Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Witam
Cytat kolegi marcin_l85:
Nie podłączałem kuchni a jestem ciekaw czy posiadają one wyprowadzony przewód z jakąś wtyczką, czy tylko same zaciski.
Ostatnio zostałem poproszony o podłączenie kuchni elektrycznej. Przewód OM podłączony do kuchni bez wtyczki z opisanymi końcówkami.
Standardem w Polsce jest puszka hermetyczna trwale zamocowana w ścianie z listwą zaciskową zgodnie zresztą z zaleceniami w wielu czasopismach, artykułach i literaturze fachowej.
Kolega kkas przekonał mnie do standardu Republiki Irlandzkiej.
Przewód zasilający do wyłącznika nad kuchnią i od wyłącznika bezpośrednio na zaciski kuchni, bez puszki hermetycznej i gniazda.
Elektryk na wiele zagadnień patrzy ze swojego punktu widzenia, ja np. swoją rozdzielnicę znam na pamięć, wiem co, gdzie jest podłączone i mogę w każdej chwili zabezpieczeniem wyłączyć co chcę. Ale osoba postronna, użytkownik mieszkania nie ma zazwyczaj o tym zielonego pojęcia.



Witam Kolegów, zlecono mi modernizacje instalacji elektrycznej w stacji paliw. Jest to jedno pomieszczenie gdzie magazynuje się oleje silnikowe i jakieś tam smary. W tym pomieszczeniu ma znajdować się rozdzielnia elektryczna. Z tego co mi wiadomo powinien znajdować się tam sprzęt przeciwwybuchowy. Nie mam żadnego doświadczenia z tym sprzętem nie wiem jaki tam dobrać. Kiedyś obiło mi się o uszy przeciwpożarowy wyłącznik prądu, chciałbym takie cos tam zainstalować ale nie wiem czy to w ogóle się tam nadaje. Proszę o jakieś propozycje osprzętu.

Pozdrawiam



Witam
Cytat kolegi czytelnik987:
powodem tych samoistnych wylaczen moze byc instalacja elektryczna podtynkowa czesciowo zniszczona wskutek "ruchow" domu?
Raczej poluzowany styk żyły przewodu wskutek wstrząsu powoduje braki kontaktu w obwodzie elektrycznym. Może być w puszce rozgałęźnej słabo wykonane połączenie na łączówce lub kostce zaciskowej lub w rozdzielnicy elektrycznej.
Pół biedy jeżeli jest to przewód fazowy. Groźna jest przerwa przewodu PEN.
Tylko cicho-sza, bo zaraz obudzą się zwolennicy połączeń na skrętkę.



Mam projekt przyłącza elektrycznego i instalacji elektrycznej. Przyłącze juz wykonane: licznik w skrzyni w ogrodzeniu, robocza rozdzielnica na posesji. Projekt instalacji dla budynku jest prosty: ochronnik przepieciowy, jeden wyłącznik roznicowo-pradowy na wszystko, wylaczniki nadpradowe obwodow.

Chce to rozbudowac. Naczytalem sie Forum (i nie tylko) i wprowadze do instalacji kilka wyłączników roznicowo-pradowych (suche obwody w budynku, łazienki i pralka, obwody ogrodowe, obwody garazowe).
To wiem :)


A czego nie wiem:

Czy jest sens/potrzeba posiadania jako pierwszego elementu rozdzielnicy elektrycznej wyłącznika pozwalajcego na wyłączenie "jednym ruchem" napiecia doprowadzanego do budynku?

Czym sie rózni wyłącznik od rozłącznika?

Co to takiego rozłącznik bezpiecznikowy? Czym różni sie on od rozłącznika? Na czym polega jego obsluga?

Jezeli takie rozłącznanie "na wejsciu" robic, to co zastosowac z oferty Moellera, Legranda ew. innej?



