aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa
witam serdecznie!!!
sprawa jest taka ze osoba chce zmienic miejsce zamieszkania, ma umowe na
czas nie okreslony i chce sie zwolnic za porozumieniem stron z powodu
zmiany
miejsca zamieszkania.
NASH
Może nabyć na 12 miesięcy. Wynika to bezpośrednio z ustawy z dnia 14 grudnia
1994 r. o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu (jednolity tekst Dz.U.z
2003 r. Nr 58 poz.514) - art.27 ust.1 pkt 3
Generalnie jeśli rozwiązanie stosunku pracy nastąpiło za porozumieniem stron
to zasiłek przysługuje po 90 dniach od dnia zarejestrowania się w PUP.
Wyjątkiem jest porozumienie stron z powodu zmiany miejsca zamieszkania. W
tej sytuacji nie stosuje się karencji 90 dniowej.
Powód ten ustala urząd pracy na podstawie meldunku i rozwiązania stosunku
pracy (chodzi daty zakończenia pracy i zmiany miejsca zamieszkania - żeby
nie rozbiegały się za bardzo). Proponuję wcześniej skontaktować się z
urzedem pracy, żeby wyjaśnić tę sprawę szczegółowo i ustalić na podstawie
jakiej dokumentacji zostanie to stwierdzone, gdyż o tym przepisy raczej nie
mówią.
Pozdrawiam
Edyta
Co lepsze - wypowiedzenie, czy porozumienie stron?
Witam,
Dowiedziałem się, że zostanę zwolniony na skutek kryzysu
ekonomicznego (brak nowych zleceń i zaleganie z płatnościami
klientów mojego obecnego pracodawcy). Pracodawca zaproponował mi
rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Pod pewnymi względami
lepsze byłoby dla mnie wypowiedzenie - mam umowę na czas
nieokreślony i 1,5 roku pracy w tej firmie. W wypadku wypowiedzenia
pensję miałbym wypłacaną 2 tygodnie dłużej, niż proponował
pracodawca przy porozumieniu stron i nie miałbym 3 miesięcznej
karencji do zasiłku dla bezrobotnych.
Obawiam się jednak, czy przyszli pracodawcy nie będą patrzyli krzywo
na to wypowiedzenie, nawet jeśli zapisana w nim będzie jego
prawdziwa przyczyna (trudności ekonomiczne firmy) i jeśli miałbym
referencje obecnego pracodawcy? Co o tym sądzicie? Byłbym wdzięczny
za opinię eksperta.
Dziękuję i pozdrawiam,
Maciek
Nie widze problemu aby umowe o prace rozwiazac na mocy porozumienia stron.Polega
to na obuwspolnym oswiadczeniu dwoch stron o ustaniu stosunku pracy.Takim
sposobem taka umowe mozna rozwiazac natychmiastowo w pare min, wystarcza dwa
podpisy i juz Pan nie jest Pracownikiem.Trzeba zaznaczyc ze rozwiazanie umowy na
mocy porozumienia dwoch stron jest obecnie najkorzystniejszym sposobem dla
pracownika rozwiazania umowy o prace - umowe mozna rozwiazac natychmiastowo w
tym samym dniu nawet, a i karencja zasilku dla bezrobotnych wynosi 90 dni, przy
wypowiedzeniu 180.
Gość portalu: j23 napisał(a):
> Z tego co wiem, to jeszcze przez jakiś czas po rozwiązaniu umowy o pracę
Ubezpieczenie zdrowotne - przez 30 dni
Ubezpieczenie chorobowe - przez 14 dni
Warto też wiedzieć, że po przerwie w ubezpieczeniu chorobowym dłuższej niż 30 dni ma się 30 dniowy okres karencji (w przypadku ubezpieczenia obowiązkowego).
Jest kilka wyjątków od tych reguł. Więcej: www.infor.pl/ubezpieczenia/aktualnosci/48854,Kiedy-przysluguje-zasilek-chorobowy-po-utracie-zatrudnienia.html
S.
"Miałam płaconą składkę chorobową, natomiast nie była płacona ta na fundusz
pracy, bo zlecenie było tylko na kilkanaście godzin w miesiącu."
Jeżeli Pani pracodawca odprowadzał dodatkowo do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych
składke chorobową, to w przypadku choroby, będzie Pani otrzymywała zasiłek
chorobowy.
Jeżeli pracodawca nie płacił dodatkowo składki na fundusz pracy, to w przypadku
rozwiązania umowy, nie otrzyma Pani zasiłku dla bzrobotnych.
"Czy - jeżeli zatrudniłby mnie np. na część etatu, lub by była płacona ta
składka w całości - mam szansę na taki zasiłek, dopóki nie znajdę innej pracy?"
