Baza wyszukanych haseł
aaaaTrzeba żyć, a nie tylko istnieć.aaaa

Mówisz -masz.
Aczkolwiek nie jestem pewna, czy tematu o rolach kobiecych i męskich nie było już wcześniej.

Pojawiały się i wcześniej głowy o tym, że w momencie zawarcia małżeństwa tak jakby coś się kończyło, podczas gdy to akurat jest początek, który domaga się starań nie mniejszych niż w okresie narzeczeństwa. Nie mniejszych, większych, ale zupełnie innych, do których tak naprawdę nikt nie przygotowuje.

Jesteśmy uczeni w szkole, jak pracować w grupie, jak radzić sobie ze stresem (ciągle za mało jesteśmy tego uczeni), jak rozwiązywać równania z dwiema niewiadomymi, jak starać się o pracę, jak pisać rozprawki itd. Ale nikt nie mówi nam, jak być kobietą czy mężczyzną, ojcem, matką, jak wychowywać swoje dziecko, żeby nie siedziało 10 godzin dziennie przed telewizorem albo komputerem, jak rozmawiać z małżonkiem, kiedy pojawiają się pierwsze różnice zdań albo chociażby różnice podejścia do tego, czy ziemniaki, czy są ugotowane, sprawdzać łyżką czy widelcem.

Czyli: tyle czasu poświęcamy na uczenie się tego, czego nie wykorzystamy, a tą wiedzę o relacjach i decyzjach najważniejszych dla nas - skąd mamy czerpać, skoro nie rozmawiają z nami o tym nawet nasi rodzice?

oczywiście: po przeniesieniu wątku stał się on całkiem serio.



" />-Toski
Właśnie masz z tym raję, dobrze wiedzieć, że nie tylko samemu to się zawaliło;p Chociaż jak ja czytałam na forach wyniki innych, to najczęściej jeszcze bardziej się dołowałam, bo większości poszło b.dobrze....Na pewno Ci ulżyło jak przeczytałeś to co ja napisałam w tej rozprawce. Na bank lepiej Ci poszła, gorzej ze mną A właśnie, co w niej napisałeś?? Ja już przynajmniej nie jestem wkurzona na siebie, ale na naszą panią od polaja. Nic z nami nie powtórzyła do testów(oprócz bezsensownych przykładowych testów, ale w tym to nie ma co powtarzać, wystarczy dobrze przeczytać tekst), gdyby chociaż w skrócie nam podała motywy rozprawek i zrobiła z nami powtórzenie z lektur. Ale po co!? lepiej prawie całe gimnazjum powtarzać bezsensownie w kółko zdania złożone współrzędnie i podrzędnie, już te wszystkie przykłady powtarzały się i znam niektóre na pamięć! U nas w szkole taka inna nauczycielka dawała uczniom rozprawkę czy inna pracę do napisania co tydzień w szkole BEZ żadnych pomocy(nie zawsze oceniała, można było polecieć na ocenach, no ale Ci co tak pisali to byli przyzwyczajeni do tego, a np nasza klasa nie, byliśmy rzuceni od razu na głęboką wodę), no i oni mieli powtórkę ze wszystkich lektur przed samym testem i mieli inne rzeczy, byli o wieeele lepiej przygotowani, niż my (co zapewne odbije się na wynikach, bo już wiem, że niektórzy u nas nic nie napisali w rozprawce). Dobre jest to, że tera przynajmniej już sobie odpuściłam - zwaliłam wszystko na nauczycielkę(i stres), no bo taka prawda, że dużo zależy od przygotowania W SZKOLE!



Powodzenia! Kiedy zaczynacie? we wtorek polski?
Co do wypracowania z polskiego mogę Wam poradzić: piszcie wszystko co pamiętacie o danej lekturze, nawet jeśli podany jest tylko fragment. Te głupie klucze są baaardzo przerośnięte więc naprawdę lejcie wody ile wlezie i piszcie wszystko o czym pamiętacie nie martwiąc się o wygląd rozprawki. Im więcej tym lepiej w przypadku polskiego.

