Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa



Obecnie Paco ma 13 miesięcy.
Problemy : niby ich nie ma. Ale co w przyszłości?
twardzość kupy... kontroluję za pomocą mleka i kości. Czyli jak ma zbitą i twardą to na kolację 1l mleka i 40dkg sera białego półtłustego.
Jak taka wpadająca w rzadkość - normalne jedzenie.
jak zaczyna się robić rzadka - gęsta śmietana i maślanka - dostaje po jedzeniu kości i szlaban na ser i mleko."


Mam nadzieję, że te biegunki i obstrukcje nie są zbyt częste, tj. raz na miesiąc może się coś zdarzyć, ale jeżeli to częściej - to trzeba się zastanowić jaka jest tego pryczyna. Kości nie są lekarstwem na rozwolnienie, mogą nawet pogorszyć stan jelit po biegunce. A co jeżeli biegunka nie jest wynikiem błędów żywieniowych tylko jakiejś infekcji???
Ser biały działa z reguły zatwardzająco. Jeżeli Paco reaguje odwrotnie to może występuje u niego nietolerancja na kazeinę. Na laktozę pewnie jest też uczulony, skoro po mleku ma biegunkę. A jak jest po jogurtach naturalnych (nie słodzonych)?




Urdithandiril, jak już coś to biegunkę albo rozwolnienie A co do rozwolnienia to dobrym sposobem jest jedzenie kanapki z wędliną, albo kotleta lub czegokolwiek mięsnego i zapijanie mlekiem. Na mnie działa. Dobre są też śliwki, zawsze jak je jem to za pół godziny jestem w wc. Ogólnie produkty zawierające dużo błonnika rozluźniają stolec i przyspieszają jego wydalanie. Ale nie na wszystkich to działa. To zależy od przemiany materii. Musiałbyś poczytać skład tych lekarstw, może będą jakieś ziołowe? Ale wątpię, żeby dało się zrobić tak, żeby ktoś nie wyczuł jakichś ziół w jedzeniu. Jakieś proszki, owszem, ale w soku. Wtedy nasza ofiara nie poczuje zmienionego smaku. Woda odpada z wiadomych przyczyn. Herbata też, ponieważ osłabia działanie leków. Dobre są też różne koktaile i szejki.



No cóż. Głąby są wśród nas.
Panom senatorom proponuje wziąć coś na rozwolnienie, a potem, na zwolnienie lekarskie z powodów psychicznych.

Nie spodziewam się by tego typu pomysł przeszedł. A głópota jest głópotą, niezależnie od zajmowanego stanowiska.




Witamy wszystkich forumowiczów.
Zaadoptowaliśmy pięknego psa LOGOSA mieszka w domu z ogrodem, jest u nas już drugi dzień . Najbardziej odpowiada mu towarzystwo męża, chodzi za nim "krok w krok" . Ja jestem na drugim miejscu, a córkę "olewa" i parę razy na nią warknął . Musimy nad tym popracować. Prosimy w tej kwestii o rade forumowiczów. Nasz kochany pierwszy rottek, którego mieliśmy od szczeniaka, też nieraz warknął, nic z tego nie robiliśmy, bo był psem godnym naiwiększego zaufania. Pozatym straszy swoje odbicie w lustrze i nawet pokazuję ząbki. Jest też problem ma rozwolnienie, od dzisiaj dostaję tabletki kupione w aptece bez recepty, jesli w ciągu 48 godzin jego stan nie poprawi się niezbędna będzie wizyta lekarska , a w schronisku nas uprzedzili, że lekarzy nie znosi . Mamy nadzieję że tym razem szybko wyzdrowieję i obejdzie sie bez lekarza, a z czasem nabierze do nas większego zaufania i da jakoś przekonać się do lekarzy. W piątek zamieścimy na forum zdjęcia LOGOSA w nowym domu .
witam!taki jest problem z adopcja doroslych psow,sa to psy rodowodowe i nie,mysle ze w polce powinien byc ograniczone pozwolenie na rozmnazanie psow,powinno byc to kontrolowane i karane robia z pieskow maszynki do pieniedzy a szczegolnie chodowcy nie zawsze wiedza gdzie pies trafia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!




Irma - mój Uchatek - Staruszek dostaje Royal Canin Mobility Support - worek 7kg kosztuje 140.- (cena hurtowni dla weterynarza 110.-). Daję mu ją co drugi dzień, na zmianę z płatkami jęczmiennymi z mięsem. Jest OK, kusztyka, ale jest żwawszy. Worek karmy (Uchatek waży ok. 20 kg) starczył na 2-3 miesiące. Traktuję tę karmę jak lekarstwo. Myślę, że Serwo też będzie się miał lepiej.:lol: ale dla Serwa to chyba jeszcze za wcześnie na taka karme - niech najpierw pożegna rozwolnienie

siemię lniane zmielone dostaje - ale suche nie przyszło mi do głowy, żeby mu kisiel z tego ugotowac - spróbuję
przy okazji Serwa poznam niezliczona ilość metod leczena rozwolnienia u psów

Lewkonia - jak robisz te płatki jęczmienne, gotujesz ?



Będąc wczoraj na wizycie z Sandrą , pytałam p. doktora o te kupony Maksa. Niestety :shake: , tak jest przy chorej trzustce, często pojawiające sie rozwolnienia i krew w kale. Potem , w miarę leczenia i stabilizacji, rozwolnienia będa zanikać, ale to może trwać bardzo długo. Zależy w jakim stanie jest trzustka , co jest powodem jej uszkodzenia i jak będzie postepowac leczenie. Na początku lutego mamy przyjechac na kontrolna wizytę - wtedy zrobię Maksowi USG , by zobaczyć w jakim stanie jest ta trzustka - co tam w "jego" srodku sie dzieje . Wykupiłam więc dla niego leki na kolejne dwa tygodnie leczenia i czekamy do kontrolnej wizyty.
Czy znajdzie się ktoś kto pokocha chorego "agresora" , będzie potrafił go "okiełznąć" i zapewni mu właściwą opieke lekarską do końca życia ????
Oj, Maksiu , Maksiu :shake: , szkoda, ze ani nie ma szans, byście zgodzili się z moim Piratem ani ja nie mam mozliwości by kupić dom , w którym mogłabym was izolować :shake: :shake: :shake:



Nowe badanie krwi Bandiego wykazalo , ze ma niedoczynnosc tarczycy.Pani weterynarz zapisala kolejne tabletki Forthyron 200.Przez pierwsze dwa tygodnie pol tabletki / dwa razy dziennie ; pozniej cala tabletka /dwa razy dziennie.Pozniej trzeba znowu powtorzyc badanie krwi.Zastanowilo mnie , czy taki mix z trzech lekarstw jest wskazany w jego wieku. Wetka stwierdzila , ze proszek na nerki tylko je wspomaga , a tabletki na kosci nie wywoluja u Bandyty rozwolnienia lub wymiotow ,czyli dobrze je znosi.Poza tym mozna regulowac dawke (podajemy teraz tylko 1/4).

Musze poczytac troche o tej niedoczynnosci , bo mam braki w tej dziedzinie.

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.