aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
" />Ryfka źle mnie zrozumiałaś.Chciałem napisać młoda , niedojrzała psychika.
Nie chce zakwestionować swojej diagnozy tylko według mnie w adolescencji nie można w 100% stwierdzić zaburzenia osobowości właśnie z powodu młodej , niedojrzalej psychiki.
Skąd wiemy że to właśnie urojenia , natręctwa z powodu których cierpimy nie powodują ściśle określonego zachowania?? Ja patrzę na to od drugiej strony że to właśnie objawy wytwórcze powodują że człowiek zamyka się w sobie , zachowuje się nieadekwatnie , niedojrzale.
Moje 2 pytanie brzmi czy zgodzicie się z tezą postawioną przez Zieglera i Levinea :] podejrzewali i starali się udowodnić, że urojenia występują u osób z wyższym, zaś omamy u osób z niższym poziomem rozwoju â co opiera się na stwierdzeniu, że omamy są bliskie zjawiskom charakterystycznym dla niedojrzałości, jak marzenia, przeżycia ejdetyczne. Natomiast dla wytworzenia spójnego systemu urojeń konieczna jest psychika rozwinięta. W ten sposób tłumaczyć można przewagę endogennych psychoz w wieku dojrzałym (jednak przed okresem inwolucyjnych zmian w ośrodkowym układzie nerwowym, kiedy to przeważają psychozy organiczne, tzw. "starcze") w postaci urojeń, zaś psychoz w wieku młodszym jako psychoz z omamami.
Interesuje mnie to ponieważ moja ciocia(siostra ojca) choruje na schizofrenię paranoidalną a u mnie choroba potoczyła się bez halucynacji.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
" />
">Ricardo, teza o samolubnym genie nie jest jedyną wśród ewolucjonistów, jest po prostu najpopularniejszą obecnie, bo wielu bystrych chłopców wykorzystało ją w swojej pracy. wg. np Goulda selekcja dotyczy osobników, nie genów, koniec kropka. nie jestem specjalistą do genomu ludzkiego, ale człowiek może prowadzić świadomie hodowlę osobników własnego gatunku, a trudno mi jakoś uwierzyć, że wszelka aktywność umysłowa i pojęcia są efektem determinizmu genetycznego - choćby dlatego, zę różnorodność kultur przy dużej jednolitości genetycznej naszego gatunku temu przeczy.
Roznorodnosc niczemu nie przeczy, jesli uwzglednic, ze determinacja nie jest jednoznaczna. Poza tym napisalem, ze rozwoj samoswiadomosci [a to przez wieksza komplikacje ukladu nerwowego] przyczynia sie do oslabienia wplywu genow na nasze zachowania. Zreszta - w jakim stopniu mozemy byc swiadomi wysublimowaniu wplywu genow na nasza kulture? Na razie zbyt mala jest nasza wiedza, zeby wydawac jakies powazne sady na ten temat.
Faktem jest jednakze, ze koncepcja samolubnego genu nie jest jedyna, a nawet czesto okazuje sie, ze z rownym powodzeniem mozna zastosowac teorie doboru osobniczego lub grupowego. Nie wiem co mialo znaczyc "koniec kropka", ale mam nadzieje, ze nie podkreslenie niemoznosci rozstrzygniecia, ktory z paradygmatow dalszy jest od prawdy. W takim razie potraktuje to jako chec zakonczenia off-topu.
">Pieski te mają nieco okrojoną tę niszę, moim skromnym zdaniem...
Do rozmowy ze mną nikt Cię nie zmusza...
"nie mów o nauce, bo nauka jest dziedziną uprawianą zbiorowo " - kłamstwo... Nauka i postęp opiera się na wybitnych jednostkach, a nie na zbiorowości...
Myslisz sie - spektakularne odkrycia to jedynie promil tego co stanowi nasz dorobek naukowy. Mam wrazenie, ze Twoja opinia w tym wzgledzie wynika ze specyficznego kultu jednostki, a nie racjonalnej analizy postepu naukowego. Zwroc tez uwage, ze wybitni naukowcy w sposob, ktory bynajmniej nie nazwalbym fair korzystali z dorobku swoich kolegow, rozwijajac je i prezentujac pod wlasnym nazwiskiem.
Tekst o pieskach pozwole sobie potraktowac jako zart.
