Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Stoję przed niemałym dylematem i liczę, że ktoś bardziej doświadczony i obyty w rynku pracy IT będzie mógł mi coś doradzić. Rzecz w tym, że zaczynam właśnie pierwszy rok dziennych studiów informatycznych (a konkretnie Elektronika i Techniki Informacyjne na PW) i waham się, czy by nie rzucić tego w cholerę i pójść do pracy :)

Ze znalezieniem pracy nie miałbym problemu, mam nieco doświadczenia robiąc różne losowe zlecenia i spełniam wszystkie wymagania, które stawiają pracodawcy w ogłoszeniach. Najbardziej kręci mnie ActionScript/Flex i Java, ale lubię również np. PHP i w każdym z tych języków mam do pokazania pewne ciekawe autorskie prace. Jednak jestem młody, więc wiadomo - nie mam żadnego doświadczenia zawodowego i nie mogę liczyć przez to na jakieś kolosalne pensje, choć porozsyłałem na próbę swoje CV i dema projektów do kilku firm i na 4 tys. raczej mogę liczyć.

No i tu pojawia się problem - czy lepiej studiować ponad 5 lat i najwyżej w trakcie zacząć jakieś praktyki, potem może nawet regularną pracę, czy też bardziej rozwojowe jest porzucenie tego i rozwój zawodowy + zebranie kilku certyfikatów, może do tego od przyszłego roku zaoczne studia (bo bez jakichkolwiek studiów trochę głupio w tych czasach)? Na którym scenariuszu wyjdę lepiej po 5 latach tj. będę mieć lepszą pracę i będę mieć więcej w głowie?

Skłaniam się ku rozwiązaniu z pójściem do pracy, ale mam tendencję do idealizowania losowych rozwiązań, więc nie ufam do końca swojej ocenie. Z góry dzięki za pomoc!



PRZEZ PIRACTWO TRACIMY WSZYSCY
Tolerowanie zjawiska piractwa godzi w interesy nadawców, licencjodawców i dystrybutorów programów, a przede wszystkim w abonentów telewizji płatnych. Mniejsze wpływy z abonamentu, straty producentów sprzętu to w konsekwencji mniejsze zatrudnienie w firmach, mniejsze inwestycje w rozwój oferty programowej i wyższe opłaty abonamentowe; to także mniejsze podatki, a co za tym idzie - mniejsze wpływy do budżetu państwa.

ŚWIADOMOŚĆ SZKODLIWOŚCI PIRACTWA
Członkowie Stowarzyszenia starają się propagować informacje o społecznej szkodliwości piractwa. Olbrzymią rolę odgrywają w tym wypadku media , które coraz częściej podejmują ten temat.

Poprzez działania członków-założycieli Stowarzyszenie rozpoczyna ogólnopolską akcję informacyjno-edukacyjną dotyczącą walki z piractwem, pod hasłem "Kradzież sygnału TV to przestępstwo. Legalna telewizja nie boli." Jest to pierwsza tego typu kampania w Polsce. Jej celem jest informowanie na temat szkodliwości tego zjawiska, wzbudzenie zainteresowania problemem, uświadomienie konsekwencji piractwa audiowizualnego. Wszelkie działania prowadzone w ramach akcji będą informowały o tym, że:

Piractwo jest problemem społecznym.
Piractwo przynosi szkody, przede wszystkim płacącym Abonentom.
Piractwo jest przestępstwem karanym przez prawo.
Walka z piractwem opłaca się każdemu.



" />Siedzenie w dziale kadr to jest typ zajęcia, którego brzydziłbym się dotknąć. To chyba wymaga specjalnego rodzaju ludzi Całość tych wszystkich zasad/wartości/pajacowania wychodzi od nich.
Jestem w stanie zrozumieć ustalenie reguł w stylu: "w naszej firmie dbamy o klienta, pracujemy sumiennie, dbamy o jakość itd." - bo multinationals muszą mieć ustalić niezależne kulturowo wartości, które są przestrzegane w firmie.
Natomiast te wszystkie szczegółowe schematy jak się zachować gdy przyjdzie klient, okrzyki motywacyjne wyglądają jakby ktoś na serio starał się wdrożyć najbardziej absurdalne przykłady z podręczników dla matołów.
Wydaje mi się, że główny problem jest taki, że w firmach typu House/H&M/Cropp na managerów niższego szczebla awansowani są ludzie oporni na wiedzę i o rozwoju emocjonalnym na poziomie żółwia. Ich zaletą jest to, że potrafią "wyciąć" konkurencję i wykonywać najbardziej debilną pracę bez mrugnięcia. Oni nie potrafią zgrabnie zmotywować do działania, pokierować zespołem, przemyśleć konsekwencje działań itd. Mają podręcznik, jest napisane tak i tak, to tak robią.



