Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


- makuchy mozesz dać zwierzakom na pasze
- gliceryne mozesz sprzedac
- a co do reszty to rzeczywiscie jest to problematyczne - no ale jeśli rolnicy byli by chętni na takie cos to napewno znalazło by sie sensowne rozwiazanie


domyślam się jakie jest przeznaczenie produktów, że tak powiem ubocznych ale jeśli miałbym sam z nimi walczyc to raczej z takiej usługi bym nie skorzystał; a swoją drogą zastanawiałem się kiedyś czy przy niskiej cenie rzepaku i śruty rzepakowej nie opłacałoby się brykietowac makuchów i przeznaczac ich na opał (przechowanie tego byłoby problemem ale wartośc energetyczna moim zdaniem nie najgorsza)



ten temat jak mniemam dotyczy rolników, którzy większości społeczeństwa nie stanowią , społeczeństwo tychże właśnie rolników nie znosi ze względu na wzrost cen żywności i w referendum zapewne większość Polaków opowiedziałaby się za ich zagazowaniem... skończmy z żartami

muszę przyznać się do błędu, gdyż istotnie wzrost wydajności pracy o 30% powoduje spadek dochodów o 80% i recesje gospodarczą a nawet kryzys (który może przyczynić się do głodu podobnego do tego z pierwszej połowy XX wieku)

tak czy inaczej wzrost gospodarczy jak wspomniałem nie wpływa na walkę z inflacją, gdyż walczy z nią bank centralny a nie zaś rząd stąd odmienna sytuacja w Polsce (a wzrost gospodarczy u Nas wcale nie jest mizerny)


inflacja jest zła, gdyż niszczy gospodarkę i myślę, iż nie jest to najlepsze dla ogółu

na początku lat 90 dochody rolników znacznie spały był to koszt transformacji (ale kiedyś trzeba było to zrobić)

nasza gospodarka nie zginęła na początku lat 90 (ona naprawdę nadal żyje) zginął tylko ursus ze względu na socjalistyczny jego charakter i siłę związków zawodowych, którym to nie podobała się właśnie redukcja kosztów oraz wzrost wydajności (efekt równał się nakładowi tylko w PRL)

muszę przyznać, że porównanie przyjęcia euro do kopania kanału w pełni oddaje charakter towarzyszących temu procesowi niejasności, napięć i komplikacji

po raz kolejny proszę o skończenie z forumowym napinaniem i przejście do tematu (używając racjonalnych argumentów oraz porównań)



MECHANIZATOR - jest trochę racji w tym co piszesz, ale co do komornika - to najpierw mnie muszą jakkolwiek uprzedzić, dowiedzieć się ode mnie co i gdzie i kiedy siałem, ja w tym czasie pobije się w piersi i zapłacę im, a wtedy komornik mi się nawet nie przyśni.

Poza tym z tego co ostatnio się dowiedziałem - polscy rolnicy - a nawet i AN walczą o zmianę przepisów w kwesti ściągania opłat od rolników. Otóż - AN najzwyczajniej w świecie NIE OPŁACA się sciągać kasy (dzwonić, pisać, ponaglać, wynajmowac firmy windykacyjne, itp.) od ludzi którzy mają małe gospodarstwa i przez to AN mało by na nich zarobiła. Co oni mogą za te 200zł które im zapłacę w ciągu roku? Założe się że zanim ta kasa dojdzie do właściwego hodowcy - zostanie z niej może połowa.

A ja? Dla mnie 200zł to naprawde nie dużo, ale jak widzę co powinienem zrobić, żeby to 200zł wydać to mi się robi słabo:
- zrobić zestawienie gdzie jaką odmianę siałem, jak gęsto, kiedy
- wypełnić wniosek prawie taki jak na dopłaty - mam 40ha a 47 działek ewidencyjnych(!)
- zrobić kopie wszystkich faktur
- ładnie zapakować, wysłać, w domu zostawić kopię wszystkiego na wypadek kontroli

To dla mnie około 16-24 osobogodzin - a że w pracy zarabiam 20zł/h daje to 320-480zł kosztów mojej pracy.

Może za rok czy dwa zmienią jakoś te przepisy, może mnie ta cała karuzela ominie, może kwalifikowany materiał da na tyle dobre efekty, że będę tylko nim obsiewał (pierwszy raz próbuję nowy materiał odkąd zarządzam gospodarstwem), może...