A z angielskiego w czytaniu odpowiedź zazwyczaj jest na początku paragrafów, w pierwszym zdaniu:) A ze słuchania nie wyszukujcie tych samych słów tylko synonimów, rzadko zdarzają się te same wyrazy. Uważajcie na limity słów przy pisaniu, bo jak będzie za dużo słów to za każde dodatkowe słowo jest punkt do tyłu. A jak ktoś zdaje rozszerzony ang to w transformacjach najczęściej są wyjątki, np zdania z worth, object, modalne w przeszłości, na bank jakiś phrasal verb, aren't I? A tematy esejów zawsze są związane z ważnymi wydarzeniami z kraju lub ze świata, więc może być na temat za i przeciw latania samolotem, lub coś o środkach transportu.

Co do ustnych z ang to luzik, naprawdę, jeżeli nie wiecie co powiedzieć o obrazku to wymyślajcie, np, że kobieta która siedzi na ławce prawdopodobnie myśli o swoim dziecku, które ostatnio złamało rękę bijąc się z kolegą w szkole i jest zmartwiona, że może źle go wychowuje. I nie zapomnijcie opisać w co są ubrane osoby na obrazku! Serio, wszystko w maturze polega na laniu wody:)

Więc zero stresu i idźcie tam jakbyście szli na jakiś tam sprawdzian. Tak naprawdę to nie wiele zależy od matury, więc nie martwicie się jak Wam coś nie wyjdzie:)



Rozprawka na temat: ‟Wyprawa, wędrówka, tułaczka... odróż niejedno ma imię” i odanie do dyrektora szkoły o zorganizowanie zbiórki ieniędzy dla fundacji spełniającej marzenia nieuleczalnie chorych dzieci – tak wyglądała część humanistyczna egzaminu, którą wczoraj isali uczniowie ostatnich klas gimnazjów. Dzisiaj młodzież rzystępuje do części matematyczno-przyrodniczej, a jutro, o raz ierwszy, z języka obcego.

Uczennice z Gimnazjum nr 11 nie okazywały strachu rzed wczorajszym testem.
– Czuję się dobrze rzygotowana – wyznała Ewelina Drachal z kl. III b tuż rzed wejściem na salę gimnastyczną, gdzie isała egzamin. – Najbardziej boję się dłuższej wypowiedzi isemnej.
– Bardziej boję się części matematyczno-przyrodniczej – dodała Natalia Biernat, koleżanka Eweliny z klasy.
Test z części humanistycznej ma sprawdzać umiejętność czytania i rozumienia tekstów kultury, źródeł historycznych, lakatów, obrazów. – Uczeń kończący gimnazjum owinien odróżnić różne formy wypowiedzi, rawdę historyczną od fikcji – wyjaśnia Mariola Rink-Przybylska, dyrektor Gimnazjum nr 11. – Powinien też budować takie formy wypowiedzi jak charakterystyka, sprawozdanie, rozprawka, dedykacja.
Według gimnazjalistów wczorajszy test nie był bardzo trudny, ale niektóre zadania ich zaskoczyły.
– Nie spodziewałyśmy się, że trzeba będzie napisać odanie, którego dawno nie ćwiczyłyśmy – wyznały Anna Jarkiewicz, Klaudia Banasiak, Wioleta Dammeyer, Dominika Cinciruk, Sylwia Usidus i Kinga Gryglewska z kl. III a Gimnazjum nr 7. – Miałyśmy też roblem z ytaniami z historii, które dotyczyły Powstania Listopadowego i Wielkiej Emigracji.
Nauczyciele denerwowali się na równi z uczniami.
– Myślałam, że będę to rzeżywać tylko za ierwszym razem, ale o kilku latach stres jest ten sam – rzyznała Urszula Monkiewicz, dyrektor Gimnazjum nr 7. Tu testy isze 111 osób. – W tym roku niespodzianki nie było. Rozprawka to forma, którą młodzież często isze. Nie owinno z nią być roblemu. Uczniowie robią błąd, nastawiając się na dany temat, czy formę wypowiedzi.
Zaraz o oddaniu testów rzez młodzież, dyrektorzy szkół zawieźli je w zaklejonych arkuszach do Centrum Edukacji Nauczycieli. Będą je tam oceniać członkowie Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu. Wyniki testów uczniowie oznają w ierwszej dekadzie czerwca.
(ejm)

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • brytfanna.keep.pl
  • Trzeba żyć, a nie tylko istnieć.