Ja swoją rozdzielnicę elektryczną umieściłem w garażu z racji dużych rozmiarów. Zbiera się tego od cholery a teletechniki jest teraz coraz więcej i trzeba to pożenić w jednym miejscu a nie latać po całej chałupie jak żyd po pustym sklepie. Sypialnia powinna być szczególnie "pozbawiona" jak najbardziej urządzeń elektrycznych z racji oddziaływania pól elektromagnetycznych. Na zachodzie rozpowszechnione są wyłączniki pozbawiające napięć w instalacjach zwłaszcza na noc. Włączenie np nocnej lampki (zmiana rezyst) powoduje automatyczne przywrócenie zasilania. Wszystko dla spokojnego snu i wyeleminowania smogu elektromagnetycz.
Fundowanie sobie rozdzielnicy w sypialni (może jeszcze nad głową) to jakieś żarty chyba że jakaś specjalna strategia jak słusznie zauważył Theodolit.
W tej konkretnej sytuacji jeśli już stało się to trudno. Kilkanaście pól to niewiele i można to jakoś ukryć. Nie ma co robić tragedii. Może nawet z tą rozdzielnią będzie do twarzy :)



U mnie do prądu była PCV kanalizacyjna fi 50 mm. Miejce zależy od sytuacji lokalnej, gdzieś możliwie blisko miejsca z którego będziesz się przyłączał (np. skrzynki elektrycznej "w płocie") i jednocześnie miejca gdzie będzie Twoja główna (i pewnie jedyna) rozdzielnia wewnętrzna - najlepiej żeby nie ciągnąć kabla głównego przez cały dom, bo on dość gruby i trzeba wkuwać się w ściany lub strop. U mnie elektryk sprytnie przeciągnął go przez pustaki stropowe, ale z gdy ktoś ma monolit, to nie życzę.




Przyznam, ze największe moje obawy budziłoby to łączenie YKY 5x10 z YDY 5x10 na listwie. Załóżmy, ze byłoby to na porządnej listwie i zabudowane w małej tablicy rozdzielczej z drzwiczkami - takiej na 3-4 moduły. Czy nie byłby to jakiś newralgiczny element instalacji ?
Reszta wygląda ok, przynajmniej mnie (laikowi) tak sie wydaje.
Każde łączenie przewodów może być czułym punktem instalacji, ale jednak łączyć się gdzieś musi. Łączenie na listwie i w skrzynce to minimum (wejścia przewodów w sciankę - uszczelnione). Ale dobrze zrobione nie powinno mieć istotnego wpływu na zachowanie się reszty instalacji. Przepraszam ale jeszcze pomęczę chwilkę.
:)
Czy są jakieś przeciwskazania (jakie?) żeby zrobić docelową rozdzielnię elektryczną w garażu ? Garaż przyklejony do domu, przejście do garażu będzie przez pomieszczenie gospodarcze.
Tak sobie myślę żeby może zamiast dawać tą skrzynkę pośrednią w garażu w ktorej miałbym łączyć YKY5x10 z YDY5x10, zamontować od razu w tym miejscu włąściwą rozdzielnię z różnicówkami, esami itp.

Czy oprócz tego, że wszystkie kable idące do rozdzielni będą musiały byc dłuższe o kilka metrów, ma to jakieś wady lub może calkowicie jest to złe rozwiązanie ?



Mam taki mały problem, a mój elektryk jest na chorobowym i nie mam kogo się zapytać.

Będę miał zainstalowaną pompę ciepła trochę inną niż planowałem na początku. Podobnej mocy elektrycznej, ale inny producent. Planowałem 5,5kW, a będę miał 6kW(mocy elektrycznej). W rozdzielnicy mam takie zabezpieczenia wydzielone dla pompy ciepła: różnicówka 3-f 25A i Idelta 30mA oraz "3xs" C16.
Według wyliczeń wychodzi mi, że ta pompa będzie pobierała prąd około 10A.
Czy w takiej sytuacji mogę podpiąć pompę pod obecne zabezpieczenia, czy muszę je zmieniać na większe. Bo dostawca pompy powiedział, że raczej powinny być większe np. C20 albo C25A ?? Czy on się przypadkiem nie myli??