" />Firma A.T.O.M. z Łodzi (www.atom.lodz.pl) w związku z dynamicznym rozwojem poszukuje specjalisty ds. optymalizacji i pozycjonowania serwisów internetowych.

Zakres pracy:

Zatrudniona osoba będzie odpowiedzialna za:

* analizę obecnej sytuacji serwisu www i jego pozycji w rankingach
* opracowanie strategii poprawiającej w/w pozycję
* zapewnienie wysokich pozycji witryn www w wyszukiwarce Google
* pozyskiwanie najnowszych informacji z dziedziny pozycjonowania

Wymagania:

* Bardzo dobra znajomość wyszukiwarek.
* Znajomość technik pozycjonowania i promocji stron internetowych w wyszukiwarkach.
* Znajomość technologii budowy stron www.
* Umiejętność pozycjonowania i wdrażania nowych metod.
* Bardzo dobra znajomość xhtml, css
* Stałe pogłębianie wiedzy z zakresu pozycjonowania.
* Samodzielność i kreatywność.

Dodatkowym atutem będą:

* udokumentowane doświadczenie w pozycjonowaniu i optymalizacji stron www

Oferujemy:

* Komfortowe warunki pracy.
* Pracę w młodym, aktywnym zespole.
* Możliwość rozwoju zawodowego.
* Możliwość realizacji własnych pomysłów

CV prosimy przesyłać na adres: atom@atom.lodz.pl



bo żyjemy w kraju o stopniu rozwoju porównywalnym do meksyku , w ktrórym gro ludzi jest mentalnymi meksykanami.

możesz oczywiście prowadzic cokolwiek co podchodzi pod szeroką definicję biznesu ale dopuki nie przeniesiesz działalności z "prowincji" do warszawy będzie to tak około 70% możliwości docelowego rozwoju , a i kontrachenci i tym podobni bedą mieli zupełnie inne podejście do "poważnej" firmy ze "stolicy"



" />dZIWIE SIE ŻE MLODZI LUDZIE GLOSUJĄ ZA STAGNACJA ZAMIAST POPIERAĆ ROZWOJ GOSPODARCZY POWINNO IM ZALEZEĆ ABY POWSTAWALY MIEJSCA PRACY ,ABY REGION SIĘ ROZWIJAL ,POWINNI ROZUMIEĆ ZE STAWIANIE NA LUDZI BOGATYCH, PRZEDSIĘBIORCZYCHTO DLA NICH PRACA bIEDNY NIGDY NIE DA WAM PRACY I NALEŻY PAMIĘTAĆ ZE BIEDA RODZI BIEDE dLACZEGO NIE POWSTAJA NOWE FIRMY DAJĄCE PRACE DLACZEGO NIE WYKORZYSTYWANE SŚ FUNDUSZE UNIJNE NA ROZWÓJ MIEJSC PRACY bUDUJE SIE KAMIENICE I NIKOGO NIE STAĆ LUDZI NA WYNAJEM ,, sKLEPÓW UNAS MNOSTWO A WSZYSTKIE LEDWO ZIPIA SKLEPY ,SKLEPY INIC WIĘCEJ A MOŻE JAKAS PRODUKCJA ,MOZE ZAKLAD DAJĄCY PRACE LUDZIOM



" />Natknąłem się niedawno na serwis Mrowisko.biz, gdzie firmy i specjaliści mogą współpracować zdalnie nad zleceniami (projektami). Jest to swego rodzaju portal dla wolnych strzelców, ale nie tylko, bo wykonywać zlecenia np. z zakresu grafiki, doradztwa, tworzenia stron www itp. mogą też firmy. Serwis jest dobrze zrobiony, ma też weryfikację użytkowników. Oferuje coś więcej niż tylko ogłoszenia, można w nim współpracować, komunikować się i przesyłać pliki. Jest system przekrojowych ocen i komentarzy (a nie proste pozytyw/negatyw jak jest w Allegro).
Pomysł wydaje się być dobry, zwłaszcza, że coraz więcej firm szuka specjalistów, bezrobocie jest coraz mniejsze, a Internet jest coraz bardziej popularny. Do tego dochodzą usługi e-płatności, e-faktur i podpisu cyfrowego.
Czy firmy będą zamiast zatrudniać nowych ludzi zlecać pracę w ten sposób?
A może ktoś się wyspecjalizuje w pośrednictwie (publikowaniu zleceń z innych źródeł i/lub podwykonawstwie)?
Jakie są niebezpieczeństwa związane z taką pracą, ewentualnie bariery rozwoju rynku?



