aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Kierownik - raczej szef sprzedaży. A a propos Hallera (serwis znam od 20 lat, a z serwisu przy obwodnicy do mnie jest 800 m) to popatrz raczej na tanie gajerki tych zabiedzonych pracowników. Nie jest mozliwe aby z tej pracy ktoś dorobił się rozsądnego samochodu. Rotacja pracowników jest niesamowita.
Nie sądzę, że jest aż tak źle jak piszesz. To właśnie w administracji publicznej jest pozytywna rotacja młodych ludzi, którzy (fakt faktem, za niskie zarobki) starają się wybić i rzetelnie przykładają się do swojej pracy.
Piszesz tak jak jest - tylko, że taki pracownik z rok będzie w Urzędzie a potem zmyka już z doświadczeniem do sektora prywatnego po większą kasę - i znów trzeba uczyć młokosa i za rok to samo..... - przydałaby się jakaś stabilizacja, bo potrzebni są też doświadczeni pracownicy (czytaj nie z komuny) a nie tylko młodzi
" />EURO-BUD Polanica Zdrój nie istnieje od 2 lat !!! Można to sprawdzić w urzędzie w Polanicy.Werbuje fachowców z działalnością gospodarczą do Szwecji i dla Byggservice HENRYK BULANDA SZWECJA KRISTANSTAD SKANE. Najchętniej werbuje pracowników po 40-tce , bez samochodu i znajomości języka,jeżeli chcesz wypłate to chce wywalić cię z mieszkania,strasząc policją lub mówi że wyśle pieniadze w ciągu 2 tygodni.Potem okazuje się że popsułeś jakąś maszyne itp więc nie dostajesz nic ponieważ to on poniósł straty......rotacja ludzi OGROMNA , samochody bez przeglądu,sprawnych hamulcy,odpalane na krótko ,warunki mieszkaniowe tragiczne,20 km do najbliższego sklepu,praca na miejscu polega na sprzątaniu wokół budynków i jakieś pierdoły...jedna para rękawic na dwie osoby na zmiane do urzytkowania !!!!!!!!! Ma bardzo dobrą gadane i jeżeli zobaczy że już się domyślasz co się tam dzieje to masz koniec pracy . Mogę podać numery telefonów ludzi którzy zjechali bez pieniędzy dla uwiarygodnienia tego co pisze.Mój mail MBpikus@interia.pl-moge podac wszelkie informacje oraz zdjecia dla potwierdzenia.
" />
">Nie jestesm przewrazliwionym na tym punkcie bo na mnie doktorat nie robi zadnego wraznia, ok! Dzisiaj nie jest to problemem wielkim tak jak sam napisałes. Koniec wymiany pogladów na temat doktoratów itd. Wrócmy do ameryknskich inewstycji w Pile!
No właśnie. Dlaczego akurat amerykańskie inwestycje? Ze wszystkich nacji na świecie ta jest najgorsza. Mają siano, fakt, ale dla nich liczy się maksymalizacja zysku za wszelką cenę. Nie wejdą w rynek dopóki nie zobaczą możliwości zrobienia naprawdę dobrego biznesu. Wg. mnie dobry biznes oznacza jeszcze większy wyzysk i dobijającą rotację pracowników. O!, prawie tak jak u Winkowskiego.
W zasadzie, OmniKa, miałbyś słuszność w swoim pesymizmie, gdybyś nie uwzględnił czynnika ludzkiego. Wyobraź sobie program doskonały, w którym nic nie brakuje. Gdyby tak było - po co pracować na nowszymi wersjami. Reasumując - po pewnym czasie doskonałego funkcjonowania nagry2, Pan Kudelski (tu wyrazy szacunku), zostałby pozbawiony możliwości udoskonalania produktu, a więc dodatkowych zysków.
Po drugie - ludzie są tylko ludźmi. W firmach zawsze istnieje mniejsza lub większa rotacja na stanowiskach. Czasami byli pracownicy też czują najzwyklejszą potrzebę "odwdzięczenia się" np. za niespodziewaną utratę pracy.
Po trzecie - konkurencja. Pamiętajmy, że Pan Kudelski nie jest jedynym producentem systemów kodujących. Pozostałym konkurentom będzie z pewnością zależeć na wykazaniu, że system Pana Kudelskiego nie jest skuteczny. Jak to zrobią? Ja nie wiem... ;)
Wreszcie po czwarte - nie wierzysz w potęgę zbiorowej organicznej pracy setek bezinteresownych internautów. Jeżeli setki anonimowych maniaków potrafili z praktycznie niczego (nie umniejszając w niczym roli Pana Linusa T.) doskonały system operacyjny - Linux, jeśli potrafią wyczarować Blendera czy OpenOffice'a - to czy istnieją dla nich inne bariery?
