Witam,
mam do sprzedania Rovera 416 z 1998roku, wersja najbogatsza (tylko ebz szyberdachu), popielate skóry, drewno, klimatyzacja, dwie poduszki, immobilizer, centr zamek, elektr. szyby, wspomaganie, ABS, radiomagnetofon Blaupunkt ze zmieniarką na 5 płyt.
Auto jest do poprawek lakierniczych bo jak wiekszosc Roverkow lapie go rdza na nadkolach plus na masce i zamek bagaznika oraz chyba juz drzwi prawe.
W aucie zrobiona zostala wymiana uszczelki pod glowica na co mam ejszcze gwarancje.W zeszlym roku wymienione zostaly drążki kierowenicy oraz hamulce z tyłu wraz z tarczami. z rzeczy doz robienia mam jeszcze chyba do naprawy silniczek krokowy=-coz autko ma juz swoje lata i pewne rzeczy po prostu sie psuja. Auto oprócz oryginalnych felg Rovera posiada jeszcze komplet zimówek na stalowych felach, które dorzucam w komplecie.Cena jaka mnie inetersuje to ok5tys-do malej negocjacji moze:) kontakt pod nr 793 023 144.
Pozdrawiam!

Dawno nie gościłem na stronach klubowych i widzę, a może wcześniej tego nie zauważyłem, że zebrała się grupa sympatyków z Lublina. Super! Zawsze można się spotkać i wesprzeć.
Mam do Was jedno pytanko. Czy możecie polecić jakiegoś dobrego mechanika który zna się na marce Rover (mój model to 416 z 96r.) bo ja mam jakoś pecha.
Przez pewien czas śmigał mój roverek że aż było miło a ostatnio zrobił się wół że aż się robi niedobrze. Do setki zamiast w 11s. robi to w aż 15s .
Podejrzewam, że zaciąga lewe powietrze ale nie potrafię tego zlokalizować (słychać z okolic kolektora jakieś syczenie a poza tym jak zatkam ręką dopływ powietrza na przepustnicy to silnik nie gaśnie, a chyba powinien).
Wszystkie podstawowe elementy eksploatacyjne wymieniłem (świece, kable, kopułkę i palec), przeczyściłem przepustnicę i silniczek krokowy i jak było tak jest. Dodatkowy objaw jest słyszalny na wolnych obrotach, jakby "popyrkiwanie" ale na obrotomierzu wskazówka się nie rusza. Mechanicy do których dotychczas chodziłem rozkładają ręce .
Czy możecie mi dać namiar na kogoś dobrego?
Z góry dziękuję i pozdrawiam
Marcin

czesc 3 przeróbki przepustnicy poloneza 1.4 na rover 200/400.
Na koniec napiszę że po zrobieniu przepustnicy trzeba wyregulowac linkę gazu przy uchwycie przy przepustnicy. Wejscie odmy do przepustnicy z dekla zaworowego silnika mozna spuscic w dół i nic sie nie stanie. Odma i tak bedzie ciągnąc drugim wężem do kolektora ssacego. Jak ktos chce to moze wpiąc trójnikiem do tego wejscia w przepustnicy powietrze pod silniczek krokowy i odmę od przepustnicy. Podane rozwiązanie działa bez zarzutu codziennie od stycznia 2009r do teraz w mojej 416si. Rożnica miedzy seryjną przepustnicą a tą jest odczuwalna bardzo w reakcji silnika na gaz i trochę w osiągach. Anglicy podają iz zamiana 45mm na 52 daje 3-5km. Ta jest 56mm. Jezeli kogos interesuje ta przepustnica, która powstała własnie podczas pisania poradnika to mogę ją sprzedac, bo mam teraz 2 sztuki Prosze kontaktowac sie na privie (PW). Dziękuje bardzo za pomoc koledze "Bocian_s" w tworzeniu mini poradnika
PS: Trzeba sie przyzwyczaic do delikatniejszego obchodzenia sie z pedałem gazu bo na poczatku mozemy niechcący piszczeć kołami ruszając Przepustnica seryjna po przekreceniu spowrotem uchwytu linki moze wrócic do auta nieuszkodzona i wracamy do serii jezeli komus sie nie spodoba

Witam
Ile mm powinien wystawać trzpień licząc od początki bolca od obudowy? Oczywiście przy wykręconym silniczku i wyłączonym aucie. I czy jego prawidłowe ustawienie "na sucho" ma jakieś większe znaczenie? bo przecież gwint trzpienia wkręca się w magnes który sie obraca i tym reguluje wysokość trzpienia - czyli po założeniu powinien się sam wyregulować. Zgadza się?

podłącze sie pod ten temat....

też mam Rovera 416.
Silniczek krokowy oczyściłem, obniżyłem obroty śrubką (wolnych obrotów) - były powyżej 1000 i w mieście spalił mi 11,4/100 , w specyfikacji napisali że okolo 9,9 powinien.
Niby ok, ale....
Pytanie:

Przy dodaniu gazu silnik szybko wchodzi na obroty (przy lekkim nacisnięciu pedału gazu), ale nie od razu obroty te spadaja po zdjeciu nogi z pedału. To trwa jakąś chwilę zanim obroty spadna do tego 1000. Czy to normalny objaw?
Jeśli nie to co może byc przyczyną?

witam
Czy w Roverze 416 z 96r silniczek krokowy jest rozbieralny? Trochę mi sie przycina przez co auto czasami gasnie albo spadają bardzo nisko obroty - można powiedzieć ze bardzo ma powolna reakcje, wyczyściłem go - nie wiele pomogło, wlałem w niego sporo wd40 - ale efekt końcowy tez jest kiepski i tak sie zastanawiam nad rozbiórką tego silniczka. Jest on skręcony po bokach srobkami 4 chyba które sa zeszlifowane także nie za bardzo idzie je rozkręcić ale może bym je zeszlifował albo rozwiercił i rozebrał dziada - robił to ktoś już? kupno nowego to spory wydatek a używki na allegro mogą byc takie same jak moj który działa ale za wolno