Firma ICT, z siedzibą w Amsterdamie, poszukuje pracownika przy Helpdesk.

Wykonywanie obowiązków odbywa sie przy Helpdesk lub w siedzibach klientów.

Zakres obowiązków:
- Wykonywanie drugo i trzecioliniowych połączeń serwisowych
- Wspieranie konsultantów zewnętrznych
- Doradzanie i obsługa klientów zewnętrznych
- Instalacja oraz utrzymywanie serwerów, routerów i przełączników
- Instalacja pakietów oprogramowania software
- Dokumentacja środowisk sieci oraz odpowiednie księgowanie godzin/czasu klientów


Wymagania:
-Microsoft Windows 2003-2008 serwer
-Microsoft Exchange 2003-2007 lub 2010
-Microsoft Terminal serwer 2003-2008
-VMWare vSphere
-Microsoft Windows XP Pro i Windows 7
-Microsoft Office 2007 i/lub 2010
-Ogólna Znajomść Serwerów HP (budowa, zestawy raid, ILO i narzędzia konfiguracji)
-Ogólna Znajomość Stacji Roboczych
-Rozwiązywanie ogólnych problemów sieciowych (doświadczenie w pracy przy helpdesk)
-Odporność na stres / dokładność / komunikatywność
-Praca w systemie zmianowym

Zaletą jest również znajomość:
-Autotask
-Kaseya,scripting
-Itil Foundation

Sposób zatrudnienia:
3-miesięczny okres próbny, następnie przedłużenie okresu pracy na czas nieokreślony

Możliwość rozwoju zawodowego i szkoleń

Osoby zainteresowane prosimy o nadsyłanie cv w języku polskim i angielskim na adres: rekrutacja@internationaljob.pl



Rozumiem .
Jednak,nie moge sie zgodzic z teza,ze :
Ad.1.
Podświadomie dązylem do smierci mego ojca.
Pomijając oczywistośc,że nie chcialem aby zmarl,nie mialem mozliwosci przewidzenia:
-jego wypadku,
-stanu zdrowia (jak pisalem ten stan byl skontrolowany i nie wykazal odchylen od normy,wskazujacych na schorzenie,mogace spowodowac ten wypadek.),
Co wiecej,biorąc serio wróżbe,poinformowalem ojca o konieczności wykonania badań na jakies 4 miesiace przed wypadkiem.Wynik jak wyzej.
Ad.2.
Planowo mialo byc tak:
-dom w budowie mial byc ukończony,
-przeprowadzka.
A bylo tak:
-problemy z firmą = potrzeba sprzedazy domu żeby uzyskac pieniadze,
-dlugie "odkuwanie" sie z kryzysu,
-kupno nastepnego domu i przeprowadzka.

Tez nie bylem w stanie w maju 1998 (wróżba) przewidziec takiego rozwoju wypadków a co za tym idzie,podświadomie dązyć do tego.

Wniosek:
Uważam,że teza o podświadomym dążeniu do takich czy innych wypadków (to jest do spelnienia wróżby) jest nieprawdziwa.Przynajmniej ja nie mam takich doświadczeń,mimo,że calkiem świadomie i samodzielnie kieruje swoim zyciem.
Pozdrawiam.



" />Hakerzy przełamali kontrowersyjny system DRM stosowany przez wydawcę gier, firmę Ubisoft. Pozwalał on na korzystanie z produktów Ubisoftu wyłącznie na komputerach na stałe podłączonych do Internetu.

Crack opublikowany przez grupę Skid Row pozwala graczom (posiadającym np. tytuł Assassin's Creed II) ominąć tę niedogodność. Wiadomość od grupy do użytkowników jest jasna - obejście pozwala na korzystanie z legalnej kopii gry bez połączenia z Siecią. Skid Row jednocześnie dziękuje Ubisoftowi za ciekawe i trudne wyzwanie intelektualne. Sugerują jednocześnie, aby następnym razem Ubisoft skoncentrował się bardziej nad rozwojem gry, a nie zabezpieczeń do niej.