I nie chodzi mi wcale o chęć zysku ;)
ja też znacznie więcej czasu poświęcam chociażby temu Forum, czy pracom nad poszczgólnymi aplikacjami, niż samemu oglądaniu odkodowanej telewizji.
ODkodowany Polsat na dobrą sprawę przestaje mnie interesować ;)
pozdrawiam
" />Zgadzam się z tym.Gdyż moje doświadczenie z obiektami handlowymi jest spore.Od E.W.,Promenada,Milenium Plaza po Leroy Merlin,itd.Firma Securitas i po niej następne zmienili treść umowy dla pracowników gdzie doszedł punkt z województwem.Jak podpisuje się umowę to nie na dany obiekt,tylko na województwo,np.Mazowieckie.Nie wiem jak jest w innych miastach,ale tak jest w Warszawie.Co do kierowników centrum Handlowych to Ja trafiałem na totalnych kretynów.Na przykład w G.M. p.K. był tak totalnym Kretynem,że podchodząc do pracownika ochrony to na niego gwizdał,wołał Ej Ty,i takie tam.Ale najlepsze w firmach ochroniarskich jest to,że każda różni się od siebie i to bardzo.W firmach typu Securitas,Juwentus i td.spotkałem się z tym by chronić przed kradzieżami i robić wszystko by kasjerki się nie myliły,a za to w L.M. firma Konsalnet miała za zadanie robić wszystko by łapać punkty za wyłapywanie błędów kasjerek i kradzieży by dalej mogła tam zostać i byśmy mieli tam pracę.Do tego szef ochrony ma totalne wymagania co do kandydatów na pracownika ochrony na tym obiekcie.A szefem ochrony jest pracownik Leroy.I podobno jest tak na każdym Leroy M.Dlatego rotacja pracowników firmie Securitas,Solid,Juwentus i Konsalnet jest ogromna.
" />Pracowałem tylko 3 miesiące-półtora jako dowódca zmiany w Castoramie we Wrocławiu i kolejne 1.5 w banku PKO BP.
Terminowość wypłat, zawsze na czas!! Zawsze tyle, ile być powinno! Chyba że jakaś kara nam się dostała i był bonus w postaci tzw. "działy" (ja przez te 3 miesiące nie zdążyłem załapać się na tego rodzaju premię ;P)
Stawki niewiele wyższe niż u konkurencji (wiodący panteon, najlepsi z najlepszych we Wrocku) Brinks, G 4, Konsalnet i Solid właśnie.
W konwojówce pracował przez blisko 5 lat mój ojciec (emerytowany Policjant), dobre stawki, robota na dłuższą metę nie do wytrzymania, niesamowita gonitwa, spora dezorganizacja, totalne zajeżdżanie pracownika po 300 godz. ale bardzo pożądne pieniążki 12zł. netto/h!!
GI-na ten temat krążą we Wrocku legendy, walnięty Kierownik/Inspektor, który wprowadził im drakońskie, nieludzkie warunki, non-stop kary finansowe, nieprawdopodobna rotacja pracowników...szkoda słów. 8-9 zł.na GI, ponad 13 tys. obiektów na terenie Dolnegośląska, chłopaki mają istny zajazd!
Na obiektach różnie, ale w miarę przyzwoite stawki dla Strażników Mienia do 7,5 zł. netto!!!
A dowódca z Licencją 8zł. Spora różnica ;P
Na obiektach z wykazu wojewody też przeważnie ósemka.
Ogólnie w firmie panuje nieprawdopodobne ciśnienie i straszny mobbing, nieprzyjana atmosfera, kierownicy nieuchwytni, kadry niedoinformowane, ciężko jest coś załatwić i dowiedzieć się czegokolwiek. Za to krecha! + za w miarę przyzwoite wynagrodzenia i terminowość wypłat, reszta to porażka!
Ogólnie za całokształt - Nie polecam!
Jasne ze zatrudniają non stop, bo jest tam straszna rotacja i ludzie ucieja...To sciemy w ogloszeniach, ze maja nowy projekt i w zwiazku z tym potrzebuja pracownikow..
ogolnie rekrutacje tam prowadzi firma zewnetrzna, ale przejsc u nich pierwsza selekcje nie jest latwo, bo facet jest strasznie nieprofesjonalny i nie rozumiem dlaczego w ogole oni z nim wspolpracuja, nie ma lepszych firm rekrutujacych? poza tym biuro ma w jakims starym bloku, male pokoiki - zastanawialem sie czy to nie jest jakis zart..
