Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Cylilonek, no cóż... widać nie jeździsz rowerem, lub jeździsz góralem...

Kostka sie nie nadaje - czemu ? choćby z uwagi na cenę (gdzieś na forum jest wątek nt cen)

A rozściełącz waski można pożyczyc choćby z Gdańska, gdzie inne drogi niż asfaltowe nie powstają....
u nas lobby drogowe dba o swoje interesy - robią scieżki, które się rozsypują po kilku latach i znów je naprawiają.... czysty zysk



czas by pochwalic ciut ZDM - chyba sie juz nauczyli, ze sciezki rowerowe trzeba budowac przy kazdej drodze w miescie - i tak powstal kawalek sciezki przy Armii Krajowej (obok strostwa) - do ul. Partyzantów. Co ciekawe - zgodnie z wieloletnimi sugestiami rowersów, ścieżka ta jest z gładkiego polbruku, a nie z fazowanego jak kiedys to bywało.
ZDM zapowiedział tez budowe ciagu pieszo - rowerowego do Siemianic. Brawo, tylko ze niestety znow zamiast np czerwonego asfaltu (zob. ul. Grunwaldzka w 3 miescie) bedzie kostka. mam nadzieje ze tez niefazowana, ale tak czy ianczej DROZSZA i GORSZA (bo slizga) niz np. asfalt z rozsciełacza. BTW, ktos tu kiedys pytal o ceny, oto one:

Firma AS ul. Kozienicka, Radom:
wykonanie koryta (zebranie ziemi/darni pod sciezke) 10cm - 3 zł/m2
podbudowa z kruszywa łamanego 8 cm - 10 zł/m2
nawierzchnia z asfaltobetonu 3 cm 16 zł/m2
Razem: 29 zł/m2 i nic wiecej do szczescia nie potrzeba rowerzyscie. Zapytajcie teraz włodarzy, ile kosztuje metr polbruku....



" />oczywiście że poważnie
tu jest PDFik: http://www.voegele-ag.de/PDF_neuer/Supe ... 500_GB.pdf

z tym podawaniem asfaltu to jest tak:

asfalt jest gęsty i wysypuje się powoli. więc ładowanie asfaltu odbywa się powoli w trakcie pracy maszyny, czyli może być tak że maszyna jedzie i co chwila podjeżdzają do niej nowe wywrotki, tocząc się wraz z nią i powoli wyładowując asfalt bez przerywania pracy rozściełacza. od strony skrzyni na dole są takie szerokie rolki - one mają kontakt z kołami ostatniej osi wywrotki i to rozściełacz asfaltu pcha tę wywrotkę, która jedzie na "luzie". dzięki temu nie ma problemu z utrzymaniem stałej prędkości obu maszyn



" />Mój tata ostatnio ukończył taki kurs na rozściełacz(maszyna do rozkładania asfaltu), kurs robił w Częstochowie ponieważ jest to blisko mojego miejsca zamieszkania. Na kurs został wysłany przez zakład pracy, obecnie pracuje jako kierowca na niskopodwoziowych naczepach, przewozi maszyny, a jak jest dużo pracy na budowie to przesiada się na maszynę do rozkładania masy. Acha taki kurs jest w granicach coś koło 1300zł.



" />Przerabialem temat pilnowania czasu na budowach dróg i cieżko jest z tym tematem. Rzeczywiście cieżko zliczyć wszystkie minutki doslownie aby wiedzieć kiedy uzbiera sie już 4,5 h czyli 270 minut... Bo rzeczywiscie jedziesz z mieszanką bitumiczną ze 2 godziny a potem tylko podjazdy... Z tym, że akurat przy rozściełaniu asfaltu bez problemu idzie wykrecić przynajmniej pierwsze 15 minut skróconej przerwy z tych 45 minut. Idzie dlatego, że jak już sie podjedzie pod rozściełacz to dajesz na luz, wanna w góre i teoretycznie już masz minimum 20 minut przerwy bo przez ten czas rozściełacz rozkłada asfalt z jednej wanny a na dodatek kierowca nie musi podjeżdżać co chwile do przodu ponieważ cieżarówka jest sama popychana przez rozściełacz i mimo iż pokona z 70 metrów to na tachografie tego nie bedzie!!! Nie zarejestruje ani przejechanej drogi czyli tych 70 metrów ani tego czasu. Kierowcy na budowach nagminnie korzystają z tej sposobności.



" />
">Do asfaltu napewno się nie nadaje , bo połowe wysypało by się za rozsiewacz i za duża jest do tego
To jakiś wąski masz ten rozścielacz
Naczepa jak każda inna, prawie do wszystkiego, wiadomo gruz czy złom szybko doda jej uroku, jednakże mozna i to na niej wozić. Pojemność skrzyni bardziej predysponuje ją do płodów rolnych (soja, ziemniaki, buraki, etc.), choć np. węgle czy miały także nie stoja na przeszkodzie



" />Historii dziury nie koniec
Po niespełna dwóch miesiącach przyjechała ekipa aby poprawić po kolegach robotę. Po tygodniu od pierwszego latania nie było śladu asfaltu w dziurze tak wiec się zaczęła pogłębiać na nowo. Tym razem pogoda dopisała aby połatać no i panowie przybyli z ‟lepszym” sprzętem.
1. Rozściełacz do asfaltu = łopata + noga
2. Przenośny walec = ubijarka

Zapraszam do oglądania - FILMIK

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.