aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
Primus Inter Pares („pierwszy wśród równych”) to tytuł nadany cesarzowi rzymskiemu Oktawianowi Augustowi w 23 r. p. n. e. Nazwa funkcjonuje w środowisku ludzi o wyższym wykształceniu, co najmniej od kilkudziesięciu lat, a w kulturze europejskiej od tysiącleci. Do tej idei nawiązuje konkurs "Primus Inter Pares" . Jego organizatorem jest Stowarzyszenie Primus Inter Pares wraz z Niezależnym Zrzeszeniem Studentów, a patronat przyjął Prezydent RP. Już w połowie lat sześćdziesiątych ubiegłego stulecia zaistniała potrzeba nagradzania najwybitniejszych studentów, ale w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego stulecia idea wyłaniania najlepszych studentów zanikała w poszczególnych ośrodkach akademickich, aż zaniechano ich nagradzania. W 1999 roku do wyłaniania studentów powróciło Akademickie Centrum Nauki, Kultury i Sztuki, które z czasem przekształciło się w Stowarzyszenie Primus Inter Pares. Nawiązano do starej tradycji i unowocześniono kryteria wyboru najlepszych studentów. Konkurs wywołuje duże zainteresowanie wśród studentów i w znaczący sposób nobilituje reprezentowane uczelnie i regiony. Najpierw wyłaniani są laureaci w poszczególnych uczelniach i regionach, z których wybiera się zwycięzcę w edycji ogólnopolskiej ( w tym roku ósmej).
27 kwietnia w Sali Sejmiku Śląskiego w Katowicach student Wyższej Szkoły Humanistyczno Ekonomicznej w Brzegu Radosław Ciaś odebrał w konkursie na najlepszego studenta roku medal laureata Primus Inter Pares 2007. Nagrodę z rąk Wojewody i Marszałka Województwa Śląskiego odebrało z naszego województwa trzech najlepszych studentów. Wśród wszystkich uczelni województwa Opolskiego Primus Inter Pares została studentka Uniwersytetu Opolskiego, tuż za nią student Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Brzegu Radosław Ciaś, a jako trzeci nagrodę odebrał student Politechniki Opolskiej. Kryteria wyboru najlepszych wśród równych obejmowały średnią ocen, znajomość języków obcych, praktyki zawodowe uczestnictwo w wymianach międzynarodowych, działalność w kołach naukowych, prace badawcze, publikacje, referaty, współpracę z prasą naukową, działalność w samorządzie studenckim i organizacjach studenckich, redagowanie gazet, działalność w fundacjach i stowarzyszeniach, działalność sportową, artystyczną i inną. Jednym zdaniem pod uwagę brano wszystkie osiągnięcia z całego okresu studiów. Wyboru wojewódzkich Primus Inter Pares dokonali przedstawiciele Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, szkoły wyższe, współpracujące przy konkursie izby gospodarcze i handlowe, organizacje współpracujące przy organizacji konkursu oraz organizatorzy z Niezależnego Zrzeszenia Studentów.
Laureat konkursu Radosław Ciaś jest studentem III roku Pedagogiki o specjalności Poradnictwo Zawodowe i Edukacyjne brzeskiej WSHE. Od samego początku studiów wykazywał aktywność społeczną poprzez altruistyczną pracę w środowisku studenckim i społeczności naszego miasta. Jego charakterystyczną sylwetkę i ciepły uśmiech zna zapewne wielu brzeżan. Radek jest powszechnie lubiany i szanowany nie tylko przez swoich kolegów, ale także przez grono profesorów i wykładowców brzeskiej uczelni. Skromny i otwarty na drugiego człowieka.
Rodowity brzeżanin swoje pierwsze doświadczenia zdobył w Wałbrzychu. Przewodniczył różnym młodzieżowym organizacjom, samorządom szkół średnich i wyższych, prowadząc Sejmik Młodzieży Wałbrzycha. Doskonałe wyniki w nauce nie przeszkadzają Radkowi w aktywnej pracy społecznej na rzecz swojego środowiska. Kieruje uczelnianym Biurem Karier przy WSHE, w którym młodzi ludzie z gimnazjum, szkół średnich i wyższych rozpoznają drogę zawodową i edukacyjną. Realizuje projekt z Europejskiego Funduszu Społecznego i Zintegrowanego Programu Rozwoju Regionalnego oraz pisze własne projekty. Na co dzień mieszka z babcią Felicją, o której wyraża się ciepło, mówiąc że bardzo wiele jej zawdzięcza. W czasie wolnym od zajęć, jego obiektami zainteresowań jest człowiek i Stwórca.