Na tym drugim etapie juz troche lepiej, dali mi test na porownywanie mapek i z angielskiego, oba byly ograniczone czasowo, ale juz nie wiem ile- trzeba bylo sie streszczac. Mialem tez rozmowe z kierowniczka dzialu - calkiem rozsadna kobieta.
Zgadzam się z Lesseps. Najczęściej pensja równa się podstawie plus prowizja. Co do zarobków może warto skierować swoją uwagę na młodszych graczy na rynku np. Finamo.. etc?! Może bardziej starają się o pozyskanie i utrzymanie pracowników – szczególnie, że w tej branży rotacja jest dosyć duża. Warto też zwrócić uwagę na wartości dodane jakie oferują swoim pracownikom firmy np. pakiet medyczny, szkolenia, kursy…
Dziś,wpisując adres internetowy przewoźnika,po raz kolejny info,że "w związku z nieuregulowanymi opłatami za obsługę serwisu,strona Polski Express nieczynna do odwołania." (http://www.polskiexpress.pl)
Co jak co,ale w dzisiejszych czasach strona internetowa to-w moim przekonaniu,zresztą już kiedyś o tym pisałem-swoista wizytówka firmy.Źle się dzieje w państwie duńskim To zawsze był jednak przewoźnik,który wyznaczał pewne standardy w kwestii taboru-teraz jest tam chyba duża rotacja pracowników i brak pomysłów na przyszłość,a nawet teraźniejszość...Szkoda...
Informacje o naborach sa spowodowane duza rotacja pracownikow, bo wbrew powszechnej opini urzad wcale nie jest dochodowym miejscem pracy. Wszystkie obecne stanowiska, sa konsekwencja zmiany firmy przez osoby wczesniej pelniace te funkcje.
Co do informatyka, to administracja komputerow i sieci w urzedzie jest czyms roznym od administratora stron. Informtyk ma wiele wiecej zajec, a pracujacy do tej pory dostal lepsza oferte wiec niedlugo odchodzi. Dlatego ten nabor.
He he...no to prawie mieszkalismy obok siebie...ja teraz w NYC. Co do pensji to oczywiscie wynagrodzenie prowizyjne moze zdac tu egzamin....motywuje do efektywnej pracy. Z reguly jest jakas podstawa do ktorej dochodzi prowizja. Pracownik to koszt wiec musisz sam policzyc na jakie koszty cie stac...i przy jakich dochodach generowanych przez pracownika bedziesz zarabial ty i on. Nie mam doswiadczenia w twojej branzy ale w naszym regionie (B-stok) PH zarabia 1200zl - 4000zl...spozywka, chemia gosp.,koncernowcy, kosmetyki, farmaceutyczni (apteki) czy medyczni...zalezy jaka branza. Musisz sobie uswiadomic, pewnie juz to wiesz, ze nikt nie bedzie dluzej u ciebie pracowal za 600, 800 czy 1000zl. W profesji PH jest zawsze duza rotacja...ludzie sie wypalaja, niesprawdzaja, szukaja lepszej pracy...z lepsza pensja, samochodem, komorka etc.
Ja myślę, że z 3-4 samochodami nie ma co pisać oferty. Idź po prostu do właściciela czy managera knajpy i przedstaw mu swoją ofertę. Ale to tylko moje zdanie.
Druga sprawa, to ja bym się zastanowił nad rentownością tego interesu. Trzeba opłacić pracowników co przy 4 samochodach będzie kosztowało przynajmniej 4tys brutto (zakładając że ci ludzie żyją w znacznej części z napiwków), do tego biuro 800zł, ubezpieczenie samochodów, utrzymanie samochodów na chodzie (za 5 tysięcy nie kupi się samochodu który nie będzie wymagał częstych napraw przy ciągłej jeździe po mieście), paliwo, ZUS, no i do tego jeszcze samemu trzeba na tym zarobić. Wyciągnięcie takich pieniędzy od jakiejkolwiek knajpy może być ciężkie...
Dla tego jest taka rotacja wśród tych dostawców. Knajpy płacą albo za kilometr, albo za zamówienie. I każdy kierowca martwi się o swój samochód.
W momencie zatrudnienia kogoś na swój samochód, samemu trzeba przejąć wszystkie (kosztowne) obowiązki, i kierowcy dać sprawne, zatankowane, ubezpieczone auto.
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl