Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa


rozbiły obozowisko w zaśmieconym wąwozie
wkrótce rozłożą swoje zielone chusty
pokażą sękate kolana
uniosą  wyżej ramiona
by wieczorami podtrzymywać w nich słońce
czasem wiatr zaszumi im w głowach
myślą o leśnych latyfundiach
a one jednonogie tu rozgałęzią się
stoicko


czesc  Marinaeo

:o)
dziekuje  i
szklo  pieszcze  
na  palcach  smakuje
czerwona  wytrawna  chwile
tyle  pragnien  do  zaspokojenia
chcialbym  przemienic  w  slowa
noc  sie  zbliza
zwabiona  zapachem  snu
weszy  nieobecne  cialo
zostawia  mnie
Tobie
:o)

odpoczywam  sobie  w  Twoim  wawozie  
ludzkim  jak  my
niedoskonalym
zasmieconym
sandmanxem
(o;  przeterminowanym  czlonkiem  -  tej  grupy   ;o)



postawię przed tobą kosz czereśni
i będę patrzeć jak
rumienieją twoje kąciki ust
jak po wargach
ścieka ci ich sok

potem włożę między nie
płatek purpurowej róży
i błyszczącymi oczyma
będę dotykać
czerwonej pomarszczonej powierzchni

wgniotę w twoje wargi
swoje białe od tęsknoty policzki
skórę szyi
miękką część ucha
opuszki
włosy i rzęsy
różowe ze wstydu
będę miała rozwarte usta
i dłonie szerokie z gorąca
będę drżeć
kiedy mnie dotkniesz
kiedy wejdę
na cztery rogi prześcieradła
i przytulę ramiona
do zimnej od nowa poduszki

a kiedy rozłożę ci się na udach
śladem po sukience
i czerwonym paznokciem
zadrżę jeszcze parę razy
po cichu
przylgnę do ciebie
mokrymi piersiami
i czołem wolnym
od kosza czereśni...

23/7/2004

Sommeil



Banda i Wanda "Para goni parę"

Życie układa się parami
Chłopcom pechowcom też czasami
W pogoni boni goni goni za
Górą zła górą zła

Życie układa się parami
Słodkim panienkom z welonami
Pałace ślubów dziarski mendelson
potem ten własny kąt

Para goni parę tej miłości ponad miarę
Para goni parę czy to szczęście jest za karę
Para goni parę spójrz kochany na zegarek
Para goni parę czy ten wyścig jest na czas

Na fali fali fali to safari
Polowanie namawianie
Jutro się obudzę Matą Hari
I rozłożę cały plan

Życie układa się na boku
Trochę, pod górkę i z doskoku
Gdy miłość wyparuje gdy już dość
W gardle żal niby ość

Życie układa się w ramionach
Para do granic nasycona
Spogląda on i ona w stronę drzwi
A tam klucz gruby tkwi

Para goni parę tej miłości ponad miarę
Para goni parę czy to szczęście jest za karę
Para goni parę spójrz kochany na zegarek
Para goni parę czy ten wyścig jest na czas



no 13 kilo na jednym ramieniu w nieskośnokrzyżowej nie jest łatwo nosić. Ale się
da. Przed włożeniem małej rozłóż materiał w kółkach tek żeby się łatwo dociągał.
Ramię spróbuj tak rozłożyć żeby było na całym Twoim ramieniu i nie zjeżdżało na
szyję, rozłóż materiał sobie na plecach.... nie wime co Ci jeszcze
podpowiedzieć. Powodzenia następnym razem.



Pod kolankami - szerzej rozłóż materiał
córkę trochę niżej zawiąż bo po pierwsze będize ci widok zasłaniać a po drugie -
mogą cię ramiona boleć

po tzrecie - faktycznie zawiązałaś pojedynczy X - przy podwójnym xie mniej
materiału ci zostanie :) a jak zawiążesz kieszonkę jeszcze mnieJ :)

BTW - Dehli jest cudne :D



Jestem dumna ze Sławusia bo......
- jest pięknym chłopczykiem i zdrowym (no w miarę ostatnio),
- pięknie przebiera nóżkami przy muzyce z radia,
- biegnie do mnie gdy Go zawołam i rozłoże ramiona do uścisku,
- mówi TUWA TUWA TUWA,
- jest telefonomaniakiem i wszystko przykłada do uszka,
- razem ze mną wyciera szmatką/gąbką rzeczy z kurzu ;-]
- dużo się śmiejemy i przytulamy,
- a przede wszystkim, że nadal karmię piersią i zapewniam Sławkowi to co
najlepsze- nie ugięłam się mimo docinków ze strony kobiecej od rodziny męża i
jeszcze nie zamierzam poprzestać do wiosny minimum
;-]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]



Para goni parę.....
Życie układa się parami
Chłopcom pechowcom też czasami
W pogoni boni goni goni za
Górą zła górą zła

Życie układa się parami
Słodkim panienkom z welonami
Pałace ślubów dziarski mendelson
potem ten własny kąt