Nie wiem czy dobrze zauważyłem ale rozmawiamy o PVE, wyprawach na instancje a nie PVP. Odgrywać postać można a nawet trzeba wchodząc do lochu ale nie wejdziesz do lochu jeśliś do tego nie przygotowany. Jesli jednak ktoś zapragnie odgrywać karczmarza, rolnika, niewiastę lekkich obyczajów, zwykłego zjadacza chleba to nie widzę problemu. Nie musicie walczyć wchodzić na instancje i dozbrajać się .Wtedy wam klasa postaci nie potrzebna. Czy wam sie ona nie znudzi to już od was zależy.
Jesli sie jednak wybrało drogę walki ze złem tego świata, obroną swoich ziem i istot żyjacych to nie ma ze zmiłuj. Trzeba się dozbrajać by wróg nie pozbawił nas życia. Trzeba wybrac sie na wyprawę by zdobyć ekwipunek. Czyli "Wybierz priesta" ma dla mnie jednak sens. Hasło mówi nam ze potrzebujemy kapłanów więc młodzi rekruci uczcie się tych umiejętności.



" />Witam
Chłopaki!Lipa!Byłem na spotkaniu w sprawie obwodnicy Kroczyc (spotkanie odbyło sie w środe tydzień temu), czemu byłem sam z kilkoma rolnikami to nie wiem.
Ale od nas nie widziałem nikogo:(Zostały trzy warianaty Kroczyc
1- wariant u nich zaznaczony jako zielony(droga idzie starym traktem i schodzi za siemiężycami górkami w pole i przechodzi koło góry Żmijów i wali na L. Murowaną)
2-wariant czerwony przez doline Krztyni (!!!!!!!!!!)
3-wariant granatowy idący za lasem rządowym jak sie jedzie drogą z Pradeł na Dzwonowice.
Firma realizujaca projekt jes za 1 wariantem ale......oni nie mają nic do gadania.
Wariant wybierze wojewoda.Do końca wrzesnia złożą wszystkie za i przeciw na jego ręce i od listopada ma 6 miesiecy na zdecydowanie który wariant bedzie realizowany.
Moim zdaniem w rachube wchodzi TYLKO 1.
Rolnicy z okolic byli za, przynajmniej sale opusciła tylko jedna kobieta z okrzykiem "pola nie sprzedam!"Podam Wam maila do goscia od projektu. Do konca sierpnia mozna mu pisać dlaczego nie chcemu wariantu przez doline Krztyni i 3 i oni przekażą nasze głosy wojewodzie.
Zróbmy to bo jak zniszczą dolinę to będziemy sami sobie winni!!!!!!Im wiecej maili do gościa tym większe szanse że wygramy sprawę!Tylko merytorycznie trzeba argumentowac!Wariant 1 był w planach zagospodarowania tych terenów juz w latach 60!

OTO mail: a.leiszner@tebodinsap.pl

Firma to Tebodin.PISZCIE!Nie chce mi sie potem walczyc pięsciami:)
Pozdrawiam!alek



" />
">
Demokracja? Zobaczcie co się dzieje w Polskim sejmie.


.....bo Polacy po prostu jeszcze do demokracji nie dorośli...więc nie bierz naszego kraju za przykład. Jeśli już, to powiedz, że polska demokracja, bo jakoś w innych krajach się to sprawdza.
Powiem tak: to nie demokracja jest winna kłótniom w Sejmie, ale system wielopartyjny. Powinien być taki jak w USA - czyli dwupartyjny, partia, która wygrywa wybory, rządzi sama. Nie ma tak, że kupa różnych, psu na budę istniejących partii walczy o włądzę.
Mówi się, że wtedy tylko jedna warstwa ludności ma dobrze....no ale trudno - przy tym całym systemie wielopartyjnym, że wszystkimi nietrwałymi koalicjami, to właściwie żadna warstwa dobrze nie ma....więc może lepiej, żeby przez całą jedną kadencję tylko rolnicy mieli dobrze, a żeby był porządek - w następnych wyborach wygra inna partia, i dobrze będą mieć biznesmeni. I będzie tak na zmianę.



No to szacuneczek, jesteś pierwszym rolnikiem jakiego znam, który zainstalował sobie piec na owies zby walczyć z nadprodukcją zboża w Polsce :D . To trochę naciągane nie uważasz? Ale oczywiście możliwe

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.