Spytany o receptę na sukces zaproponował skupienie w podjętych zadaniach i wznoszenie próśb o błogosławieństwo Boże. Sukces Radka Ciasia to jednocześnie sukces Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Brzegu, której student znalazł się wśród laureatów obok studentów renomowanych uczelni opolskich Uniwersytetu i Politechniki. Należy tylko żałować, że to już ostatni rok jego studiów na brzeskiej uczelni.
Co myślicie o nowej rubryce "z samej góry" ? Jak podoba wam się artykuł dr Glinki ? Czyj tekst chcielibyście przeczytać następnym razem ? Napiszcie co myślicie
Podrowienia
Pomysl rubryki fajny ale niestety na samej gorze to sa niedostepne szczyty takie jak prof. Gorski - konia z rzedem komus, kto wydobedzie felieton od takich osob
Ale miloby bylo i tak jakby jakies persony cos wiecej napisaly i jakas integracja tego srodowiska, wymiana mysli, koncepcji i ROZWOJ! A nie innowacje a la innowacje prof. Jasinskiego czyli innowacje lat '70 i '80 (kto mial wyklad lub cwiczenia z nim to wie o co chodzi np. o Poloneza )
A BTW pragne zauwazyc, ze nasz wydzial nie stymuluje rozwoju intelektualnego (np. czytanie literatury, zajecia majace cos wspolnego z praktycznymi zastosowaniami wiedzy, dyskusje dotyczace rozwiazan problemow biznesowych) tylko wkuwanie. Z calym szacunkiem podam jedyne wyjatki z IV lat studiow:
1. NEGOCJACJE - chwala nam, naszym kolegom i dr. Rzadcy
2. cwiczenia ze strategii marketingu i analizy rynku - jezeli sensowny prowadzacy
3. Jakikolwiek marketing z Trojanowskim - to jest gosc
Oczywiscie sa tez przedmioty prowadzone w sposob typowo akademicki ale cos dajace jak chocby pieniadz, gielda, prawo cywilne.
Natomiast generalnie nie pozostaje nic innego jak wcielic w zycie zasady too easy (czyli w swobodnym tłumaczeniu na polski TOiZ'u) sprowadzające się do 4Z i maksymalizacji efektywności, poprzez obniżanie kosztów najelpiej do 0, bo jak wiemy kiedy osiągamy jakikolwiek efekt przy zerowym nakładzie to z matematycznego i praktycznego punktu widzenia nasza efektywność dąży do nieskończoności
Z drugiej strony - niestety studia i czytanie książek o tej tematyce nie jest alternatywą dla bycia up to date z prasą, nauką języków i odbywaniem praktyk. Nikt mnie nie spyta czy się dobrze uczyłem na studiach i ile książek przeczytałem tylko gdzie miałem praktyki...
i tu UWAGA - WYJĄTKI: ))))
1. KPMG - w formularzu aplikacyjnym trzeba podać przedmioty jakie się miało na studiach i oceny z nich ))))
2. BGŻ - głównym chiefem od kadr czy rozwoju czy czegoś tam jeszcze jest profesor z UW )))) i przepytuje z wszystkiego jak leci tzn. trzeba znać polski dorobek w dziedzinie zarządzania (nie tylko Adamieckiego!) oraz różnych markieterów nie tylko Kotlera )))
A tak wogóle nasze studia musiałyby się bardzo zmienić zarówno jeżeli chodzi o program, jak i przedmioty, jak i system zaliczania, żeby zaczęły promować rozwój intelektualny i myślenie czego bardzo bym chciał bo zamiast wkuwać kolejnych 6 przedmiotów wolałbym jeszcze raz mieć do napisania plan marketingowy czy coś bo takie coś naprawdę dużo mi dało... Jeżeli są wolne miejsca w radzie programowej to się piszę i na zostanie jako kadra na UW może też - w sumie średnią mam gdzieś 4,4 ze studiów ))))))))))))))))))))))))))))))))))) hahahhahhahha
Pozdrawiam
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl