Igor Zalewski w "Dzienniku" posluguje się...
...w artykuliku nt, programu Platformy Obywatelskiej pt. "Nazbyt elastyczni
jada cebula" antysemickimi skojarzonkami.... widac pamieta z "Lalki" Prusa
zdanko "Co tu tak cebula zalatuje panie Klein?". I w taki skierowany do
podswiadomosci i stereotypow, resztek resentymentow itp. u ludzi, ktorzy
wlasnie NIE MYSLA publicysta "Dziennika" wtlacza info ze pp. Niesiolowski i
Komorowski to jacys szymszelowaci cuchnacy cebula starozakonni...

Az sie przypomina haszkowski koncept: "Oj, zebym ja ci [....] mogl dac pare
razy w pysk! Atu niestety - wolnosc slowa jest takze wolnoscia meblowania
kaczych lbow takimi metodami.... a skoro imc Zalewski nie moze nie korzystac z
antysemickiego sztafazu, SKORO KRASOWSKI I MICHALSKI MU TO PUSCILI...hm!

Bardzo sobie cenie "Dziennik", znacznie wyzej, niz "Wyborcza" - ale jak widac i
tutaj mamy konwergencje - nie tyle tresci co metody.

Brawo Zalewski za jej tfurcze rozwiniecie! Zgadzam sie ze Szwejkiem, ze
powiedzenie "Pan jestes bydle" brzmi lepiej niz tak po prostacku "jestes
bydle!"... ale tego uzyc tez nie mozna bo co za Pan z tego Zalewskiego....

...naprawde juz lepsza od niego "szlachta jerozolimska". Niby tacy Zalewscy
cebuli nie jedza a przecie jakos jednak smierdza. W kazdym razie ja sie brzydze
i reki bym nie podal.

zakaz_konkurencji napisał:

> rauoaf napisał:
>
> > LALKA
>
>
> Poprosze o rozwiniecie tej mysli. Lalka tytulem szaradziasrkim?

Szaradziarski (ściślej homonimowy) charakter tytułu "Lalka" odkrył Kabaret
Moralnego Niepokoju (mam nadzieję, że ich nie mylę z innym, konkurencyjnym;)) w
skeczu "W bibliotece".
Dialog między bibliotekarzem a próbującym wypożyczać książki jest przezabawny
i - niestety - nie jestem w stanbie go przytoczyć, chodziło o to, że klient
miał zlecone do wypożyczenia książki zapisane na karteczce i sylabizował.
Klient: Bolesław Prus...
Bibliotekarz: Czyli Aleksander Głowacki
Klient, po chwili konsternacji: Lalka
Klient, z zadowoleniem (z siebie): czyli mały szmaciany ludzik...