rozsądku
oczywiście). Prześwit nie jest potrzebny gdyż sprężarka mierzy ciśnienie
na wyjściu i pompuje cały czas na tyle aby nie spadało poniżej
atmosferycznego (praca jałowa, minimalne obciążenie), bądź powyżej
pewnego zapotrzebowania uruchamia pełne obroty i spręża. Brak prześwitu
daje następną korzyść - nie potrzeba kręcić bardzo szybko - komory
sprężania są prawie szczelne! Nie trzeba więc skomplikowanego układu
smarowania a podawanie powietrza jest ściśle zależne od jego
zapotrzebowania i mocy. Silnik nie słabnie w żadnym zakresie obrotów a
charakterystyka momentu obrotowego rozszerza się nieco. Praktycznie same
zalety o ile nie mamy apetytu na drastyczne wzmocnienie silnika. Sam
miałem przyjemność pracować z silnikami z taką modyfikacją. Opiszę może
przykład - najlepsze moim zdaniem rozwiązanie na rynku za rozsądną cenę:
TurboECharger firmy Turbodyne INC:Stopień sprężania 0.4 Bar przy poborze
prądu 95 A (silnik do 1.5 litra). Średnica wewnętrzna 60 mm, technologia
"szczelna" - bez prześwitu. Wzrost mocy (producent) do 30%, zmierzony
(Rover 1.4) 26% wzrost zużycia paliwa - ok. 4 %.Czas montażu - 0.5 h.
Czas regulacji i kalibracji - 0.5 h. Gwarancja 3 lata. Policzmy samemu
teoretyczny wzrost mocy: - np. 10:1 sprężanie , +4 Bar w cylindrze, 40%
wzrost mocy, ale zapotrzebowanie prądowe sprężarki ok. 100A *12V =1.2KW
= 1.5 KM. Sprawność układu: silnik-alternator jest w granicach 30%,
zatem potrzeba ok. 5 KM na zasilenie sprężarki (i te konie właśnie
zwiększają zużycie paliwa o 4 %); moc końcowa układu powinna wynieść 103
KM (znamionowa Rover 1.4) +40% - 5KM =140 KM. Tyle teoria. Uzyskałem 131
KM. Ciut jakby gorzej ale... i tak nieźle (skądinąd po dalszych,
prostszych modyfikacjach taki silnik uzyskuje 145 KM bez specjalnego
wzrostu zużycia. A jaki ma moment obrotowy - miód! Jestem zwolennikiem
tego rozwiązania dla wszystkich lubiących moc w granicach rozsądku. "

--
R416Si '96 LPG, R200 1.4 16V '98
Kraków

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.