" />Oo mata Pany to tak bardziej naukowo teraz :
Sklad Fajek :
# nikotyna - alkaloid występujący w liściach i korzeniach tytoniu. Ciecz o temperaturze wrzenia 246Ă°C, rozpuszczalna w wodzie i w alkoholu, wykazująca aktywność optyczną (lewoskrętna), na powietrzu brunatniejąca. Stosowana w medycynie, garbarstwie oraz jako składnik preparatów owadobójczych.
Działanie:
* układ krążenia: przyspieszenie czynności pracy serca, wzrost ciśnienia tętniczego krwi, skurcz naczyń obwodowych
* układ pokarmowy - małe dawki pobudzają perystaltykę jelit a wyższe opóźniają perystaltykę powodując zwolnienie opróżniania z żołądka co przedłuża uczucie sytości po jedzeniu.
* Nikotyna działa najpierw pobudzająco, a następnie porażająco na połączenia w zwojach nerwowych, zwłaszcza autonomiczny układ nerwowy. Poraża też nerwowe zakończenia ruchowe i ośrodki (depresja ośrodkowa) rdzenia przedłużonego. Śmierć przy zatruciu następuje wskutek porażenia oddechu (depresja oddechowa). Dawka śmiertelna od 50 mg, co odpowiada 2-3 papierosom przyjętym doustnie.
* Objawami zatrucia są: nudności, ślinotok, wymioty, drżenie kończyn, bladość skóry, poty, biegunka, kolka jelitowa, drgawki lub kurcze mięśniowe, zaburzenia wzroku, początkowo zwolnienie, potem przyspieszenie tętna, zaburzenia świadomości, następnie utrata przytomności, zapaść, porażenie oddechu
# tlenek węgla - wiąże się z hemoglobiną krwinek czerwonych znacznie szybciej niż tlen, zmniejszając poziom tlenu w krwiobiegu, co może być szczególnie niebezpieczne dla osób z przewlekłą chorobą płuc lub serca. Jest to związek będący bezpośrednią przyczyną śmierci wielu osób w czasie pożarów.
# cyjanowodór - toksyczny gaz - był używany przez hitlerowców w komorach gazowych do masowego ludobójstwa.
# fenole - niszczą rzęski nabłonka wyściełającego oskrzela. Rzęski te oczyszczają wdychane przez człowieka powietrze i chronią drogi oddechowe przed przenikaniem przez ich ściany substancji i związków chemicznych oraz mikroorganizmów, np. wirusów.
# substancje smołowate (rakotwórcze) - dym tytoniowy inicjuje oraz pobudza rozwój nowotworów. Zawiera około 60 substancji rakotwórczych lub współrakotwórczych, które znajdują się zarówno w głównym strumieniu dymu jak i bocznym nierzadko w większym stężeniu, na który narażone są osoby nie palące.
Magnez, pierwiastek zwany "królem życia" bierze udział w połowie z 600 procesów biochemicznych, które w każdej chwili przebiegają w naszym organizmie. Aktywnie uczestniczy w budowie kory mózgowej podczas rozwoju płodu, dlatego nie powinno go zabraknąć szczególnie w organizmach kobiet w ciąży. Magnez przetwarza białko, cukry i tłuszcze, reguluje ciepłotę ciała, zmniejsza skurcze mięśni, zapobiega powstawaniu kamieni żółciowych i chroni nasz organizm przed zatruciami, m.in. zmniejsza toksyczność ołowiu i pomaga pozbyć się go z organizmu.
Jednak - jak wyjaśnia doc. Ewa Gulczyńska z łódzkiego Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki (ICZMP) - szczególny wzrost zapotrzebowania na magnez następuje u kobiet w ciąży, kiedy powstają nowe tkanki łożyska i płodu.
"Niedobory tego pierwiastka sprzyjają przedwczesnym porodom lub rodzeniu się dzieci o zbyt małej masie ciała. Wyższe stężenie magnezu we krwi pępowinowej ma wpływ na poprawę wyników leczenia w przypadku porodu przedwczesnego lub komplikacji porodowych. Pojawiają się także doniesienia, że niedobory magnezu stwierdzane u kobiety ciężarnej i noworodka mogą mieć znaczenie także w późniejszym życiu i korelować z występowaniem Zespołu Nagłej Śmierci Łóżeczkowej" - informuje doc. Gulczyńska.