Pracownik pracujący na umowe o prace, musi obowiązkowo płacić składki na
fundusz pracy, nie zależnie od wymiaru etatu.
Jeżeli pracodawca będzie płacił składki na fundusz pracy przy umowie-zlecenia,
również będzie Pani uprawniona do starania się o zasiłek dla bezrobotnych.Musi
Pani jednak pamiętać że składki na fundusz odprowadza się po przepracowaniu
całego miesiąca.
Jednak powinna pani pamiętać, że nie ma Pani prawa do zasiłku w przypadku :
1)Gdy Pani pobierane wynagrodzenie jest niższe niż minimalne wynagrodzenie
brutto 849 zł,
2)Gdy pracodawca nie odprowadza składek na fundusz pracy,
3) Zasiłek zależy również od sposobu rozwiązania umowy o prace ( mowa tutaj
nawet o karencji 180 dni jeżeli chodzi o rozwiązanie umowy bez wypowiedzenia ).
Może Pani rozwiązać umowe na czas nie określony z zachowanym
okresem wypowiedzenia.Jeżeli chce Pani rozwiązać umowe o prace z zachowaniem
okresu wypowiedzenia, proszę złożyć stosowne podanie do rąk pracodawcy.
Na podstawie art.30 K.p. ma Pani pełne prawo rozwiązać umowe na czas nie
określony z pracodawcą na mocy porozumienia stron.Wówczas nie obowiązuje tutaj
okres wypowiedzenia, a rozwiązanie umowy za porozumiem stron oznacza wspólne
zgodne oświadczenie pracownika i pracodawcy.Umowa rozwiązuje się ze skutkiem
natychmiastowym jeśli pracodawca z pracownikiem dojdą do pisemnego porozumienia.
Obecnie porozumienie stron jest najkorzystniejszym dla pracownika sposobem
rozwiązania umowy o prace.Nie rodzi to żadnych konsekwencji na świadectwie
pracy i umowe taką można rozwiązać nawet w tym samym dniu ( jeśli zgodzi się na
to pracodawca ).Można tutaj wspomnieć że sposób rozwiązania umowy zależy od
oczekiwania do prawa do zasiłku dla bezrobnotnych.W przypadku rozwiązania umowy
za wypowiedzeniem obowiązuje karencja 180 dni ( trzeba czekać 180 dni na
zasiłek ), w przypadku porozumienia stron 90 dni.Nie ma żadnych wariantów, jest
jedne porozumienie na które wyrażają zgode dwie strony.
Tak na koniec : zachęcam do miłej, szczerej i konkretnej rozmowy z pracodawcą,
być może zgodzi się na ugode i szybko uda się umowe rozwiązać.
Podanie o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron można pobrać z tego linku :
www.pracuj.pl/_files/GP-wzor-
Podanie_w_sprawie_rozwiazania_umowy_o_prace_na_mocy_porozumienia_stron.doc
Może Pani zerwać umowe na okres próby, jeżeli będzie się to nazywało porzucenie
pracy, czyli "już tutaj nie przychodze", wówczas będzie brzydkie świadectwo
pracy i karencja zasiłku dla bezrobotnych w ilości 180 dni.Dodatkowo pracodawca
może żądać odszkodowania za porzucenie pracy, tzn.za wyżądzoną szkode.
Jeżeli umowe ma Pani zerwać tego samego dnia, to proszę jej wogóle nie
podpisywać.Natomiast umowe może Pani rozwiązać w sposób prawny, na mocy
porozumienia stron.Taki sposób rozwiązania umowy nie rodzi żadnych konsekwencji
dla pracownika, polega na wspólnym zgodnym oświadczeniu dwóch stron, tj.jeśli
pracodawca się zgodzi na to porozumienie, wówczas umowa zostaje
rozwiązana.Wszystko można załatwić w tym samym dniu.
Negatywne skutki tak "dramatycznie zerwanej więzi" z pracodawcą. Są one
następujące:
pracodawca rozwiąże z tobą umowę o pracę bez wypowiedzenia (a co za tym idzie
brzydkie świadectwo pracy, oraz karencja w zasiłku dla bezrobotnych (180dni)),
pracodawca może nałożyć na Ciebie karę pieniężną w wysokości jednodniowego
wynagrodzenia za każdy dzień nieobecności (miesięcznie nie więcej niż
1/10wynagrodzenia),
zgodnie z paremią łacińską pacta sunt servanda (umów należy dotrzymywać) umów
należy dotrzymywać :). Nie przychodząc do pracy, nie wywiązujesz się właściwie
z umowy zawartej z pracodawcą. Istnieje więc ryzyko, że wyrządzisz mu tym
szkodę, którą będziesz musiał naprawić. Jesteś np. sprzedawcą i z powodu twojej
nieobecności sklep był nieczynny przez 3 dni. Patrz: Odpowiedzialność
pracownika za szkodę.
ponadto co raczej Cię nie przerazi pracodawca może udzielić Ci upomnienia lub
nagany,.
