Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Rozwój terytorialny i polityka zagraniczna

Pomimo licznych kłopotów wewnętrznych, Stany Zjednoczone z powodzeniem rozszerzały swoje terytorium – w 1803 roku Thomas Jefferson odkupił francuską Luizjanę od Napoleona, co niemal dwukrotnie zwiększyło terytorium kraju. Ponadto w roku 1818 udało się uzyskać terytorium Dakoty



Polityka ZSRR i USA - Analogie i różnice
Przywołał Pan rzeczywiście ciekawy cytat. Reszta to absurd i stek obelżywości.
1. Analiza Stalina zawiera istotne analogie z postawą USA, które też postanowiły
pozostać na uboczu konfliktu i grać na maksymalne wyniszczenie stron, by
przystąpić do wojny w dogodnym momencie. Stany Zjednoczone nie gardziły zresztą
pozyskaniem strategicznych nabytków terytorialnych - w 1941 roku wojska
amerykańskie zajęły Islandię.
2. Obsesyjne "myślenie terytorialne" jest stałą cechą strategii amerykańskiej i
to pomimo rozwoju broni nuklearnej i rakiet dalekiego zasięgu. ZSRR w różnych
momentach - po śmierci Stalina - rezygnował z uzyskanych korzyści (Finlandia,
Austria). Stany Zjednoczone nie zrobiły niczego podobnego odkąd wycofały się z
Turyngii i zachodnich Czech w 1945 roku. Bazy amerykańskie znajdują się w ponad
stu państwach świata - do starych ciągle dochodzą nowe np. w Uzbekistanie i
Kirgizji.
3. Konflikt ZSRR z Zachodem miał przede wszystkim charakter ideologiczny.
Poczucie ideologicznego zagrożenia było na Zachodzie bardzo silne w latach
pięćdziesiątych i sześćdziesiątych; pod tym względem Zachód zaczął się czuć
pewniej dopiero pod w ostatniej ćwierci XX wieku.



Jest problem!
Na rzad polski chyba znowu nie mozna liczyc, zeby spojrzal
perspektywicznie na odradzajace sie niemieckie roszczenia do
przegranych ziem w wyniku rozpetanej przez nich wojny swiatowej.
Dla rzadu Millera najwazniejsze jest utrzymanie sie przy wladzy
do konca tej kadencji i moze jakims cudem wygranie nastepnych
wyborow. W takiej perspektywie chyba nic radykalnego ze strony
Niemcow nie grozi. Kwasniewski wdal sie w niebezpieczna gre
humanizowania polityki. Zamiar chwalebny ale taka polityka polega
na zalozeniu, ze partner tez bedzie postepowal w sposob ludzki
natomiast doswiadczenie historyczne wskazuje, ze w Niemcow od
czasu do czasu wstepuje bestia i nic nie gwarantuje, ze takie
zajscie sie nie powtorzy. W zasadzie gwarancja obecnych granic w
Europie sa jedynie Stany Zjednoczone, dlatego proba wyparcia USA
za ocean przez Francje i Niemcy musi mocno zastanawiac
postronnych obserwatorow. Francuzi czuja sie zabezpieczeni na
pewien czas posiadac swoja bron nuklearna ale co pozostanie
Polsce na obrone? I jaka byla by wola obrony przy obecnej
oglupiajacej i rozmiekczajacej propagandzie obiecujacej
miliardowe gruszki na wierzbie z kasy niemieckiej za
posrednictwem unii europejskiej? Mam jedynie nadzieja, ze znajda
sie madrzy ludzie, ktorzy ustosunkuja sie do pojawiajacego sia
zagrozenia i przygotuja jakies formy obrony, poczynajac od
reakcji prawnych poprzez uswiadamianie narodu o rozwoju sytuacji
i w koncu kiedy ruszy sie sprawa wojsk obrony terytorialnej? Przy
uzadawianiu sluzby czynnej takiego rodaju wojska o znacznej
liczbie sa niezbedne i moga by zkuteczniejsze niz wojsko
regularne. Oczywiscie mam nadzieje, ze nigdy nie beda potrzeba
ale tylko strzezonego Pan Bog strzeze.



"Kluczowym elementem do zrozumienia postkomunistyc
"Kluczowym elementem do zrozumienia postkomunistycznej Ukrainy jest gospodarka
- od lat nad Dnieprem utożsamiana z polityką, stanowiąca jej dopełnienie
infrastrukturalno-majątkowe i zaplecze biurokratyczne.
Polska od lat wzdryga się przed rozmowami z "niebieskimi" czy
"czerwono-różowymi", którym zarzuca prorosyjskość i antyeuropejskość.
Tymczasem na wschodzie Ukrainy od dawna biznes liczony jest w dolarach, a nie
w rublach. Gospodarczy "niebieski" wschód przez ostatnie lata podtrzymywał
względną stabilność całej Ukrainy i był otwarty na zachodnie inwestycje. Może
zatem obok Winnicy warto otwierać konsulaty RP w Doniecku i Dniepropietrowsku?"

Kluczowym elementem ksztaltowania stosunkow politycznych na calym swiecie, a
nie tylko w naszym odniesieniu do Ukrainy jest wlasnie gospodarka, ktora w
odniesieniu do krajow pretendujacych do swiatowych mocarstw przybiera forma
takiej czy innej strategi mocarstwowej.

To, ze w naszym kraju wszelkie stosunki polityczne sa ksztaltowane przez
debilne i nieuleczone fobie naszych uposledzonych umyslowo pajacow
politycznych oznacza tylko caly czas ten sam znany nieomal wszystkim na
swiecie problem o ktorym wspominal chyba Churchil: Jestesmy, nasze pajace
polityczne sa pozbawione tej czesci mozgu, ktora innym narodom sluzy w
dzialaniach politycznych.