Z góry dziękuję za pomoc!
Ryciek



Zastanawiam się właśnie nad instalacją elektryczną do domku- i:

idea 1. Rozdzielnica w wiatrołapie i obwody na cały dom

idea 2. Mniejsza rozdzielnica w wiatrołapie, gruby kabelek na górę, tam druga mała rozdzielnica.

Za ideą 2 przemawia mniej kabli i prostsza ideologia, prócz tego, jak coś "wyleci" na poddaszu, nie trzeba biegać na parter.

Jak jest u was?




Witajcie
Gdzie kupowaliście materiały do instalacji elektrycznej i alarmowej - kable, rozdzielnice itd itp? Czy warto kupowac w necie czy lepiej w jakiejs lokalnej hurtowni elektrycznej? Wiem, że można poprzeglądać oferty, podzwonić itd - ale chodzi mi o czas - a raczej jego brak :)
Będę bardzo wdzięczny za informacje.
Aha - nie macie kogoś solidnego i stosunkowo taniego do zainstalowania i przetestowania alarmu (np. Satela)?

Pozdrowienia
Proponuje "grupowego" elektryka: Mariusz Gimiński 510042902. Materialy elektrycze dostarczal sam: jego upust, faktura na mnie z Elwatechu przy Grunwaldzkiej.

Michal



Normy się zmieniają - zwyczaje pioruna od lat są takie same.
Wymagania rosną bo stać nas na co raz droższe rozwiązania.
Kiedyś najmniejsza średnica zwodu dopuszczona normą była fi 6, obecnie fi 8 mm.
To co pisałem o wykorzystaniu zbrojenia fundamentu dopuszcza, a nawet zaleca norma - jest to t.zw. uziom fundamentowy.
Są nawet wzory empiryczne dla obliczania oporności takich uziomów.
Aha, trzeba gdzieś w pobliżu rozdzielnicy elektrycznej wyprowadzić od zbrojeń fundamentu przewód łączący do bieguna "PE" instalacji elektrycznej.
Połączenia elementów metalowych stanowiących część instalacji piorunochronnej, zalewanych następnie betonem, nie muszą być specjalnie mocne.
Wystarczy n.p. dwa pręty zetknąć na długosci kilkunastu centymetrów i owinąć drutem wiązałkowym.
Piorun sobie przeskoczy. Stosuje się takie połączenia w konstrukcjach żelbetowych dużych budynków, gdzie zbrojenia stanowią przewody odprowadzające instalacji piorunochronnej.
Problem jedynie w tym, że tak wykonanej instalacji nie będzie można dobrze sprawdzić - pomierzyć oporności.
Spawanie, jako gwarantujące wieloletnie polączenie galwaniczne mimo korozji, stosowane jest raczej w uziemieniach dużych obiektów dla elementów w ziemi.
ZbiR



Pewnie część z was ma już za sobą wyposażenie rozdzielnicy elektrycznej. Mam pytanie jak rozwiązaliście kwestię ochrony przed przepięciami? Ile stopni ochrony zastosowaliście, jakich firm urządzenia, gdzie ulokowaliście ochronniki, ile was ten biznes kosztował itp. itd. Nie mam zaufania do swojego elektryka, boję się że wstawi mi jakieś drogie cacko które niekoniecznie będzie stanowić prawdziwą ochronę.



No i mam kwadraturę koła :( :o :-?