Uwaga: od nowelizacji w roku 1996 samo porzucenie pracy nie powoduje
automatycznie wygaśnięcia umowy o pracę. Do czasu jej rozwiązania przez jedną
ze stron umowa cały czas obowiązuje choć pracownik oczywiście nie otrzymuje
wynagrodzenia.
Nie słyszałam o czymś takim szczerze mówiąc jak rozwiązanie umowy na własne
żądanie. Ale jeśli istnieje, to potem też raczej nie masz prawa do zasiłku - to
by się wydawało logiczne. Nie masz takiego prawa również przy porozumieniu
stron oraz przy rozwiązaniu umowy o pracę za wypowiedzeniem pracownika - wtedy
obowiązuje 90 dni karencji i dopiero potem możesz otrzymać zasiłek na zwykłych
warunkach.
"> Piszesz, że w środku roku dyrekcja może się nie zgodzić - czyli co? Nie będę
> mogła odejść (z czystymi papierami)?..."
Hm, chyba wtedy pozostaje Ci tylko wypowiedzenie lub porzucenie pracy, bo, jak
już pisałam, o rozwiązaniu pracy na własne żądanie nie słyszałam.
Mam nadzieję,że nic nie pokręciłam :)
Wg mojej wiedzy: Taka umowa ulega przedłużeniu do dnia porodu!!! I nie ma
znaczenia w ktorym miesiacu ciazy jestes ani karencja 3 msc! Nie przysługuje ci
jednak urlop macierzyński ponieważ z dniem porodu umowa o pracę ulega
rozwiązaniu a co za tym idzie - przestajesz być pracownicą. Otrzymujesz jednak
zasiłek macierzyński. Jęsli chceszwięcej poczytać o Twoich prawach w ciąży
podaje Ci
link:
www.bajbus.pl/index.phtml?ids=prawa&kat=swiadczenia&tmt=swyrownawczy
Powodzenia!
Co za sk..syństwo . Jedyne, co mi przychodzi do głowy to kontakt z
Państwową Inspekcją Pracy, ale mam nadzieję, że ktoś bardziej
obeznany z tematem może jeszcze coś Ci doradzi.
Wiem jedno: od sposobu rozwiązania umowy zależą Twoje uprawnienia
jako osoby bezrobotnej, a ściślej od kiedy dostawałabyś zasiłek.
Jeśli pracodawca rozwiązuje umowę to od razu, jeśli za porozumieniam
stron to jest 3 m-ce karencji. A jeśli sama... nie jestem pewna, ale
być może wcale. Więc masz o co walczyć.
Przypuszczam, że nie mają podstaw, żeby Cię zwolnić dyscyplinarnie
(można w określonych przypadkach), więc w Sądzie Pracy racja byłaby
po Twojej stronie. A masz może dyktafon ?
aida82 napisała:
> szczerze mówiąc zaskakuje mnie stanowisko większości z
> Was, żeby zapłacić niani, bo wypada... Dla mnie sprawa jest
oczywista : niania
> nie wywiązała się ze swojej części umowy to dlaczego autorka wątku
miałaby się
> wywiązać? I to nie szok, tylko normalne podejście do sytuacji.
Jak to nie wywiazala sie z umowy??? Swiadczyla prace? Swiadczyla.
Teraz niania proponuje rozwiazanie umowy za porozumieniem stron ze
skroceniem okresu wypowiedzenia - kazdy moze tak umowye
wypowiedziec, przewiduje to kodeks pracy przeciez. Dla normalnego
pracodawcy jest oczywistym ze skoro pracownik nie chce juz pracowac
to i tak zadna sila go nie zatrzyma wiec zwykle w mniejszym lub
wiekszym stopniu strony sie dogaduja. W tym wypadku jednej ze stron
nie odpowiada...no coz, ale czy chcialabys zostawiac swoje dziecko
komus kto juz nie chce sie twoim dzieckiem zajmowac???...
Kodeks pracy pozwala na porzucenie pracy bo nikt nie jest
niewolnikiem i grozi to jedynie tym ze jest zle swiadectwo pracy i
karencja w zasilku dla bezrobotnych, pracodawca moze nalozyc kare
pieniezna w wysokości jednodniowego wynagrodzenia za każdy dzień
nieobecności (miesięcznie nie więcej niż 1/10wynagrodzenia),
ewentualnie ciagac sie po sadach o odszkodowanie za wyrzadzone
szkody.
To co ty proponujesz to samosad i niedotrzymanie umowy dotyczacej
placy za wykonana prace
To by bylo tyle...reszta jest samowola
zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plbrytfanna.keep.pl