Tadeusz Wojtaszek z prezydium Polskiego Towarzystwa Magnezologicznego im. prof. Juliana Aleksandrowicza (PTM) wyjaśnia, że dziennie potrzeba nam przeciętnie około 300 mg magnezu, ale u kobiet w ciąży zapotrzebowanie zwiększa się o co najmniej 50 proc. - do 450 mg.
Magnez można znaleźć m.in.: w kaszach gruboziarnistych, roślinach strączkowych, warzywach liściastych, orzechach, bananach, kakao i czekoladzie.
Zapewnienie wystarczającej dziennej dawki magnezu wyłącznie z naturalnym pożywieniem jest jednak dosyć trudne. Skażenie środowiska naturalnego, stosowanie nawozów sztucznych i występowanie kwaśnych deszczy wypłukuje pierwiastek z gleby. Jednocześnie powoduje jego niedobór w warzywach.
"Do deficytu magnezu w organizmie prowadzą też długotrwałe reakcje stresowe, nadużywanie kawy, alkoholu oraz spożywanie w dużych ilościach substancji chemicznych stosowanych w technologii żywności, takich jak glutaminian i aspartam. Jego niedobór jest również rezultatem niewłaściwego odżywiania, kuracji odchudzających, zażywania niektórych leków np. środków przeczyszczających, odwadniających, uspakajających, leków antykoncepcyjnych, antybiotyków" - wyjaśnia doc. Gulczyńska.
Jak podaje Gulczyńska, ze wstępnych wyników badań prowadzonych w ICZMP wynika, że w różnych regionach Polski niedobory magnezu dotyczą od 10 do 90 proc. pacjentek ciężarnych. Najwięcej kobiet z niedoborem magnezu w czasie ciąży mieszka w regionach uprzemysłowionych Polski z rozwiniętym przemysłem ciężkim (górnictwo, hutnictwo, przemysł chemiczny).
Jak zaznacza Wojtaszek - w ramach prowadzonej przez PTM kampanii "Woda dla zdrowia matki i przyszłego pokolenia" - dobrym źródłem magnezu, wapnia, sodu i jodu mogą być wody mineralne.
"Trzeba szukać takiej wody, która ma jak najwięcej magnezu, bo z wodą nie można go przedawkować" - wyjaśnia Wojtaszek. Przytacza również słowa francuskiego badacza magnezu prof. Jeana Durlacha z książki "Magnez w praktyce klinicznej", że magnez zawarty w wodzie jest wchłaniany przez człowieka szybciej i szerzej niż reszta magnezu znajdującego się w pożywieniu.
Jego zdaniem warto sięgać również po wody zawierajace wapń. "Jest nie tylko podstawowym budulcem układu kostnego, którego przyrost w okresie płodowym jest imponujący, ale także uczestniczy w przekazywaniu impulsów bioelektrycznych w procesie budowy całego organizmu dziecka. Jego niedobór powoduje osteoporozę, która ujawnia się w późniejszym wieku i krzywicę, którą widać o wiele wcześniej u dzieci" - podaje Wojtaszek.
Prof. Zofia Zachwieja z Komitetu Żywienia Człowieka Polskiej Akademii Nauk, podkreśla, że przyswajalność wapnia z wody jest bardzo duża i dlatego jest to szczególnie ważne dla kobiet, które nie lubią lub nie mogą pić mleka.
Wody mineralne zawierają również sód i jod. Pierwszy z nich reguluje gospodarkę wodno-elektrolitową i wraz z potasem tworzy tzw. pompę sodowo-potasową, która dostarcza składniki odżywcze do poszczególnych komórek. Z kolei jod bierze udział w produkcji hormonów tarczycy, a te regulują metabolizm, pracę układu nerwowego i mięśniowego, krążenie krwi, a przede wszystkim wzrost i dojrzewanie najmłodszego pokolenia.
Woda tak samo jak pożywienie powinna nam dostarczać cennych składników odżywczych. Jak zauważyła prof. Małgorzata Kozłowska-Wojciechowska z Akademii Medycznej w Warszawie, powinniśmy wycisnąć z niej, co się da, przede wszystkim wapń, magnez i jod. Badania amerykańskie dowiodły, że kobiety, które piją dużo wody bogatej w minerały, czyli wodę mineralną, nie mają problemów z utrzymaniem prawidłowego poziomu tych pierwiastków w organizmie.(PAP)
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl