Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

"Miros/law L. Baran" <ba@hell.plwrote in message


Zarodek ma pełny garnitur genetyczny; czy uznamy go za istotę ludzką,
zależy od osobistych przekonań. Z całą pewnością jest _potencjalną_
istotą ludzką, z pełnym genomem, już uruchomionym programem rozwoju
i istotną szansą na narodziny.


jest istota ludzka czy potencjalna istota ludzka ? Ma szanse na narodziny
ale moze nie na godne zycie ? Zwolennicy zakazu metod kontroli urodzin jakos
nienajchetniej przekazuja swoje pensje na domy dziecka, hehe. A mozna
zlecenie stale na przyklad ...



Cześć Gajowy,

Aborcj to i zwierzęta rzeczywiście nie wykonują :-))) Czasem tylkoz zabijają już
te narodzone. A dziecko nazywa się płodem,żeby podkreślić fazę jego rozwoju.
Najpierw jest płód, potem zarodek, potem noworodek, etc. I matka natura musi być
koszmarnym draniem, bowiem wiekszość ciąż kończy się samoistnym poronieniem w
ciagu kilku tygodni, a matki naet o tym nie wiedzą. A i tak na marginesie płód w
tym sadium wygląda bardziej jak ryba.
Pa

ość portalu: Gajowy napisał(a):

> Każda taki "zabieg" zwany eufemistycznie "aborcją " jest zbrodnią morderstwa I-
> szego stopnia dokonaną przez zabójców. Dziecko zwane "płodem" jest pełnoprawnym
>
> człowiekiem stworzonym na obraz BOGA-swego stwórcy. Dlaczego zabijacie BOGA,
> występujecie przeciw prawu naturalnemu, który jest immanentnym elementem
> ludzkiej świadomości, dzioedzictwem,którym BÓG obdarzył każdego z nas. Własnie
> -
> czy każdego?
> My leśnicy obserwujemy na bierząco życie zwierząt leśnych.
> One nie dokonują takich gwałtów na swym potomstwie.
> I dlatego lubimy swoją prace.
>
>



Co to jest zarodek-ciemnocie dla przypomnienia
portalwiedzy.onet.pl/30770,,,,zarodek,haslo.html
Zarodek to pierwsze stadium rozwoju orgaznimu zywego np człowieka.
czyli jest człowiek w fazie rozwojowej zarodkowej.
Ty,ktorzy uwazaja,ze płod jest tylko zlepiekim komórek przypominam
wiedze z zakresu szkoły podstawowej ,ze WSZYSCY JESTESMY ZLEPKAMI
KOMOREK!
Jesli wiec chodzi o obrone zycia ludzkiego nie jest to ciemnogród
czy zacofanie,wprost przeciwnie, to z wczasach pierwotnych panował
kult siły i slinego, slabsi, dzieci, starcy byli eliminowani.
In vitro? Witamy w epoce kamienia łupanego!



iluminacja256 napisał:

iluminacjo,

Po pierwsze, jesteś kolejną osobą, której jakoś ciężko w swoim
mysleniu o in-vitro oderwać się od religii (święcenie kanalizacji).
A ja powadam ci ;-), zapomnij o kwestiach religijnych, bo to nie
jest zagadnienie religijne. Nie dyskutujemy, czy zarodek ma duszę,
czy nie. Dyskutujemy, czy należy mu się ochrona jako istocie
ludzkiej. Otwórz swój umysł szerzej, proszę.

> Zarodek to nei jest stadium ,
> zarodek to potencjalna mozliwosc - tak samo jak kasztan na ziemii
> to potencjalna mozliwosc, a nei stadium rozwoju kasztanowca.

Sięgnij do pierwszego lepszego z brzegu podręcznika, lub choć w
lenistwie swoim do wikipedii pl.wikipedia.org/wiki/Zarodek

To, że część zarodków ginie w sposób naturalny nie usprawiedliwia
celowego ich wytwarzania a potem niszczenia. Tak samo, jak fakt, że
ludzie giną w wypadkach, lub z powodu chorób/niedomagań organizmu nie
usprawiedliwia zabijania ludzi.

m.



tetsujin napisał:

> ???
> Czyli jeżeli takiego zamrożonego zarodka po implantacji odrzuci
organizm matki,
> to jest ok, i moralnego punktu widzenia wszystko w porządku?

Nie wiem czy jest w porządku, czy nie jest. Czy przyczyną odrzucenia
zarodka tkwi w metodzie jego implementacji, czy jest niezalezna od
metody i przebiega podobnie jak w przypadku naturalnego zaplodnienia.

Niezależnie od tego in-vitro moim zdaniem dyskwalifikuje fakt
powstawania "zbednych" i w konsekwencji niszczonych zarodków.

> Nawet przy takim rozumowaniu, to zamrożone zarodki są tylko
POTENCJALNYMI
> przyszłymi ludźmi. Ich niszczenie to tak jak spalanie szyszek -
potencjalnego
> drzewa.

Wiesz co, to nie jest zbyt trafione porównanie. Bo ja np. nie mam
moralnego oporu ze ścięciem drzewa już wyrośnietego z tych szyszek.
Natomiast nie zgadzam się na zabicie człowieka wyrośnietego z
zarodka.

Konsekwentnie ten opór przenoszę na wszystkie etapy rozwoju istoty
ludzkiej.

> Poza tym np. moja wiara uznaje, że człowiek otrzymuje dusze i
człowieczeństwo
> wraz z pierwszym oddechem.

Rozumiem, że nie masz nic przeciwko ukatrupieniu noworodka, który
jeszcze nie zaczerpnął pierwszego oddechu?