Para goni parę tej miłości ponad miarę
Para goni parę czy to szczęście jest za karę
Para goni parę spójrz kochany na zegarek
Para goni parę czy ten wyścig jest na czas

Na fali fali fali to safari
Polowanie namawianie
Jutro się obudzę Matą Hari
I rozłożę cały plan

Życie układa się na boku
Trochę, pod górkę i z doskoku
Gdy miłość wyparuje gdy już dość
W gardle żal niby ość

Życie układa się w ramionach
Para do granic nasycona
Spogląda on i ona w stronę drzwi
A tam klucz gruby tkwi

Para goni parę tej miłości ponad miarę
Para goni parę czy to szczęście jest za karę
Para goni parę spójrz kochany na zegarek
Para goni parę czy ten wyścig jest na czas
/Banda i Wanda 1983/



Troszkę sobie wczoraj popracowałam. Przerobiłam trochę ogórków i fasolkę
szparagową. Wieczorem myślałam, że rozerwie mi dłonie, ramiona i kręgosłup. No
cóż na głupotę nie ma rady. Następnym razem rozłożę sobie taką robotę na 3 dni.
Pozdrawiam odpoczywających.



Gość portalu: Ew@ napisał(a):

> dziekuje za słowa wsparcia. Naprawde dobrze mi to zrobilo, bo tyle osob sie
> zainteresowalo moja osoba.Mysle ze dobrze by bylo, abym miala kogos takiego,
z
> kim moglabym porozmawiac od serca, tego mi bardzo brakuje.
> A jak zamknę oczy to mi sie marzy , ze kiedys przytule sie do silnego ramienia
> i zasne wiedzac, że moje problemy rozłożą sie na dwoje........... ale to
tylko
> marzenia:(
dlaczego marzenia Ewo??
Moje ramie wolne,chetnie wezme pod skrzydełko:-))



Myślałam, że tylko ja cierpię na taką dozę infantylizmu i
egzaltowania, że się wzruszam jak na to patrze i słucham :-) Ulżyło
mi

A ja tam pojadę. Muszę...inaczej się uduszę. I stanę tak na jakimś
szczycie jak nie będzie ludzi, rozłożę ramiona i będę płakac i
krzyczeć...jeszcze tylko do sierpnia :-)



to czlowieku temat na naukowa dysertacje, akademicy kochaja sie w tym. a na
akademiach cale tego semestry.

ale jakub swietnie to strescil. (choc sam lubie takie ciecia z nadgarstka,
ale dla wielu to tak samo jak strzelanie z biodra.)
o, i wschodni uchwyt. tak jak trzymaja kalanki, japonscy mistrzowie
kaligrafii - pionowo i wysoko, ale tez cala literatura do tego uderzen,
ruchów, wykonczen.

jedno jest najwazniejsze: (patrz jakub punkt1.)
a drugie, wez miekki olowek 6B, rozlóz gazete (taniej wychodzi, ale mozesz
uzyc drogich arkuszów) najlepiej rzeczpospolita, i zaczerniaj ja dlugimi
pociagnieciami. 108 razy na podlodze, 108 na sztaludze, 108 na rajzblacie
itd. zadnych tam martwych natur. tylko napieraj! raz daj sie poniesc
pierwotnemu doswiadczeniu malarstwa ( tu gazeta jest dobra, bo latwo ja
przedrzec, a te przedarcia beda swiadczylo o twoich brakach) a  innym razem
koncetruj sie na rytmie ruchu i linii. innym razem,  spróbuj liniami w
róznych kierunakch, potem nacisk itd. po 6 tygodniach (po 6 h dziennie:),
napiszesz namjak sie trzyma narzedzie.

jeszcze raz chyba powtórze za jakubem, nawet przy szytwnym nadgarstku, nie
badz sztywny, nie oczekuj efektów, nie sprwadzaj czy to poprawnie czy nie.
rysuj.
pozdro, migacz


rzeczywiscie OT, ale nie do konca, bo temat dotyczy w pewnym stopniu
takze tabletow...
1' nadgarstek nie ma prawa dotykac papieru i pozostaje sztywny. Rysujesz
lokciem i ramieniem.
2' jesli stosujesz sie do powyzszego, wlasciwie wszystko jedno jak
trzymasz  olowek, mozesz nawet pelna garscia, jak Ci wygodniej, chodzi o
  jak najbardziej naturalny i najmniej meczacy uchwyt, zazwyczaj
klasyczny trzypalcowy blisko papieru, ale to nie jest regula.

tak mnie uczono, ale sa rozne szkoly. Wiem, ze niektorzy nauczyciele
wrecz zalecaja np. szrafowanie ruchami nadgarstka. Moim zdaniem dla
poczatkujacych nawet to jest niewskazane. Jesli wzmocnisz i wyrobisz
sobie reke na tyle zeby swobodnie rysowac ze sztywnym nadgarstkiem,
poradzisz sobie takze z weglem, pedzlem, piorkiem czy aerografem. Byc
moze inni beda mieli wiecej do powiedzenia na ten temat...

jakub


  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.