witam,

samochod:
Suzuki Baleno 1996 1.6

sytuacja:
jakis czas temu przy uruchamianiu silnika slyszalem takie sekundowe
tarcie juz po odpaleniu silnika.

diagnoza:
"rozrusznik nie wraca"

kuracja:
regeneracja

koszt:
150 zlotych za robocizne + 430 zlotych za czesci w Salonie

Moje pytania:
- czy ten rozrusznik jest na tyle skomplikowany, ze musze to robic w
salonie na oryginalnych czesciach? bo np. wymiana materialowki (filtry,
paski itp) wychodzi mi "u Pana Ryska" 3 razy taniej niz w salonie, a
jakos pracy i czesci jest bardzo dobra.

- czy ceny powyzsze sa realne czy "z sufitu"

Czy dalsze jezdzenie w tym stanie moze spowodowac cos zlego? (nie chodzi
  mi o jezdzenie przez rok, tylko przez kilka dni)

Czy jest cos o czym jeszcze powinienem wiedziec?

Miasto: Krakow

Pozdrawiam
Marcin