Naprawdę proponuję w tej dyskusji zostawić wiarę na boku.

m.



karoly napisał:

> cd nastepuje:
>
> Podsumowanie.
>
> Poniewaz wiekszosc juz pobiegla robic wrzawe medialna do innego watku, krotk:
> Jesli pisalem, to co pisalem, to dlatego, zeby udowodnic, ze mozna przeprowadzi
> c logiczne poparcie tezy,

Może w ramach podsumowania powtórzyłbys to logiczne poparcie tezy, bo jako żywo,
ja go nie zauwazyłam - widocznie się rozmyło w szeregu postów.

> iz chociaz
> zarodek to nie plod

A to coś całkiem nowego. Wprawdzie nie kazdy zarodek jest płodem, ale każdy płód
jest zarodkiem. Jak nie wierzysz, to sprawdź sam.

> plod to nie dziecko
> dziecko to nie mlodziez
>
> to wszystko to sa konieczne etapy rozwoju "koncowego produktu", jakim jest czlo
> wiek dojrzaly.
> A wiec nie mozna odmawiac im czlowieczenstwa na podstawie ich niedojrzalosci.

Ale można odmówić człowieczeństwa embrionowi na podstawie braku podstawowych
cech ludzkich, a w szczególności tego, co jest istotą człowieczeństwa.
>
> I ze to rozumowanie, nie ma nic wspolnego z religia, Kosciolem itd.
> I ze przeciwne ma duzo wspolnego z mistycyzmem.

Od kiedy to mistycyzm jest przeciwieństwem religii?

>
...
Odpowiedź na brednie sobie daruję.
>



Dla tych, co zabijają życie!!
Generalnie powinno się uświadamiać ludzi, a nie podniecać sie aborcją.

Jeżeli to "coś", co powstaje w chwili zapłodnienia nie jest zyciem to czym?
Ktoś moze powiedzić zygota, zarodek - a to są fazy rozwoju tego "coś" co należy
do gatunku człowiek. No chyba, że ktoś myśli, że o człowieku mówimy dopiero po
np. 12tyg - co nagle złoty strzał i wtedy jest życie i człowiek, a wczesnie to
martwe było.

Jeżeli juz sobie wyjaśnilismy, że to "coś" to życie z gatunku człowiek, to
logicznym wydaje sie zadać pytanie, kto ma prawo zabijać tego człowieka?
Ktoś moze powiedzieć - matka bo to jej ciało, ale niech sobie mama uświadomi,
że jest to człowiek posiadający 50/50 chromosomów matka/ojciec i stanowi
indywidualna istotę ludzką. I tu rodzi sie pytanie następne:

Czym jest to istota ludzka WINNA, że nie ma prawa żyć??

Czy matka niechcianego (różne są przypadki) dziecka nie może poświęcić kilka
miesięcy swojego życia, aby ta istota MIAŁA SZANSĘ na kilkadziesiąt lat życia,
choćby było one trudne, bo bez rodziców - ale ma SZANSĘ!!

Komentarze typu,że dzieci wyrzuca się na śmietnik itp - niech nastolatkowie się
nie podniecają - po prostu brak uświadamiania społeczeństwa, że niechciane
dziecko można oddać ZAWSZE!



Slownik:
cłowiek: stota żywa wyróżniająca się najwyższym stopniem rozwoju psychiki i
życia społecznego»
zarodek: początkowe stadium czegoś
płód: «zarodek ludzki lub zwierzęcy rozwijający się w organizmie matki od
momentu zakończenia procesu embrionalnego»



To był gest odpowiedzialności? A cóż my wiemy na temat odpowiedzialności tych pań?
Jestem w stanie zrozumieć zgwałconą kobietę łykającą natyczmiast Postinor. Nie
mam za złe kobiecie usuwającej niezaawansowaną ciążę zagrażającą jej życiu lub
zdrowiu (nie w sensie ryzyka rozstępów lub oklapnięcia biustu tylko np. ślepoty)
Ale nie jestem w stanie usprawiedliwiać pańć mających grubą kasę do dyspozycji i
zabijających zarodek albo i rozwinięte swoje dziecko w imię możliwości
pozyskania jeszcze grubszej kasy lub łatwiejszego życia.

To może jak nam niespodziewana ciąża zagrozi planom wakacyjnym ........to.....
Flaki mi się wywracają i na supełki wiążą na takie lekceważenie faktu, że od
pewnego etapu rozwoju jest BARDZO PRAWDOPODOBNE, iż ludzki embrion odczuwa
emocje i ból. Podobno mniej więcej od trzeciego miesiąca.



Gość portalu: miś napisał(a):

> > jest nazwane - tylko zygota. Jest tym czym jest.
>
> -Dziwie się że Paula która jak napisała jest biologiem, nie wyłapała tej
> bzdury. Zygota, Embrion czy jak to nazwiesz to jest cały człowiek,

Przejrzalem raz jeszcze dostepne mi ksiazki do biologii. Zygota nigdzie nie
jest nazwana czlowiekiem, tylko zygota. Po czym omawiany jest dalszy jej rozwoj.
Na przyklad:
"Zarodek, embrion - pierwszy etap rozwojowy organizmu ludzkiego lub zwierzęcego"
"Płód, dalsze stadium rozwojowe zarodka, rozpoczynające się ok. 6 tygodnia od
chwili zawiązania się ciąży."

"Pierwszy etap rozwojowy" - co jest jasne. Nigdzie nie widze, zeby
slowo "zygota" bylo uzywane zamiennie z "czlowiek".

> Dziwie się że tu jest tyle wypowiedzi, które
> negują zaistnienie człowieka w momencie połączenia plemnika z jajem kobiety.
> To każda ksiązka z biologii o tym mówi

Podejrzewam, ze nie byloby tej calej dyskusji, gdyby wszystko bylo tak jasne
jak bys chcial.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.