Jakie inne cele moze miec polityka zarowno ta wewnetrzna jak i ta zagraniczna
jak nie tworzenie optymalnych, znaczy bardziej korzystnych dla nas, warunkow
rozwoju ekonomicznego kraju ?

Wojny jako przedluzenie polityki mialy rowniez jeden jedyny cel: stworzenie
korzystniejszych warunkow rozwoju ekonomicznego albo poprzez zdobycze
terytorialne albo poprzez grabieze .

Jakim innym celom moze sluzyc w ogole polityka ?

Bo przeciez na pewno nie zdjeciom naszych pajacow z najgorszym Prezydentem
Stanow Zjednoczonych, na pewno nie modlitwom naszych odmozdzonych pajacow
politycznych w Watykanie ani wycieczkom do Peru czy tez wyszczekanemu taniemu
pyskowaniu na wiecach w Gruzji czy w Kijowie zalosnie zerujacemu na naszej
krajowej rusofobi.

Coz za odkrywcze stwierdzenie po dwudziestu latach oblakanczych i
niezrozumialych przez nikogo ani w Europie ani na swiecie gestykulacji naszej
"polityki zagranicznej" bedacej w rzeczywistosci prywatna terapia fobi i
schizofreni odmozdzonych, uposledzonych umyslowo debili kierujacych od
dwudziestu lat nasza polityka zagraniczna.

Dość pomarańczowej klaustrofobii





Historia Stanów Zjednoczonych Ameryki jako państwa rozpoczęła się w zasadzie dopiero wraz z końcem XVIII wieku, gdy narastał opór
lokalnych mieszkańców wobec rządów angielskich, jednak procesy narodotwórcze i państwowotwórcze miały swój początek o wiele wcześniej, bo już w roku 1492, gdy kontynent został odkryty przez Europejczyków. Był to moment zwrotny w dziejach całej ludzkości, a data ta umownie posłużyła nawet za początek nowej epoki - nowożytności.

Od XVI (a szczególnie w XVII i XVIII) trwał okres wzmożonej kolonizacji i rozwoju osadnictwa, zwłaszcza angielskiego, na terenach Ameryki Północnej. Koniec wieku XVIII przyniósł konflikt kolonistów
ze swymi kontynentalnymi zwierzchnikami. W roku 1776, wraz z uchwaleniem Deklaracji Niepodległości powołano do życia nowy twór państwowy - Stany Zjednoczone Ameryki. Już w momencie swego powstania jego istnienie było zagrożone, lecz udało się je obronić drogą zbrojną.

Kolejny okres to czas szybkiego rozwoju terytorialnego oraz
kształtowania się wyraźnego ustroju politycznego i modelu
gospodarczego, które jednak różnicowały się względem siebie na
północy i południu kraju. Skutkiem tego była wojna domowa w latach 1861-1865. Jej następstwem politycznym było zjednoczenie kraju i umocnienie struktur państwowych, a społecznym likwidacja niewolnictwa.

Następne dekady to okres umacniania się pozycji gospodarczej
USA oraz prowadzenie polityki
izolacjonizmu. Dopiero wybuch
I wojny światowej i
przyłączenie się Stanów do
konfliktu spowodował chwilową zmianę w polityce zagranicznej.
Przyczynienie się do zwycięstwa aliantów
stało się znakomitą okazją do ingerencji w Europie. Postulaty amerykańskie znalazły swój
wyraz w propozycji porozumienia pokojowego - 14 punktach Wilsona. Utworzenie
Ligi Narodów również było
skutkiem amerykańskiej ingerencji w Europie, jednak USA nie zadeklarowały chęci
przystąpienia do nowej organizacji, co oznaczało ich powrót do
izolacjonizmu. Wspomnieć jednak
należy, że wychodząc zwycięsko z I wojny światowej Stany Zjednoczone stały się światowym
mocarstwem i państwem niezwykle mocnym
ekonomicznie.

Najważniejszym wydarzeniem dwudziestolecia
międzywojennego w Stanach
Zjednoczonych było niewątpliwie załamanie gospodarcze znane
jako Wielki Kryzys. Miliony ludzi
znalazło się w ubóstwie. Władze państwa, z prezydentem Rooseveltem na czele, pragnąc przeciwstawić się
katastrofie zainicjowały politykę interwencjonizmu zwaną "New Deal". Z czasem udało się zażegnać
kryzys, lecz jego skutki były widoczne jeszcze długo. Kolejnym
etapem w historii USA była
II wojna światowa, do
której przystąpiły w 1941 roku. Znów
przyczyniły się do zwycięstwa w Europie i
znów umocniły swą pozycję mocarstwową. Tym razem jednak przystąpiły
do aktywnej polityki zagranicznej i zaangażowały się w walkę z
nowym światowym zagrożeniem komunizmem.
Do życia powołano NATO, organizację, która
miała koordynować działania militarne w razie ataku ze strony
ZSRR.
Okres zimnej wojny trwał
nieprzerwanie, aż do roku 1989, gdy
długotrwały wyścig
zbrojeń, którego element stanowił także wyścig kosmiczny doprowadził do
załamania gospodarczego w ZSRR,
z czym wiązała się tzw. Jesień
Ludów. Oznaczało to koniec zimnej
wojny. Stało się możliwe rozszerzenie NATO na wschód, co niewątpliwie zwiększyło wpływy
USA w Europie.


Następnym przełomowym momentem w historii Stanów Zjednoczonych stał się zamach
terrorystyczny z 2001 roku. Doprowadził
on do licznych zmian w polityce USA. Ich wyrazem stało się
zaangażowanie militarne w Afganistanie
i Iraku.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.