"Stosowanie systemów DRM w grach generuje więcej problemów legalnym użytkownikom, niż chroni produkt przed piractwem" - uważa Chris Boyd, specjalista ds. bezpieczeństwa z Sunbelt Software. "Gry powinny być bardziej przenośne. Przy takich zabezpieczeniach nie zagrasz sobie jadąc w pociągu, czy lecąc samolotem" - dodaje.




jak zaczęłło się coś dziać w naszym zaspanym miescie , to że ktoś inwestuje w nowe jasne i komfortowe sklepy to znaczy że widzi mozliwosć rozwoju dla swojej firmy i stwarza miejsca pracy, Faktycznie ulice Proszowic są jakie są ,a ulica Kolejowa jest najgorszą wizytówką tego stanu . Właśnie zakończył się przetarg na zagospodarowanie tego terenu , należy mieć nadzieję iż nowy dzierżawca zadba o nawierzchnię i odpowiedni wygląd tego rejonu miasta .

Proszowice dużo się zmieniły ostatnio. I zmiany nadal trwają. Powolutku, pomalutku, ale jednak. Najczęściej na lepsze.



BioForum 2009 to największe międzynarodowe wydarzenie biotechnologiczne w Europie Środkowej, organizowane od 2000 roku w Łodzi. W tym roku, od 3 do 5 czerwca, specjaliści z całego świata będą wymieniać doświadczenia na temat nowoczesnych technologii w naukach biologicznych, poszukiwać partnerów biznesowych, planować nowe inicjatywy badawczo-rozwojowe i promować środkowoeuropejską biotechnologię w innych regionach globu.

"Głównym celem BioForum jest prezentacja biotechnologicznych projektów B+R z krajów Europy Środkowej oraz nawiązanie współpracy i potencjalnych relacji biznesowych pomiędzy podmiotami wywodzącymi się zarówno ze sfery nauki, jak i innowacyjnego biobiznesu" - wyjaśnia szefowa projektu BioForum 2009 Monika Sowińska.

Jednym z gości specjalnych tegorocznej edycji imprezy będzie Todd H. Smith - menadżer i konsultant ds. rozwoju w międzynarodowych koncernach, posiadający blisko 20-letnie doświadczenie w obszarze innowacyjnego biznesu.

" Możliwość uczestniczenia w BioForum łączy moje największe pasję - przedsiębiorczość, finanse i międzynarodowy biznes - w jednym wydarzeniu, czego nie mam okazji często doświadczać. Po drugie, postrzegam BioForum jako możliwość uczenia się o rozwoju technologii w innej niż Ameryka części świata. I wreszcie, moim zdaniem, impreza ta otwiera drzwi do komercjalizacji technologii na rynku amerykańskim" - deklaruje Smith. Jak dodaje, w USA brakuje wiedzy na temat rozwoju biotechnologii w Europie. Forum stwarza więc doskonałą okazję dla obydwu stron do poznania i zaprezentowania swoich osiągnięć.

Todd H. Smith przez niemal 11 lat pracował jako menadżer i konsultant ds. rozwoju w międzynarodowych firmach zajmujących się wspomaganiem komercjalizacji technologii, np. MindForce i Blue Horizon Venture Consulting. Był też współpracownikiem m.in. Cayenne Consulting i Growthink. Doradzał zarówno przedsiębiorstwom typu "start-up", jak i spółkom z prestiżowej listy "Fortune 500 companies", zawierające ranking 500 największych (według przychodów) firm w Stanach Zjednoczonych.

W czasie BioForum Todd Smith weźmie udział w seminarium temat procesu komercjalizacji (bio)technologii, organizowanym w drugim dniu imprezy przez firmę Bio-Tech Consulting, głównego organizatora BioForum2009. Smith omówi problem na podstawie projektów badawczo-rozwojowych w Stanach Zjednoczonych. Przedstawi też swoją opinię na temat szans środkowoeuropejskich technologii z obszaru life-scences na rynku amerykańskim.

Szczegółowe informacje dotyczące BioForum 2009 są dostępne na stronie internetowej: www.bioforum.pl

PAP - Nauka w Polsce, Katarzyna Czechowicz

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.