Okna będą drewniane. Producent zaleca montować je 2 tyg. po zakończeniu prac mokrych (tynki, wylewki). Ale żeby te prace zrobić trzeba położyć całą elektrykę (kable elektryczne, rozdzielnie, komputerowe, antenowe, głośnikowe itp.) i instalacje c.o, kanalizy, c.w.u. i co tam jeszcze pod tynkami i w podłogach będzie.
Ale jak to kłaść jak nie ma żadnego zabezpieczenia domu - brak okien i brak alarmu (bo nie ma okien) - PRZECIERZ TO WSZYSTKO NASI ZDOLNI RODACY W NOCY WYNIOSĄ wyrywając ze ścian i podłóg.
Czy może ktoś zrobił to w innej kolejności, najpierw okna DREWNIANE a potem cała reszta? Ale czy nie było potem problemów z oknami (wypaczone ramy, lakier odpryskiwał itp.)
Ja myślałem o czymś takim żeby okna szczelnie owinąć folią Strech, tzn. oddzielnie ramy i oddzielnie skrzydła. Czy ktoś tak robił? A może są jakieś lepsze metody? Jeśli ktoś już przerabiał ten problem to bardzo proszę o rady. :D

Z góry dzięki
Pozdrawiam



Marlena&Marcin jak miło usłyszeć ,że nie tylko mój mąż porywa się na instalacje, póki co elektryczną / znajomy elektronik robi nam projekt a Jarek będzie go realizował / :) zaoszczędzimy na robociźnie ale i jakość będzie ok bo najlepiej się robi u siebie. Jak się rozpędzi to może zdecyduje się na instalacje co :D
Jeśli chodzi o to nadproże to u nas mamy 24 cm do stropu bez ocieplenia czyli jest ok,gdzieś czytałam , że musi być 35 cm :roll: więc się trochę przeraziłam, że trzeba będzie ponosić większe koszty.My mamy poszerzony otwór garażowy na 2600, wysokość jak u Was.

My prąd mamy od sąsiadki, opłata przyłączeniowa 2100 zapłacona, papiery o licznik złożone, kabel wkopany i wyprowadzony na ścianę w garażu gdzie będzie rozdzielnia ... i teraz ZE ma czas do końca czerwca 2010 aby nas podłączyć więc trzeba się ratować "prywatnym elektrykiem"co założy licznik i podłączy prąd nie ma wyjścia.

Marlena&Marcin my zrobimy rury drenażowe wokół domu + kanał burzowy zbierający deszczówkę z rynien i całość wody chcemy odprowadzać rurą do wkopanego zbiornika / gdy woda osiągnie zbyt wysoki poziom jej nadmiar będzie schodził do rowu melioracyjnego / taki mamy pomysł a woda do podlewania tez się przyda.


Pozdrawiam :wink:



Zauważylem, że Z-d Energetyczny włożył do skrzynki licznikowej
/mam ją w ogrodzeniu posesji/ rozłącznik z bezpiecznikami /RBK 3 x25A/.
A w rozdzielnicy w domu mam na wejściu mam "S" 3 x 32 A.

Czy to ma sens ???

Czy nie powinno być 3 x np. 20A ???

D.



Dawno mnie tutaj nie było... ale buduję, buduję!
Budowanie to mały pryszcz przy tym, co mnie czeka. Wczoraj miałam próbę tego, co może się stać, jak płaszcz kominka się zapowietrzy i nie poda wody na kaloryfery. W parę minut temperatura skoczyła do 95 stopni i zaczęło przeraźliwie pikać. Rury grały jak cała orkiestra. Panowie błyskawicznie wyrzucali płonące polana na posadzkę (na szczęście jeszcze betonową) i biegali jak kot z pęcherzem z kotłowni do holu i z holu do kotłowni. Podobno tak się może zapowietrzyć tylko przy pierwszym napełnianiu płaszcza, a potem to już nie, ale ja tam nie wierzę. W każdym razie pan mnie poinstruował, że w razie przegrzania to mam tak usunąć wsad jak oni. Fajnie, co?
Przeraża mnie moja kotłownia - wygląda trochę jak dzieło Pata i Mata - plątanina rur. I ta cała automatyka, zbiorniki, naczynia wzbiorcze, pompki, przeróżne zegary, zawory i przyciski (na dodatek skrzynka elektryczna też przypomina miejską rozdzielnię, tyle tam bezpieczników).

Jutro drugie podejście w uruchamianiu ogrzewania (zdecydowali, że trzeba założyć odpowietrzacz). Trzymajcie kciuki.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.